62 JERZY MIKUŁOWSKI POMORSKI
wać. Chce je popychać. Paczka nie jest mobilna, lecz może być popchnięta tu i tam. Marsze, kolumny, parady unieruchamiają ludzi” (8, s. 100).
Przypominamy to stanowisko, ponieważ kwestia wpływu informacji na ludzką aktywność została dziś podniesiona na nowo.
Jeżeli można propagandzie czynić jakiś zarzut, twierdzą Ogburn i Nimkoff, to ten, że apeluje do postaw emocjonalnych. Propaganda jest grą na uczuciach, zniewala odbiorcę, ponieważ wykorzystuje jego słabości. W tym rozumieniu propaganda jest nieetyczna, bo nie pozwala sądzić, lecz każe się wzruszać. Informacja zaś apeluje do intelektu, lecz ponieważ jej oddzielenie od propagandy jest niemożliwe, można co najwyżej twierdzić, że informacja to kwestia stopnia udziału apeli do intelektu w tekście dziennikarskim, nie zaś czyste działania informacyjne.
Pewną rolę w analizowaniu propagandy i informacji odegrały badania nad postawami. Postawa jest konstruktem, na który składają się trzy komponenty: poznawczy, emocjonalny i zachowaniowy (ten obejmuje praktyczne doświadczenia z przedmiotem postawy), a wyraża się zachowaniem następczym czy też otwartym (overt), manifestowanym w wyniku posiadania postawy. Przez pewien czas wydawało się, że te podstawowe komponenty mogą być rozdzielone zarówno w sferze ich kształtowania jak i manifestowania się. Innymi słowy, że można działać przekazem informacyjnym tylko na komponent poznawczy, a emocjonalnym na uczuciowy. Badania jednak w coraz większym stopniu dowodziły, że poznanie idzie w parze z uczuciem. Mimo to nadal utrzymuje się stanowisko, że postawy racjonalne mogą być kształtowane za pomocą apeli do intelektu. Stanowisko to podzielają dziś badacze i praktycy społeczni, którzy uważają, że działania informacyjne mogą być wystarczającą drogą modernizacji społeczeństw rozwojowo zapóźnionych (14). Warto jednak wspomnieć, że u podłoża takiego przekonania tkwi założenie, iż modernizujące się społeczności składają się z osób silnie motywowanych do zmiany, a więc twierdzenie, jakże niejednokrotnie fałszywe, że u ludów tych, w skali powszechnej, wystąpiły postawy emocjonalne, przemawiające zgodnie z kierunkiem przyszłego działania informacyjnego.
Nierozdzielność informacji od propagandy nie wyklucza rozważania działań informacyjnych jako szczególnego zadania mediów. Do takich zaliczyć trzeba badania nad wiadomościami dziennikarskimi. Interesującą w tej mierze propozycję zgłaszają badacze fińscy Ahmavaara i za nim Kaarle Nordenstreng (17). Z wiadomości medialnych wydzielają oni tzw. informacje służebne (service informa-tion), jak „prognozy pogody, ostrzeżenia policji, wyniki gonitw i inne takie informacje ogólnej użyteczności (które) nie podlegają zasadom kierującym działaniami informacyjnymi”, gdy pozostałe stanowią owe wiadomości właściwe, będące przedmiotem czynności powiadamiania, której celem „jest przekazywanie ważnych i aktualnych informacji i intelektualna aktywizacja z tym związana”.
Autor wskazuje na istnienie informacyjnych kryteriów wiadomości, które decydują o ich obecności w mediach. „Podstawowym kry-