musiała zajmować sporo miejsca, jeśli miała skutecznie amortyzować ciosy wyprowadzone na dzwon.27 Pierwszym naturalnym podkładem były oczywiście włosy, które według tradycji musiały być długie i namaszczane oliwą. Pewności, że wszyscy hoplici nosili długie włosy, nie mamy, szczególnie w świetle tego, co pisze Synezjusz z Cyreny (13,14,15) o zapuszczaniu przez Lacedemończyków i obcinaniu przez Argiwów włosów po bitwie pod Tyreą. Tę samą historię przytacza w odniesieniu do Macedończyków i Hellenów pod Arbelą argumentując, iż przyczyną obcięcia włosów i bród było nagminne łapanie ich przez Persów w trakcie walki. Dydaktyzm tej opowieści (większość, jeśli nie wszyscy Persowie, brodaci i długowłosi) nie powinien przesłaniać faktu, że długie włosy stwarzały zagrożenie na polu bitwy, a zatem wielu mogło je chować pod hełm jako naturalną podkładkę.28 Najczęściej podkładki wykonywane były z wojłoku, skóry lub tkaniny i mocowane na dwa sposoby. Mogły być nitowane do brzegów, na co wskazywałyby drobne otworki w egzemplarzach z wczesnego okresu albo klejone (w późniejszym czasie).29 Najpraktyczniejszym, jak się wydaje, sposobem mogło być wkładanie pod hełm filcowych czapek o kształcie stożkowym (piloi) lub wełnianych opasek na czoło30, bowiem sprzyjało to wentylowaniu (przede wszystkim twarzy). Za dwoma ostatnimi rozwiązaniami przemawia praktyka pogrubiania i wywijania brzegów hełmu właściwa dla okresu klasycznego, a wynikająca zdążenia do usztywnienia i wzmocnienia konstrukcji. Synezjusz (16) wspomina co prawda o wyściółce z wełny i włosia mocowanej we wnętrzu, ale nie precyzuje
0 jaki typ hełmu chodzi ani nie wskazuje z jakiego pochodził okresu. Równie trudno jednoznacznie określić przeznaczenie skórzanej lub filcowej czapki wiązanej pcc brodą o nazwie kataityx, która mogła bm noszona pod hełmem w epoce mykeńskie a być może stanowiła namiastkę hełmu.
Elementem łączonym w różnych okresach niemal ze wszystkimi rodzajami hełmów jest grzebień (lophos) pełniąm rolę ozdoby o charakterze magicznym Właściwa rola tego akcesorium sprowadzała się do zwiększenia wzrostu, a jednocześnie nadania wojownikowi groźnez: wyglądu.32 Jeśli idzie o typ koryncki, ma; na by rzec, że efekt przeszedł najśmielsze oczekiwania. Wspominany już Synezjusz pisze „oprócz hełmu w całym rynsztunki żołnierza nie ma nic takiego, co by rów-l nie dużo strachu mogło napędzić” (16 Oprócz efektu psychologicznego grzebień mógł wyróżniać wojownika dzięki barwę
1 kształtowi z anonimowej masy hoplitów a także w jakiś sposób ochraniać dzwon hełmu przed cięciami wyprowadzanym z góry.33 Wszystkie te zalety niwelowam jednak poważna wada. Grzebień był niebezpieczny, gdyż podczas zwarcia umożliwiał przytrzymanie i zadanie śmiertelnego ciosu przez wrogiego wojowniku Mimo wszystko obserwujemy rosnąc; popularność tej ozdoby aż do V w. p.n.e. kiedy to wszystkie hełmy nosiły obowiązkowo grzebień. Tyrtajos zaleca hoplicie „niech pióropuszem znad hełmu groźm w powietrzu potrząsa" (11.8.26, tłum J. Danielewicz).34 Wyjaśnieniem tego zadziwiającego zjawiska może być przekonanie o braku zagrożenia przy walce
40