68 — Poezja — Konspekt 1/2014 (50)
Pół dnia minęło. Nie skończono spraw. Lecz lekkie kartki książek trzepotliwych Ledwie słyszalnym szmerem cichych traw Dotknęły duszy. Ale nie olśniły.
Przez pozostały z zimy w oknach kurz Wiosna porusza pokój promykami.
I po co przyszła zza dalekich mórz?
Po co tak głośno brzęczy strumykami?
I nadal błądzić w lochach ciemnych słów, Jak liczby wyliczając prawdy w męce, Rzemiosło tępe doskonalić znów i znów.
Marzenie puste, nieuchwytny cień -Rozłożyć sztukę po szufladkach sensu.
Ale skończona gra. I minął dzień...
Cicho, cicho cieknie noc,
Długo, długo trwa bezsenność.
Twarde łóżko, szorstki koc,
Oczy okien patrzą w ciemność.
Sączy sekund sypki piach Wieczność, której nikt nie przebrnął. Księżyc na sąsiedni dach Stoczy! się monetą srebrną.
Nadaremnie snujesz nić Starej bajki na dobranoc:
Nie pomaga nic a nic -Sen na dobre odebrano.
Skrada się północny skrzat,
Skrzypi drzwiami i podłogą,
Mroczne cienie długich szat Wypełniają duszę trwogą.
Kocie łapki lepkich snów Tuz nad ranem dotkną powiek,
Obcinając nitkę słów,
Żeby zasnął wreszcie człowiek.
A nad światem wstaje świt,
A nad świtem - wszechświat świeci,
We wszerhświecie - dusza śpi.
I nie myśli juz o śmierci.
m;iHEBHMKA
Ilpoiujio nojuiHfl. He cziejianbi nena.
Jlmiib jierKHe crpanmibi khht cjiyuaitiii>ix MyTb cribimHbiM LuejiecroM xojio;moro Kpbuia KocHyjiHCb nia3. Ho ne OTKpbuw Tanm»i.
Beciia CKB03b ribi/ib okohhoi o creioia OiUjynbiBaeT KownaTy JiynaMH.
CnpocH ec, juhcm ona npmujia?
3a«ICM 3BCHHT 3a OKHaMH KJlIO*iaMH?
H BHOBb 6ny>KiiaTb b nonBajiax TCMHbix cnoB. BbICMHTbIBaa MCTHHbl, KBK MHCJia,
Orrammarb Tynoe peMec/io.
Ilycraa nenb, Hejienaa Menra HcKyccTBo pa3Jio>KHTb no no/inaM CMbicjia Ho zienb npomeji. IloiiBeneiia nepia.
KOJlblEEJIbHAH OT BECCOHHHUbI
Thxo-thxo noub TeneT,
^onro-nonro BpeMH Bce cjionbi nanepeneT.
B TCMCHb cMOTpar okoh jnma.
CbinneTca cenymi necoK B BenHOCTb 6ej/un>i niy6>Ke nciy.
MecHU na $onapnbiH ctojiG Jler ccpcopHHoii mohctou.
3pn paiMaTMBacnib unrb CTapoii CKa3Kn Ko;ibi6ejibnon,
Hmiero ne niMCiiHTb:
Con - b npocTpancTBe napanjiejibiioM.
IlojiynoMiibm aomoboh CKpmmcT ocTopo>KHO iiBepucii H crycmTCB Mpan nonnon,
Hano/maa crpaxo.M cep.mc.
KOTbU JiailKH JHinK)IX CHOB Ha paccBere Ben nocny rca,
OOpbiBaa iiifTKy cjiob,
H renepb v>k ne npocnyTbca.
A na;i mhpom conhna map.
A Han cojiimcM iBejnbi cbctht.
Bo Bcenennoii chht nyiiia.
M ne nyMaeT o CMeprn.
Przełożył Mad i mir Stockman