HISTORIA FILOZOFII STAROŻYTNEJ
Epikur i Zenon porzucili wyniki .drugiego żeglowania", by uzasadnić swoje systemy .fizycznie". Pirron jest bardziej radykalny - odrzuca nie tylko wyniki .drugiego żeglowania", ale i wyniki .pierwszego żeglowania", czyli filozofii przyrody - neguje zarówno „fizyką”, jak i „metafizyką", neguje każdą formą ontologii. Droga ontologii prowadzi od zjawisk do bytu, Pirron - przeciwnie - cofa się od bytu do zjawisk. Wraz z likwidacją problemu bytu, znikają też rządzące nim zasady: wyłączonego środka i niesprzeczności - „żadna rzecz nie jest w większym stopniu taka niż inna”.
Sofiści, po zanegowaniu bytu, przenieśli swoje zaufanie na człowieka. Pirron uznał człowieka za bezwartościowego. Uznał, że jedynym kryterium jest brak kryterium - kryterium nie ma nigdzie. Tymon przekazuje, że Pirron twierdził, iż ten, kto chce być szczęśliwy, musi mieć na oku trzy rzeczy: jaką naturą mają rzeczy, jak powinniśmy sią do nich ustosunkować oraz co będziemy mieli z właściwego sią do nich ustosunkowania. Odpowiedzi są następujące:
- rzeczy są na równi nie do rozróżnienia, nie do ustalenia i nie do osądzenia;
- toteż nie należy polegać na naszych wrażeniach zmysłowych i mniemaniach, lecz .nie przechylać się na żadną stronę";
- ludzie tak nastawieni zyskają najpierw hart niewyrokowania (aphasia). a później -spokój (atarax/a);
Zanim rozważy się te trzy punkty, zwrócić należy uwagę na fakt, że Pirron kieruje swoje nauki do tych, którzy pragną być szczęśliwy. W jego myśli góruje moment eudajmonistyczny. Trzy główne zasatfy pirronizmu wyrażają więc praktyczny system mądrości.
W stosunku do pierwszej zasady, zasady nierozróżnialności rzeczy, pojawia się następujący problem: czy owa nierozróżnialność tkwi już w samych rzeczach (czy jest obiektywna), czy też rzeczy są nierozróżnialne dla na (czy jest subiektywna)? W konieczny sposób z zanegowania bytu i substancji wynikać musi nierozróżnialność obiektywna rzeczy. Skoro nic nie istnieje naprawdę, nic nie może mieć własnego statusu ontologicznego. W miejsce bytu przyjąć trzeba umowę i obyczaj, wydawanie się, zjawisko.
Rzeczy okazują się czystymi pozorami nie z racji dualistycznego założenia, ale ze wzglądu na przeciwstawienie ich „naturze tego, co boskie i dobre”. Mierzone tą naturą, wszystko jawi się Pirronowi jako nierzeczywiste. Wydaje się, że Pirron uległ w tym miejscu wpływowi dialektyki megarejczyków. W każdym razie nie można przeczyć istnieniu religijnego podłoża, które inspiruje sceptycyzm Pirrona.
Jedyną postawą, jaką człowiek może przyjąć wobec z gruntu nierozróżnialnych rzeczy, jest stałe powstrzymywanie sią od sądu (co później określano:.epoche"), czego konsekwencją jest postawa totalnej obojętności.
Arystoteles powtarzał w „Metafizyce", że kto neguje zasadę sprzeczności, ten powinien milczeć i nie wyrażać absolutnie niczego - to takich samych wniosków dochodzi Pirron. kiedy głosi swoją afazją. Afazja ta nie polega na milczeniu, ale na powstrzymaniu się od sądów dotyczących natury lub bytu rzeczy. Oderwanie się od rzeczy, do którego prowadzi afazja, pociąga za sobą brak wzburzeń, ataraksją. Wreszcie powinien dojść sceptyk do apatii.