ustępować wobec zgodnego stanowiska pozostałych partnerów, zdecydował się napisać do Stalina w styczniu 1944 r.: „Zostałem wielce zachęcony tym odczuciem naszych dobrych stosunków, które przywiozłem ze sobą z Teheranu".
W miarę stopniowego urealniania się perspektywy zwycięstwa w zmaganiach wojennych i służą- cego temu rozszerzania współpracy między państwami heterogenicznej ustrojowo Wielkiej Trójki, ujawniły się zarazem rozbieżności poglądów między nimi, sprzeczności interesów oraz trudności na drodze ich wspólnej realizacji. Było to następstwem odmienności zarówno ideologii i systemów wartości, jak i założeń polistrategicznych. Znajdowały one konkretny wyraz w zróżnicowanym stosunku poszczególnych mocarstw do podejmowanych w toku przygotowywania, przebiegu i realizacji ustaleń konferencji teherańskiej, jak również następnych konferencji Wielkiej Trójki, problemów prowadzenia wojny i kształtowania przyszłego ładu pokojowego. Proces narastania owych rozbieżności i sprzeczności nasilił się po zakończeniu wojny, kiedy znikło wspólne zagrożenie. Odmienne ustrojowo mocarstwa starały się bowiem w pokojowych warunkach realizować właściwe im systemy wartości i koncepcje polistrategiczne.
Dopóki trwała wojna, jedność wysiłków mocarstw Wielkiej Trójki przeważała nad rozbieżnościami. Te dawały jednak znać o sobie w miarę podejmowania problemów przygotowania powojennego kształtu stosunków międzynarodowych, dotycząc już nie tylko kwestii otwarcia drugiego frontu i zakresu pomocy wojskowej, lecz także strategicznych aspektów przyszłości poszczególnych, wyzwalanych spod okupacji niemieckiej, krajów europejskich, sposobu zakończenia wojny oraz organizacji bezpieczeństwa powojennego.
Sprawa otwarcia drugiego frontu w Europie była najwcześniejszym z trudnych problemów współpracy głównych aliantów. Związek Radziecki wysuwał postulaty w tej sprawie począwszy od lipca i 941 r., adresując je zwłaszcza do rządu Wielkiej Brytanii, która ustami Churchilla już w dniu napaści hitlerowskiej na ZSRR zadeklarowała się jako sojusznik ZSRR. Strona radziecka ponowiła te postulaty w toku przygotowywania radziecko-brytyjskiego układu o współdziałaniu przeciwko Niemcom hitlerowskim z 12 lipca tegoż roku. Bezpośrednio wysłuchał ich także Harry Hopkins, doradca prezydenta Roosewelta, który wysłał go do Moskwy na przełomie czerwca i lipca 1941 r. Związek Radziecki ponawiał postulat otwarcia drugiego frontu wielokrotnie, zwłaszcza przy okazji zawierania
radziecko-brytyjskiego traktatu sojuszniczego z 26 maja 1942 r.
/. Rozpad wielkiej koalicji w Europie (1945 - 1947)
oraz radziecko-amerykańskiego układu w sprawie zasad pomocy wzajemnej w prowadzeniu wojny z 11 czerwca 1942 r.
Warto zauważyć, że w letnich i jesiennych miesiącach 1941 r. Moskwa postulowała otwarcie drugiego frontu, a także przysłanie 30 dywizji brytyjskich do Związku Radzieckiego, przede wszystkim w lęku przed konsekwencjami szybkiego posuwania się dywizji hitlerowskich w głąb państwa radzieckiego. Od początku 1942 r. postulaty te motywowano dążeniem do równomiernego obciążenia ciężarami wojny wszystkich aliantów, a tym samym zmniejszenia ofiar ponoszonych dotąd w największej mierze przez ZSRR. Od początku 1943 r., kiedy alianci zachodni nie śpieszyli się z otwarciem drugiego frontu, a niebezpieczeństwo klęski radzieckiej zostało ostatecznie zażegnane, postulaty Moskwy nabierały znaczenia politycznego. Odraczanie przewidzianego wspólnie otwarcia drugiego frontu dawało rządowi radzieckiemu tytuł do krytyki postępowania partnerów i pozostawiania ich w