MEZ 8


ROZDZIAŁ 8
OKRES WCZESNODYNASTYCZNY


Historia Mezopotamii dzieli się, takjak prehistoria, na liczne
okresy, których cezurą są wielkie wstrząsy polityczne
z towarzyszącymi im często zmianami społecznymi, ekonomicznymi
i kulturowymi. Pierwszy okres zaczyna się około 2900 r. p.n.e.
i kończy wraz z pojawieniem się Sargona akadyjskiego (2334 r.
p.n.e.), co oznacza początek burzliwej ekspansji Semitów z
regionu Kisz (okres Akadu). Dlatego często nazywamy go
okresem przedsargonicznym, ale ogólnie przyjęta jest nazwa
okres wczesnodynastyczny (w terminologii angielskiej Early
Dyna- stic, w terminologii francuskiej Dynastic Archaique) i
słusznie, bo naszym zdaniem oddaje ona precyzyjniej naturę
tej epoki i nie przesądza o jej końcu. Okres
wczesnodynastyczny (w skrócie ED; od ang. Early Dynastic -
termin ogólnie przyjęty w literaturze naukowej) dzieli się na
trzy podokresy:
ED I (podokres I - 2900-2750),
ED II (podokres II - 2750-2600) i.
- ED III (podokres III - 2600-2334).
podzielony jest z kolei na
IIIA (2600-2500) i
III B (2500-2334). Te daty są oczywiście przybliżone i różnią się
nieco u poszczególnych autorów. Prawdę mówiąc, gdyby
przy ustalaniu początku historii mezopotamskiej przyjęłoby się za
kryterium najstarszą inskrypcję władcy tego regionu,jedynie
część ED II i cały ED III będąhistoryczne; ED I i pierwsze
dziesiątki lat ED II pozostają"prehisto- ryczne" we właściwym
sensie tego słowa, przynajmniej dopóki się pewnego dnia nie
odkryje jakiejś inskrypcji królewskiej, która każe cofnąć ten
początek, jak to się stało trzydzieści lat temu. Do końca lat
pięćdziesiątych naszego wieku za dwóch najstarszych królów
sumeryjskich poświadczonych ich własnymi inskrypcjami uznawano
Urnansze - króla Lagasz, i Mesanepada - króla Ur. Pierwszy
zostawił pięć inskrypcji w kamieniu, odnalezionych podczas
wykopalisk francuskich w Tallo (dokładniej Tall Lauh / Tell
Luh, tzw. tan tabliczek), starożytnym Girsu, długo nazywanym,
nie- słusznie, Lagasz'. Drugi znany był tylko z lakonicznych
tekstów pochodzących z Al-Ubajd i Ur. Ocenia się, że ci dwaj
królowie panowali około 2500 r. p.n.e. Tylko Mesanepada
figuruje na sumeryjskiej Liście królów, gdzie mówi się o nim
jako o założycielu I Dynastii z Ur, która nastąpiła po
Dynastii Uruk I. Urnansze nie ma na Liście, tak zresztą jak i
wszystkich innych królów państwa Lagasz. Ale w 1959 r.
niemiecki asyriolog Edzard odkrył w piwnicach irackiego muzeum
w Bagdadzie fragment alabastrowej wazy, na którym były
wygrawerowane trzy sło-

11 1
we: Me-barag-si, król Kisz. Edzard zidentyfikował tego
monarchę jako Emmeba- ragesi/Mebaragesi z Listy królów,
przedostatniego króla Kisz 1 i ojca Aggi, który, jak wiemy,
był współczesny Gilgameszowi'. Ponieważ jednak znaleziono
także inną inskrypcję Mebaragesi w Chafadźy (dolina Dijali) w
kontekście archeologicznym ED II, a siedmiu następców
Gilgamesza na Liście panowało w sumie 140 lat, zanim
Mesanepada położył kres supremacji Uruk, rozsądne jest uważać,
że Mebaragesi żył około 2700 r. p.n.e., i przyjąć tę datę jako
punkt wyjścia mezopotamskiej historii. Dwudziestu jeden
królów Kisz I, którzy poprzedzali Mebaragesi, a czas ich
panowania można szacować na 150-200 lat, także im współcześni
czterej królowie Uruk I, którzy poprzedzali Gilgamesza -
wszyscy oni mogliby być datowani. na okres 2900-2700. Dotąd
nie znaleziono takich inskrypcji królewskich. Mimo
legendarnej aury, otaczającej tych władców, nie ma żadnegoc
powodu uważać, że nigdy nie istnieli, nie mamyjednak też
dowodu na to, że byli realni. Poza kilkoma archaicznymi
tabliczkami z Ur, czysto administracyjnymi, naszym jedynym
źródłem informacji o podokresie ED I są wykopaliska.
Inskrypcje królewskie z początku ED III sąw większości krótkie
i niewiele się z nich dowiadujemy. Dopiero począwszy od około
2450 r. p.n.e., niektóre z nich (zwłaszcza z Girsu) stają się
dużo bardziej treściwe. Trochę przed tą datą (około 2500)
powstały zbiory tabliczek administracyjnych, tzw. archiwa:
najpierw Fara (Szurupak i Abu Salabich, potem Lagasz /Girsu)'.
Inne tabliczki tego rodzaju, ale mniej liczne,
pochodzą z Nippur, Ur, Kisz iAdab. Sąto dwie kategorie
dokumentów: inskrypcje królewskie i archiwa administracyjne które
pozwalają naszkicować, nie bez trudności i luk, zarys
wydarzeń i historii społeczno-ekonomicznej Sumeru. Zauważmy,
że z wyjątkiem inskrypcji królewskich z Mari i kilku
fragmentów waz i inskrybowanych statui znalezionych w Chafadży
wszystkie teksty pochodzą z dolnej Mezopotamii. Nie wolno
jednak tracić nadziei, że pewnego dnia zostaną odnalezione
inne teksty, ponieważ niedawne odkrycie archiwum królewskiego
w Ebla/Ibla pokazało, że badania archeologiczne mogą
dostarczyć nadzwyczajnych niespodzianek. Żeby w pełni docenić
to, co przynosi to znalezisko, trzeba wiedzieć, że Ebla (Tan
Mardich) leży 60 km na południowy zachód od Aleppo w centrum
równiny otoczonej tanami, których niewiele zostało zbadanych,
a do 1974 r. w ogóle nic nie wiedziano o północnej Syrii
trzeciego tysiąclecia4. Tymczasem w tym właśnie roku i w
dwóch latach następnych archeologowie włoscy, którzy od
dziesięciu lat kopali w Tall Mardich, odkryli ruiny pałacu,
datowanego na 24002250 r. p.n.e., oraz jakieś piętnaście
tysięcy tabliczek i różnych fragmentów tabliczek zapisanych
typowo sumeryjskimi znakami klinowymi. Chociaż pewne słowa
lub nawet całe zdania sązapisane logogramami., a inne pismem
sylabicznym, nie pozostawiają żadnej wątpliwości, że język
tekstów z Ebli to język semicki, nazywany eblaicki/iblaicki,
różny od akadyjskiego i języków zachodnio

112
semickich drugiego tysiąclecia (op. amoryckiego i
kananejskiego) i do tego czasu nie znany. Już w momencie
odczytywania części tych tabliczek przekonano się o
niezwykłym ich znaczeniu. Nie tylko ujawniły nowy język, ale
przyniosły mnóstwo informacji o mieście Ebla, która to nazwa
znana była dotychczas jedynie z epizodycznych wzmianek w
tekstach mezopotamskich. Przyniosły też wiadomości na temat
historii, organizacji, struktury społecznej, systemu
ekonomicznego, stosunków dyplomatycznych i handlowych, sfery
wpływów i związków kulturalnych z Mezopotamią tego wielkiego
królestwa, którego Ebla była stolicą. Żadne z miast
sumeryjskich okresu wczesnodynastycznego nie zostawiło nam
archiwów państwowych tak obszernych, jasnych i precyzyjnych.
Ale o ile teksty z Ebla rzucają jasne światło na cały świat
dotychczas pogrążony w całkowitej ciemności, o tyle ich
przyczynek do historii Mezopotamii, chociaż znaczny, jest
ograniczony i stwarza pewne problemy chronołogiczne. Być może,
kiedy te wszystkie dokumenty zostaną zanalizowane i
opublikowane, będziemy mieli lepszą informację na ten temat.

Kontekst archeologiczny
Jeśli chodzi o okres
wczesnodynastyczny w Mezopotamii, nie znaleziono nic podobnego
archiwom królewskim z Ebli i, ogólnie biorąc, dokumenty
pisane, którymi dysponujemy, są szczupłe i bardzo
fragmentaryczne. Musimy się więc zwrócić ku archeologii, aby
poszukać informacji nie tylko tych dotyczących sztuki,
architektury, techniki i życia codziennego, ale także, o ile
to możliwe, danych, które pozwoliłyby zrekonstruować historię
tego regionu w okresie około 29002300 r. p.n.e. Eksploracja
powierzchni i wykopaliska wykazały, że na początku tego okresu
proces urbanizacji rozpoczęty w epoce Uruk osiągnął apogeum.
W dolnej Mezopotamii zniknęły liczne osady, rozwinęły się w
miasta, często duże, natomiast niewielkie miasta gwałtownie
się rozrosły. W tej samej epoce w północnej części wielkiej
równiny mezopotamskiej pojawiły się lub rozwinęły inne centra
urbanistyczne, Można tu wymienić Mari (Tan Hariri)5 nad
środkowym Eufratem, w połowie drogi między dwiema ważnymi
strefami: wielkim łukiem tej rzeki w Syrii i mezopotamskim
przesmykiem, a także Aszur (Kalet Szirka)6 nad Tygrysem, 90 km
od Mosulu, i inne miejscowości, których dawne nazwy są nam nie
znane, mianowicie Tall Taja, niedaleko Mosulu u stóp Dżabal
Sindżar, i Tall Huajra8 na granicy tureckosyryjskiej między
Chaburem a Balichem. Podobnie w wypadku doliny Dijali na
wschód od Bagdadu, gdzie naliczono dziesięć miast,
dziewiętnaście dużych wsi i sześćdziesiąt siedem wiosek na
powierzchni około 900 km2. Nawiasem mówiąc, to wykopaliska
amerykańskie w latach trzydziestych właśnie tu, w trzech z
tych miejscowości: Chafadży (Tutub), Tall Asmar (Esznuna) i
TallAkrab, pozwoliły archeologowi Henri Frankfortowi ustalić
ogólnie dziś przyjęty podział okresu wczesnodynastycznego na
trzy podokresy`'. Q es cesss.' Z wyjątkiem Tall Taja
położonego na północnym wschodzie Mezopotamii z dala od
wpływów kulturowych płynących z południa (por. s.75) wszystkie
te miejscowości ulegały mniej lub bardziej wpływom
sumeryjskim, które przejawiały się w rzeźbie figuralnej,
architekturze religijnej, a niekiedy w ceramice i gliptyce. Z
drugiej strony, oprócz Mari i w mniejszym stopniu Chafadży
żadne z tych miast nie dostarczyło tekstów z okresu
poprzedzającego dynastię Akadu. Chociaż inskrypcje na
statuach z Mari są pisane literami sumeryjskimi, imiona
większości osób są niezaprzeczalnie semickie. Wydaje się więc,
że pismo klinowe było rozpowszechnione wyłącznie wzdłuż
Eufratu, a stąd dostało się do północnej Syrii. Były to
regiony zamieszkane przez Semitów, a wiemy, żeAkadowie od
dawna mieli kontakty z Sumerami w dolnej Mezopotamii, kolebce
tego pisma. Nie wiemy natomiast nic o substracie etnicznym
doliny środkowego i górnego Tygrysu w trzecim tysiącleciu, a
imiona własne dostarczane przez teksty późniejsze sugerują
ludność nieokreślonego pochodzenia, prawdopodobnie mieszankę
huryckoelamicką. Tan Huajra, na samej północyAlDżaziry to
przypadek szczególny. Nie tyle nieobecność tekstów, ile
obecność świątyń z portykami w stylu anatolijskim i wielkich
kompleksów grobowych nie znanych na południu sprawia, że
hipoteza o kolonii sumeryjskiej jest mało prawdopodobna.
Bardziej prawdopodobne jest to, że miasto stanowiło etap na
drodze łączącej Sumer z Anatolią i że lokalni rzeźbiarze
próbowali naśladować styl posągów, które były wówczas modne.
Regułą generalną było otaczanie miast mezopotamskich w tej
epoce murami, czasami podwójnymi, często zaopatrzonymi w
bastiony, w których wnętrzu mogła się zmieścić duża część
ludności. Potężne fortyfikacje wskazują na zagrożenie
zewnętrzne, co zresztą potwierdzają inskrypcje, które opisują
sumeryjskie miastapaństwa walczące między sobą i przeciwko
najeźdźcom z zewnątrz. Nie wiadomo, przed kim bronił się Tall
Taja ze swoją cytadelą i opasującym miasto murem zbudowanym na
kamiennej bazie wysokiej na trzy metry, ale można
przypuszczać, że byli to Lulubi lub Gutejowie z gór Zagros, o
których mówią teksty późniejsze. Archeologowie zgodnie
twierdzą, że kultura sumeryjska przedsargoniczna jest
przedłużeniem kultury UrukDżamdat Nasr. W głównych
zarysach jest to dokładnie tak, ale spotyka się przerwy w tym
procesie nasuwające pytania, na które trudno odpowiedzieć. W
ED II właśnie na południu pojawił się materiał budowlany,
którego jedyną racją bytu był fakt, że szybko można go było
układać: cegła płaskowypukła (jedna strona płaska, druga
wypukła) układana w "jodełkę" zniknęła przed końcem okresu
ED III. Bardziej znamienne było zniknięcie klasycznych
świątyń podzielonych na trzy pomieszczenia i zastąpienie ich
przez sanktuaria w formie budynków z centralnym dziedzińcem
otoczonym licznymi pomieszczeniami. Od domów mieszkalnych,
które stały dokoła, różniły się tylko

114
rozmiarami, zawartością i często ścianami z przyporami'

się też świątynie na planie owalnym, jak ogromna świątynia w
Chafadży i skromniejsze wAlUbajd i Lagasz, które znikną pod
koniec okresu wczesnodynastycznego" . Poza kilkoma
plakietkami wotywnymi, niekiedy inskrybowanymi, i rzadkimi,
ale wybitnymi pod względem artystycznym stelami, z których
najpiękniejsza jest tzw. Stela Sępów (Girsu), rzeźba jest
reprezentowana szczególnie przez figurki adorantów ustawionych
szeregiem na glinianych ławach, które otaczały cenę.
Najczęściej w pozycji stojącej, ale niekiedy siedzący,
długowłosi i brodaci lub z ogoloną czaszką i brodaci, mężczyźni
w wełnianych spódniczkach, kobiety w strojach typu sari, z
rękami złożonymi na piersiach, postacie te patrzą na boski
wizerunek oczami z muszli i lapislazuli okolonymi bitumem.
Spotkaliśmy już takie oczy w Tall asSawwan. Pod względem
artystycznym statuetki te reprezentują różny poziom'2. Te z
Tall Huajra są prymitywne i niezgrabne, te z Aszur średniej
jakości, te z Tall Asmar surowe, sztywne, z ogromnymi oczami
nie sąpiękne, ale robiąwrażenie. Odwrotnie, statuetki z Mari
sąwspaniale wykonane technicznie i stanowią arcydzieła sztuki i
wrażliwości artystycznej. Ale Mari to miasto peryferyjne,
leży bardzo daleko od Sumeru i te wybitne rzeźby nie mogą być
uważane za reprezentacyjne dla czystej sztuki sumeryjskiej;
były prawdopodobnie dziełami artystów lokalnych
zainspirowanych sztuką Sumeru. Chętnie byśmy w nich widzieli
preludium do wyrafinowanej i realistycznej sztuki, która
powstanie za dynastii semickiej Akadu. Dziwne, że op.
statuetki adorantów znalezione w Nippur i Girsu w samym
Sumerze robiąwrażenie roboty nieudolnej, prymitywnej,
seryjnej produkcji i marnie się prezentują obok arcydzieł z epoki
Uruk. Czyżby należało w nich widzieć przedmioty produkowane
w warsztatach dla "pielgrzymów z pustąsakiewką"'3, czy
teżjedynie produkty nieuniknionego schyłku, który następuje
po każdej wyjątkowej epoce w historii sztuki? Tujednak musimy
przyznać, że sztuka mezopotamska przedsargoniczna w porównaniu
z innymi dziedzinami jest daleka od dekadencji. Takie op.
czerwone naczynia ceramika malowana w czerwone wzory na
beżowym tle charakterystyczna dla ED I znalezione w
dolinie Dijali i okolicach Kisz następująpo eleganckiej ceramice
nie malowanej (dzbany z pionowymi uchwytami w kształcie
plecionki, pokryte nacięciami, płaskie talerze na wysokiej
podstawce). Taki sam postęp widać w pieczęciach
cylindrycznych o dekoracji w postaci fryzów z bardzo uproszczonymi
wizerunkami zwierząt, scen rytualnych bankietów,
herosówbykaludzi walczących z dzikimi zwierzętami;
niekiedy towarzyszy tym scenom krótka inskrypcja. W końcu i
przede wszystkim rozwija się metaloplastykawyroby z metalu
dzięki innowacjom technicznym (odlewy z brązu na tzw. wosk
tracony, metoda nie stosowana w przypadku metali
szlachetnych) przedstawiają piękne statuetki i różne
ornamenty. Osiągnięto nigdy niespotykaną na starożytnym
Bliskim Wschodzie perfekcję, jeśli chodzi o przedmioty
luksusu, które wydobyto z cmentarzyska królewskiego w Ur.

115
Wszystko wskazuje na to, że
mimo panującego w okresie wczesnodynastycznym poczucia
niepewności sytuacji, różnych zagrożeń, braku bezpieczeństwa,
kwitł handel, bo przywożono do Sumeru miedź, srebro, złoto,
kamienie zwykłe, rzadkie i półszlachetne, niekiedy z bardzo
daleka. Ale "okręty z Dihnun", o których mówią po raz pierwszy
inskrypcje Urnansze, przywożąc do Lagasz drewno, musiały
odpływać na pewno obciążone różnymi gatunkami kasz, mąki,
ziarnem, skórami, tkaninami i wyrobami rzemiosła, ponieważ za
wszystkie towary importowane trzeba było zapłacić. Jak
musiały być zorganizowane sumeryjskie miastapaństwa, żeby
produkować wysokie nadwyżki jęczmienia, żyta, bydła,
tekstyliów i organizować taki handel?! Archeologia pozwala
nam to sobie wyobrazić odkrywając w miastach wielkie warsztaty
i centra administracyjne, ale żeby wiedzieć więcej, trzeba
zwrócić się do dokumentów. Miastapaństwa Sumeru W okresie
wczesnodynastycznym, w tym małym regionie, jakim była dolna
Mezopotamiaokoło 30 000 kmzczyli równa powierzchni Belgii
lub czterechpięciu departamentów Francji naliczyć można
nie mniej niż osiemnaście miast, z których każde zajmowało
50500 ha. Były to, wymieniając kolejno z północy na południe:
Sippar, Akszak, Kisz, Marad, Isin, Nippur, Adab, Zabalam,
Szurupak, Umma, Girsu, Lagasz, Nina, Badtibira, Uruk, Larsa,
Ur i Eridu, nie licząc innych ważnych miast jak Abu Salabich
czy AlUbajd, które zostały odkryte w czasie wykopalisk, ale
których nazwy starożytne sąnieznane. Miasta te ciągną się
jedno za drugim wzdłuż dwóch koryt Eufratu położonych blisko
siebie, jedynych śladów labiryntu cieków wodnych wieków
poprzednich. Każde było otoczone pasem ogrodów i gajów
palmowych, za którym następowała strefa upraw zbóż, dalej
znajdowały się wioski i obozy sezonowych robotników rolnych;
cały teren pokryty był siecią kanałów irygacyjnych. Za tą
strefą rozciągały się łąki, gdzie pasło się bydło, bagna pełne
ryb i trzciny, a wreszcie, tu i ówdzie enklawy pustynne.
Mezopotamia podzielona była na "księstwa", z których każde
miało za stolicę jedno z tych miast, i z tego powodu często
mówimy, że były to miastapaństwa. Dokumenty, którymi
dysponujemy, nie pozwalają stwierdzić, że wszystkie wy
mienione wyżej miasta były stolicami; władcy dwunastu z nich
są poświadczeni. Tak więc wiemy, że miastopaństwo Lagasz,
niewątpliwie największe, składało się w epoce akadyjskiej z
siedemnastu okręgów i ośmiu głównych miast okręgów, do których
należały: miasto Lagasz (AlHiba), Girsu (Talio), Nina
(Szurghul) i port morski Eninkimar (nie zidentyfikowany)'

Niezwykle trudno uporządkować obraz organizacji
społecznoekonomicznej Sumeru w epoce wczesnodynastycznej, a
to z dwóch powodów. Z jednej strony, większość tekstów
mogących nas poinformować o tym okresie to tabliczki z
rachunkami, niekiedy trudne do interpretacji, tym bardziej że
sąnierówno rozłożone

116 w przestrzeni i
czasie. Najliczniejsze pochodzą z archiwum świątyni bogini
Girsu, datowanej na ED III B; nie ma żadnej pewności, że
wszystkie miastapaństwa sumeryjskie były zorganizowane w
ten sam sposób. Z drugiej strony, różne proponowane teorie'5
cierpią na jedną główną wadę stosują do bardzo
starożytnego i mało znanego społeczeństwa koncepcje współczesne
niekiedy zabarwione ideologiami politycznymi,
najprawdopodobniej obcymi Sumerom. Schemat przedstawiony
poniżej wydaje nam się do przyjęcia, ale zawiera wiele luk i
musi być traktowany jako prowizoryczny'6.
Podstawową jednostką społeczno-ekonomiczną w dolnej Mezopotamii
wydaje się gmina uformowana z rodzin typu atomowego (ojciec,
matka i dzieci przed małżeństwem) lub rozszerzonego. Dokładna
struktura nam umyka, zresztą mogła się różnić zależnie od
regionu, ale jest bardzo prawdopodobne, że ziemia gminy zawsze
była uważana za własność boga opiekuńczego, co wyjaśniałoby
niezwykle ważną rolę ekonomiczną świątyni, być może od epoki
AlUbajd. W epokach Uruk i Dżamdat Nasr gminy, których ciągle
przybywało, skupiały się wokół wielkich centrów religijnych.
Na początku trzeciego tysiąclecia wskutek, z jednej strony,
presji demograficznej, z drugiej kurczenia się cieków wod
nych i terenów uprawnych liczne gminy przestały istnieć, a ich
mieszkańcy zaludnili miasta. Czasami miasta łączyły się w
wielkie konglomeracje, jak w przypadku Kullaby i Eany, które
zjednoczone przez Enmerkara stworzyły wielkie miasto Uruk.
Każde miasto miało kilka świątyń: tę poświęconą swojemu
głównemu bogu (Nanna w Ur, Zababa w Kisz, Szara w Umma,
Ningirsu w Girsu itd.), tę poświęconąjego rodzinie i
świątynie innych, pomniejszych bóstw. W tej epoce przywódca
religijny (wielki kapłan lub kapłankról) pełnił również
funkcję przywódcy świeckiego, który nie bardzo wiadomo, w
jaki sposób stał się władcą miastapaństwa. Świątynie
miasta (świątynia) z jednej strony, władca (pałac) z
drugiej, tworzą to, co nazywamy państwem. Władza najwyższa
pozostaje w rękach suwerena. Została mu ona nadana przez
głównego boga, który go wybrał i którego jest on
mandatariuszem. Suweren podejmuje wszystkie najważniejsze
decyzje, być może po zasięgnięciu opinii rady starszych, a.
świątynia pod jego rozkazami administruje sprawami
ekonomicznymi, jak to robiła zawsze. Miastopaństwo, jeśli
się na nie patrzy w ten sposób, jest niczym innym tylko
przedłużeniem gminy wiejskiej i w dalszym ciągu należy do
bóstwa. Pastwiska, stada i łowiska, a także handel i przemysł
są w gestii państwa zgodnie z wolą bóstwa. Także świątynia,
która zarządza ziemią uprawną, ni.ejestjej prawdziwym
właścicielem, nie może jej sprzedać. Jedyne dobra, które wydają się
należeć do osób prywatnych, to ogrody, domy, niekiedy gaje
palmowe i dobra ruchome. Świątynia zawiaduje różnego rodzaju
gruntami rolnymi. Ziemie świątynne dzielą się na trzy
kategorie: "pole pana" gcźnanienna, przeznaczone na
pokrycie potrzeb personelu świątyni, uprawiane przez rolników engar
związanych z

117
tymi instytucjami i/lub przez robotników sezonowych zatrudnianych
przy robotach publicznych; był to rodzaj "podatku płaconego
pracą" nałożonego na całą ludność; pola oddawane w dzierżawę
gana uru4 la podzielone na parcele przyznawane w zamian. za
część zbiorów; wreszcie tzw. grunty żywien.iagana śukura,
rozdawane jako indywidualne działki pewnym kategoriom ludzi
zatrudnionych przy świątyni, dygnitarzom i urzędnikom. Dochody
państwa były więc znaczne, a wykorzystywano je w różny sposób.
Część stanowiła rezerwę na okresy głodu, druga część była
przeznaczona na wymianę za przedmioty pierwszej potrzeby lub
luksusowe importowane z zagranicy; w końcu trzecia część
niewątpliwie najważniejsza była rozdawana w formie
przydziałów większości ludności, w tym władcy i jego rodzinie,
rzemieślnikom, artystom, skrybom, agentom handlowym
działającym poza granicami państw, tzw. damgar, zawodowym
żołnierzom, niższym urzędnikom, najemnikom, robotnikom i
robotnicom pracującym w warsztatach państwowych i "nędzarzom
tego świata" (chorym, kalekom, wdowom, niezamężnym matkom,
sierotom), których świątynia miała pod opieką, tak jak
kiedyś Kościół na Zachodzie. System przydziałów był bardzo
złożony, ponieważ opierał się na społecznej hierarchii, w
której ma znaczenie funkcja (czyli właściwie zakres władzy),
także prestiż, popularność, przydatność. Wszystko to
wymagało planowania, kontroli, skrupulatnej księgowości, ale
Sumerowie, ludzie drobiazgowi i praktyczni, byli świetnie
zorganizowani pod tym względem. Ich "biurokraci" zostawili
nam nie tylko setki "list płac", pokwitowań, list zatrudnienia
i innych tego rodzaju dokumentów, ale z archiwów Girsu i
Szurupak dowiadujemy się o niezwykłej specjalizacji zawodowej.
Istnieli op. pasterze osłów i oślic, rybacy wód słodkich,
słonawych i morskich, nawet zaklinacze wężów mieli swoją
korporację z własnym szefem'. Armia skrybów powiększona o
armię kierowników ugula, intendentów nubanda, inspektorów
maśkim; weryfikatorów agrig i inne "niższe kadry" pod władzą
osoby, która była jednocześnie kapłanem i najwyższym
zarządcą świątyni śanga, sprawiała, że ta ciężka machina
ekonomiczna działała sprawnie. Trudno jest dać temu systemowi
nazwę, która by nie deformowała rzeczywistości, i próżne są
wysiłki, aby rozróżnić w tym społeczeństwie klasy według
nowoczesnych pojęć, takich jak "własność ziemska" lub "własność
środków produkcji". Ale trzeba podkreślić jeszcze raz, że
nasze wiadomości są fragmentaryczne, bardzo ograniczone
terytorialnie i zawierają mnóstwo niewiadomych. I tak
kontrakty pochodzące z Szurupak pokazują nam prywatne osoby z
bardzo różnych warstw społecznych kupujące od gmin rodowych
(rodzin) pola różnej wielkościl. Czy w środkowym i północnym
Sumerze istniały majątki prywatne, podczas gdy taka forma
własności nie była znana na południu? A może nabywcy dóbr
działali na zlecenie instytucji państwowych? Dzisiaj
niemożliwością jest to rozstrzygnąć.

118
Natura ludzka jest, jaka jest, nic też dziwnego, że pewne osoby, przede
wszystkim władcy, próbowali stać się posiadaczami ziemi i
dóbr należących do bogów lub do gmin rodowych i wyzyskiwać
"prostych" ludzi. To, wydaje się, zrobił właśnie jeden z
ostatnich władców Lagasz, Lugalanda, a tym łatwiej mu to
poszło, że był wnukiem Dudu, śanga świątyni Ningirsu w Girsu. O
tym nam mówią dziś sławne "reformy Uruinimginy"'. W serii
tekstów'`' ten "nowy człowiek", który nastąpił po Lugalandzie
około 2350 r. p.n.e. opisał "intrygi administracyjne",
nadużycia, wszelkiego rodzaju niesprawiedliwości, które
przypisuje swojemu poprzednikowi, nie wymieniając go z
imienia. Pisze, że inspektorzy "pałacu" wtrącali się do
wszystkiego, ściągali ogromne podatki, op. przy zawieraniu
związku małżeńskiego lub pogrzebach trzeba było płacić
wjęczmieniu. Panowała korupcja, wysocy funkcjonariusze
kupowali domy poniżej ich wartości realnej, sam władca
przywłaszczał sobie rozległe tereny, pod "ogrody cebul.i i
ogórków" zagarnięte zostały najlepsze ziemie bogów i, szczyt
bezczelności, kazał je uprawiać za pomocą wołów i osłów
należących do świątyni. Uruinimgina odwołał wielu urzędników,
obniżył podatki i "przywrócił Ningirsu domy i pola zagarnięte
przez władcę". "Kazał oczyścić domostwa mieszkańców Girsu z
lichwy, spekulacji, głodu, kradzieży i napadów; dał im
wolność". Ale te reformy, nawetjeśli zostały wprowadzone w życie,
nie miały trwałego efektu, ponieważ właśnie za panowania
tego dobroczyńcy Lagasz i cały Sumer stały się łupem
ambitnego władcy Ummy, aby kilka lat później przejść w ręce
Sargona z Akadu.

Władca
Władca miastapaństwa nazywany był
en, lugal lub ensi. Tytuł en - pan, władca, który stosowano w
odniesieniu do bogów (En1i1, Enki) i wielkich kapłanów (a
także niekiedy kapłanek), figuruje na tabliczkach archaicznych
Uruk. Wydaje się, że nosili go wyłącznie władcy tego miasta
i, co ciekawe, królowie Ebli2cy tego miasta

Lugal, dosłownie "wielki
człowiek" i ensi (wymowa zespołu logograficznego PA.TE.SI o
znaczeniu ńiepewnym) zwykle się tłumaczy o:dpowiednio: król i
namiestnik. Ale w momencie, gdy mówi się o podporządkowaniu
komuś innemu, nie bogu, słowo "namiestnik" jest usuwane w
okresie wczesnodyńastycznym, kiedy to widzimy op. władców
Lagasz noszących tytuł ensi lub Iugal, nie bardzo wiadomo
dlaczego. Chociaż pochodzenie i dokładny sens tych terminów
nam się wymykają, lepiej bez wątpienia trzymać się znaczeń
sumeryjskich'. Jakikolwiek jest tytuł władcy, jego żona nosi
niekiedy tytuł nin, co znaczy "pani M Kiedyś nazywany
Urukagina. Znak ka usta, może być odczytany mim słowo.
Imię to znaczyłoby więc "Miasto stanowczego słowa (wzywa
boga)..."

119
i władczyni" i ma
takjak en konotacje religijne. Królowa zajmuje bardzo wysoką
pozycję, posiada własne dobra i odgrywa ważną rolę w życiu
publicznym; w Girsu zarządza ona sprawami świątyni bogini
Baba. Władza królewska jest dziedziczna i przechodzi
normalnie z ojca na syna, ale istnieje przykład kobiety
sprawującej władzę; jest to KuBaba, jedyna władczyni
krótkotrwałej dynastii z Kisz i określona dziwnie na
sumeryjskiej Liście królówjako "karczmarka". Władca rządzi
państwem jako wykonawca woli bogów. Zapewnia żyzność i urodzaj
kraju, prowadzi wojska do walki, zawiera przymierza, umowy,
wymierza sprawiedliwość i organizuje wielkie roboty
publiczne. Ale najświętszym, najbardziej chwalebnym w jego
oczach zadaniem jest budować, utrzymywać, remontować i
ozdabiać świątynie. Większość inskrypcjijestjakby raportem o
tego rodzaju działalności, która zresztądotyczy władców
wszystkich krajów mezopotamskich. Wielu monarchów od
Urnansze do Asurbanipala, będzie przedstawianych na brązach,
plakietkach wotywnych, statuetkach lub stelach, z koszem
pełnym cegieł przeznaczonych na budowę świątyni na głowie. Władca
również pełni ważną funkcję w czasie niektórych świąt, procesji
i innych ceremonii religijnych oraz prowadzi działalność
gospodarcząw świątyni. Podczas gdy en, kapłankról, bez
wątpienia zawsze żył w pobliżu lub w samej świątyni, lugal lub
ensi, jak się wydaje, mieszkali w pałacu egal"wielki dom".
Niestety, bardzo trudno jest w sposób pewny odróżnić dom
króla od dużego, zwykłego domu, wielkiego kompleksu
administracyjnego, a nawet ufortyfikowanego arsenału. Do
dzisiaj odkopano zaledwie cztery budynki, które zdają się
zasługiwać na nazwę "pałac". Jeden z nich położony w kraju
Sumeru pałac Eridu , został tylko częściowo odkryty. Trzy
pozostałe pałac Kisz i dwa przedsargoniczne budowane jeden
po drugim w Mari znajdują się w rejonach zamieszkanych
wyłącznie lub w większej części przez Semitów22. Jednakże
podobieństwo planów tych czterech pałaców mniej więcej sobie
współczesnych (ED III) jest uderzające: duży dziedziniec
otoczony z trzech stron pomieszczeniami i połączony z wielką
"salą audiencjonalną". Całość otacza bardzo gruby podwójny mur
, środkiem którego biegnie wąski korytarz. W Kisz budynek
przylegający do pałacu zawierał hol i portyk kolumnowy. W
pałacu w Mari znajdowały się urządzenia rytualne
przypominające kaplice królewskie. W Kisz, takjak w Mari,
znaleziono w pałacach drewniany panneau osadzone na zaprawie
bitumicznej lub na łupku, na których widnieją postacie ludzi,
zwierząt, wozy i meble wykrojone w wapieniu lub macicy
perłowej, sceny wojenne lub z życia w warunkach pokoju.
Nieprawidłowo nazwane "sztandarami", panneau te były w
rzeczywistości płytami ściennymi analogicznymi do
płaskorzeźb z pałaców asyryjskich. Odkrycie w jednym z pałaców
Mari dzbana wypełnionego drogocennymi przedmiotami, wśród
których znalazł się paciorek z lapislazuli ofiarowany przez
Mesanepadę, lugala Ur, wydaje się potwierdzać, że naprawdę
chodzi o rezydencję królewską.

120
Na całym
Bliskim Wschodzie groby królewskie były plądrowane i
profanowane już w czasach starożytnych z taką regularnością
i, powiedzmy, dezynwolturą, że odkrycie w 1921 r. słynnych
grobów królewskich w Ur było niezwykłym zrządzeniem losu.
Ale obiekty sztuki, których nam one dostarczyły, i
okoliczności, w jakich królowie i królowe zostali ekshumowani,
nadają temu odkryciu charakter unikatowy, a zarazem wspaniały,
cudowny, przerażający i tajemniczy. Groby królewskie można.
datować na koniec ED II (około 2600 r. p.n.e.). Jest ich
siedemnaście, wydrążonych głęboko w skarpie u stóp muru
opasującego miasto: jeden prosty dół z trumną, ale z bardzo
bogatym wyposażeniem grobowym, i szesnaście grobów
sklepionych, zbudowanych z kamienia lub cegły, do których
wchodzi się po pochylni za przedsionkiem. Sześć grobów było
zniszczonych, pozostała z nich tylko rampa wejściowa i
wielka jama nazwana "jamą śmierci"; w dziesięciu innych
znajdowała się jedna lub kilka komór. Szczegółowy opis
zawartości grobów jest niemożliwy. Odsyłamy czytelnika do prac
szefa misji archeologicznej sir Leonarda Woolleya,
poświęconych grobom królewskim'. Nikt lepiej niż sam
odkrywca nie przekaże nam entuzjazmu, który ogarnął kopiących
w momencie odkrywania grobów zamkniętych od pięciu tysięcy
lat, kiedy złoto, srebro i półszlachetne kamienie zaczęły
błyskać w glinie. Nikt też nie potrafi lepiej opisać starań,
troski, cierpliwości drobiazgowych badań i umiejętności, które
trzeba posiadać, żeby odkopać, zachować i odrestaurować tak
wiernie, jak to tylko możliwe, choćby część ozdób i różnych
przedmiotów, które towarzyszyły szkieletom, a którymi
szczycą się dziś muzea w Bagdadzie, Filadelfii i British
Museum. Wymienimy po prostu przedmioty najbardziej znane i
sławne, a więc: wazy i puchary ze złota i srebra, złote
sztylety z rękojeścią ze srebra lub lapislazuli, Iiry
ozdobione piękną głową byka wykonaną ze szlachetnych metali,
zachwycająca statuetka kozła wspinającego się na kwitnący
krzew z drewna z okładziną ze złota i lapislazuli, Sztandar z
Uyz masy perłowej, płytka na podstawce z tego samego
materiału, diadem ze złotych liści, ciężkie złote kolczyki,
naszyjnik ze złota, lapislazuli i kornalionu, które nosiła
królowa Szubad (imię to czyta się obecnie Puabi) i kobiety z
jej dworu, wreszcie wspaniały hełm Meskalamduga. I dlaczego
tyle podniecenia, podziwu i zdziwienia wywołuje grobowiec
Tutanchamona odkryty w tym samym czasie, a młodszy o dwanaście
wieków? Ani skarb Priama w Troi, ani skarby wAlaca Hóyuk i
Dorak w Turcji, nieco młodsze niż skarby z Ur, nie mogą
rywalizować z tymi ostatnimi. Poza głównym zmarłym większość
tych grobów zawierała szkielety innych ludzi, niekiedy liczne
(63 w "grobie króla", 74 w "jamie śmierci"), w większości
kobiece, zmarłe na skutek otrucia w czasie obrządku
pogrzebowego ich panów i pochowane razem z nimi. Opisane przez
Woolleya te dziwne obrządki pogrzebowe, w których żołnierze
z bronią, woźnice na rydwanach, muzycy z lirami, damy dworu
bez wątpienia bardzo blade pod swoimi ozdobami posuwają się w
kierunOkre.

121 ku miejsca, gdzie czeka
ich śmierć lekka, ale pewna, może wywołać w nas tyl.ko uczucia
przerażenia i obrzydzenia. Obyczaj pochówku królów z ich
służbą, gwardią przyboczną, zaprzęgami jest poświadczony
także w innych krajach i innych epokach w Egipcie okresu
tynickiego, u Scytów, Mongołów, w Chinach i Assamie, a nawet
u Komanów w Rosji w XIII w. n.e. ale nigdy w żadnej części
Mezopotamii poza Ur i, być może, Kisz4. Kim były te
osobistości bogate i potężne, które chowano w Ur? Inskrypcje
na niektórych wazach i na pieczęciach cylindrycznych
odnalezione w pewnych grobach dostarczyły imion ośmiu
mężczyzn i czterech kobiet. Wśród mężczyzn Meskalamdug bez
wątpienia inny książę o tym imieniu, nie ten w złotym hełmie
nosi tytuł lugal, i Akalamdug (możejego syn), lugal z Ur; inni
nie mają żadnego tytułu królewskiego. Dwie z czterech kobiet
(Poabi i Ninbanda) są nazywane nin, o trzeciej mówi się
stanowczo jako o żonie Akalamduga, o czwartej jako kapłance
boga Pabilsaga. Ani Meskalamdug, ani Akalamdug nie figurują na
sumeryjskiej Liście królów, ale to wcale nie znaczy, że nie
panowali w Ur. Poabi i Ninbanda mogły być królowymi, ale
także wielkimi kapłankami, tym bardziej że tytuł nin stosuje
się do tych dwóch funkcji. Zauważono, że siedem grobów
zawierających inskrypcje niekoniecznie miało związek z
główną osobą pochowaną, a "właściciele" pozostałych dziesięciu
grobów sącałkowicie nieznani. Znowu zapytajmy, kim byli ci
ludzie i dlaczego odbywały się te straszne zespołowe
obrządki pogrzebowe. Hipotez nie brakuje. Czy w ten sposób chowano
królów i królowe bogów i półbogów? Władcy zabierają swoje
bogactwa i sługi do grobu, aby zapewnić sobie łaskę bogów
świata podziemnego. A może znaczyło to, że królowie i
kapłanki zostajązłożeni w ofierze po odegraniu roli Dumuzi i
Inany w "świętych zaślubinach"? Może był to obrządek
pogrzebowy związany wyłącznie z kultem boga księżyca Nanna,
patrona Ur, tak ważny, że wielkie kapłanki musiały być
tradycyjnie krwi królewskiej? Żadna z tych teorii nas nie
zadowala i trzeba przyznać, że sześćdziesiąt lat po tym
głośnym odkryciu w Ur groby królewskie pozostają całkowitą
tajemnicą 5.

Zarys historii politycznej
Zrekonstruowanie ciągu wydarzeń okresu wczesnodynastycznego stanowi dla
historyka najtrudniejsze zadanie. Sumeryjska Lista królów
powinna w zasadzie służyć za nić przewodnią,
przedstawia jednakjako kolejne (i w porządku różnym w różnych
wersjach) dynastie, które musiały z całą pewnością na siebie
zachodzić. Z małymi wyjątkami właściwe teksty "historyczne"
są bardzo skrótowe, a chronologia niepewna. Poza kilkoma
zbieżnościami i kilku faktami dobrze udokumentowanymi
wszystko tu jest domniemane. Jak każda historia polityczna ta
też jest w zasadzie tworzona przez wojny. Większość
konfliktów miała bez żadnej wątpliwości motywy ekonomiczne,
ale
122
w niektórych decydującą rolę odgrywały
religia, ambicje i sława. Opanowanie Kisz lub dominacja nad
nim w taki czy inny sposób stanowiły ambicję wielu królów
Sumeru. Działo się tak nie tylko dlatego, że Kisz panował nad
wszystkimi drogami handlowymi między dolną i górną Mezopotamią
i poza nią, ale także dlatego, że to miasto, nie wiadomo z
jakiego powodu, cieszyło się ogromnym prestiżem i mogło
zjednoczyć pod wspólnymi rządami Sumerów i Semitów. Dlatego
właśnie tytuł "lugal miasta Kisz" był bardziej pożądany niż
wszystkie inne, będąc praktycznie ekwiwalentem tytułu "król
Sumeru i Akadu", zapisany w inskrypcjach królewskich III
Dynastii z Ur. Inny biegun przyciągania to Nippur. Mimo że
położony w sercu kraju Sumeru, Nippur nigdy nie uzyskał ani
nie domagał się kontroli nad innymi miastamipaństwami i
nawet nie figuruje na Liście królów. Była to siedziba boga
Enlila, stolica religijna, Rzym czy też Mekka Sumeru. Ensi i
lugal wszystkich miastpaństw rywalizowali w przesyłaniu
Enlilowi zbytkownych prezentów i restaurowaniu lub ozdabianiu
jego świątyń. Wszyscy władcy panujący nad całym Sumerem
uznawali siebie za "wybranych przez Enlila" ijemu
przypisywali swoją supremację. Czy należy w tym widzieć znak
religijności, czy też jak uważają zwolennicy "prymitywnej
demokracji" przedłużenie epoki, kiedy to w obliczu groźby
obcej inwazji delegaci wszystkich miast sumeryjskich zjeżdżali
się do Nippur, aby wyznaczyć wspólnego przywódcę wojskowego?
A może kapłani i teologowie Nippur wywierali na królów
magiczny i głęboki wpływ, taki, jaki w niektórych epokach
wywierało duchowieństwo Heliopolis w Egipcie? Na te pytania,
jak i na wiele innych na razie nie ma żadnej ostatecznej
odpowiedzi. Na początku tego rozdziału powiedzieliśmy, że
Mebaragesi z Kisz był ojcem Aggi, i wspomnieliśmy, że ten
ostatni został zwyciężony przez Gilgamesza, króla Uruk. Jeśli
się uzna, że Mebaragesi rządził około 2700 r. p.n.e.,
wydarzenie to musiało nastąpić około 2650 r. p.n.e. Na
sumeryjskiej Liście królów jest wzmianka o zwycięstwie
Mebaragesiego nad Elamitami: "Zabrał jako zdobycz broń
Elamu". Jeśli dodamy do tego imiona dwóch królów z Ur,
Meskalamduga i Akalamduga, pochowanych z wie1kąpompąna
cmentarzu królewskim, to będzie wszystko, co wiemy o XXVII
w. p.n.e. Zaraz pod datą 2600 r. p.n.e. na wazie dedykowanej
bogu Zababa ensi Kisz zwany Llhub uznał się za zwycięzcę
Hamazi, regionu czy też miasta, które leży za Tygrysem i między
rzeką Dijala i dolnym Zabem. Około 2550 pojawił się inny
władca tego miasta-państwa, lugal Mesilim, który jak się
wydaje był także zwierzchnikiem przynajmniej dwóch ensi
miast dosyć odległych od Kisz: Lagasz Lugalszagengur, i
Adab' Ninkisalsi. Wybudował on świątynię Ningirsu w Girsu i
był mediatorem w sporze między Lagasz i Ummą miastem
sąsiednim x. Mn.ięj więcej w tym samym czasie (ok. 2650 r.
p.n.e.) Mesanepada ("Heros wybrany przez Ana") założył I
Dynastię z Ur. L1r było wtedy miastem liczącym
123
około czterech tysięcy mieszkańców,
mniejszym niż Uruk lub Lagasz, o wydłużonym, wąskim
kształcie; był to port rzeczny na Eufracie, niedaleko Zatoki
Perskiej, bogaty dzięki handlowi morskiemu. Podczas
panowania trwającego około czterdziestu lat Mesanepada uczynił
z niego wielką stolicę. Zarządzał Nippur, gdzie zbudował
część świątyni Enlila, a potem wykorzystując upadek potęgi
Kisz do czego bez wątpienia przyczynił się najazd Elamitów
z Awanu?' opanował to miasto, co dało mu, teoretycznie,
władzę nad całą Mezopotamią. Jego wpływ wydaje się rozciągać
jeszcze dalej, jeśli sądzić po "skarbie z Ur" odnalezionym w
Mari, który świadczy o przyjaznych stosunkach między lugalem
Ur i jednym z presargonicznych królów tego miasta.
Mesanepada zmarł około 2525 r. p.n.e. Ojego synu Aanepada
("ojciec wybrany przezAna") nie wiemy nic, chyba że to on
zbudował bogato dekorowaną świątynię Ninhursag w AlUbajd. To
właśnie za jego panowania wkrótce po roku 2500 p.n.e. wstępuje
na tron Lagasz Urnansze, pierwszy z długiej linii ensi, z
których wielu zostawiło nam bogate inskrypcje. Mimo swojego
imienia (wojownik Nansze) władca ten, być może wasal Ur,
wydaje się panować w pokoju. Zajął się budową murów obronnych
i wielu świątyń, kopał kanały, handlował z Dilmun, bo był
także w posiadaniu "okna na zatokę", portu Eninkimar. Dobrze
znana plakietka wotywna przedstawia go niosącego godnie kosz
na głowie, w otoczeniu żony,. siedmiu synów i trzech
dygnitarzy. Jeden zjego synówAkurgal objął władzę po nim około
2465 r. p.n.e., ale z dziesięciu lat jego panowania mamy
tylko jedną inskrypcję mówiącą o tym, że zbudował Antasurę,
świątynię na obrzeżach Girsu. Tekst z początku drugiego
tysiąclecia przynosi informację, że współczesny mu
Meskiagnunna, lugal Ur, ozdobił w Nippur sanktuarium zwane
Tummal i wprowadził do niego boginię Ninhil'o
inskrypcja z tego czasu nie wspomina o wojnie, ale około 2450
r. p.n.e. ten pax Sumerica pod egidąkrólów Ur zostaje nagle
zakłócony. Wojska Hamazi prowadzone przez ich dowódcę
Hatanisza znowu przekraczają Tygrys i zdobywają Kisz, gdzie
pozostaną sześć lat, dopóki królAkszaku3' go nie odbije. W tym
czasie w Lagasz Eanatum`, który obejmuje tron około r. 2455,
musi stawić czoło jednej lub kilku koalicjom, w których
znajdujemy Elam i jego sprzymierzeńców z Transtigrine, a także
Ur, Uruk, Akszak, Kisz i, nieoczekiwanie, Mari. Historia Mari
w trzecim tysiącleciu jest bardzo mało znana. "Dynastia z
Mari" figuruje na sumeryjskiej Liście królów, mając sześciu
królów, ale tylko imiona dwóch z nich sączytelne. Zresztą dwie
inskrypcje z Ur wspominają Illiszu, króla Mari, a cztery
statuetki adorantów królewskich, pochodzące z wykopalisk w
Mari, noszą imiona królów: Ikunszamasz, Lamgimari, Iblulil i
Iszkunszamagan. Nie wiadomo, w jakiej kolejności rządzili.
Kilka lat temu dokument z archiwum Ebla .
(świątynia Inany w Lagasz).
124
rzucił nieco
światła na ten moment historii. Chodzi o list niejakiego
Ennadagana, który nazywa siebie en Mari, adresowany do pewnego
en z Ebli nie nazwanego z imienia, przypominający mu
zwycięskie kampanie w północnej Syrii jego trzech
poprzedników, a szczególnie Iblulila, który jak się wydaje
zniszczył lub też zajął liczne miasta królestwa Ebli;2. Cel
tego listu nie jest wyrażony explicite, ale jest oczywiste, że
Ennadagan próbował wywrzeć nacisk na swojego rywala i
utrzymać pewną kontrolę nad jego królestwem. Na to wydają się
wskazywać teksty administracyjne z Ebli, ukazujące, że
królowie tego kraju regularnie wysyłali "prezenty" (czytaj:
trybut) ze złota i srebra na dwór w Mari, przynajmniej do
czasów panowania Ebrium, najpotężniejszego z królów Ebli;3.
Inne teksty tego samego rodzaju pokazują, że stosunki między
dwoma królestwami nie zawsze były złe: wielu artystów i
rzemieślników z Mari pracowało w Ebli i te dwa wielkie miasta
wymieniały między sobą różne towary, czy to na swój własny
użytek, czy to dlatego, że były etapami na drodze handlowej
między wybrzeżem Morza Śródziemnego i Anatolią z jednej
strony, a dolną Mezopotamią i oczywiście zatoką z drugiej'4.
Co się tyczy chronologii wojen MariEbla, nie sposób jej
ustalić z powodu braku synchronizmu między władcami tych dwóch
miastami-państwami Sumeru. Ciągle też nie ma
pewności co do kolejności i czasu ich panowania, znaczenia ich
tytułów, a nawet ich istnienia. Jednak z powodów zbyt
złożonych, żeby je tu omawiać, wydaje się, że Iblulil z Mari,
Arennum z Ebli. i Eanatum z Lagasz panowali mniej więcej
współcześnie (ok. 2460-2400 r. p.n.e.). Eanatum walczył jak
lew ze wszystkimi swoimi wrogami. Oczyścił Sumer z band
Elamitów, ograbił lub zrównał z ziemiąmiasta ich
sprzymierzeńców, zwyciężył Mari, opanował Ur i Uruk, oderwał
Kisz od Zuzu, władcy Akszaku i "do ensi(atu) Lagasz dorzucił
lugal(at) Kisz." Jeśli to, co mówi, można brać dosłownie,
panował w pewnym momencie nad całym Sumerem, a może i poza
nim. Ale wyczynem Eanatum, o którym jesteśmy lepiej
poinformowani, nie była wielka wojna, ale konflikt czysto
lokalny, stary spór między Lagasz a Ummą o region graniczny,
tzw. Guedinna, spór, który kiedyś rozsądził Mesilim,
wystawiając na granicy dwóch państw swojąstelęv'5.
Niewątpliwie podsyciło to istniejące już niepokoje: Usz, ensi
Ummy, przechwalał się, że przestawił tę stelę i pomaszerował w
kierunku równiny Lagasz. Tak więc prowadzeni przez swojego
władcę żołnierze z Lagasz w skórzanych kaskach, uzbrojeni w
lance, chronieni przez duże tarcze, w zwartych szeregach
przystąpili do walki i zwyciężyli. "Sieć Ningirsu" spada na
ich wrogów, stosy
125
trupów piętrzą
się pod nimi.. Ludność Ummy buntuje się i zabija swojego
przywódcę. Nowy ensi tego miasta, Enakalle, podpisuje pokój.
Zostaje dokładnie wyznaczona granica na stoku wzgórza, na
którym ustawiono słupy graniczne i kaplice, i gdzie wróciła na
swoje miejsce stela Mesilima. Eanatum upamiętnił swoje
zwycięstwo czy raczej zwycięstwo boga Ningirsu nad bogiem Ummy
szarą wspaniałą stelą zwaną Stelą Sępów, którą pyszni się
Luwr3G. Okres po śmierci Eanatuma (ok. 2425 r. p.n.e.) jest
dosyć niejasny. Wygląda na to, że Enszakuszana, en Uruk, i
Lugalanemundu, lugal Adab, zajmowali kolejno Kisz i Nippur i
kazali się uznawać za władców Sumeru. W Lagasz konflikt z Ummą
rozpala się na nowo i dwa razy pod panowaniem Eanatuma I,
brata Eanatuma, i jego syna Entemeny ensi Ummy przekracza
granicę i plądruje pola Girsu. Zostaje odparty i zwyciężony,
ale zaniepokojony Entemena podpisuje ze swoim potężnym
sąsiadem Lugalkiniszedudu*, en Uruk i jednocześnie lugalem Ur,
traktat o braterstwie. Znamy nie mniej niż czterdzieści
egzemplarzy tego traktaku w piśmie klinowym na glinianych
stożkach. Jakieś trzydzieści lat później zamach stanu powoduje
upadek dynastii założonej przez Urnansze i wprowadza na tron
Lagasz rodzinę kapłańską, która zostanie zdetronizowana przez
reformatora Uruinimginę. Wtedy właśnie na scenę
polityczną wstępuje ensi Ummy o imieniu Lugalzagesi **, który
pomści dwa wieki klęsk. Maszeruje na Girsu, opanowuje je,
plądruje i pali: "Człowiek z Ummy podłożył ogień na granicznym
stoku. Podłożył ogień [w świątyni] Antasura i ograbił ją ze
srebra i lapislazuli. Zabił w pałacu Tiras, zabił w
Apsubanda, zabił w kaplicy Enlila i kaplicy Utu[...] Człowiek
Ummy zgrzeszył wobec Ningirsu, bo zniszczył Lagasz! Niech
Nidaba, bogini Lugalzagesi, ensi Ummy weźmie ten grzech na
swoją głowę!" Ale to przekleństwo, które czytamy na anonimowej
tabliczce, nie miało natychmiastowego efektu. Po Lagasz
Lugalzagesi opanował Ur i Uruk, a potem podbił wszystkie
miastapaństwa Sumeru i jeszcze więcej, na co wskazuje długa
inskrypcja na kilku wazach wapiennych dedykowana Enlilowi w
Nippur: "Kiedy Enlil, król całego kraju, uczynił Lugalzagesi
królem nad całym krajem i podporządkował mu wszystkie [inne]
kraje od wschodu do zachodu, i ustanowił jego prawo nad
nimi, od Morza Dolnego [Zatoki Perskiej] przez Tygrys i Eufrat
aż po Morze Górne [Morze Śródziemne], drogi kraju stały się
bezpieczne. Kraj żył w pokoju, ludzie z radością nawadniali
pola; wszystkie dynastie Sumeru i poszczególni władcy z całego
kraju podporządkowali się władzy zwierzchniej Uruk..." `
"Król, który zmierza do celu". " Król, który napełnił
sanktuarium.
126
Kilka lat temu przyjęto by to
jako fałszowanie historii, ale przykłady Mari i Lagasz pod
panowaniem Eanatuma dają do myślenia. W tym czasie na Bliskim
Wschodzie, gdzie nie istniała jeszcze żadna potęga o mocnej
strukturze, zdecydowany przywódca na czele kilku tysięcy
ludzi mógł, siłą wygrywając rywalizację między
miastamipaństwami, stworzyć prawdziwe, choć krótkotrwałe
imperiumj. Imperium Lugalzagesi trwało bowiem zaledwie 24
lata (2340-2316), zanim poddało się nowemu przybyszowi,
Semicie z Mezopotamii, Sargonowi z Akadu. .


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
MEZ 9
MEZ
MEZ
MEZ 7
MEZ#
MEZ 5
MEZ
MEZ 2
Barry Manilow Let Me? Your Wings
Britney Spears Don´t let me? the last to know
MEZ 1
MEZ
MEZ
MEZ!
MEZ
MEZ

więcej podobnych podstron