treść pojęcia kanonu w dzisiejszym rozumieniu rozciąga się pomiędzy wymogami globalnej kultury demokratycznej a pieczołowicie budowanymi lokalnościami, w tym — w obrębie Maffesolowskich nowoplemion, rodzących się szczególnie obficie na cybernetycznym pniu. Zajrzyjmy zatem do Internetu i zobaczmy, co dzieje się w tym środowisku, zwłaszcza z punktu widzenia przemian językowych.
*
Charles Fillmore z pełnym przekonaniem oznajmia, że „język bezpośredniej konwersacji stanowi podstawowe i pierwotne zastosowanie języka, a wszystkie inne jego użycia najlepiej opisywać w kategoriach odstępstwa od tej zasady” [1991: 152], W powyższym rozumieniu wszystko, co w sferze językowej wykracza poza komunikację typu face-to-face, jest wtórne, wywodzi się bądź ewoluowało z tej pierwszej. Pochodne zastosowania języka byłyby zatem jak temat i wariacje muzyczne; najpierw przyglądamy się tematowi — jego melodii, rytmowi i dynamice — a dopiero później próbujemy ustalić, w jaki sposób powstały poszczególne wariacje owego podstawowego, źródłowego tematu.
Aby wskazać na to, co odróżnia podstawowe środowisko funkcjonowania języka od układów wtórnych w postaci druku, pisma i literatury, należy — co oczywiste — najpierw wyodrębnić cechy tego pierwszego. Ich zestaw zawiera artykuł Clarka i Brennana [1991: 152]1, reprezentantów teorii języka jako „współdziałania”. W jej ramach rozmowa typu face-to-face stanowi „kołyskę języka” zarówno w sensie pierwotności genetycznej, jak i powszechności występowania w życiu społecznym. A oto wykaz wspomnianych cech:
[ 1 ] współobecność — uczestnicy znajdują się w tym samym środowisku fizycznym;
[2] widzialność — uczestnicy pozostają w bezpośrednim kontakcie Wzrokowym;
[3] słyszalność — uczestnicy mogą się wzajemnie słyszeć;
[4] natychmiastowość — uczestnicy widzą swoje działania bez opóźnienia;
[5] przelotność — medium jest nietrwałe i szybko zanika;
135
Zestawienie to przypomina analizę porównawczą języka naturalnego i innych systemów komunikacji, autorstwa Charlesa Hocketta. W tym drugim wypadku chodziło o to, że P°zajęzykowe formy komunikowania się wykazują zawsze brak mniejszej lub większej liczby cech definicyjnych języka ludzkiego [zob. Burszta, 1998],