nie rywalizować z każdym dobrze śpiewającym człowiekiem. Podczas finałów u ich boku stoją wielkie gwiazdy polskiej piosenki m in. Edyta Górniak, Adam Nowak, Grzegorz Turnau, Andrzej Piaseczny, Ania Jopek, Edyta Bartosiewicz, Paweł Kukiz i inni. I wszyscy razem są świetni. Ale ponieważ niepełnosprawni umysłowo nigdy nie będą mieli szansy wygrywać w tym festiwalu, chcę zorganizować im osobny festiwal piosenki.
S.S.: - Jak ocenia Pani szansę kampanii Niepełnosprawni w pracy*? Jaka może być inna szansa czynnego ich uczestnictwa w życiu pełnosprawnych osób?
- Każda akcja na rzecz niepełnosprawnych to jest krok do przodu. Jestem w kapitule POPONu (Polska Organizacja Pracodawców Osób Niepełnosprawnych). Istnieją już określone kategorie i nagradzane są przedsiębiorstwa, które zatrudniają osoby niepełnosprawne. Psychiatra, dr Andrzej Cechnicki, który -wybudował w Krakowie hotele „U Pana Cogito” i zatrudnił w nich swoich podopiecznych, powiedział mi, że badania wykazały, iż człowiek chory na schizofrenię pracuje trzykrotnie wydajniej. Praca jest dla niego ogromną szansą na wyzdrowienie, często najlepszym sposobem i jedyną szansą, by trzymać się rzeczywistości. W momencie, kiedy jest odrzucany, zaczyna pochłaniać go schizofrenia. Różne są opinie na temat uleczalno-ści schizofrenii, ale znam ludzi chorych, którzy świetnie funkcjonują w społeczeństwie. Jest to jawnie niesprawiedliwe, jeżeli pracodawca nie chce ponownie zatrudnić osoby, która leczyła się po ataku schizofrenii. Gdy chory ma kamień w woreczku żółciowym, to po zabiegu operacyjnym wraca zwyczajnie do pracy. Schizofrenia to też choroba. 1 takim ludziom trzeba dać szansę. W tej dziedzinie jest jeszcze sporo do zrobienia. Nadal jest kłopot z poruszaniem się niepełnosprawnych. Dlaczego np. w Sejmie nie można poruszać się na wózku?
Dorota Kamisińska: - Na naszej Uczelni uruchomiono specjalność: asystent osoby niepełnosprawnej. Jakie cechy Pani zdaniem powinien mieć kandydat na takie studia? Czy osoba podchodząca do życia bardzo emocjonalnie będzie w stanie profesjonalnie zajmować się niepełnosprawnym?
- To muszą być ludzie wrażliwi i otwarci na drugiego człowieka. Z emocjami sobie człowiek poradzi, choć tego z góry nie da się określić. Sama również staram się panować nad uczuciami, choć nie jest to łatwe. Niby potrafię każdego trzymać za rękę, rozmawiać o najgorszym cierpieniu, o śmierci
- ale czasami coś we mnie pęka i zaczynam ryczeć. Wiele problemów mnie przerasta, a że naprawdę staram się zrozumieć osobę cierpiącą to czasem tak się to kończy. Przecież nie jestem ze skały. Gdy zdarzyło mi się to po raz pierwszy, byłam przerażona, myślałam - jaki wstyd. Ja płaczę, a sparaliżowana kobieta z uśmiechem mnie uspokaja! I co dziwne, ona wcale nie czuła się tymi moimi łzami upokorzona. Widziała, że naprawdę poruszyła mnie jej sytuacja, że to normalna i prawdziwa reakcja. Osoby, które mają być asystentami niepełnosprawnych, muszą być przede wszystkim szczere i radosne, otwarte i delikatne, stanowcze i konsekwentne, tolerancyjne. Po prostu muszą lubić człowieka.
Fot. Judyta Papp
Konspekt nr 4/2006 (27)