64 JERZY MIKUŁOWSKI POMORSKI
społeczeństwu (spacja — JMP) służą jednostce. Dodatkowo można określić pewną ilość bardziej osobistych form użyteczności. Na przykład w 1954 roku Berelson wykorzystał strajk prasy lokalnej w Nowym Jorku by zbadać, za czym ludzie «tęsknią», gdy nie otrzymują swojej gazety. Wyraźnie określoną funkcją, dla tych wielkomiejskich mieszkańców, było służenie jako źródła informacji
0 faktach rutynowych, np. dostarczanie programów radia lokalnego, kin, informacje o wyprzedażach, przybyciu statków, zgonach
1 najnowszej modzie. Gdy ludzie «tęsknią» do swych gazet, «tęsknią» w istocie do narzędzi ich codziennego życia. Przyjmuje się, że bycie poinformowanym jest społecznie ważne, a ludzie, którzy stosują się do tej normy, wzmacniają swój prestiż w grupie. Często obywatele czytają wiadomości lokalne, gdyż takie zainteresowania zapewniają im pozycje lokalnych przywódców opinii, tak, jak ci którzy interesują się szerszym społeczeństwem, zyskują miano wpływowych kosmopolitów” (23, s. 335).
Nawet taki indywidualny punkt widzenia na użyteczność informacji był rzadko wyzyskiwany w badaniach. Można prześledzić liczne modele komunikowania, by po stronie odbiorcy nic znaleźć innych stwierdzeń poza tym, że pewni ludzie chcą informacji. Lecz po co? Na to pytanie zaczynają odpowiadać dopiero modele późniejsze. Podejście użytkowania i zaspokojeń łączy to z różnymi potrzebami, które dają o sobie znać przy okazji różnych aktywności życiowych. Wbrew temu co s:ę twierdzi (por. Bałl-Rokeach, De-fleur, 2) w badaniach Katza i Biumlera nie występują jasno sformułowane potrzeby informacji, to miejsce zajmują potrzeby obcowania z mediami (konsumpcji mediów), takimi jak prasa, telewizja czy książka. Podejście użytkowania i zaspokojeń mówiło o bieżącym użytkowaniu treści mediów, nie uwzględniając zjawisk otrzymywania wiadomości bez ich bezpośredniego wykorzystania. Ludzie natomiast akumulują w swej pamięci pewne fakty informacyjne bez konieczności ich bieżącego użytkowania. Zwykle wyjaśniamy to zjawisko koncepcją zainteresowań. Dlatego też Marc Berton i P. Jean Frazier (3) uważają, że pierwszeństwo w zastosowaniu „podejścia użytkownika do zachowań mediów” trzeba przyznać pracy Paimgreena, P. F. G. Kline’a i P. Clarke’a (Message Discrimina-tion and Information Holding about Political Affaires: A Compari-son of Local and National Issues. ICA, New Orleans, 1974), którzy zwrócili uwagę na zjawiska „indywidualnego gromadzenia informacji dotyczących konfliktów politycznych i problemów o znaczeniu osobistym”, po to, by użytkować je w swym późniejszym działaniu. Zbliżone uwagi poczyniliśmy w pracy „Środki masowego komunikowaniu a problem więzi społecznej” (16, s. 369 i n.)
Interesujące propozycje traktowania informacji z punktu widzenia odbiorcy zgłaszają S. J. Balł-Rokeach i Melvin L. Defleur (2). Zaproponowany przez nich model zależności od mediów głosi tezę o skłonności mieszkańców miast 1 do polegania na tych
Interesujące podkreślenie relatywnośoi modelu do warunków społeczno-lo-kalnych.