55
były to cztery — właśnie cztery — olbrzymie węże. istotnie i ośłizłe, i kolczaste, ale poza tym (... | — upierzone, niczym najbarwniejsze, a przez bogactwo barw najpiękniejsze zaiste, jakie tylko dałoby się sobie wyobrazić — ptaki.
Nasycone, utuczone, odpełzły od jej ciała, zostawiając co prawda, w jego wnętrzu swe jęzory. [I, 277)
Wężowi kochankowie ponownie kierują nas w stronę poematu o Dantys/Jku. Napotykamy tam prawie identyczną scenę, z tym, że kobiecą bohaterką jest cary ca Katarzyna:
Ciało carycy zgniłe, starożytne,
W sercu ma węże, jak miecze błękitne;
Za sobą skrzydła te wężowe wlecze,
A z czarnych piersi, krew jak koral ciecze.
Na gryszpanowej krwi te węże tyją,
I nad umarłą niewiastą się wiją,
A twarze mają blade martwych ludzi,
A usta im krew zastygniona brudzi;23
Tak że ujrzałem i dziś jeszcze widzę.
Na siedmiu wężów splątanej łodydze.
Jakby ten świecznik tyleż liczył prawic,
Widzę głów siedem trupich i błyskawic.
Świecznikiem była. Tu nagle o! zgroza!
Jeden wąż nad nią nagiął się jak łoza;
I zdjąwszy z siebie człowieka oblicze,
W usta jej czarne, krwawe, tajemnicze,
Wszedł i do serca aż może przeniknął.
Bo potem wyjął głowę i krwią syknął/
Zwraca uwagę dokładność powtórzenia tej sceny u Parnickiego:
...czwarty jęzor razem z krwią wyszedł z gardła ustami i popelznął — co za ulga! na zewnątrz już jej, nie wewnątrz — ku tyłowi głowy i znieruchomiał, stwardniał, zesztywniał dopiero po ogarnięciu jej rozwidlcniami, których końce — nim zamarły — wśliznęły się do uszu. [1, 277)
W przypisie komentującym scenę z Katarzyną, Słowacki wyjaśni, że „w twarzach trupich węży, które stoją na trupie Katarzyny i palą się na włosach, czytelnik może by ujrzał podobieństwo do Potemkina, Zubowa i innych gachów tej nierządnej”25.
Komentarz Słowackiego może stanowić także trop do powiązania wizji Mitroanii z innymi fragmentami powieści. Jak pamiętamy, w wizji pojaw iają się cztery' węże podobnie jak cztery postacie, których cienie spotyka Mitroania na początku swoich przy gód na Przeciwziemi. Dwóch z nich rozpoznaje — to Numerian i Euecjusz Georgiusz. Jeśli przyjmiemy, za wskazaniem intertekstu, że węże symbolizują m. in. kochanków, to uzyskujemy w ten sposób ważną informację dopełniającą przedstawienie rzeczywistych zdarzeń w' powieści. Jeśli chodzi o Euecjusza to jego związek z Mitroanią jest sugerowany w utworze, choćby tym, że jest on protektorem Mitroanii, który' chroni ją przed konfiskatą majątku w czasie prześladowań Anulinusów. Poza tym. ona sama utrzymuje ten związek w tajemnicy, aż do chwili, gdy Sykoriusz Probus wpada na jego trop. Nie mówi się jednak w powieści o jego seksualnym wymiarze, dopiero analiza intertekstualnego splotu tekstu potwierdza taki domysł.
Posłuszeństwo Mitroanii dla praktyk czynionych przez węże z jej ciałem zostaje nagrodzone przy użyciu kolejnego kryptocytatu, tym razem z ewangelicznego epizodu uzdrowienia przez Chrystusa chorego od urodzenia („Wstań, weź swoje łoże i chodź!” Jan, 5, 8).
23 Ibidem, s. 277.
24 Ibidem, s. 278.
25 Ibidem, s. 278.