74
KLASYCZNE I WSPÓŁCZESNE KOm,r.i
ujawnić także pozytywne właściwości jednostki, o których istnieniu ona sama dotąd nie wiedziała. Taka interpretacja cienia jest możliwa w ramach koncepcji samego Junga, a wyraźnie już sformułowana została przez jego uczniów (por. Frey, 1962). Jest to bardzo ważny moment, jeżeli weźmie się pod uwagę zasadnicze tendencje współczesnych społeczeństw — np. tendencje knnformistyczne, konsumpcyjne, totalitarne, itp.
Opisując etap konfrontacji z Cieniem i kolejne etapy drugiej fazy indywiduami, Jung bardzo mocno podkreśla role Ego — „bohatera” indywidu-acji. Wytworzony w pierwszej fazie indywiduacji zespół sądów o sobie samym musi ulec rozbiciu, ale nie do tego stopnia, aby jednostka straciła poczucie własnej tożsamości, podmiotowości. Niektóre z przeświadczeń muszą ulec odrzuceniu, inne zmodyfikowaniu, uzupełnieniu; w strukturę Ja muszą wejść zupełnie nowe elementy. Zachowane musi być jednak ognisko krystalizacyjne. Tutaj, według Junga, jak zresztą w całej drugiej fazie indywiduacji, nie ma sztywnych reguł. Proces ten i jego problemy są wyraźnie zindywidualizowane, a istotę indywiduacji w tej drugiej fazie zrozumieć do końca może tylko ten, kto sam przez nią przeszedł.
Wydaje się, że faza konfrontacji z Cieniem jest najbardziej interesująca z psychologicznego punktu widzenia i najważniejsza z perspektywy możliwości rozwoju. Moment poznania samego siebie, jako punkt wyjścia rozwoju, jako warunek wolności wewnętrznej, wrażliwości na wartości, był podkreślany wielokrotnie zarówno w kulturze greckiej, jak i w myśli I judeochrześcijańskiej. Napis w Delfach głosi „poznaj samego siebie”, W Pi- I śmie Świętym czytamy: „Poznajcie prawdę, a prawda was wyzwoli”. Podo- ’ bną tradycję znaleźć można w myśli wschodniej.
Konfrontacja z Cieniem doprowadza do wycofania projekcji- Jest to bardzo istotny moment z punktu widzenia relacji międzyludzkich. Poprawa stosunków z innymi ludźmi, choćby tylko z jednym człowiekiem, w wyniku wycofania projekcji jest pierwszym „namacalnym” sukcesem na drodze drugiej fazy indywiduacji. Końcowym rezultatem tego etapu jest pojawienie się doświadczenia, które Jung nazywą/pokorą.
Słowo pokora w świadomości ludzi naszych czasów uległo dewaluacji; wytracił się pierwotny jego sens. Pierwotnie słowo to odnosiło się do żyda (bycia) w prawdzie o sobie, w prawdzie o własnej kondycji wobec Boga i innych ludzi. Prawda o sobie to zarówno prawda o godności ludzkiej, o ludzkich możliwościach byda wolnym, dobrym, twórczym, jak i o własnych ograniczeniach i słabościach. Być pokornym, to ujmować siebie zarówno z tym co dobre, jak i z tym co złe, słabe, ułomne. Tylko takie ujęde siebie skłania do podjęcia wysiłku w kierunku rozwoju, a zarazem nie odbiera odwagi, pozwala wierzyć w powodzenie. Jung pisze, że człowiek, który dokonał integracji z Cieniem,
„...niezdolny jest już powiedzieć, że to inni zrobili to czy tamto, że to oni są w błędzie i że przeciw nim należy walczyć (...) człowiek taki wie, że cokolwiek opacznego jest w świede, jest także w nim samym, i jeśli tylko nauczył się da-