Roman Brandstaetter jako pisarz o gruntownym przygotowaniu humanistycznym skrupulatnie wykorzystał dostępne mu źródła i dokumenty, wtapiając je w strukturę swego dzieła. Usytuowanie bohaterów powieściowych w realiach czasu, o którym pisał, stanowi jeden z „zabiegów uprawdopodobniających”115, który ma skłonić czytelnika do przyjęcia powieściowej wersji zdarzeń jako możliwie najbliższej rzeczywistości.
Autor w komentarzu do Jezusa z Nazarethu, którym to komentarzem był jego Krąg biblijny, zauważa, że autorzy ksiąg świętych mieli skłonność do tego, by księgi te budować zgodnie z prawami rządzącymi kompozycją muzyczną. Dlatego najpierw szkicowali jakiś problem ogólnie, a następnie wielokrotnie do niego wracali, co stwarza podobieństwo do wariacji muzycznych116, 'laki bliski biblijnemu sposób prezentacji postaci literackich stosuje też Brandstaetter, co prowadzi do interesujących efektów artystycznych. Widoczne są one w odniesieniu do powieściowej kreacji Piłata.
Po wstępnej prezentacji Poncjusza Piłata zarys jego sylwetki będzie stopniowo uszczegółowiany dzięki umiejscowieniu tej postaci w konkretnych sytuacjach, opisanych przez ewangelistów i historyków bądź w tych, o których ewangeliści tylko wzmiankowali. Pisarz, zwracając uwagę na aspekt psychologiczny kreacji postaci namiestnika Judei, respektuje zasadę konstrukcji bohatera powieściowego przypomnianą przez Michela Butora, który twierdził, że wprowadzeniu nowej sylwetki powinny towarzyszyć wyjaśnienia dotyczące jej przeszłości i minionych już zdarzeń117.
m A. Martuszcwska, Powieść i prawdopodobieństwo, Kraków 1992, s. 80-82.
"6R. Brandstaetter, Krąg biblijny..., s. 99.
,l7 Por. M. B u to r, Powieść jako poszukiwanie. Wybór esejów, Warszawa 1971, s. 100.
204