120 V. rux*a u śrUU ttunckim o jego MMrfo4ć
Poza tc lakoniczne sformułowania Troczyński jednak nie wyszedł. Jeszcze bardziej beztroski okazał się Manfred Kridl: we Wstępie do badań literackich (1936) uznał w ogóle za zbędne definiowanie terminu, uważając jego znaczenie za oczywiste. Gdy na tym tle powstały nieporozumienia, wtedy dopiero wyjaśnił, że przez fikcję rozumie:
zgodnie z etymologia teto iłowa (ładńsWe ficllo. flctor. flctUl1 2 deorum, frar-cuskłe I angielskie: fiction): formowanie, tworzenie, Inwencję, kreację wyobraźni, Erdichtunę. Stówa tego używa się wprawdzie w Innym znaczeniu, a mianowicie w mowie potocznej Jako: udawanie, zmylenie, kUmstwo, fałsz, w metodologii 2aś Jako hipotezę fałszywą — ale to Jest znaczenie pochodne, wtórne, mało mające wspólnego z podstawowym i pierwotnym1.
Wyjaśnienie to nic może jednak zadowolić. Najpierw dlatego, żc pomieszano tu — wbrew ergoccntrycznym deklaracjom — akty twórcze (formowanie) czy dyspozycje (inwencja) autora z wytworem psychicznym (kreacja wyobraźni), nie sięgając nawet do dzieła literackiego; następnie zaś z tego powodu, że dwa pierwsze określenia: „formowanie”, „tworzenie”, są znacznie szersze od następnych i mogą być równie dobrze zastosowane do działalności pozalitcrackiej (np. prawodawczej), a trzy następne (inwencji, kreacja wyobraźni, Erdichtung) zbliżają się właśnie do owych znaczeń pochodnych, przez Kridla odrzuconych.
Zbyt obszerne, a przy tym enigmatyczne jest również sformułowanie Dawida Hopensztanda:
Element fikcji to — w najwlękizym skrócie ujmując — nic Innego, aniżeli indywidualna, społecznie uwarunkowana modalność kształtu ł sensu rzeczywistości obiektywnej2.
Słownik terminów literackich L. Timofiejewa i N. Wlengro-wa stwierdza krótko, żc fikcją jest to wszystko, co zostało stworzone przez wyobraźnią twórczą pisarza, ale pod hasłem „wyobraźnia" czytamy, że jest ona podstawą nie tylko twórczości artystycznej, lecz i działalności naukowej3. Teoria literatury Timofiejewa w ogóle definicji fikcji nie podaje, choć autor do pojęcia tego przykłada dużą wagę, rozpatrując jc jako swoiste uogólnienie zebranego materiału życiowego.
We współczesnej teorii literatury na Zachodzie termin „fikcja” nic znajduje szerszego zastosowania. W pracach anglo-amc-rykańskich najczęściej oznaczał on prozę fabularną w przeciwstawieniu do poezji i prozy naukowej; funkcję teoretyczną nadali mu dopiero niedawno przedstawiciele semantycznego kierunku w badaniach literackich, a także Wdlek, traktujący fikcję jako podstawowy wyznacznik „literackości”. Niedawno również pojawił się ten termin w niemieckiej literaturze przedmiotu, budząc tu jednak zastrzeżenia ze względu na odmienne zastosowanie w terminologii filozoficznejl#.
W pracy niniejszej przez fikcję literacką rozumiemy rzeczywistość przedstawioną, wyznaczoną przez zdania, które z domniemanej perspektywy autora nic są sądami prawdziwymi bądź hipotezami mocno uzasadnionymi, a zarazem pozwalają rozpoznać swą nleasertoryczność (ten. tof że nie są w ogóle sądami, wyrazem przekonań autora), nie mogą być więc traktowane Jako sądy fałszywe bądź nie uzasadnione hipotezy lł.
2
Tak mniej więcej rozumiana fikcja była zazwyczaj głównym argumentem pro i zarazem głównym argumentem contro w sporach o funkcję poznawczą literatury. Nie sposób refero-
potUci poetyckich są prawami inne) kategorii nlt rzeczywistość-) mimochodem podkreślił K. Irzykowski w Prolegomenach do charakterowi. Lwów (1024) s. W. , . ______
* M Kridl, O elemencie fikcyjnym to Uryce. W: Prace ofiarotoane
Kazimierzowi Wóycickierrm, Wilno 1837 a. 57. _ ^
D Hopcnutand. Maca pozornie zaUtno w kontekście „Czarnych tkrzyder. tamte. %. 397. Przejęli tę definicję T. Drewnowski i M. Ja-nłoc. Zagadnienie fikcji literackie) ze stanowiska socjologiezne) leoni literatury, „Twórczość" 1843 ł 2.
U TtmoGeJew. N. Wlengrow, KratkiJ iłowa r4 Jitieralurotrłcder3-fkich UcrmiKOW, Moskwa 1955 a. 28—29.
’• Por. H. Seidler. Dl3 Dichtuno. Stuttgart 1959 a. 359-360.