się nie uczy zaś sama decyzja podjęta względem zaistniałego konfliktu niewiele różni się od decyzji rodziców o tym, które z dwojga dzieci walczących o tę samą zabawkę ma rację.
c) Odwlekanie jest tradycyjną, dość subtelną metodą ale zazwyczaj mało skuteczną.
Strony konfliktu odwołują podjęcie konkretnych działań i oczekują, że jakieś zmiany w środowisku zewnętrznym łub sam los pomogą rozwiązać konflikt. Metoda ta łączy się z pomijaniem milczeniem ignorowaniem żądań innych ludzi oraz z psychologicznym przekonaniem osób stosujących tę metodę, iż brak decyzji wywoła mniejszy konflikt niż odrzucenie żądań.
d) Pokojowe współistnienie jest metodą powszechnie stosowaną w stosunkach międzynarodowych, choć może być równie dobrze wykorzystane przy rozwiązywaniu innych konfliktów. Polega ona przede wszystkim na tłumieniu wszelkich sprzeczności i nieporozumień z jednej strony, z drugiej zaś na podkreślaniu konkretnych wspólnych obszarów działań czy też celów, w przypadku przedsiębiorstwa zastosowanie tej metody dość często łączy się cele określane mianem tzw. "spokoju zakładowego".
Przy bardziej nowoczesnym podejściu do konfliktu, który traktowany jest przez jego obie strony jako zadanie, problem do rozwiązalna, stosuje się nieco inne metody. Metody te szczególnie efektywnie mogą być zastosowane do rozwiązywania konfliktów organizacyjnych, ze względu na fakt, iż nie będziemy tutaj wchodzić w zagadnienia socjologii gospodarowania, ograniczymy się jedynie do wymienienia tych metod.
Metody te to:
- interwencja /a nie osąd/ strony trzeciej /lub osoby/, która podejmuje się roli bezstronnego mediatora, katalizatora wzajemnych niechęci stron konfliktu, rozwijająca w swych działaniach strategie doradcze, prowadzące do rozwiązania konfliktu przez same zainteresowane strony., spotkania poświęcone rozwojowi organizacji w ramach której rozgrywa się konflikt społeczny, wymiana wizerunków, polegająca na tym, iż każda ze stron dowiaduje się jak jest postrzegana przez drugą stronę; wymiana tych wizerunków przebiega wedle wieloetapowego scenariusza w któiym jest miejsce i na indywidualne oceny siebie i innych, na funkcjonowanie własnych "emisariuszy" jak i na wspólne spotkania zwaśnionych stron.
Można oczywiście posłużyć się również maksymą powtarzaną przez prezesa pewnej zachodniej firmy, iż najlepszym sposobem na rozwiązanie konfliktu to tak długo stukać nawzajem głowami obie strony aż się pogodzą. Konflikt społeczny jest jednak tak złożonym procesem, że żadne radykalne metody, proponowane nawet w formie metaforycznej, nie są w stanie doprowadzić do zadawalających efektów.