149
ACH, TEN „TIOMNYJ MOROK CYGAŃSKICH PIESIEN..."
nawiązywano do niego zarówno poważnie, jak i posługując się formą groteski. Chodzić mi jednak będzie przede wszystkim o podkreślenie samego ich istnienia, i to w takiej obfitości.
Na potrzeby niniejszego studium wybrałam tylko trzy zagadnienia z tej swoistej, jeszcze przez nikogo nie napisanej, historii polskiej recepcji rosyjskiej cygańsz-czyzny. Spróbuję przedstaw ić w zarysach, na czym polegała ówczesna moda na rosyjski cygański romans, naszkicuję kilka faktów potwierdzających jego popularność w życiu literackim Dwudziestolecia, pokażę, jak utrwalił się, odcisnął w poezji; zajmę się ponadto wątkami związanymi z magią cygańskiego życia nomadycznego, z romantyką wędrowania oraz obrazami cygańskiej wolności, niezależności, antycywilizacyjnej dzikości. Zwrócę uw agę na motywy cygańskie szczególnie w poezji twórców głęboko zaprzyjaźnionych z literaturą rosyjską, dobrze znających język rosyjski: Juliana Tuwima, Kazimierza Wierzyńskiego, Józefa Czechowicza i Konstantego Ildefonsa Gałczyńskiego, widząc w tym pewnego rodzaju dowód na słuszność przypuszczenia, że ich zainteresowanie cygańsz-czyzną mogło być pochodną fascynacji kulturą rosyjską, w tym przede wszystkim - bardzo w cygańskim temacie zakorzenioną - twórczością Aleksandra Błoka. Zebrany materiał uzupełnię kilkoma innymi przykładami wierszy, gdzie cygańskie obrazy pojawiają się raczej przypadkowo i najprawdopodobniej nie są związane z międzywojenną modą na Rosję, modą na Błoka, ale można je odczytać również jako tej mody jakieś bardzo dalekie odbicie.
Rosyjska chandra, czyli o „trącących dziegciem, soldatem i wódką” cygańskich romansach w międzywojennej Warszawie
Brzuchy wybałuszone, wzdęte. Meloniki. Ramiona kobiet, uśmiechy. Światło. Dużo światła. Gwar. Fale tam i z powrotem. Karasiński. Ach, te cyganki! Handełesy. Znowu handełesy. Chlacze koniaków. Klacze i konie22.
Skrzypi czarna płyta -romans Wertyńskiego, tańczy w rytm fokstrota kilkanaście par.
I nie mogę pojąć, co w tym jest takiego, że za serce chwyta ten cygański czar?23
Muzyka rosyjska, podobnie zresztą jak literatura, mimo rzeczywistej fascynacji, jaką budziła w szerokich kręgach społeczeństwa polskiego, przed r. 1918 musiała być - oficjalnie przynajmniej - ignorowana. Był to - jak pisał Karol Szymanowski - rezultat „instynktu samozachowawczego społeczeństwa na politycznym wyrosłego podłożu”. Owe zbytnia ostrożność, oschłość i rezerwa, niesprawiedliwy krytycyzm, żakowskie nieco - tłumaczy ł twórca Harnasiów - niedowiar-
22 W., Pół czarnej i parę kawałków. (Reportaż kawiarniano-literacki). „Nowe Pismo” 1933, nr 27.
23 J. S m i e 1 a k o w, Łubka. W zb.: Antologia nowoczesnej poezji rosyjskiej 1880-1967. Red. W. Dąbrowski. A. Mandalian, W. Woroszylski. T. 2. Wrocław 1971, s. 214 (przel. W. Dąbrowski).