REPORTAŻ — ZARYS PROBLEMATYKI 15
Odnosi się wrażenie, że ujęcie Marii Sedlakovej zaciera różnicę funkcji reportażu i informacji. O ile informowanie czytelnika stanowi bez wątpienia domenę informacji, to w przypadku reportażu, a szczególnie reportażu o cechach literackich funkcja ta ustępuje na plan dalszy. Cechy zasadnicze funkcji informowania wyznaczane są przez jej ścisłość i zwięzłość, skuteczność, wyraża się ona w sposób bliski funkcji wypowiedzi naukowych, akcentuje fakty i logiczne związki między faktami, kładzie nacisk na wymierność i konkretność danych, rezygnując z obrazowości czy osobistego tonu.
Przy takim rozumieniu zadań informowania, reportaż nie da się pomieścić w tych ramach. Jego celem nie jest dostarczanie informacji — gdyby tak było, cel ten dałoby się osiągać w nierównie krótszych i mniej złożonych formach, bez całego szeregu chwytów formalnych nieznanych informacji (np. dialog, anegdota, obraz i in.). Drogą prostego eksperymentu można przekonać się, że zawartość treściowa niejednego reportażu nie da się zużytkować w formie typowej informacji prasowej — na jaw wychodzi brak podstawowych danych wyznaczanych w informacji przez kardynalne pytania: Kto? Co? Gdzie? Kiedy? oraz w stopniu jeszcze poważniejszym wątłość logicznych związków przyczynowo-skutkowych w reportażu. Rzuca się wreszcie w oczy, że fakty zawarte w reportażu posiadają zazwyczaj odmienny charakter niż fakty stanowiące budulec informacji — uderza ich jednostkowość, odmienny zakres tematyczny i stopień uogólnienia. Wszystko to nie świadczy bynajmniej o treściowym ubóstwie reportażu, lecz dowodzi jego funkcyjnej specyfiki, która nakazuje taki a nie inny stosunek do materiału i struktury utworu, taki a nie inny dobór faktów oraz sposób ich zużytkowania.
Inaczej widzi zagadnienie funkcji reportażu Irena Tetelowska;iN), która uważa, że:
„w reportażu dominuje funkcja przedstawienia wyobrażeniowego, gdyż mówimy (...) w słowach konkretnych, żywych, soczystych (...). Chodzi nam zazwyczaj o słowa, które obok swego znaczenia odnoszą się do przedmiotów także przy pomocy związanych z nimi wyobrażeniowych wyglądów odpowiednich przedmiotów” 39).
Przypisywana reportażowi jako gatunkowi przez I. Tetelowską funkcja przedstawienia wyobrażeniowego, uogólniona została na podstawie funkcji poszczególnych słów i wypowiedzi składających się na całość utworu. Rejestrując to stanowisko jako interesującą próbę podejścia do badań nad reportażem od strony podstawowych jednostek znaczeniowych, trzeba jednak wysunąć równocześnie pewne zastrzeżenia. Wydaje się, iż funkcje słów i poszczególnych wypowiedzi nie zawsze pozwalają sumować się w sposób prosty, innymi słowy — funkcje większych zespołów znaczeniowych, a tym bardziej całych utworów mogą odbiegać znacznie od pięciu funkcji słów i innych tworów językowych wymienionych za R. Ingardenem w cytowanym artykule. Wynika to w pewnej mierze już z warstwowej teorii budowy dzieła literackiego. R. Ingarden przynawał swoisty charakter i nowe jakości związkom zdaniowym:
38) Irena Tetelowska: Analiza zawartości gazet — wstępne stadium funkcjonalnej typologii prasy Zeszyty Prasoznawcze 1962 nr 4 s. 12.
*•) Cytat z: R. Ingarden: O tłumaczeniach. Wrocław 1955 r., str. 145—6.