XXXII
FABUŁA 1 HISTORIA
hhfffrii^^^0r70TriTTtitrryrmy^b r7ynnu’ hnłiatftmw igkiej konfederacji właściwie brak w poemacie. Koliszczyzna
r<»7 rwyjggł p^a^vvapa:^^^spQmina^ę-o:i5ff':tyifeOr^P--aL^jggmI
v [A], gdy ztłezonentowani Kozacy wahają się, czy stanąć po stronie „rzezuniów”, czy szlachty. Lub w pieśni IX, w użalaniach Matek Boskich nad spustoszonym krajem.
1^^^Bii^ibl*nf^aC7n'e -^kiaŁfijrałaefei-Jfonfederacie wizii—
^gendowef —- pojawi się ona w późniejszych tekstach Słowackiego, w Beniowskim zbyt wiele na to sarkastyczności i komizmu.
A przecież unosi się nad poematem duch historii, duch konfederacji, na przekór stylowi pełnemu dystansu owiany niezwykłą emocjonalnością. Jakby „gryzące serce” ucieleśnienie dawnej Polski, dawnych Polaków, z sarmacką fantazją i pychą walczących o ojczyznę, wiarę i szlacheckie swobody.
1 nazwiska pojawiają sie
jyfko migawkowo — ajjrzedeż wyłaaiają-się-z-poemąru także ostro precyzowane oceny1 ujawniająee- nie tytko postawę npoety -wobec legendowej całości ale i konkretnych bohaterów konfederacji.
^SłowackfmS^ćzywiśeie współcześnie mu^n^Tiknwymirt^Tćsty ^Iconfederacji barskiej; były~To~wspomni^Salli opracowania
njJtów Jędrzeja Kitowicza. Pamiątek Soplicy Henryka RzewiT r^oego* Wernyhory Michała Czajkowskiego. Głównym źródłem historycznym, z którego czerpał wtedy wiedzę o konfederacji barskiej i o koliszczyźnie, była jednak francuskiego autora Claude’a C. Rulhiere’a Historie de Vanarchie en Pologne (Paris 1807), dzieło w epoce szeroko znane i najobszerniejsze źródło informacji. Styl Rulhiere’a był gwałtowny i pełen inwektyw. Słowacki w czasie pisania Beniowskiego innych źródeł nie szukał, a i z Rulhiere’a korzystał swobodnie, gdyż nie uważał, by sprawą poety było dociekanie szczegółów historii. Poeta__ni©-ma^5yó—
Hj^^^^łd^ntegdysifjszych-wydarzeń.
głównie Parnięt~
OBRAZ HISTORII
XXXIII
Warto przypomnieć, co pisał na ten temat w nienkończonej francuskiej powieści Le roi de Ladava {Król Lądowy, powst.
1832), usytuowanej w okolicach, w których później będą przebiegały pierwsze pieśni Beniowskiego, a w czasie bliższym.jeszcze — bo w okresie powstania listopadowego. Protestując przeciw poddawaniu prawdy poezji rygorom obowiązującym mstorr^pi/ (których pogardliwie nazywał ,.kronikarzami”^ prye.dw wypełnianiu poezji efektami „antykwarycznych” poszukiwań, co stało -się modne w powieściach historycznych, powątpiewał:
Mamże wiec zagrzebać się-w-eiemeye-b HblitTttfnhy
wyszukiwać tam .skarby starożytnych tradycji?- Mamże uczyć się hiero-gU£ow-^ftwnogo--ggfycKiego pisma? Czy jestem zresztą pewny, że odgrzebując te martwe i okaleczone ciała potrafię przyodziać je właściwymi i żywymi barwami?31
S^lflgge^owołlró sobie, nię r
uczoności drwił także w Beniowskim-.—wykpiwając manierę wszechobecnych „przypisków”. Od-początku poematu zapowta--/lał, drwiąco wprawdzie, że będzie to ^powłese-^asofewą^ -że^_ czytelnik majdzicwjniei wszystko, co lubił w Pam Th.dp.usnL szlaHiec]dc5:^gawędar.b! ze będzie tn ,2pidkarŁ4a. Bohater w konfederatce, opowieść, w której „nowi wystąpią rycerze, Ułani, dawnych synowie husarzy” (1 356—357). Poemat narodowy K i historycznie wierny. ’
Oczywiście, wierność to swoiście rozumiana i zaraz — mocą ironicznego stylu — zaprzeczana; zupełnie co innego niż we wplatanych w tekst zapowiedziach dalszego ciągu znajdzie się w kolejnych pieśniach. Autor obiecywał jakby historyczny romans obyczajowy, z dawnym dworem, miłością „Podolanek”,
31 Król Ladawy. Powieść historyczna z czasu ostatniej rewolucji m> Polsce, przełożył Leopold Staff, DW VIII, s. 141. Jeszcze przed Beniowskim drwiąco, parodiując, niektóre przypiski potraktował Słowacki w PuzmzrPiusta- Darityszka.-
. 3a S. T r e u g u 11, op. cif., S. 64.
3 — BN I 13/14 (J. Słowacki: Beniowski)
■■MM****’