Sundhat, Czerwone i czarne
larnie. Pozostaje postawić jeszcze jedno pytanie: czy, gdyby Julian żył w epoce napoleońskiej, byłby innym człowiekiem? Czy to realia jego współczesności uczyniły go takim człowiekiem? Czy Stendhal tak bardzo wierzył we wpływ okoliczności życiowych na charakter i postępowanie bohatera, czy też może potraktował powieść o patologicznym ambicjonacie jako nośnik swych poglądów politycznych i społecznych, nie bacząc na szkody artystyczne, jakie powieści tym sposobem wyrządził?
Niezależnie od odpowiedzi warto zwrócić uwagę na rozbieżność reakcji na zaistniałą sytuację Juliana i pani de Renal; mówi to wiele
0 obydwojgu. Ona uznaje pocałunki, jakimi okrywa jej dłoń Julian, za dowód namiętności, podczas gdy dla niego sytuacja ta stanowi jedynie wyzwanie (odbywa się w przytomności męża, który niczego nie dostrzega); on nie poddaje się wzruszeniu nawet wówczas, gdy je odczuwa: wzruszenie to było rozkoszą, nie miłością, pisze Stendhal184. Pani de Renal jest rozdarta wewnętrznie między miłością a poczuciem winy; u Juliana, choć nie jest całkowicie obojętny, górę bierze duma i urażona ambicja.
„Ta kobieta nie może mną pogardzać; w takim razie mogę ulec jej piękności; wobec samego siebie mam obowiązek zostać jej kochankiem”. (...) ,.Muszę mieć jedną z tych dwóch kobiet”. (...) „ładna sposobność odpłacenia jej wzgardy. Bóg wie, ilu miała kochanków! Wybrała mnie jedynie dla łatwości schadzek” (rozdz. XIII, s. 70-71)185.
Stendhal stara się na różne, pośrednie i bezpośrednie sposoby uwolnić Juliana od odpowiedzialności za cynizm, który przebija z jego słów, czyli wpłynąć na nas, żebyśmy nie osądzali go w jedyny, tak naprawdę, oczywisty sposób: używa przy tym argumentu wziętego żywcem od Rousseau, w podobny sposób psującego wywód,
1 sprzecznego wewnętrznie z charakterystyką bohatera:
184 T. II, rozdz. XI, s. 61. Mais cette ćmotion etait un plaisir et non une. passion. Plaisir oznacza również przyjemność, nie tylko rozkosz, i nie musi mieć charakteru erotycznego.
185 Cette femme ne peut plus me mćpriser: dans ce cas, se dit-il, je dois etre sensihle a sa beautć; je me dois a moi-meme. d’etre son amant! (...) il faut ąuej’aie une de ces deux femmes (...) Be.lle occasion de lui rendre tous les mćpris qu’elle a eus pour moi. Dieu sait combien elle a eu d’amants! elle ne se decide peut-etre en ma faveur qu’a cause de la facilitć des entrevues.
128