RYNEK WIDEO W POLSCE 235
Bardziej zauważalną działalność RAPiD rozpoczął w 1990 r. kiedy to, często przy współudziale policji, przeprowadził kontrole w 560 wypożyczalniach (na ok. 6000 istniejących), z czego w 2/3 wykryto pirackie kasety31. Jednakże największą aktywność widać było w roku następnym, kiedy to liczba kontroli wzrosła dziesięciokrotnie — do grudnia 1991 r. wyniosła 7600, przy czym w 3000 przypadków stwierdzono obecność nielegalnych kopii32. W 1200 przypadkach sprawy kierowano do Komitetu Kinematografii (o odebranie zezwolenia na prowadzenie wypożyczalni) lub do prokuratury (gdzie, jak już wspomniano, zwykle je umarzano). Zazwyczaj jednak sprawę załatwiano na drodze tzw. ugody sądowej, polegającej na odstąpieniu od nadania sprawie biegu prawnego po zapłaceniu przez właściciela wypożyczalni odpowiedniego odszkodowania. RAPiD stworzył własną sieć kontrolerów w całym kraju, brał udział w szkoleniach policjantów i prokuratorów. Jednakże na skutek braku prawnych podstaw działania spółki decyzją Przewodniczącego Komitetu Kinematografii z 28.07.1992 r. cofnięto jej upoważnienie do przeprowadzania kontroli wypożyczalni kaset wideo33. Nie był to jednak całkowity koniec RAPiD-u. Na początku 1993 r. poprzez wykupienie w nim udziałów przez Komitet Kinematografii — RAPiD przekształcony został w Biuro Ochrony Własności Intelektualnej — Inspekcję Antypiracką (BOWI-IAP) o szerszym od poprzednika zakresie działania: oprócz rynku wideo (łącznie z hurtowniami i producentami) obejmującym także ochronę znaków towarowych, kontrolę rynku komputerowego oraz kaset i płyt audio34. Wykorzystując pracowników RAPiD-u, uruchomiono sieć terenowych pełnomocników, nadając im status urzędników państwowych. Zlikwidowało to problemy związane z upoważnieniem do kontroli, gdyż Komitet Kinematografii jako organ administracji państwowej wydający koncesje na mocy przepisów prawa władny był sprawdzać wykonywanie wydanej przez siebie koncesji.
W 1993 r. nastąpiła także intensyfikacja wymierzonych przeciwko piratom działań policji. Niewątpliwie było to częściowo wymuszone coraz większą presją z zagranicy. Wyliczono, że tylko w 1991 r. Stany Zjednoczone poniosły w Polsce wskutek łamania tzw. „praw intelektualnych” straty w wysokości 1 biliona 900 mld zł (140 min dolarów), z czego ok. 300 mld zł wyniosły straty spowodowane kradzieżą filmów i nielegalnym kopiowaniem ich na kasety wideo35. W związku z tym rząd Stanów Zjednoczonych oficjalnie zagroził Polsce sankcjami ekonomicznymi, jeśli nie zostaną zagwarantowane prawa amerykańskich producentów i dystrybutorów36. Przypuszczalnie dopiero te konkretne groźby wymusiły docenienie skali problemu przez organy państwowe. W 1993 r. bilans zmagań policji (często przy współudziale BOWI-IAP) z piratami wyglądał następująco: skontrolowano 4263 wypożyczalnie, 124
51 J. Wołoszańska: W\deo - biznes czy kultura? Rozmowa z Zygmuntem Wiśniewskim, prezesem Agencji RAPiD-Asckuracja. ..Rzeczpospolita" 1991 nr 87 s. 4.
32 P. Sarzyński: Złota żyła (por. przyp. 25), s. 8.
33 K. Rondo: Jeśli nie RAPiD - to co? „Film” 1992 nr 40 s. 28.
34 A. Małachowski: Protezą w piratów. „Prawo i Życie" 1993 nr 38 s. 8.
33 G. Widcłko: Zabawa się kończy. „Film" 1992 nr 13 s. 26.
3< J. Kalabiński: Ostrzeżenie z Waszyngtonu. „Gaz. Wyborcza" 1993 nr 101 s. 20.