, południowego Kontynentu, okresowo zaś schodziły się, by T? ć wspólnych obrzędów inicjacji młodzieży męskiej, swię-rUców obrzędów kultowych i recytacji mitów. W porze rozproszenia rodzinnego życie religijne zamierało, natomiast w po-zeiścia się nabierało rumieńców. To dlatego, tłumaczy nam sociolog, że życie zbiorowe i religijne to właściwie to samo Zatem skoro opadały więzy społeczne, zanikły tez i przeżycia religij-nc podczas gdy restytuowano społeczeństwo, restytuowano i reh-gie Sam fakt był bezsporny, a wniosek jasny. Dla odparcia ewentualnego zarzutu, że chodzi tu tylko o zjawisko lokalne o niewielkim zasięgu geograficznym, a zatem o nikłej sile dowodowej, zachęcił mistrz jednego ze swych uczniów, siostrzeńca Maussa, do przeprowadzenia badań wśród Nomadów dalekiej Północy. I potwierdziła się teza mistrza na materiale antypodycznym w pracy zatytułowanej Les variations saisonieres des societes es-ąuismos5. Oto Eskimosi, z żdżając się na okres połowów fok, wznawiają życie religijne, przednio zaniedbywane. Narzuca się jednak niezbyt miła dla Durkheima wątpliwość, czy Australijczycy i Eskimosi w okresie rozproszenia zawieszają w ogóle życie religijne, czy tylko zbiorowe formy ż ia religijnego, czy życie religijne zbiorowe wyczerpuje ich całe życie religijne. Tak przenosimy się z końca ogólnych wywodó r socjologa do ich początku.
Druga zasadnicza praca religioznawcza Durkheima już samym swym tytułem robi reklamę szkole *. Próba określania zjawisk religijnych — bo pod takim tytułem ukazał się polski przekład tej broszury w 1903 roku w Warszawie — to przesunięcie zagadnienia z religii na zjawiska religijne. Jest to nauka zaczerpnięta
* P°tęgę reklamy szkoły dobrze uświadamiała sobie „świadomość zbiorowa religioznawców spod znaku Durkheima. Weźmy np. taki świetny c wjt propagandowy, jak zaanektowanie przez durkheimowca Henri Hu-erta pięćdziesięciu stron wprowadzenia do tłumaczonego pod jego kie-iim lem na francuski podręcznika historii religii Chantepie de la Saus-saye anuel de 1’histoire des religions z 1904 roku. Umieszczenie obszerni".0 wprowadzenia na samym wstępie oznaczało nadanie mu rangi waż-ska SnZfJ niz samo znakomite kompendium w okresie, gdy nauka francu-Salomon^n własnega (°rPh™s> Histoire generale des religions
autora pisał w »>Annee sociologiąue”, a nie korzystał z grzeczności
’ z którego poglądami nie miał wiele wspólnego.
119