128
Teorie jako struktury
bardziej radykalne i stopniowemu rozluźnieniu ulegają reguły rozwiązywania problemów ustalone przez paradygmat. Przedstawiciele nauki normalnej zaczynają się wdawać w dysputy filozoficzne i metafizyczne, starając się filozoficznymi argumentami bronić swych innowacji, które z punktu widzenia paradygmatu mają wątpliwą wartość. Uczeni poczynają nawet otwarcie wyrażać niezadowolenie i niepokój. Rządy paradygmatu zaczynają być powodem wyrazów niezadowolenia i niepokoju wśród uczonych. Kuhn cytuje reakcję Wolfganga Pauli’ego na rozszerzający się kryzys w fizyce w 1924 roku. Zrozpaczony Pauli wyznał przyjacielowi: „W chwili obecnej fizyka jest w stanie okropnego pomieszania. Jest w każdym razie zbyt trudna dla mnie i żałuję, że nie zostałem komikiem czy czymś w tym rodzaju i że kiedykolwiek zetknąłem się z fizyką.”1 Gdy paradygmat ulegnie osłabieniu i podważeniu do tego stopnia, że jego obrońcy tracą doń zaufanie, nadchodzi czas rewolucji. Kryzys pogłębia się, gdy pojawi się paradygmat konkurencyjny. „Nowy paradygmat lub dostatecznie wyraźna idea, która umożliwia jego późniejsze sformułowanie, pojawia się nagle w umyśle człowieka pogrążonego głęboko w kryzysie, czasem w samym środku nocy”.2 Nowy paradygmat będzie zupełnie różny i sprzeczny ze starym. Poważne różnice między nimi będą miały bardzo różnorodny charakter.
Każdy paradygmat rozpatruje świat jako obiekt złożony z zupełnie różnych rzeczy. Paradygmat arystotelesowski uznawał świat za podzielony na dwa różne obszary, niezmienny i nie ulegający degeneracji krąg nadksiężycowy oraz krąg rzeczy zmiennych i ulegających zepsuciu. Późniejsze paradygmaty uznawały wszechświat za złożony z tego samego rodzaju substancji w jego całości. Chemia przed Lavoisierem uznawała, że świat zawiera substancję zwaną flogisto-nem, która wydziela się z substancji podczas ich spalania. Nowy paradygmat Lavoisiera stwierdzał, że nic takiego nie istnieje, natomiast istnieje gaz, tlen, który w procesie spalania odgrywa zupełnie inną rolę niż flogiston. Teoria elektromagnetyczna Maxwella głosiła istnienie eteru wypełniającego całą przestrzeń, podczas gdy jej radykalne przeformułowanie przez Einsteina eliminowało to pojęcie.
Ibid., s. 84.
’ Ibid., s. 91.