Kazanie na dzień chorego
A:hover {
FONT-WEIGHT: bold; COLOR: #dccd47
}
strona
główna nowości
email księga gości ogłoszenia dyskusja reklama-banery
chat zasponsoruj
Kazanie na dzień chorego
Ukochani chorzy i starsi!
Wy,
którzy przez swój wiek i doświadczenie życiowe a często i dolegliwości
ciała uczestniczycie szczególnie w misterium krzyża naszego
Zbawiciela!
Światowy dzień chorego
przypada od kilku lat – 11 lutego, w którym Kościół wspomina objawienie
Matki Bożej w Lourdes. W tym roku był on obchodzony po raz dziesiąty w
sanktuarium Matki Bożej Uzdrowicielki w Vailankanny w Indiach nazywanym
„Lourdes Wschodu”. My w naszej parafii obchodzimy go dziś. Obchody Dnia
chorego mają zwrócić uwagę świata, a dziś naszych parafian, na tę cząstkę
Kościoła, jaką stanowią ludzie cierpiący, a więc najbliżsi
Chrystusowi.
Czy to
zwracanie uwagi jest potrzebne? Matka Teresa z Kalkuty w r. 1981 r.
napisała „…już wiemy, że najokrutniejszym z bólów jest świadomość
niepotrzebności. I ten właśnie rodzaj ubóstwa znajdujemy wokół nas…
Społeczeństwo … żyje w dobroci, ale ja przemierzałam wieczorem nasze
ulice, zachodziłam do waszych domów i spotykałam umierających,
pozbawionych okruchu miłości. Istnieje pośród nas inny rodzaj ubóstwa –
ubóstwo duszy, ubóstwo samotności i niepotrzebności. To najgroźniejsza
choroba dzisiejszego świata, gorsza niż gruźlica czy trąd.”
Cierpienie, jedna z
największych tajemnic ludzkości! Poszukiwanie nowych sposobów niesienia
ulgi w cierpieniu jest słuszne i potrzebne jednak ani badania naukowe ani
terapia nie wyjaśnią go do końca ani nie przezwyciężą. Po co jest
cierpienie? Myślę, że m.in. po to, aby człowiekowi zwrócić uwagę na to, co
w życiu jest najważniejsze. Oto proste doświadczenie. W minionym tygodniu
widziałem w telewizji zapowiedź programu o człowieku, który żył bardzo
długo na ziemi. Gdy otworzył usta sądziłem, że usłyszę coś mądrego od tak
dojrzałego człowieka. On jednak prezentując receptę na swoją
długowieczność powiedział: „Nigdy nie zastanawiałem się jak żyję dopóki
mogłem żyć bez zastanawiania się.” Przerażające, ze przeżył tak długie
życie swoje bezmyślnie, ale na szczęście i tchnące nadzieją, że dożył tej
chwili, która pozwoliła mu zacząć zastanawiać się, po co żyje. Różne
religie zawsze poszukiwały odpowiedzi na pytanie o sens cierpienia jak
również uczyły i uczą potrzeby okazywania współczucia i pomocy. Jednak,
aby odkryć istotny sens cierpienia trzeba się skierować na objawienie
Bożej miłości. Odpowiedzi tej udziela Bóg w krzyżu Jezusa Chrystusa.
Cierpienie, skutek grzechu pierworodnego zyskuje nowy sens w dziele
zbawczym Chrystusa. Przez swoje cierpienie Chrystus zwyciężył zło a nas
uzdolnił do jego pokonania. On wziął na siebie cierpienia całej
ludzkości.
Przed
modlitwą na Anioł Pański w Osnabrueck w Niemczech 16 XI 1980 Ojciec Święty
Jan Paweł II powiedział: „Bóg w Chrystusie pokazał, że kocha każdego
człowieka i daje mu nieskończoną godność. I dlatego każdy cierpiący na
ciele i na duchu może uznać się za przyjaciela Jezusa, kochany przez Niego
w sposób szczególny. To, co ludziom wydaje się słabością i ułomnością, dla
Boga jest motywem szczególnej miłości i życzliwości. I taki sąd Boga jest
dla Kościoła poleceniem i ostoją. Dla chrześcijanina nie znaczy to wiele,
czy jest zdrowy, czy chory. W ostateczności liczy się tylko, czy jesteśmy
zgodni z sumieniem, czy z wiarą przezywamy nasze życie.”
Kościół niesie chorym i
cierpiącym otuchę i nadzieję. Dzieje się tak przez kapelanów, lekarzy,
naukowców, pielęgniarki, farmaceutów, personel paramedyczny i
wolontariuszy. Sens takiej postawy wynika chociażby z przypowieści o
miłosiernym Samarytaninie.
Ojciec
Święty Jan Paweł II w liście do chorych na ten rok napisał m.in.
„Przykazanie pozostawione nam przez Chrystusa podczas Ostatniej Wieczerzy
– „To czyńcie na moją pamiątkę” – odnosi się nie tylko do łamania chleba,
ale mówi też o ciele wydanym i krwi wylanej przez Chrystusa za nas, innymi
słowy – o darze z samego siebie, ofiarowanym drugiemu. Szczególnie
wymownym wyrazem takiego daru z siebie jest służba chorym i
cierpiącym.”
Nikomu
nie życzy się cierpienia, ale skoro już jest z woli Bożej to umiejcie je
wykorzystać dla ludzi zdrowych, którzy żyją nie zastanawiając się jak
żyją. W tym duchu przyjmijcie to namaszczenie olejem, które za chwilę
nastąpi. Niech ono umocni siły waszego ducha i ciała, jeśli taka jest wola
Zbawiciela, który cierpieniem odkupił świat.
Opracował ks. Piotr Kufliński
Wyszukiwarka
Podobne podstrony:
Kazanie na dzień chorego 4Kazanie na dzień chorego 2Kazanie na dzień zaduszny 2kazanie na Dzień ZadusznyKazanie na dzień Wszech Świętychkazanie sw m m kolbe kazanie na dzien judaizmuKAZANIE NA DZIEŃ ŚWIĘTEGO MIKOŁAJAKAZANIE NA DZIEŃ ŚWIĘTEGO MICHAŁAEWA OSTROWSKA KAZANIA NA DZIEŃ ŚWIĘTEJ KATARZYNYKAZANIE NA DZIEŃ ŚW KATERZYNYKAZANIE NA DZIEŃ BOŻEGO NARODZENIABenedykt XVI 2011 11 20 – orędzie na XX Światowy Dzień ChoregoKazanie na święto Matki Bożej GromnicznejKazanie na 18 Niedzielę Zwykłą CKazanie na nowy rokKazanie na 3 Niedziele Wielkiego Postu BKazanie na 15 Niedzielę Zwykłą Awięcej podobnych podstron