XXXVI HOŁD STAROPOLSKIEMU OBYCZAJOWI
tradycję literatury stanisławowskiej. Wskrzeszał na kartach tych komedii postaGie popularne już w XVIII w., ale uka-**‘ zywał je w nowych warunkach historycznych. W Nowym Don Kiszocie oraz w Odludkach i poecie dokonywał pisarz-próby żartobliwego obrachunku z nowymi, antyoświece-niowymi zjawiskami w literaturze oraz obyczajowości.
W Ślubach panieńskich i w Panu Jowialskim złożył-FV pd rb~Eołd ukochanemu przez^slebie-stsrop olsinemuoby -r^ajnwf Ręliktów mijającej epoki bronił z Juimorem przed. sądem swoich współczesnych, ^głównie _zaś przed oskarże-|^iamir-lEtóre--wnesiła literatura sentjrmftnia 1 na—i—rnman-
tyrana
1jBoHK^B,^^opolfiMogo--QhY^7aiiuri kpina 7. nowej_li-__ ^^^Mmedzie również najwybitniejsza komedia Fredry.^
n. ARTYSTYCZNY I IDEOWY KSZTAŁT KOMEDII 1. U źródeł komedii
Geneza utworu. Pisząc swoje- komedie, Fredro ■ — jak każdy twórca — dokonywał stale określonego wyboru arty-_ styczno-ideowego. Spośród licznych możliwości, jakich dostarczała mu istniejąca tradycja literacka i jakie roztaczała przed nim wyobraźnia twórcza, zasilana przez wnikliwą obserwację życia i przez wrażenia z widowisk teatralnych, wybierał pisarz temat, kompozycję i formę.
W większości komedii, napisanych przed rokiem 1833, działo się jednak tak, że o wyborze tematu decydowała oświeceniowa tradycja komediowa. Wyobraźnia twórcy Pana Geldhaba, Męża i żony czy nawet Nowego Don Ki-szota pracowała na podobnych zasadach, na jakich rozwijał się warsztat Zabłockiego jako autora Fircyka w zalotach czy Trembeckiego jako tłumacza Syna marnotrawnego. Za-czyn literacki przyrządzał za Fredrę 'ktoś" innyrZ^fym oczy- '
wiście, że nie tyle francuska, co polska tradycja oświeceniowa była owym zaczynem, zarówno w zakresie doboru tematów, jak i sposobów ich przedstawienia. I dlatego głównie zyskał sobie Fredro ze strony badaczy XVIII w. miano „genialnego pogrobowca Oświecenia” 1.
Zupełnie inaczej wyglądała genezą Ślubów panieńskich i Pana Jowialskiego. Zupełnie inaczej będzie też wyglądać geneza Zemsty.
Dnia 17 lutego dawano w teatrze tutejszym po raz pierwszy komedyją w 4 aktach, oryginalnie wierszem przez Aleks, hr. Fredrą napisaną, pod nazwą: Zemsta. Pan Fredro jak wszędzie w charakterach jest nowy i mocny, tak i tu rozwinął je bardzo trafnie, i, że tak rzekę, oparł na historycznych podaniach zwyczajów naszych ojców w początkach drugiej połowy zeszłego wieku*.
Anonimowy autor pierwszej recenzji Zemsty zwrócił mimo woli uwagę na bardzo istotny fakt w genezie tego utworu. Napisana w latach 1832—1833 nie powstała Zemsta jako jeszcze jedna mfiiej lub więcej doskonała wersja tematu znanego poprzednio w literaturze. Oświeceniowa tradycja komediowa bedzie i w tym utworze stanowić czyn-nik istotny. Tej tradycji pozostanie pisarz ^wierny jeszcze przez szereg lat. Ale punktem wyjścia do napisania Zemsty stało się dla Fredry „historyczne podanie zwyczajów ojców '■naszych”.
Jaka była treść tego podania i w jakich okolicznościach Fredro na nie natrafił?
Wt r. 1828 Fredro, jak wiemy, ożenił się z Zofią z Jabłonowskich Skarbkową. W posagu wziął za nią klucz kor-czyński z pbłową~śfarego zamku w~ Ódrzykoniu. Druga ponową należała ^do-kogoń^Rnego^Przegladajacnapiery zwią-
—1 Porv~J—I^o-JHr-W^ęp-dor-S. Trembecki, Pisma, War-.szawa->1953,-;t. I, •s*-LXX»--»- .—=-—..■•••“ • *.. -.-mik
2 «iRozmaitości» 1834, nr 9, s. 71.