4Y2 Andreas Huyssen
cuzów nowoczesność to przede wszystkim - aczkolwiek bynajmniej nie wyłącznie - kwestia estetyczna związana z siłami, jakie wyzwala rozmyślna destrukcja języka i innych form przedstawiania. Z kolei dla Habermasa nowoczesność odsyła do najlepszych tradycji Oświecenia. Habermas próbuje ocalić je i ponownie, w nowej formie wpisać we współczesny dyskurs filozoficzny. Tym zasadniczo różni się od poprzedniej generacji krytyków szkoły frankfurckiej, Adorna czy Horkheimera, rozwijających w Dialektyce oświecenia wizję nowoczesności, która wrażliwością wydaje się znacznie bliższa dzisiejszej francuskiej teorii niż Habermasowi. Ale nawet jeśli Adorno i Horkheimer oceniali Oświecenie o wiele bardziej pesymistycznie niż Habermas36, oni także pozostali wierni istotnej idei rozumu i podmiotowości, której francuska teoria w zasadzie poniechała. Wydaje się, że w kontekście francuskiego dyskursu Oświecenie po prostu utożsamia się z historią terroru i więzienia, którą rozpoczynają jakobini, podejmują metarecits Hegla i Marksa, a kończy sowiecki Gułag. Sądzę, że Habermas ma rację odrzucając ten pogląd jako zbyt ciasny i politycznie niebezpieczny. Ostatecznie Oświęcim nie wziął się z nadmiaru oświeconego rozumu - mimo że został zaplanowany jako doskonale zracjonalizowana fabryka śmierci - ale z niepowstrzymanej reakcji antyoświece-niowej i antynowoczesnej, która nowoczesność dla własnych celów bezwzględnie wyzyskała. Równocześnie Habermas zwraca się przeciw francuskiej, post-Nietzscheańskiej wizji modernite jako po prostu anty-nowoczesnej, czy też niejako - postnowo-czesnej, która implikuje zbyt wąskie ujęcie nowoczesności, przynajmniej jeżeli chodzi o nowoczesność w estetyce.
W zamieszaniu wokół ataku Habermasa na francuskich post-strukturalistów o mało nie zapomnieliśmy o amerykańskich i europejskich neokonserwatystach. Sądzę jednak, że powinniś-
3<’ Zob. J. Habermas, Splatanie mitu i oświecenia. Uwagi do „Dialektik der Aiijkldmng”..., przeł. P. Pieniążek, w: Wokół teorii krytycznej Jurgena Habermasa, A. M. Kaniowski, A. Szahaj (red.). Warszawa 1987.
' : : ■; .:■
:■>' i.
ttBW
'
f«WjN
!!»
IBfc? - ‘
. £ ■ ;■;
. 8-T • ■
my przynajmniej zapoznaćisię z tym, co faktycznie na temat postmodernizmu mówią przedstawiciele neokonseiwatyzmu w kulturze. Odpowiedź jest zupełnie zwykła i prosta: odrzucają go i uważają za niebezpieczny. Dwa przykłady: Daniel Bell, którego książkę o społeczeństwie postindustrialnym co rusz przywoływali orędownicy postmodernizmu jako dowód poparcia socjologii, w istocie odrzuca postmodernizm jako niebezpieczną popularyzację modernistycznej estetyki. Celem modernizmu w ujęciu Bella jest jedynie estetyczna przyjemność, natychmiastowe zaspokojenie oraz intensywność przeżyć, a wszystko to, według niego, sprzyja hedonizmowi i anarchii. W takim pełnym uprzedzeń obrazie modernizmu łatwo zauważyć urok, jaki rzuciły te „okropne” lata 60.; w ogóle nie da się go pogodzić z surowym wysokim modernizmem Kafki, Schón-berga czy T. S. Eliota. Tak czy inaczej, Bell postrzega modernizm jako cos w rodzaju osadu po poprzednim społeczeństwie, który w latach 60. zaczął się przedostawać, nie inaczej niż Kanałem Miłości, do głównego nurtu kultury, gruntownie go zanieczyszczając. Ostatecznie, dowodzi Bell w Kulturowych sprzecznościach kapitalizmu, modernizm i postmodernizm wspólnie są odpowiedzialne za kryzys współczesnego kapitalizmu37. Bell - postmodernistą? Z pewnością nie w sensie estetycznym, skoro faktycznie tak jak Habermas odrzuca nihilistyczny i anarchistyczny nurt w kulturze modernizmu/postmodernizmu. Ale racja Habermasa ma sens bodaj szerszy, polityczny. Tymczasem Bella krytykę współczesnej kultury kapitalistycznej pobudza wizja społeczeństwa, w którym wartości i normy codziennego
%
życia nie będą już zarażane przez estetyzujący modernizm społeczeństwa, które w projekcie Bella można by nazwać post-nowoczesnym. Niemniej wszelkie tego rodzaju refleksje nad neokonserwatyzmem jako formą antyliberalnej, antypostępowej
37 Oczywiście w tej książce wiążącej kryzys kul tu 17 kapitalistycznej z wydarzeniami ekonomicznymi jest jeszcze drugi kierunek argumentacji. Sądzę jednak. że moja charakterystyka sprawiedliwie oddaje polemiczne stanowisko Bella.