82
6. TECHNIKI PSYCHOTERAPEUTY GRUPOWEGO
głąby brzmieć następująco: „Może moglibyśmy się podzielić tym, co nam się tu dotychczas najbardziej spodobało?".
Nie są to subtelne interwencje, lecz toporne, wyraźne instrukcje, które mają zapoczątkować proces interakcji tu i teraz. Mimo to większość grup, niezależnie od składu i orientacji, reaguje na nie przychylnie. Nawet grupy pacjentów szpitalnych wykonują to zadanie względnie łatwo i z korzyścią dla siebie - pod warunkiem, że prowadzący właściwie nakreślił granice.
Jeśli psychoterapeuta ma utrzymać rozmowę w grupie w obszarze „tu i teraz", musi być aktywny i pracowity. Musi kierować wnoszony przez uczestników materiał z zewnątrz grupy do jej wnętrza, od abstrakcyjnych refleksji przechodzić do konkretnych zwierzeń, od ogólnych stwierdzeń do osobistej otwartości. Jeśli pacjent wyjawia, że boi się chodzić na przyjęcia, bo zawsze mówi głupie rzeczy, terapeuta może zapytać, co „głupiego" powiedział dzisiaj w grupie. Gdy pacjentka stwierdza, że jest zbyt zakłopotana, by mówić w grupie o pewnych sprawach, terapeuta może zapytać, co jej zdaniem by się stało, gdyby podjęła ryzyko i powiedziała coś „kłopotliwego". Jeśli pacjent zmartwiony tym, że się odsłonił, sądzi, że ludzie będą się z niego śmiać albo go oceniać, prowadzący może zapytać: „Kto tutaj w grupie śmiałby się z ciebie?". Gdy już któryś z uczestników grupy ujawni swoje domysły na temat reakcji innych, otwiera się droga do dobrej pracy nad interakcjami. Inni członkowie grupy mogą potwierdzić te domysły bądź - co się zdarza znacznie częściej - zaprzeczyć im.
Podstawową zasadą aktywowania koncentracji na tu i teraz jest zidentyfikowanie wewnątrzgrupowego odpowiednika jakiegoś zewnętrznego problemu, a potem praca nad tym wewnątrzgrupowym analogiem, a nie sytuacją spoza grupy. Jeśli na przykład pacjent opisuje swoją małżeńską kłótnię, podczas której żona oskarżyła go o brak uczuć, prowadzący musi poszukać jakiegoś przejawu tego konfliktu w grupowej teraźniejszości. Może skierować uwagę grupy na niektóre z ostatnich spotkań, kiedy to uczestnicy się skarżyli, że pacjent nie odnosi się empatycznie do ich problemów. Albo poprosić jedną z kobiet, by sobie wyobraziła, iż jest żoną tego pacjenta; czy potrafiłaby sobie wyobrazić, że jest z nim w bliskim kontakcie emocjonalnym? Bez tego rodzaju interwencji grupa zużyje swoją energię na pomaganie pacjentowi w zrozumieniu powodów kłótni z żoną - szalenie nieefektywny sposób wykorzystania grupy. Grupy dysponują danymi