1413
J j nowel wypowiedzi pisarki na temat miłosierdzia oraz wchodzących w jego pole
' I 5emantyczne fenomenów, takich jak litość, poświęcenie, przebaczenie i dobroczyn-[ ność37' niożna stworzyć pokaźny zbiór złotych myśli. A jakich rozmiarów byłby przegląd wówczas, gdyby dokonać interpretacji fabuł i aksjologicznej charakterystyki postaci pod kątem ewokowanych przez nie rysów miłosierdzia ludzkiego i jego teologicznych odniesień? Orzeszkowa, podobnie jak Prus, do wątków moralnych konsekwentnie i z upodobaniem powracała w swej twórczości, w tym między innymi widząc sens swej działalności literackiej38. Imperatyw miłosierdzia, coraz 1 wyraźniejszy w jej twórczości z biegiem lat39, wypływał z antropologii pisarki,
\ odpowiedzi udzielonej na pytanie: kim jest człowiek i co wynika z faktu, że jest I tym, kim jest. Generalnie interesowało ją miłosierdzie uobecniające się w świecie,
* rozumiane jako ważny, wręcz konstytutywny czynnik człowieczeństwa.
Nie należy również zapominać, że podobnie jak jej rówieśnicy, Orzeszkowa ; wyrastała w transformującej się kulturze szlacheckiej, a w etos szlachecki często widział w miłosierdziu bliźniaczą siostrę, czy też spadkobierczynię, wielkopańskiej | łaski. Świadczenie miłosierdzia należało bardziej do (wynikających z różnych po-! budek) obowiązków klas wyższych niż do spontanicznych odruchów serca. Ta i uwaga jest ważna dla zrozumienia twórczości pisarki, która poświęciła gros [ twórczości osobom należącym do sfery ziemiaństwa lub eksziemiaństwa. Inaczej mówiąc, badacz tej problematyki nie może pomijać faktu, że miłosierdzie jest relagą, a co za tym idzie, karygodnym nieporozumieniem jest bagatelizowanie faktu, że podmiot i przedmiot miłosierdzia posiadają swój egzystencjalny, w tym również socjalny, konkretny wymiar.
Wypowiedzi na temat Boga miłosiernego lub niemiłosiernego w pismach Orzeszkowej jest mniej. Jej bohaterowie, w odróżnieniu od bohaterów Prusa, nie wspominają nagminnie miłosierdzia Bożego, przydawka „miłosierny” nie jest dołączana (niemal automatycznie) do każdego Bożego imienia. Ma rację Józef Bachórz, gdy pisze, że w Nad Niemnem mówi się raczej o boskiej wszechmocy, o łaskawości udzielanej z wysoka40. Ale nie można, po analizie twórczości Orzesz-i kowej, potwierdzić sugestii, że w jej dziełach ten Boski przymiot występuje rzad-j ko . Wręcz założyć można, że wszechstronne rozpatrzenie jej dorobku mogłoby
37 Wskazywała je sama pisarka w studium O wpływie nauki na tvzwój miłosierdzia jako komponenty fenomenu miłosierdzia. Zob. E. Orzeszkowa, O wpływie nauki na rozwój miłosierdzia, (w:| tejże, Publicys-tyka społeczna, 1.1, s. 116.
38 J. Bachórz, „Nad Niemnem” Orzeszkowej, czy§ o „tewrtfjte sumienia", jw-] Pozytywizm. Materiały do ćwiczeń. Seria druga. Opracowania, wyb. D. Knysz-Tbmaszewsfca. Warszawa 1997, s. 115-131; S. Brzozowski, Współczesna powieść i krytyka literacka. oprać. J_Ł Jakubowski, Warszawa 1971, s. 95; S. Kołaczkowski, Portrety i zarysy literackie, oprać. S. Pigoń. Wbrszawa 1968. s. 94.
39 Por. B. Burdziej, dz. cyt., s. 94 nn.
40 J. Bachórz, Gdzie Bóg? - gdzie diabeł?, s. 134-135.
41 M. Kreft, Msza za Ludwika Napoteom czyS o mutdkkwie bohaterów „LałkT, [w:] Świat „Lalki". 15 %óiów, pod red. IA Malika i «•»*»«« ZflflBL a. 193. Autorka zauważa tam: „Skłonność Prusa do podkreś-