12.04.2001 r. 19
ZOSTANĄ W PAMIĘCI NIE TYLKO NAJBLIŻSZYCH
Stanisława Nowak urodziła się 15 sierpnia 1923 roku w Boczkach Chełmońskich. Była najmłodszym dzieckiem w rodzime państwa Miazków. W wieku 18 lat wyszła za mąż. również za rodowitego mieszkańca Boczek Jana Nowaka. Wspólnie z mężem prowadzili gospodarstwo rolne, które dziś prowadzi syn zmarłej. Zdzisław, ze swoją żoną. Wychowała siedmioro dzieci: 5 córek i 2 synów. Doczekała się 19 wnucząt i 6 prawnu-cząt. Folklor był jej pasją i towarzyszył jej od lat dziecięcych. Uwielbiała tańczyć i robiła to doskonałe, wiele osób właśnie od niej uczyło się tańca. Pięcioro dzieci pani Sto fan i tańczyło w zespole Boczki Chełmońskim. Była kobietą Wyjątkowo aktywną i doskonale zorganizowaną, pracowała w gospodarstwie, wychowywała dzieci, a jeszcze znajdowała czas na działalność w Kole Gospodyń Wiejskich. Tata byłsołtysem, (imama wszystkim rządziła i o wszystkim wiedziała, ta ona dbała. hy każdy z nas miał możliwość wykształcenia się i ziłohycia zawinili, to.. na jej głowic" było wyprawienie naszych wesel i wiełc innych spraw. Użyczała pokoju ip naszym domu na lekcje rcłigii. przygotowywała obiady dla księży - mówi Zofia. córka pani Stefani. Była główną organizatorką i prowadzącą procesji kościelnych. śpiewała w chórze, przygotowywała dzieci do sypania kwiatami, plotła wieńce dożynkowe, przygotowywała palmy na niedzielę palmową do łowickiej kolegiaty, szyła wclmaki - ostatni uszyła parę lat temu dla swej wnuczki Kasi. Mama uczyła nas tańca i śpiewu. Obie te rzeczy robiła doskonale, była osobą niezwykłe uzdolnioną, a wycinanki, kwiaty z bibuły, pająki i inne ozdoby pochłaniały tej każdą wolną chwilę, były jej prawdzi
wą [Misją. Robiła je doskonale i miała bardzo dużo zamówień. Często do pracy attg-żowala wszystkie swoje córki, a [totem i wnuczki. Pamiętam, jak pomagałam jeji w-zić [Mijąki do Cepeli »• Lodzi. Zawsze byłyśmy tak obładow ane, że ludzie w pociąga parzyli na nas z zainteresowaniem - opowiada pani Zofia. Pająki, bibułowe kwiaty, koronki do obrazów, a także wielkanocne dzbanuszki z wydmuszek i inne cuda autorstwu pani Stefami znane są doskonale nic tylko w łowickiem (można je obejrzeć m.in.: w muzeum, w rezydencji biskupa, na wielu plebaniach i w domach), ale w całej Polsce, ponieważ jej prace były eksponatami wielu wystaw etnograficznych, były zamawiane i sprzedawane w wielu cepeliach, wykonywała je równicżdla Połonii amerykańskiej.
Za swą twórczość wielokrotnie otrzymywała nagrody i wyróżnienia 17 maja 2000 roku od Zarządu Krajowego Związku Rolników Kółek i Organizacji Rolniczych i redakcji ..Gospodyni" otrzymała medal: „Order serca - matkom wsi" - symbol uzananią za trud w łożony w wychowanie młodego pokolenia. Prowadziła warsztaty sztuki ludowej w wielu szkołach. W szkołach, a także i w lokalnej rozgłośni radiow ej opowiadała o tradycjach i zwyczajach na wsi. Była osobą rodzinną i życzliwą dla wszystkich, na nikogo nigdy nic powiedziała „złego" słowa, często powtarzała, że nie krzykiem, a dobrym słowem dochodzi się do racji i sama tak postępowała. Całą rodzinę trzymała w zgodzie. Mówiła, że największą radość sprawia jej świadomość, że iv.ny.«y się szanujemy, że bez słowa spieszymy z pomocą kiedy ktoś tej pomaey potrzebuje. Uwielbiała kiedy się wszyscy spotykaliśmy. a takich Spotkań było sporo • najważniejsze i zawsze najhardziej honoro
wane było spotume z okazji odpustu w /bu źkach na \>v. Rocha. łbsierpma. Było to s[u nkanie wyjątkowe. ważne dhi nas. z lego względu, że 15 sierpniu mama obchodziła urodziny.
Nasza rodzina jest bardzo liczna i w domu. kiedy przyjechali wszyscy zwyczajnie się nic mieściliśmy, więc latem wynosiliśmy stoły i krzesła nu podwórze i tam luihywalo się biesiadowanie, a kiedy pogoda niejprzyjata imprezom w plenerze, korzystaliśmy z sali w remizie - wspomina Zofia. Pani Nowak została zapamiętana przez przyjaciół i znajomych, jako kobieta zawsze pogodna i uśmiechnięta. Każdy kto ją znał. potwierdzi, ze oddałaby ostatnią rzecz żeby tylko pomóc Lubiła pożartować. potańczyć, pośpiewać, miała bardzo dużo koleżanek i znajomych, kiedy miała imieniny albo urodziny bardzo dużo osób spotykając ją czy U) w kościele, sklepie. czy gdzie indziej składało jej życzenia, ale ona zawsze była na to przygotowana i miału przy sobie bardzo doba* cukierki rei poczęstowanie. W ostatnich lotach życia szczególnie poświęciła się swojej pasji tworzenia wyrobów ludowych, choć cały czas interesowała się życiem rixl/iny. wsi, Ko-ścioła. Bardzo lubiła przebywać ze swoją wnuczką Kasią, która niemal cały swój wolny czas spędzała u babci, słuchając bajek i przygotowując papierowe elementy do kwiatów i pająków ludowych. Do końca zachowała trzeźwość umysłu. Zmarła 28 listopada podczas przygotowywania kolejnej łowickiej ozdoby. Pogrzeb odbył się 30 listopada, w ostatniej drodze licznie towarzyszyli jej najbliżsi, znajomi, przyjaciele.
Cale jego życie to była jedna wielka /Misja do pracy na roli - wspomina synowa Edmunda Imiołka, Kazimiera. Pan Edmund urodził się 2 lipca 1925 roku we wsi Rogoźno. Od najmłodszych lat pracował w gospodarstwie rolnym swoich rodziców, W wieku 23 lat ożenił się z rok od siebie starszą Cecylią Sut i wraz z mą. aż do emerytury, prowadził gospodarstwo w Krępic. Państwo Imioł-kowic doczekali się trójki dzieci. W1949 roku urodził się ich syn Mirosław, a w cztery lata później bliźnięta - Krzysztof i Anna.
Był filarem naszej rodziny i tego gospodarstwu. które z biegiem czasu powiększało się i przechodziło z pokolenia na pokolenie • wspomina synowa Krystyna. Pan Edmund scalał wszystkie pokolenia rodziny Imiolków. Jak wspomina synowa, nigdy tez nie czynił podziałów na własne dzieci i synowe, czy zięciów. Dzięki temu udało mu się stworzyć zgodną rodzinę i doskonale prosperujące gospodarstwo rolne. Z początkowej hodowli owiec, krów i świń
rodzina Imiolków przeszła tylko i wyłącznic na hodowlę krów. Pan Edmund najpierw nic szczędził wysiłku, pracując na swoim, a i później, kiedy gospodarstwo przejęli jego syn Krzysztof i synowa Kazimiera. Pracował w nim wspólnie z dziećmi, służąc nieocenioną pomocą i radą. Teść nie /Mitrafil siedzieć bezczynnie. Dla niego siedzenie w domu to było marnowanie życia. Uwielbia! pracę na ro/i i doglądanie gospodarstwa Zdarzało się często, że wstawał w nocy by obejść podwórko, zajrzeć do obory i sprawdzić, czy wszystko jest w porządku - wspomina synowa.
Pan Edmund przez całe życie był optymistą, nigdy nie narzekał i za to lubiła go nic tylko rodzina, ale t szeroki krąg znajomych. W kościele miał swoje stale miejsce w drugiej ławce. Był częstym bywalcem targu w Łyszkowicach. Kiedy się tam tylko pojawił, chciał rozmawiać ze wszystkimi i o wszystkim. Rozweselał żartem i pocieszał dobrą radą. Teraz nikt nic może uwierzyć, że Pana Edmunda nic ma już. wśród żywych.
Po przejęciu przeze mnie gos/Midar siwa. dziadek zawsze mi pomagał Wszystko co robiłem, robiłem dla niego a on dlu mnie - mówi wnuk Pana Ed munda. Sylwester. Doświadczenie dziad ka i nowatorstwo wnuka zawsze szły w parze. Dla Pana Edmunda mc istniało pojęcie, .konflikt pokoleniowy", kochał swoje dzieci, uwielbiał swoje wnuki, których wspólnie z żoną doczekali się ośmioro, i z niecierpliwością oczekiwał na prawnuka, który ma się wkrótce urodzić.
Niestety, już tego nie doczekał. Choroba przyszła nagłe, Pan Edmund wyjechał ciągnikiem do pracy w polu. ale niestety. sam już nic powrócił. Rozległy zawał spowodował, że nawet szybka reanimacja, przeprowadzona przez syna Krzysztofa, nic dała rezultatów. Po dwóch dniach pobytu w szpitalu Pan Edmund zmarł 8 marca 2001 roku. Przez cale życie był dla nas drogowskazem. Będziemy robić wszystko, by patrząc teraz z góry, był: nas dumny - mówi Krystyna Imiołek. (Ijs)
y ODESZLI OD NAS (27.03.2001 r. - 9.04.2001 r.)
27 marca: Siostra Kamila* 1.86; Stryków; Stefan Kazimier/ Wojcicczck, 1.80. Głowno; Helena Jabłońska. 1.87. Traby; Marianna Lucja Wójcik, 1.70, Łyszkowice 28 marca: Jan Kita, 1.76. Łódź. Anna Dobryńska. I 76. Mystkowicc; Joanna Kowalska. I 29, Kiernozia 29 marca: Edmund Jagoda. 1.70, Parnia; Józef Miłek, 1.81, Laguszew; Barbara Sochacka. 1.51, Łowicz; Stanisław Iłogusicwicz. 1.67, Łowicz. 30 marca: Lidia Ew# Nogowska, 1.68, Łowicz; Marian Kotlarski, 1.61. Łowicz; Józefa Michalska. 1.95, Piotrków Trybunalski 31 marca: Eugenia Sieczkowska. |.64, Jadzień; Józefa Kałuża, I. 96, Mtęsośnin 1 kwietnia: Stanisław Osadowski. I 86. Polesie. 2 kwietnia: Jamna Wolomowska, I.7?, Głowno; Irena Wanda Banas/ktcwicz, I.64, Głowno. 4 kwietnia: Józef Bryk, 1.62, Kalenice; Anna Janina Dębska. I.60, Juninów. 5 kwietnia: Krystyna Sobieraj, I.74, Zi.jbki. 6 kwietnia: Władysława Rogozińska. I. 85, Wala Szydłowiocka; Konstancja Pod-sędek. I.75, Strzebieszew. 9 kwietnia: Zygmunt Antoni Kuciński. I 70. Głowno
MAI
składają sąsiedzi
Wyrazy głębokiego współczucia koleżance JANINIE GAJDZIE z powodu śmierci
składają: Dyrekcje, koleżanki i koledzy ze Szkoły Podstawowej nr 3 R-464 i Gimnazjum nr 3 w Ł owiczu
koleżance MARII PIETRZAK
składają pracownicy Powiatowego Urzędu Pracy w Łowiczu
FIRMA ISTNIEJE OD 1936 R.
GłOWNO UL. ŁOWICKA 62, TEŁ (0-42) 719-14-40
TRUMNY, ORGANIZACJA POGRZEBU, +
TABLICZKI, NEKR0L0GI.PRZEW0ZY ZMARŁYCH
POGRZEB Z TRUMNĄ DĘBOWĄ OD 650 ZŁ
Przewóz zmarłych z domu lub szpitala do chłodni i pobyt w chłodni nieodpłatnie.
GŁOWNO, ul. Łowicka 7/11 tel. (0-42) 719-30-24, 710-71-90 (czynne całą dobę) tel. w ŁODZI (0-42) 672-33-33, 672-30-27 (czynno całą dobę)
OFERUJE USŁUGI POGRZEBOWE NA NAJWYŻSZYM POZIOMIE
<ałoś< usługi pogrzebowej z trumną dębową już od 700 zł
Ss__/
Nieodpłatny przewóz osób zmarłych do chłodni
Tradycje 2001
W dniach 2-3 czerwca w Łowiczu odbędzie się finał okręgowych eliminacji wojewódzkiego festiwalu „Tradycje 2001". Celem festiwalu jest kultywowanie i ochrona bogactwa kultury ludowej regionów, znajdujących się w województwie, prezentacja i upowszechnianie rodzimego folkloru muzycznego, pobudzanie aktywności artystycznej zespołów, i oraz nominacja wykonawców do udziału w konkursach ogólnopolskich.
W Łowiczu zaprezentują się twórcy I ludowi z następujących powiatów: kutnowskiego. łowickiego, łódzkiego
wschodniego, pabianickiego, skierniewickiego. zgierskiego. W konkursie zaprezentować można tradycyjny folklor, przejawiający się w gawędach, pieśniach, muzyce, tradycyjnych tańcach, zwyczajach i obrzędach.
Przewidziany jest występ artystów w 6 kategoriach - autentycznych zespołów folklorystycznych, zespołów stylizowanych, zespołów dziecięcych w formie artystycznej opracowanej i autentycznej, gawędziarzy ludowych, autentycznych par tanecznych oraz kapel, śpiewaków i instrumentów. W ramach
festiwalu odbędzie się również konkurs „Duży-mały", prezentujący wykonywane przez dzieci i młodzież utwory, przejęte od swoich starszych nauczycieli.
Koncert finałowy, połączony z wręczeniem nagród laureatom, odbędzie się we wrześniu w Łódzkim Domu Kultury. W czasie festiwalu w Łowiczu, poza wykonawcami startującymi w konkursie, wystąpią gwiazdy. Pierwszego dnia. W sobotę. 2 czerwca, będzie to zespół z Holandii - Scakłis, zaś następnego dnia folkowa gwiazda z Polski, jaka - jeszcze niewiadomo. (aw)
Pisanki wielkanocne wykonane przez I cztery twórczynie ludowe z terenu gmi-1 ny Chąśno, zgłoszone zostały do kon-1 kursu na ozdoby wielkanocne ogłoszonego przez Łódzki Dom Kultury. Do konkursu mogą być zgłaszane gaiki wielkanocne. stroiki i pisanki. Zofia Wieteska do konkursu zgłosiła 7 pisanek. He-J lena Miazek - 17. Helena Słoma - 12.
Krystyna Czubak aż 27 pisanek różnej wielkości. W większości są to pisanki wykonane tradycyjną łowicką metodą wycinania i naklejania ozdób.
Roztrzygnięeie konkursu i otwarcie wystawy pokonkursowej odbędzie się w poniedziałek. 23 kwietnia, w Łódzkim Domu Kultury.
(as\j