rodziną, rodzeństwem, starszymi rodzicami czy tez własnymi dziećmi, musiały szukać sposobu na Zycie i źródła utrzymania. Były to najpierw kobiety z Królestwa. Potem przyszły im w sukurs kobiety z Galicji, gdy spostrzegły że batalie toczone przez Królewianki przynoszą skutek. Budzeniu samowiedzy kobiet i wiary we własne możliwości z pomocą przyszły pierwsze studentki zagranicznych uniwersytetów, głównie szwajcarskich, ale należało jeszcze przyzwyczaić społeczeństwo do nowego zjawiska. Ten długi i powolny proces zapoczątkowały pisma kobiece "Niewiasta", "Kalina" i "Wieniec", domagając się zmiany kierunku kształcenia, bo "działać na umysły niewiast i kształcić je w duchu podniosłym i szlachetnym, jest to działać na myśl narodu (...) bo niewiasty jako matki są piastunkami następujących pokoleń narodu (...) poprzez niewiasty kształcić społeczeństwo i naród" itp., jak to czytamy na łamach "Niewiasty". "Kobieta jako natchnienie mężczyzny" winna być gruntownie wykształcona, dodawała "Kalina", bo im wyższe jej wykształcenie, tym natchnienie wznioślejsze, czystsze (...). W roku 1862 Julia Goczałkowska sformułowała na łamach "Wieńca" program żeńskiego gimnazjum i głośno domagała się dostępu kobiet do uniwersytetu.
Pisma kobiece dowodziły, że wykształcona i rozumna kobieta potrafi pokierować własnym życiem, bardziej racjonalniej i oszczędniej gospodarować powierzonymi jej pieniędzmi, lepiej organizować domownikom życie rodzinne, a dla "swego męża stanie się życiowym partnerem, towarzyszem i przyjacielem".
Opinie, poglądy i dyskusje dotyczące metod kształcenia dziewcząt zaczęły przynosić efekty: w 1868 roku przedstawiciele społeczeństwa galicyjskiego wnieśli do Sejmu Krajowego petycję o utworzenie publicznego zakładu wychowawczego dla dziewcząt.