XLIV FABUŁA I HISTORIA
wielkość ducha, patriotyzm, duma szlachecka, duch poświęcenia się za ojczyznę. Dwoistość, łącząca to, co jest i to, co być powinno, .realność i ducha.
Podobnie jak ogólne cechy ma portret dawnego Polaka, synkretyczna jest wizja konfederacji. Mało ważna ;wydaje -słę— chronologia, miejsca wydarzeń mogą-ulegać zmianom: istotna jest prawda całością
B^TioawązannrHo^idei dawnośca idawnego Polaka w dalszych pie^aradrpOematu pojawl~sięTiostalgiczna tęsknota za T jawną” dioóby^słyini^apośti'ofę („Dawna oj-f£yzno moja... o jak trudno Zakochanemu w twej śmiertelnej twarzy Zapomnieć [...]”), otwierającą pieśń VIII [B].
Inny to sposób kształtowania wizji przeszłości, podobnie jak inna od stereotypów romantycznego myślenia była polska prahistoria w Balladynie i Lilii Wenedzie. Przeciwstawiona patriotycznej ckliwości i patosowi prawda spojrzenia ironicznego.
Narodowy mit — przeszłość i konfederacja jako jej bohaterski epizod — jest piękny, bo przypomina dawną suwerenną ojczyznę; toteż poeta
wraca w przeszłość narodową, zachwyca się historią jako tematem. Zwraca uwagę słuchacza na estetyczny walor grzebania w oiczvznv— ji^ołąch'\ nnrnriir była i jest iragir.7na a jednak gtobmve~rmtry-
— tamten umarły świat przemienia się pod piórem poety w żywe i świeże twory fantazji. [...] Przeszłość jako pole poetyckiej igraszki, fantazji44.
Piękne i idealizowane są, i wchodzą w obręb legendy nie tylko cnoty bohaterów i uroda pejzażu. W Beniowskim wszystko, co konstytuowało dawną Polskę, ojczyznę niegdyś suwerennie ist-niejącą, podlegało mitologizacji,4,4wszystko zdawało się równie zachwycające, cała „dawność” Polaków.
46
S. Treugutt, op. cii.t s. 180.
Dlaczego więc igraszka, dlaczego estetyczne czy emocjami objaśniane wtręty zaraź są ironicznie kontrowane, rozbijane drwiną autotematyczną, szybkim przeskokiem ku innemu tematowi? Bo drwina chroni przed przesytem patosu, pozwala przeniknąć poza wyidealizowany zewnętrzny pozór, docierać bliżej prawdy. Takie było założenie romantycznej ironii, tak spełniało się także w pojmowaniu historii.
W szkicach najpóźniejszych, powstających już w czasie kształtowania się mistycznej historiozofii Słowackiego, wstępem do kolejnej wersji poematu miała stać się liryczna i piękna Iliada barska\ tu mitologizacja poszła najdalej; barszczanie, dawni rycerze bez skazy, mieli stanowić dla przyszłych pokoleń wzorzec prostych, patriotycznych i chrześcijańskich cnót.
fcgzotyzm. Nie tylko ujęcie tema Lu historycznego, barskiej konfederaci ma w Beniowskim charakter synkretyczny; podołanie z egzotyzmem.
W VII pieśni bohater dociera naJKjynL. do Bakczysaraju, jest
wśród TatarowL-i- na -dworze tureckiego.....„khana!’. Słowackiego
wyraźnie tu poniosła wena, gdyż zamiast planowanego pierwotnie zamknięcia krymskich przygód bohatera w jednej pieśni (zob. plan poematu — s. 167), epizod krymski rozrósł się na pieśni cztery.
Sa w tej cześci-poematu. jak przystpi w powieśr.Lwschodnicj, niezwykle awantury^ ocalenie dziewicy, zbroine utarczki, tajem-^ hićzy-nierTiajFffiiy, ucieczka bohatera. Ale przede wszystkim jest obraz Wschodu, Ani „kronikarski”, ani wierny lokalnym realiom: Słowacki kształtował bowiem tę wizję całościowo, to jakby „ogólny” Wschód. Eoeta objawiał istotę zjawiska, owej fas-^ cynującąj-TkiTOpejezykó^Thhosd pejzażu i obyczaju.
^pojawią sie tam pan Beniowski, to żartobliwe odwołanie dó'" SoneIovinćFvmskich Mickiewicza.. Góry ^maia._wszvstkie kształt monetowi’ (VII 448), a dalej pojawiaj ąsig nazwy, przez Sonety