9
REPORTAŻ — ZARYS PROBLEMATYKI
z lat trzydziestych studium G. Lukacsa „Reportaż czy twórczość kształtująca” 18):
„Jednakże powiązania faktów i ich wzajemne zależności, a więc także tego, co jednostkowe i tego, co ogólne, indywidualności i typowości, przypadkowości i konieczności przedstawiają się tu (tzn. w reportażu — przyp. J. M.) z gruntu inaczej niż w twórczości kształtującej {die gestaltende Dichtung — w rozumieniu Lukacsa literatura oparta na fikcji — J. M.). Fakty, jednostkowa zdarzenia są w dobrym reportażu przedstawione (dargestellt) konkretnie i indywidualnie, czasem nawet ukształtowane (gestaltet — w znaczeniu przeciwstawnym do prostego przedstawiania materiału zaczerpniętego z życia — przyp. J. M.), w całej zmysłowej zdolności budzenia doznań (in voller sinnlicher Nacherlebbarkeit). Owe przedstawione względnie ukształtowane jednostkowe zdarzenie jest tu tylko przykładem, ilustracją dla mniej lub bardziej naukowo, a w każdym razie pojęciowo sformułowanych, udokumentowanych (statystycznie podbudowanych), rozumowo umotywowanych współzależności ogólnych. Bowiem -reportaż ma za zadanie przekonywać rozumowo o tym, że wnioski wyciągane z faktów są słuszne. (...) Pod tym względem reportaż, podobnie jak cała publicystyka, posługuje się metodami naukL (...)
(...) „Ale ^artystyczne^ przedstawienie dla naukowych celów stanowi wciąż zarówno pseudonaukę jak pseudosztukę, zaś »naukowe« rozwiązanie specyficznie artystycznych zadań okazuje się pseudonauką pod względem treści a p-cudzsztuk*'* pod względem formy” ,ft).
Akcent w szkicu Lukacsa spoczywa więc na przeciwstawieniu procesu poznaniu w reportażu i literaturze opartej na fikcji. Reportaż odtwarza i przedstawia, zbliżając się przez to w pewnym stopniu do literatury fikcji, jednakże rola owych obrazowych, indywidualnych zdarzeń została przez Lukacsa podporządkowana typowej dła tego gatunku naukowej i publicystycznej metodzie poznania. Oznacza to pośrednio tyle samo, co odmówienie reportażowi samoistnych wartości estetycznych.
Podobne stanowisko zajmował w latach międzywojennych Ignacy F i k. Jego tezy zawarte w szkicu .,0 reportażu” drukowanym po raz pierwszy w Gazecie Artystów (1934, nr 5) sprowadzają się do następujących stwierdzeń:
„Reporterowi zasadniczo obce jest zagadnienie sztuki. W ogóle nie istnieje dla niego problem artystyczno-estetyczny. Reportaż jest potrzebą praktycznego życia, jako czynnik techniczny życia, podobnie jak gazeta, kronika PAT-a i plotka kawiarniana. W najlepszym swym wyrazie należy raczej do nauki. Dostarcza materiał, opisuje fakty, na podstawie których można czynić dalsze spostrzeżenia, uogólnienia, wyciągać wnioski itd. Ale sam organizmu nie ma. (...) Czysty reportaż, reportaż idealny, byłby wtedy, gdyby był pozbawiony zupełnie subiektywizmu spisywacza. Jest to nic do uskutecznienia! W dziedzinie literatury nie mamy odpowiednika fotografii”20).
Z równie skrajnym, odmawiającym reportażowi walorów estetycznych ujęciem spotkać się można w słowniku literackim Gero von W i 1-perta21). Hasło „reportaż” (Reportage) opatrzono tam objaśnieniem: Sprawozdanie dla gazety lub radia jako nieliteracka forma lub czysty faktomontaż (Tatsachenroman)”.
,8) Georg Lu kaes: Reportage oder Gestaltung. Czasop. Linkskurre 1932 r. nr 7, str. 23—30.
,fl) Ibid. str. 26, 27.
20) Ignacy Fik: O reportażu. W tomie: „Wybór pism krytycznych”. Książka i Wiedza 1961. str. 3—8.
2‘) Gero von Wilpert: Sachworterbuch der Literatur. 2 Aufl. Stuttgart 1959.