110917

traktatu jest zwyczaj, to oddziaływanie zwyczaju powoduje, że nie wszystko daje się ściśle w sposób pewny, przewidywalny jednoznacznie określić.

Czy za zasady ogólne prawa należy uznać takie zasady, które są wspólne dla treści prawa, dla porządku prawnego? Dlaczego one mają być wspólne biorą pod uwagę różne poza tym jakie warunki muszą być spełnione, żeby przenieść taką regułę do środowiska międzynarodowego, żeby ona się nadawała do regulacji tych stosunków. I tu już nie ma jasności co do tych kryteriów, które powinny być spełnione aby zasada ogólne prawa mogła być przeniesiona na poziom międzynarodowy i aby ona się nadawała do regulowania stosunków międzynarodowych. Jest jasne, że ona musi się nadawać do regulacji stosunków, natomiast jakie kryteria muszą być spełnione już jasne do końca nie jest. Na dodatek problem z zasadami ogólnymi prawa, gdyż zasady te artykułuje się najczęściej w o rzecznictwie międzynarodowym w sądach międzynarodowych przy okazji wydawania wyroków czy w arbitrażu przy okazji wydawania orzeczeń arbitrażowych. To oznacza, że te zasady ogólne prawa są formułowane ex post, czyli po fakcie. W kontekście np. międzynarodowych sądów karnych tj. MTK jest to problem bo jeżeli uznać za zasadę ogólną prawa taką o której orzeka Trybunał to jest pytanie jak o niej miał wiedzieć oskarżony. Na jakiej zasadzie miał odpowiadać skoro tej zasady w ogóle nie znał, bo o niej dopiero Trybunał Kamy mówi w swoim orzeczenia Na to doktryna odpowiada tak, że zasada ogólna prawa może być podstawą odpowiedzialności kaniej tylko wtedy jeżeli uprzednio została ona już uznana. Natomiast niekoniecznie w orzecznictwie sądów karnych gdziekolwiek indziej. Zakłada się jednak przy tej okazji istotną fikcje prawną, że jednostka zna inne orzeczenia sądów międzynarodowych. Do niedawna były one trudno dostępne. Dostępne są tylko w niektórych językach więc siłą rzeczy też można się zastanawiać jak jest tutaj z ta zasadą legalizmu międzynarodowego prawa kaniego. Jeszcze inni mówią, ze zasady ogólne prawa są to zasady które stanowią pomost między prawem pozytywnym a moralnością, sprawiedliwością czy słusznością. W jednym ze swoich wyroków MTS tj jest spór dotyczący szelfu kontynentalnego, czyli tej części dna morskiego, która jest przedłużeniem naturalnym, jak niektórzy mówią przedłużeniem terytorium lądowego a już się znajdująca pod wodą to życie morskie w 90% tam się mieści, nie w głębinach oceanicznych. Szelf jest też bogaty w różne zasoby; ropa naftowa, gaz ziemny. Niedawne odkrycia w Meksyku czy u wybrzeży Brazylii dotyczą właśnie szelfu kontynentalnego, a więc państwa spierają się wielokrotnie o ten szelf zarówno przed Międzynarodowym Trybunałem Sprawiedliwości jak i przed Arbitrażem. Jeden z takich sporów był między Tunezją a Libią w 1982 r. został rozstrzygnięty. A więc szelf na M. Śródziemnym. Trybunał wyraźnie powiedział, że słuszność stanowiąca koncepcję prawną bezpośrednio wynikająca z tej sprawiedliwości, a więc słuszność można powiedzieć w ujęciu Trybunału jest zastosowaniem sprawiedliwości do konkretnych przypadków, pozwalających na uwzględnienie różnych okoliczności zewnętrznych przy tej racji szelfu kontynentalnego np. czynnika geograficznego, biologicznego, wojskowego to zależy jeszcze od trybunała Mówimy o różnych kryteriach słuszilościowych czy metodach słusznościowych, które należy brać pod uwagę przy delimitacji szelfu kontynentalnego. W każdym razie słuszność tak ujęta jest wg Trybunału zasadą ogólną bezpośrednio stosowaną jako prawo. Trybunał w tym wyroku odróżnił słuszność jako zasadę ogólną prawa od orzekania ex equo et bono. Bo niektórzy też mówili, że to się mieści w art. 38 ust. 2 Statutu MTS, a więc prawo trybunału czy też kompetencje Trybunału do orzekania właśnie ex equo et bono, oznacza orzekanie na zasadach słuszności. Trybunał raz w tej sprawie tunezyjsko- libijskiej wyraźnie od tego się odciął i uznał, że słuszność jest elementem prawa obowiązującego, natomiast reguła ex equo et bono są to pewne reguły uzgadniane przez strony jako podstawa orzekania Trybunała A więc strony decydują o treści tych reguł ex equo et bono.

Ale w tym przypadku w tej formule chodzi raczej o uznanie pewnych reguł, że się do tych reguł zgadzają i że ona mają stanowić podstawę rozstrzygnięcia trybunału i ze one są czy innym od equili ?? a więc od słuszności, która jest zasadą ogólną prawa, będącą źródłem prawa międzynarodowego. Jest też pewien problem w odróżnianiu zasad ogólnych prawa od zasad ogólnych prawa międzynarodowego. Kiedy takie pojęcie się pojawia zasady ogólne prawa międzynarodowego?? Niektórzy przeciwstawiają sobie to mówiąc,że zasady ogólne prawa nie obejmują zasada ogólnych