SPORY O GENEZĘ ..TRISTANA I IZOLDY"
Bretania pojawia się natomiast, jako czasowe miejsce akcji, w zachowanych tekstach. Zdaniem wielu krytyków, to ona właśnie miałaby być ojczyzną Tristana: Lonia to według nich nie szkockie Lothian, lecz kraina Leonu w Bretanii (patrz mapka 1). Podobnie, epizod małżeństwa Tristana z drugą Izoldą, córką diuka Hoela z Karhenia (Carhaix, Finistere w Bretanii, patrz mapka 1), a także historia rodziców Tristana, miałyby zostać włączone do korpusu legendy z chwilą, gdy dotarła ona do Bretanii. Liczne motywy odnajdują się też we współczesnym folklorze bretońskim (popularna w Walii i Bretanii historia króla Marc’ha, który zgładził swego balwierza po to, by skryć sekret końskich uszu; baśń ludowa podobna do wspomnianego epizodu z Zalotów do Emer, przy czym występuje tam również wątek smoka i uciętego języka; baśń z wyspy Ouessant, gdzie pojawia się motyw białych i czarnych żagli etc.). Trudno tu jednak, podobnie jak w wypadku wcześniej wspomnianych tradycji, oddzielić oryginalną zawartość od możliwych wtórnych naleciałości. Bretońskie jest wreszcie imię ojca Tristana w zachowanych tekstach, Riwalen; zmiana ta mogła jednak dokonać się pod wpływem prostego faktu, iż niejaki Tristan, pan na Vitre w latach 1030—1045, był synem Riwalena, co nie pozwala na wyciąganie jakichkolwiek daleko idących wniosków.
Kornwalia. Hipoteza komwalijskiego pochodzenia legendy, postawiona już w 1912 roku przez Josepha Lotha1, uznana po-
U
czątkowo przez badaczy za nieprzekonywającą i mało udokumentowaną, stopniowo wysunęła się na plan pierwszy, dzięki takim badaczom jak O.J. Padel czy A. de Mandach2. Ich zdaniem Kom-walia — która jest miejscem akcji XII-wiecznych utworów, a którą dotąd pomijano, uważając, że legenda Tristana „osiadła” w niej dopiero na etapie „walijskim” lub „bretońskim” — jest w rzeczywistości miejscem, w którym legenda się ukonstytuowała. Argumenty przemawiające za tą tezą są nie literackie, lecz topograficzne i archeologiczne, i na tyle złożone, że przedstawimy je tu jedynie bardzo skrótowo. Po pierwsze, wszyscy autorzy zachowanych wersji sytuują akcję swych utworów właśnie w Komwalii. Naiwne, ale nie pozbawione zdrowego rozsądku pytanie brzmi: czemu nie przyjąć ich świadectwa za dobrą monetę? Sam król Marek, choć popularny jest również w Walii i Bretanii, tradycyjnie wiązany jest przede wszystkim z Komwalią. Po wtóre, z pomocą przychodzą nazwy geograficzne: legendy toponomastyczne były niezwykle popularne w folklorze celtyckim (do takiego rodzaju legendy nawiązuje Beroul, pisząc, że „Komwalijczycy dziś jeszcze nazywają ten kamień Skokiem Tristana”); i tak, na mapie z X wieku figuruje np. Hryt Eselt (czyli „Bród Izoldy”; niewątpliwie jest on tożsamy z „Niebezpiecznym Brodem” czy też „Złym Przesmykiem” z tekstu Beroula; patrz mapka 2), zaś większość podawanych przez Beroula nazw miejscowości daje się bez trudu odnaleźć na mapie Komwalii (mapka 2), przy czym są one zaskakująco zbieżne ze świadectwami archeologicznymi. Badania archeologiczne skupiają się przede wszystkim na Castle Dore, znajdującej się w pobliżu
56 J- Loth, Contributions a letude des romans de la Table Roncie Paryż 1912.
O.J. Padel, The Gornish Background of the Tristan Stones, op.cit.', tenże, Les elements celtiąues... [w:] La legende de Tristan au Moyen Age, ed. D. Buschinger, Góppingen 1982, s. 81-87; A. de Mandach, Aux Portes de Lanfien en Cornouailles: une tombe du \ T siecle portant le nom de Tristan, „Le Moyen Age” 1972 (78), s. 389-425; tenże. Legend and Reality: Recent Excavations and Research in Cornwall Conceming Tristan and Isolt, „Tristania” 1979 (4), nr 2; t e n ż c, Le berceau des amours splendides de Tristan et Iseut [w:] La legende de Tristan au Moyen Age, op.cit., s. 7-25 i in.