Tomizm (E. Gilson).
Etienne Henry Gilson (1884 -1978) - francuski filozof i historyk filozofii, jeden ze współtwórców neotomizmti. Z seminarium wyniósł gruntowną znajomość greki i łaciny oraz szeroką orientację w literaturze europejskiej, znał zarówno klasyków łacińskich (Owidiusza, Wergiliusza, Plauta), Dantego i literaturę nowożytną, poczynając od Szekspira, na Goethem i Tołstoju kończąc. Podczas studiów na Sorbonie słuchał między innymi wykładów Levy-Bruhla i Durklieima. Jego praca doktorska nosiła tytuł "Wolność u Kartezjusza i teologia". Szukając źródeł pewnych problemów rozważanych przez Katiezjusza zainteresował się myślą scholastyczną, a zwłaszcza filozofią św. Tomasza z Akwinu. Wpadł na pomysł nowego naświetlenia myśli św. Tomasza i odrodzenia zainteresowania tuą poprzez ukazanie średniowiecznych korzeni filozofii nowożytnej. Idee swe opublikował w książce "Tomizm. Wprowadzenie do filozofii św. Tomasza z Akwinu", która z jednej strony przyniosła mu sławę, a z drugiej ściągnęła na niego nagonkę ze strony środowisk lewicowych i środowisk "reformatorskich" w łonie kościoła francuskiego
Dzieło. Analizując myśl św. Tomasza, Gilson doszedł do wniosku, że wbrew utartym poglądom, tomizm nie był zwieńczeniem myśli scholastycznej i nie mieścił się w jej głównym nurcie, a przeciwnie, był wyrazem reakcji przeciw niej. Dostrzegł zaczątki dokonującego się w czasach Tomasza rozdziału filozofii i nauki, co jego zdaniem oznaczało odarcie człowieka z jego boskości i uczynienie go "zwyczajnym" tworem natuiy. To z kolei otworzyło drogę do najrozmaitszych eksperymentów społecznych, włącznie z tymi najbardziej zbrodniczymi. Zdaniem Gilsona nie tworzenie rozmaitych systemów filozoficznych, a powrót do myśli Akwinaty stwarza szansę na rozwiązanie trapiących nas problemów. Refleksja
histoiyczna stała się następnie dla Gilsona punktem wyjścia do własnej filozofii, która nie koncentrowała się na tym co możliwe, a na tym co jest Wraz z Jacquesem Maritainem Gilson położył podwaliny pod odmianę toinizmu zwaną tomizmem egzystencjalnym.
Gilson położył szczególny nacisk na rolę istnienia w pojęciu bytu u Tomasza. Zdaniem Gilsona, esse stanowi jądro bytu, jest w nim czymś najbardziej wewnętrznym, co jednocześnie łączy realny byt z bytem czystym, czyli Bogiem. Zabicie esse i nadmierna waga przypisywana esencji w przypadku człowieka zaburza jego naturalną więź z Bogiem. Filozofia powinna pozostawać w sferze tego co istniejące i skupić się na badaniu świata realnego, a nie świata czystych możliwości.
Tak pojmowane istnienie odlegełe jest od istnienia w rozumieniu egzystencjalistów. Dla Gilsona jest ono źródłem nadziei i początkiem drogi do mądrości, me zaś bytem, kloty w samotności doświadcza swej absurdalności i w poczuciu trwogi czeka na zagładę.
Zdaniem Gilsona, namysł nad istnieniem powinien, poprzez akceptację jego tajemnicy, w naturalny sposób prowadzić ku teologii. Tylko w ten sposób można osiągnąć mądrość, co powinno być jednym z celów filozofii.