tu przemianom nie powinno być traktowane jako oznaka ciągłości. Przeciwnie - po głębszym rozważeniu początkowe podobieństwa ukazują absolutną heterogeniczność związaną tu z fundamentalnymi przekształceniami, które zniszczyły rynek światowy ustanowiony na początku wieku i odtworzyły go później na zupełnie innych podstawach. Ten proces globalnej "twórczej destrukcji" pojawił się jako skutek nie odnotowanych dotąd w historii katalizatorów rozwoju ludzkości (wojny, rewolucje i kontrrewolucje), które odcisnęły na naszym stuleciu nieusuwalne piętno.
Ewentualność, że analogiczny proces może również odnosić się i do nadchodzącego wieku została spostrzeżona niedawno przez jednego z najbardziej kompetentnych uczestników w globalnej grze finansowej naszych czasów. W swoim tekście opublikowanym w The Atlantic Monthly, urodzony na Węgrzech finansista-kosmopolita George Soros ("The Capitalst Threat", 1997) porównuje obecne sukcesy leseferyzmu kapitalistycznego z sytuacją sprzed stu lat. Pomimo rezygnacji ze standardu złota i obecności siły imperialnej (Wielkiej Brytanii) gotowej, w razie zagrożenia dla systemu, zaangażować siły zbrojne nawet na odległych terytoriach, rynek globalny, który pojawił się w drugiej połowie 19 wieku w końcu się rozpadł. Dopóki nie nauczymy się czerpać nauki z doświadczeń, ostrzega Soros, może się stać tak, że również i dzisiejszy system światowy pozbawionych regulacji rynków upadnie. O jakie doświadczenia chodzi? I cóż możemy się z nich nauczyć?
Rynek globalny w okresie hegemonii brytyjskiej
Jak zauważył David Harvey (1995), trudno wyobrazić sobie bardziej przekonujący opis globalizacji w takiej jej postaci, jaka znana jest nam dzisiaj, niż ten zaproponowany 150 lat temu w "Manifeście komunistycznym". Odnosząc się do wyzwań stawianych przez ciągle rozrastający się rynek, Marks i Engels stwierdzają, że burżuazja definiuje, przygotowuje i ustanawia stosunki panujące "na powierzchni całej ziemi". W rezultacie produkcja oraz konsumpcja nabywają kosmopolitycznego charakteru. "Wszystkie powstałe w dawnych czasach przemysły narodowe... zostają wyparte przez nowe, których wprowadzenie dla wszystkich cywilizowanych narodów jest kwestią życia i śmierci - takie, które już nie przetwarzają surowców krajowych, ale te sprowadzane z odległych zakątków świata; takie, których produkty są konsumowane nie tylko na miejscu, ale i wszędzie indziej... W miejsce starego lokalnego i narodowego zacisza i samowystarczalności otrzymujemy wielopłaszczyznową komitywę, powszechną współzależność narodów".
Oczywiście proces odtwarzania rynku światowego na podstawach industrialnych - jak zostało to określone przez Marksa i Engelsa - nie zaczął się podczas przygotowywania publikacji pierwszego wydania "Manifestu komunistycznego". W roku 1848 poza Wielką Brytanią żaden