odebrał im wolnej "woli, żeby prosiły, szukały i robiły wysiłki. i zawsze jest gotów spełnić prośbę, wskazać drogę szukającym, otworzyć na pukanie.1 W ten sposób spra-W1^» dusze gorliwe i dobrej woli mają zdobyć koronę
cbwały przez zwycięstwo nad niewiedzą i trudnościami, niedbałym zaś ludziom, którzy w słabości szukają wy— mówki dła swych grzechów, nie zarzuca samej nie wie— dzy ł trudności, lecz karze ich sprawiedliwie za to, że woleli raczej pozostać w tym stanie, niż dojść do prawdy i łatwości, pilnie szukając i ucząc się, z pokorą -wyznając grzechy i zanosząc prośby.
Wraicituc pojęcie Hopa. ja ko nasropo celu. jest toai-n«ejs2e nU roxstrryt/nięcic oroblemu pochotfsenkl
ntejsze
duez KwcŁelcich
XXI-59. Istnieją więc cztery opinie na lemat pocho-
dzcnia dusz: albo natura du chowa jest przekazywana
przez płodzenie,* albo -w cli will narodzin każdego człowieka Bóg stwarza nową dusze, albo dusze istnieją juz
w ciała
m jakimś miej scu i stąd alt>o Bóg wysyła je
się ludzi, albo zstępują w nie z własnej
woli. Nie trzeba jednak lekkomyślnie potwierdzać żadnej z ty cli czterech opinii,3 ponieważ katoliccy tłumacze ksiąg Boży cli nie rozwikłali jeszcze i nie oświetlili jak należy tego ciemnego i zagmatwanego zagadnienia. A może powstały już pisma tego rodzaju, lecz jeszcze nie doszły do naszych rąk. Miejmy tylko wiarę, żeby nie dopuszczać żadnego fałszywego mniemania o naturze Stwórcy, mniemania, które byłoby niegodne Boga. Bo Niego przecież zdążamy drogą pobożności. Jeżeli więc nasze pojęcie o Nim będzie niezgodne z rzeczywistością, nasze wysiłki nie do—
nas do
ścia, lecz trafią w próżnię. Nie ma
natomiast żadnego niebezpieczeństwa, jeżeli wydajemy nieprawdziwe sądy o stworzeniach, bylebyśmy tylko nie
219