kontekście. Wydaje się bowiem oczywiste, że troska o zapewnienie bezpiecznego bytu i rozwoju powinna skłaniać do promowania nowych elit, świadomych istniejących i potencjalnych możliwości tworzenia bogactwa i jego społecznego wymiaru, przeciwdziałania niszczącym tkankę społeczną wpływom - wzorom kulturowym kreującym przemoc, relatywizm w życiu publicznym, brak indywidualnej odpowiedzialności. Wydaje się przy tym, że w nadchodzącym okresie to właśnie indywidualizm i dominacja wartości konsumpcyjnych ukierunkowanie na zysk indywidualny w działalności publicznej oraz ekspansja obcych wzorów kultury, zderzą się z wartościami kreującymi państwo demokratyczne, jak dobro wspólne, dążenie do godnego życia, współistnienia z innymi, tolerancją.
Tak szerokie zakreślenie obszarów istotnych z punktu widzenia bezpieczeństwa państwa uzasadnia traktowanie polityki bezpieczeństwa jako sumy wysiłków i ich skutków podejmowanych w ramach różnych „polityk szczegółowych”, które w konsekwencji sprzyjają kreacji warunków bezpiecznego bytu rozwoju, wzmacniają obronność bądź w efekcie obracają się przeciwko tym wartościom, a zatem osłabiają państwo. Analiza i ocena skuteczności polityki bezpieczeństwa musi być zatem prowadzona nie tylko w wymiarze tej czy innej polityki „resortowej”, ale również w ujęciu holistycznym, odnoszącym się przy tym do generalnej oceny pozycji państwa względem innych uczestników stosunków międzynarodowych i zgodności aspiracji obywateli ze jego stanem.
Z wielu względów nie można powiedzieć, że ocena ta byłaby obecnie pozytywna. Wiele wskazuje na to, że na bolączki okresu transformacji systemowej (zmiany struktury społecznej, utrata źródeł dochodów), nakładają się obecnie inne, towarzyszące globalizacji, związane z utratą przez państwo kontroli nad sferą dotychczas identyfikowaną jako ważne interesy ekonomiczne. Obecnym w publicznym obiegu informacji zarzutom o nieprawidłowościach w procesie prywatyzacji majątku narodowego, nierównym udziale różnych grup społecznych w korzyściach transformacji, będą towarzyszyły coraz częściej informacje o dalszych negatywnych społecznie skutkach, jakie niosą zjawiska przeniesienia sfery decyzji o warunkach gospodarowania poza kontrolę państwa i krajowych podmiotów gospodarczych. Brak możliwości reakcji - zapobieżenia skutkom decyzji np. o likwidacji miejsc pracy tam, gdzie państwo utraciło możliwości przeciwdziałania, tworzy syndrom zjawisk, które należy rozstrzygać nie tylko w kategoriach ekonomicznych czy socjalnych. Jest to sygnał (jeden z wielu) świadczący o potrzebie redefinicji pojęć związanych z kategorią interesu narodowego i suwerenności.
Nowe wartości i ich społeczna emanacja stanowią istotne zagrożenie dla tradycji tożsamości narodowej i patriotyzmu, będącego podstawą państwa narodowego. Nie umniejszają jednak prawdopodobieństwa tworzenia wizji nowego porządku społecznego w oparciu o elitę - tych, którzy posiadają dostęp do nowoczesnych technik komunikowania się, dysponują zdolnością inwestowania, pojmują znaczenie informacji i jej przetwarzania oraz wiedzy jako kapitału. Ta nowa klasa, w najlepszym razie zmuszona przez system solidaryzmu społecznego, będzie utrzymywała przeważającą część społeczeństwa, nie eksponującą atrybutów nowoczesności. Powstaje jednak problem, cóż jednak się stanie, gdy państwo -współczesny strażnik bezpieczeństwa ekonomicznego obywateli - nie będzie zdolne do wywiązania się ze swych obowiązków.
3.1. Dyktat nowej ekonomii w polityce
12