W
latach dziewi´çdziesiàtych w Stanach Zjednoczonych
gwa∏townie zmala∏a przest´pczoÊç. Liczba zabójstw,
w∏amaƒ i rabunków zmniejszy∏a si´ o ponad 40%,
do poziomu nienotowanego od lat szeÊçdziesiàtych. Zmniejsze-
nie si´ odsetka przest´pstw z u˝yciem przemocy zaskoczy∏o kry-
minologów, którzy chcà znaleêç wyt∏umaczenie tak nieoczekiwa-
nego, a zarazem z∏o˝onego zjawiska. Badacze zgodni sà co
do podstawowych faktów w tej sprawie: kto, co, kiedy i gdzie, ale
wcià˝ spierajà si´ o to – dlaczego.
Obecnie, kiedy przest´pczoÊç w USA znów zaczyna rosnàç,
warto przyjrzeç si´ danym o jej spadku w latach dziewi´çdzie-
siàtych i majàcym go wyjaÊniç teoriom. Taka analiza mo˝e u∏at-
wiç zrozumienie zmian w statystycznym obrazie przest´pczoÊ-
ci, a nawet przyczyniç si´ do powstrzymania wzrostu liczby
powa˝nych przest´pstw w nast´pnych latach. W artykule
tym dokonuj´ przeglàdu podstawowych hipotez pretendujàcych
do wyjaÊnienia tego zjawiska i formu∏uj´ sugestie dotyczà-
ce dzia∏aƒ i eksperymentów, jakie nale˝a∏oby podjàç, by nie do-
puÊciç do nasilenia si´ przest´pczoÊci po raz kolejny.
Dowód 1: fakty
ABY LEPIEJ OCENI
å
poszczególne teorie, dobrze jest przyjrzeç si´
dost´pnym danym. Federalne Biuro Âledcze (FBI – Federal Bu-
reau of Investigation) gromadzi i weryfikuje raporty o zg∏asza-
nych policji powa˝nych przest´pstwach przeciwko ˝yciu, zdro-
wiu i mieniu, i oblicza na tej podstawie statystyczne dane
o przest´pczoÊci, mierzone liczbà ofiar na 100 tys. osób. Ze
wszystkich kategorii przest´pstw monitorowanych przez FBI
w ramach Jednolitego Programu Zg∏aszania Przest´pstw (UCR
– Uniform Crime Reporting Program) najbardziej wiarygodne
statystyki dotyczà zabójstw, poniewa˝ policja dowiaduje si´ o nie-
mal wszystkich. Z wykresu ukazujàcego poziom przest´pczoÊci
w latach 1982–2001 [ilustracja na stronie 79] wynika, ˝e ogól-
nokrajowy Êredni wskaênik zabójstw osiàgnà∏ w 1991 roku ma-
ksimum, wynoszàce 9.8 na 100 tys. mieszkaƒców, by nast´pnie
obni˝yç si´ do 5.5 w roku 2000, co oznacza spadek o 44%.
Zmniejszaniu si´ liczby zabójstw towarzyszy∏ analogiczny
76
ÂWIAT NAUKI MARZEC 2004
Kryminologiczna
Richard Rosenfeld
Przyczyny znacznego spadku przest´pczoÊci w USA w latach
WSKAèNIK ZABÓJSTW na 100 tys. osób
obni˝y∏ si´ w USA w latach dziewi´çdziesiàtych o 40%.
∏amig∏ówka
dziewi´çdziesiàtych sà dla kryminologów zagadkà
spadek we wszystkich istotnych katego-
riach przest´pstw rejestrowanych przez
FBI. Odsetek w∏amaƒ (definiowanych
jako bezprawne wtargni´cie do budyn-
ku w celu pope∏nienia kradzie˝y lub in-
nego powa˝nego przest´pstwa) zmala∏
w latach 1991–2000 o 42%, a rabunków
(kradzie˝ z u˝yciem przemocy lub pod
groêbà u˝ycia przemocy) a˝ o 47%.
Dowody spadku liczby powa˝nych
przest´pstw w latach dziewi´çdziesià-
tych nie ograniczajà si´ do raportów FBI,
na których wiarygodnoÊç mo˝e wp∏ywaç
gotowoÊç ofiar do zawiadamiania poli-
cji. Na istotne zmniejszenie odsetka w∏a-
maƒ i rabunków wskazuje tak˝e inny
wa˝ny barometr przest´pczoÊci, jakim
jest przeprowadzane co roku badanie
nad ofiarami przest´pstw – National
Crime Victimization Survey. Obejmuje
ono tak˝e przypadki niezg∏oszone poli-
cji. Ofiary zabójstw nie mogà oczywiÊcie
uczestniczyç w tym badaniu, ale dane
gromadzone przez National Center for
Health Statistics na podstawie aktów zgo-
nu i orzeczeƒ koronerów potwierdzajà
trendy odnotowane przez FBI.
Dowód 2: sprawcy
TENDENCJE TE
nie majà jednak jednolite-
go charakteru. Z badaƒ demograficznych
wynika, ˝e w Stanach Zjednoczonych
spadek przest´pczoÊci w ostatnich dwóch
dziesi´cioleciach XX wieku dotyczy∏
dwóch ró˝nych grup. Pierwsza to nieletni
(14–17 lat) i m∏odociani (18–24 lat), a
druga – doroÊli (od 25 lat). Choç wi´cej
uwagi zwraca si´ na mniejszà liczb´ prze-
st´pstw pope∏nianych przez nieletnich i
m∏odocianych, ta sama tendencja wÊród
doros∏ych ujawni∏a si´ wczeÊniej i trwa-
∏a d∏u˝ej. Od roku 1980 odsetek zabójstw
pope∏nianych przez doros∏ych stale si´
obni˝a. Natomiast w pierwszej z wyró˝-
nionych kategorii liczba sprawców za-
bójstw zacz´∏a maleç dopiero w latach
1993–1994 i to po okresie gwa∏townego
wzrostu, który rozpoczà∏ si´ jakieÊ 10 lat
wczeÊniej. Podobnie wyglàda krzywa
ukazujàca liczb´ rabunków pope∏nianych
przez nieletnich i m∏odocianych: od po-
∏owy lat osiemdziesiàtych wznosi si´ stro-
mo w gór´ mniej wi´cej a˝ do roku 1994,
po czym zaczyna równie szybko opadaç.
Tzw. epidemia przemocy wÊród m∏o-
dzie˝y, zarówno gdy si´ nasila∏a w latach
osiemdziesiàtych, jak i kiedy wygasa∏a
w nast´pnej dekadzie, dotyczy∏a w du˝ej
mierze innego sektora spo∏eczeƒstwa –
grupy m∏odych, czarnoskórych m´˝czyzn
[ilustracja na stronie obok]. Zmiany
wskaêników przest´pczoÊci wÊród m∏o-
dych kobiet i bia∏ych by∏y du˝o mniejsze.
W latach 1984–1993 odsetek zabójstw
pope∏nionych przez czarnoskórych
wzrós∏ niemal pi´ciokrotnie w grupie
nieletnich, a ponad dwukrotnie wÊród
m∏odocianych. Póêniej oba te wskaêniki
gwa∏townie si´ obni˝y∏y. Przest´pczoÊç
czarnoskórych doros∏ych p∏ci m´skiej
spad∏a o ponad po∏ow´, gdy tymczasem
wÊród bia∏ych, niezale˝nie od wieku,
zmiany by∏y w ciàgu ostatnich 20 lat sto-
sunkowo niewielkie.
Poniewa˝ osoby pochodzenia latynos-
kiego mogà reprezentowaç ró˝ne rasy,
dane FBI nie pozwalajà na dokona-
nie dalszego podzia∏u na bia∏ych i czar-
nych wÊród Latynosów i nie-Latynosów.
Natomiast wed∏ug danych National
Center for Health Statistics, od roku
1990 taki podzia∏ jest mo˝liwy, dotyczy
on jednak ofiar zabójstw, a nie spraw-
ców. Dane te wskazujà na doÊç podob-
ny przebieg zmian w grupie nieletnich i
m∏odocianych Latynosów – wzrost
wskaênika zabójstw do poczàtku lat
dziewi´çdziesiàtych, po którym nastà-
pi∏ utrzymujàcy si´ do koƒca dekady
spadek. Jednak˝e odpowiednie wskaê-
niki w grupie ludnoÊci pochodzenia la-
tynoskiego by∏y ni˝sze, a ich zmiany nie
tak znaczne jak wÊród czarnoskórych.
W ogólnokrajowych danych statystycz-
nych o przest´pczoÊci ginà te˝ istotne in-
formacje o przebiegu epidemii przemo-
cy wÊród m∏odzie˝y, zarówno gdy chodzi
o ró˝nic´ w czasie, jak i w odniesieniu
do ró˝nych regionów kraju, a sà to cen-
ne wskazówki, pozwalajàce okreÊliç ska-
l´ spadku przest´pczoÊci. Wzrost liczby
zabójstw i rabunków dokonywanych
przez ludzi m∏odych rozpoczà∏ si´ na po-
czàtku lat osiemdziesiàtych w najwi´k-
szych oÊrodkach miejskich, by w ciàgu
kilku lat rozprzestrzeniç si´ na mniejsze
miasta. Równie˝ w du˝ych aglomera-
cjach odsetek przest´pstw z u˝yciem
przemocy wczeÊniej osiàgnà∏ wartoÊç
szczytowà i zaczà∏ si´ nast´pnie obni˝aç.
Dowód 3: narz´dzia zbrodni
ISTOTNYM CZYNNIKIEM
jest te˝ zwi´kszanie
si´ w ciàgu ostatnich 20 lat liczby m∏o-
dych m´˝czyzn z grup mniejszoÊciowych,
którzy posiadali broƒ palnà. Znajduje to
odzwierciedlenie w rosnàcej liczbie bru-
talnych przest´pstw z u˝yciem broni.
Wi´kszoÊç zabójstw i du˝à cz´Êç rabun-
ków pope∏nia si´ w Stanach Zjednoczo-
nych w∏aÊnie za pomocà broni palnej,
wiadomo natomiast, ˝e noszà jà przy so-
bie tylko nieliczni w∏amywacze. Statysty-
ki FBI wskazujà, ˝e w latach osiemdzie-
siàtych i na poczàtku dziewi´çdziesiàtych
wzrost liczby zabójstw pope∏nianych
przez ludzi m∏odych (a jest to przest´p-
stwo, w którego przypadku u˝ycie broni
bywa najlepiej udokumentowane) zwiàza-
ny by∏ niemal w ca∏oÊci z u˝yciem broni
palnej, g∏ównie pistoletów. W istocie licz-
ba zabójstw pope∏nionych innymi narz´-
dziami lub bez narz´dzi mala∏a nawet w
okresie nasilania si´ epidemii przemocy
i nadal zmniejsza∏a si´ po roku 1993, kie-
dy zaczà∏ maleç tak˝e wskaênik zabójstw
dokonanych za pomocà broni palnej.
Chocia˝ jasne jest, ˝e broƒ palna od-
grywa∏a istotnà rol´ w zwi´kszaniu si´
od po∏owy lat osiemdziesiàtych liczby
zabójstw, nie oznacza to automatycznie,
˝e w∏aÊnie ten fakt by∏ przyczynà epide-
mii przemocy wÊród m∏odzie˝y. Zwià-
zek mi´dzy bronià palnà a spadkiem
liczby zabójstw jest mniej czytelny, po-
niewa˝ w latach dziewi´çdziesiàtych
zmniejszy∏a si´ liczba wszystkich za-
bójstw – z bronià i bez. Dwaj badacze
problematyki przemocy, Philip J. Cook
z Duke University i John H. Laub z Uni-
78
ÂWIAT NAUKI MARZEC 2004
SLIM FILMS (
na popr
zednich str
onach
)
n
W latach dziewi´çdziesiàtych w Stanach Zjednoczonych znacznie obni˝y∏y si´ wskaêniki
powa˝nych przest´pstw przeciwko ˝yciu i mieniu – zabójstw, w∏amaƒ i rozbojów.
Spadek wyniós∏ ponad 40%.
n
Badacze doszukujà si´ rozmaitych przyczyn tego zjawiska – wymieniajà m.in.
zmiany demograficzne, dzia∏ania organów Êcigania i wymiaru sprawiedliwoÊci,
warunki ekonomiczne, osadzanie w wi´zieniach wi´kszej liczby przest´pców,
strategie zwalczania przemocy w rodzinie, przepisy dotyczàce posiadania
i u˝ywania broni oraz spadek popytu na kokain´ w formie krystalicznej (crack).
n
Z badaƒ nad spadkiem przest´pczoÊci spo∏eczeƒstwo mo˝e wyciàgnàç trzy wnioski,
które u∏atwià przewidywanie, a nawet powstrzymywanie jej wzrostu: nale˝y rozró˝niaç
poszczególne trendy sk∏adajàce si´ na ogólny obraz, zwracaç uwag´ na niezamierzone
efekty podejmowanych dzia∏aƒ i stosowane Êrodki weryfikowaç eksperymentalnie.
Przeglàd /
Spadek przest´pczoÊci
MARZEC 2004 ÂWIAT NAUKI
79
FAKTY MÓWIÑ
Wskaênik zabójstw (na 100 tys. osób)
11
10
9
8
7
6
5
2000
1994
1997
1991
1985
1988
1982
Rok
Rok
Wskaênik zabójstw pope∏nionych
pr
zez m´˝czyzn (na 100 tys. osób
danej rasy i kategorii wiek
owej)
400
300
200
100
0
2000
1997
1994
1991
1988
1985
1982
14–17
18–24
25+
BIALI
CZARNI
14–17
18–24
25+
Wskaênik w∏amaƒ (na 100 tys. osób)
1500
1200
900
600
2000
1994
1997
1991
1988
1985
1982
Rok
Wskaênik rozbojów (na 100 tys. osób)
300
260
220
180
140
100
2000
1994
1997
1991
1988
1985
1982
Rok
WSKAèNIK ZABÓJSTW W USA osiàgnà∏ rekordowy poziom 9.8
(na 100 tys. osób) w 1991 roku, a w ciàgu nast´pnych
10 lat obni˝y∏ si´ do wartoÊci 5.5, co wed∏ug programu UCR
oznacza spadek o 44%.
Tzw. epidemia przemocy wÊród m∏odzie˝y – nasilenie si´
powa˝nych przest´pstw pope∏nianych na obszarach miejskich
– rozpocz´∏a si´ w latach osiemdziesiàtych i os∏ab∏a w nast´pnym
dziesi´cioleciu. Jej sprawcami byli przede wszystkim m∏odzi
czarnoskórzy m´˝czyêni (z prawej powy˝ej). Udzia∏ m∏odych
WSKAèNIK W¸AMA¡ W USA obni˝y∏ si´ w latach dziewi´çdziesiàtych
o 42%. W odró˝nieniu od zabójstw i rozbojów spadek liczby w∏amaƒ
nie ogranicza∏ si´ do ostatniego dziesi´ciolecia XX wieku.
Wskaênik ten zaczà∏ maleç ju˝ na poczàtku lat osiemdziesiàtych,
a w ciàgu kolejnych 20 lat zmniejszy∏ si´ o ponad po∏ow´.
kobiet i bia∏ych by∏ du˝o mniejszy. Prawid∏owoÊci te dobrze
dokumentujà uzupe∏niajàce raporty FBI o zabójstwach,
b´dàce rozwini´ciem danych UCR. Pomi´dzy rokiem 1984
a 1993 wskaênik zabójstw wzrós∏ niemal pi´ciokrotnie
w grupie nieletnich czarnoskórych ch∏opców (w wieku
14–17 lat) i ponad dwukrotnie wÊród m∏odocianych czarnoskórych
m´˝czyzn (w wieku 18–24 lat). (Osoby ras innych ni˝ czarna
i bia∏a stanowià zaledwie oko∏o 1% sprawców zabójstw
i nie zosta∏y uj´te na wykresie).
Spadkowi wskaênika zabójstw i w∏amaƒ w latach
dziewi´çdziesiàtych towarzyszy∏ analogiczny spadek
liczby rozbojów (o 47%), co pokazujà dane statystyczne
zestawione na podstawie policyjnych raportów
przekazywanych FBI.
NINA FINKEL
SPADEK PRZEST¢PCZOÂCI obrazujà krzywe odpowiadajàce wskaênikowi zabójstw, w∏amaƒ i rozbojów. Krzywe te u∏o˝y∏y si´
pod koniec lat dziewi´çdziesiàtych poziomo, a nast´pnie wykaza∏y niewielki wzrost mi´dzy rokiem 2000 i 2001. (Dane krajo-
we za rok 2001 nie uwzgl´dniajà ofiar zamachów terrorystycznych z 11 wrzeÊnia). Ze wst´pnych danych za rok 2002 zgroma-
dzonych przez FBI w ramach programu Uniform Crime Reporting (UCR) wynika, ˝e spadek przest´pczoÊci nadal trwa∏ w nie-
których miastach, zw∏aszcza w Nowym Jorku, natomiast gdzie indziej, na przyk∏ad w Chicago i Los Angeles, nastàpi∏ jej
gwa∏towny wzrost. Pobie˝ny przeglàd danych o przest´pczoÊci z 10 du˝ych amerykaƒskich miast za pierwszy kwarta∏ 2003 ro-
ku ukazuje równie zró˝nicowany obraz.
WSKAèNIK W¸AMA¡ W USA
(1982–2001)
WSKAèNIK ROZBOJÓW W USA
(1982–2001)
WSKAèNIK ZABÓJSTW POPE¸NIONYCH PRZEZ M¢˚CZYZN W USA
wed∏ug wieku i rasy (1982–2000)
WSKAèNIK ZABÓJSTW W USA
(1982–2001)
versity of Maryland, postawili tez´, ˝e
o wybuchu epidemii przemocy zadecy-
dowa∏y czynniki nieco innego rodzaju
ni˝ te, które umo˝liwi∏y póêniej wyjÊcie
z epidemii. Spadek przest´pczoÊci by∏
szybszy i mia∏ szerszy zasi´g ni˝ jej
wzrost, obejmowa∏ przest´pstwa pope∏-
niane zarówno z u˝yciem broni, jak
i bez. Nale˝y o tym pami´taç, oceniajàc
rol´ broni palnej w kontekÊcie przyczyn
spadku przest´pczoÊci w latach dzie-
wi´çdziesiàtych.
G∏os majà biegli
TE FAKTY
sk∏aniajà nas do zadania ca∏ej
serii pytaƒ, na które nie ma jednoznacz-
nych odpowiedzi. Zmierzyç si´ z nimi
musi ka˝dy, kto chce wiarygodnie wy-
t∏umaczyç spadek wskaêników przest´p-
czoÊci w latach dziewi´çdziesiàtych. Dla-
czego zmala∏a liczba aktów przemocy
wÊród m∏odzie˝y bezpoÊrednio po gwa∏-
townym nasileniu si´ tego zjawiska? Dla-
czego epidemia przemocy w tej grupie
wiekowej dotyczy∏a g∏ównie cz∏onków
mniejszoÊci etnicznych p∏ci m´skiej?
Czy ca∏y wzrost przest´pczoÊci wÊród
m∏odzie˝y mia∏ zwiàzek – w odró˝nie-
niu od póêniejszego spadku – z u˝yciem
broni? Dlaczego tendencja ta najwczeÊ-
niej ujawni∏a si´ i wygas∏a w du˝ych
miastach? I równie wa˝ne pytanie: dla-
czego od 20 lat obni˝a si´ przest´pczoÊç
osób doros∏ych?
Nie ma teorii, która pozwoli∏aby od-
powiedzieç na wszystkie te pytania, ale
pewne hipotezy lepiej ni˝ inne wyjaÊnia-
jà ró˝ne aspekty spadku przest´pczoÊci.
Natomiast liczne, choç cz´sto powta-
rzane opinie sà po prostu b∏´dne.
Czynniki demograficzne. Pewne wy-
jaÊnienia spadku przest´pczoÊci mo˝-
na odrzuciç po prostu dlatego, ˝e nie
zgadza si´ chronologia. Jedna z takich
teorii zak∏ada, ˝e wskaêniki przest´p-
czoÊci rosnà lub malejà wraz z analo-
gicznymi zmianami liczebnoÊci grup
wiekowych odpowiedzialnych za po-
nadprzeci´tnà liczb´ przest´pstw. Nie-
letni i m∏odociani cz´Êciej ni˝ doroÊli
pope∏niajà zabójstwa i inne przest´p-
stwa. Kiedy kurczy si´ m∏odsza cz´Êç
populacji, powinny równie˝ obni˝aç si´
wskaêniki przest´pczoÊci, jeÊli za∏o˝y-
my, ˝e wszystkie inne okolicznoÊci po-
zostajà bez zmian. K∏opot w tym, ˝e ten
ostatni warunek rzadko bywa spe∏niony.
Inne warunki majàce wp∏yw na poziom
przest´pczoÊci zmieniajà si´ zwykle
szybciej i w sposób mniej przewidywal-
ny ni˝ wielkoÊç grup wiekowych szcze-
gólnie sk∏onnych do konfliktów z pra-
wem. Co wi´cej, liczebnoÊç grupy
demograficznej najwy˝szego ryzyka
– czarnoskórych m´˝czyzn w wieku
14–24 lat – niewiele si´ w stosunku
do reszty spo∏eczeƒstwa zmieni∏a mi´-
dzy rokiem 1993 (szczyt epidemii prze-
mocy wÊród m∏odzie˝y) i 2000 (jej naj-
ni˝szy poziom), a w poczàtkowych
stadiach epidemii wr´cz zmala∏a.
EkonomiÊci John J. Donohue III ze
Stanford University i Steven D. Levitt
z University of Chicago zaproponowali
ciekawe, alternatywne do konwencjo-
nalnego, wyjaÊnienie spadku przest´p-
czoÊci czynnikami demograficznymi.
Uwa˝ajà oni, ˝e zmniejszenie przest´p-
czoÊci w latach dziewi´çdziesiàtych by-
∏o a˝ w po∏owie konsekwencjà legaliza-
cji przerywania cià˝y 20 lat wczeÊniej.
Zmiana ta sprawi∏a, ˝e kobiety o niskich
dochodach nie rodzi∏y niechcianych
dzieci, co zapobieg∏o – jak twierdzà
– przest´pstwom, które 15 lub 20 lat
póêniej pope∏niliby wychowani w nie-
dostatku ludzie. Wed∏ug tej ca∏kiem wia-
rygodnej teorii spadek liczby zabójstw
pope∏nianych przez m∏odych ludzi po-
winien jednak nastàpiç wczeÊniej, ni˝
to si´ sta∏o w rzeczywistoÊci.
Dzia∏ania organów Êcigania. W latach
dziewi´çdziesiàtych w wielu miastach
podj´to nowatorskie dzia∏ania na rzecz
ochrony ∏adu publicznego – od zorga-
nizowania spo∏ecznych s∏u˝b porzàdko-
wych po podj´cie bezpardonowej walki
nawet z najdrobniejszymi wykroczenia-
mi. Ale wiele tych rozwiàzaƒ wesz∏o
w ˝ycie w okresie, kiedy przest´pczoÊç
80
ÂWIAT NAUKI MARZEC 2004
SLIM FILMS
RICHARD ROSENFELD jest profesorem i kierownikiem katedry w Instytucie Kryminologii i Sà-
downictwa Karnego w University of Missouri-St. Louis. Wspólnie ze Stevenem F. Messne-
rem napisa∏ ksià˝k´ Crime and the American Dream (wyd. III Wadsworth, 2001), jest te˝
autorem wielu prac o spo∏ecznym tle przest´pczoÊci z u˝yciem przemocy. Zasiada w Komisji
ds. Kryminologii, Prawa i SprawiedliwoÊci amerykaƒskiej National Academy of Sciences,
a tak˝e w komisji koordynacyjnej National Consortium on Violence Research.
O
AUTORZE
ju˝ od d∏u˝szego czasu mala∏a. Prawdà
jest, ˝e lokalne doÊwiadczenia potwier-
dzajà skutecznoÊç wzmocnionych pa-
troli policyjnych w dzielnicach, w któ-
rych cz´sto dochodzi do u˝ycia broni,
a tak˝e szybkich i nieuchronnych kar
dla cz∏onków gangów schwytanych
z bronià w r´ku. Efektywnym Êrodkiem
okazujà si´ równie˝ skomputeryzowa-
ne systemy rozliczania komendantów
policji ze skutecznoÊci walki z przest´p-
czoÊcià na ich terenie, na przyk∏ad no-
wojorski COMSTAT. Ale istotny spadek
przest´pczoÊci obserwuje si´ tak˝e w
miastach, w których nie ma takich pro-
gramów. Nie da si´ powiedzieç, czy
zmiany w lokalnych systemach ochro-
ny porzàdku publicznego wp∏yn´∏y na
spadek wskaêników przest´pczoÊci w
skali ogólnokrajowej.
Kokaina i wyÊcig zbrojeƒ. Bardzo in-
teresujàce wyjaÊnienie zaproponowa∏
kryminolog z Carnegie Mellon Universi-
ty Alfred Blumstein, który ∏àczy zjawisko
spadku przest´pczoÊci ze zmniejszeniem
si´ popytu na kokain´ (a ÊciÊlej, jej od-
mian´ zwanà crackiem) na poczàtku lat
dziewi´çdziesiàtych, co przyczyni∏o si´
zapewne do spadku liczby aktów prze-
mocy zwiàzanych z handlem tym nar-
kotykiem. W odró˝nieniu od innych
teorii hipoteza ta trafnie przewiduje mo-
ment, od którego przest´pczoÊç zacz´∏a
maleç, t∏umaczy te˝ epidemi´ przemo-
cy wÊród m∏odzie˝y. PopularnoÊç tanie-
go cracku spowodowa∏a w latach osiem-
dziesiàtych narkotykowy boom. Aby za-
spokoiç rosnàcy popyt, handlarze
zatrudnili jako dilerów m∏odych ludzi
z ubogich dzielnic miast i uzbroili ich
w broƒ palnà dla ochrony przed z∏odzie-
jami i konkurencjà. Ten wyÊcig zbrojeƒ
wÊród handlarzy narkotyków szybko
rozszerzy∏ si´ na ca∏e lokalne spo∏ecz-
noÊci, gdy˝ za∏atwianie porachunków
z bronià w r´ku doprowadzi∏o do eska-
lacji przemocy.
Z powodów, które wcià˝ pozostajà nie-
jasne, crack okaza∏ si´ narkotykiem jed-
nego pokolenia. Ludzie od niego uzale˝-
nieni albo zdo∏ali wyrwaç si´ z na∏ogu,
albo poumierali, a na ich miejsce nie
przyszli nowi, gdy˝ m∏odsze pokolenie
wola∏o marihuan´. Popyt na crack za-
czà∏ si´ wi´c kurczyç. Z rocznym czy
dwuletnim opóênieniem zacz´∏a si´ tak-
˝e zmniejszaç liczba przest´pstw z u˝y-
ciem broni – najpierw w du˝ych mia-
stach, gdzie crack przyjà∏ si´ wczeÊniej,
a póêniej w mniejszych, gdzie zarówno
ta odmiana kokainy, jak i epidemia prze-
mocy wÊród m∏odzie˝y dotar∏y póêniej.
WyjaÊnienia Blumsteina, koncentrujà-
ce si´ na u˝ywaniu broni palnej przez
handlarzy crackiem, przystajà do wi´k-
szoÊci faktów dotyczàcych spadku prze-
st´pczoÊci w latach dziewi´çdziesiàtych.
T∏umaczà, dlaczego epidemi´ przemocy
wzniecili m´˝czyêni i m∏odzi cz∏onkowie
mniejszoÊci etnicznych trudniàcy si´
sprzeda˝à kokainy i dlaczego nie zmie-
nia∏a si´ liczba przest´pstw bez u˝ycia
broni palnej. (Handlarze narkotyków nie
za∏atwiajà zwykle porachunków na pi´-
Êci, pa∏ki czy no˝e). Teoria Blumsteina
jest równie˝ zgodna z wynikami badaƒ,
wskazujàcymi, ˝e m∏odzie˝ z ubogich
dzielnic, w tym cz∏onkowie gangów, za-
opatruje si´ w broƒ palnà g∏ównie dla
w∏asnego bezpieczeƒstwa. Wspó∏gra te˝
z obserwacjami dotyczàcymi przemocy
w kr´gach handlarzy crackiem na tle
wzgl´dnie spokojnego Êrodowiska sprze-
dawców marihuany.
Wzrost gospodarczy. Niestety, teoria
koncentrujàca si´ na kokainie i broni
palnej nie wyjaÊnia, dlaczego spadek
przemocy wÊród m∏odych ludzi trwa∏ tak
d∏ugo i objà∏ tak szerokie kr´gi spo∏e-
czeƒstwa. Nie mówi te˝ nic o zmniejsze-
niu si´ liczby przest´pstw przeciwko
mieniu ani o obni˝ajàcych si´ od lat
wskaênikach przest´pczoÊci doros∏ych.
Nasuwa si´ tu wyjaÊnienie odwo∏ujàce
si´ do boomu gospodarczego z lat dzie-
wi´çdziesiàtych, a zw∏aszcza gwa∏tow-
nego spadku bezrobocia, który umo˝liwi∏
zarówno doros∏ym, jak i m∏odzie˝y ze-
rwanie z przest´pczoÊcià i znalezienie
legalnych i bezpieczniejszych êróde∏
utrzymania. Jednak liczba przest´pstw
przeciwko mieniu i wskaêniki przest´p-
czoÊci doros∏ych obni˝a∏y si´ tak˝e
w mniej korzystnej sytuacji gospodar-
czej lat osiemdziesiàtych. Zwiàzek mi´-
dzy bezrobociem i przest´pczoÊcià oka-
zuje si´ zdecydowanie bardziej z∏o˝ony,
ni˝ si´ wydaje na pierwszy rzut oka. Wy˝-
sze zarobki sprawiajà na przyk∏ad, ˝e
potencjalna ofiara staje si´ atrakcyjniej-
sza, co mo˝e niweczyç wp∏yw malejàce-
go bezrobocia na spadek przest´pczoÊ-
ci. A z drugiej strony – bezrobotni wi´cej
czasu sp´dzajà w domu, dzi´ki czemu
mniej jest w∏amaƒ do mieszkaƒ.
Co wi´cej, wp∏yw zatrudnienia i wzros-
tu dochodów na przest´pczoÊç mo˝e byç
ró˝ny w zale˝noÊci od dost´pnoÊci nie-
legalnych êróde∏ przychodu. Choç han-
del narkotykami jest procederem nie-
bezpiecznym i niepewnym, zajmujà si´
nim tysiàce nastolatków i m∏odych lu-
dzi z ubo˝szych dzielnic. Legalna pra-
ca mo˝e staç si´ atrakcyjniejsza, kiedy
koƒczà si´ mo˝liwoÊci nielegalnego za-
robkowania, do czego na przyk∏ad do-
sz∏o pod krachu na rynku kokainy na po-
czàtku lat dziewi´çdziesiàtych. A zatem
wp∏yw dost´pnoÊci legalnego zatrudnie-
nia mo˝e byç wi´kszy tam, gdzie na sku-
tek mniejszego popytu lub skutecznych
dzia∏aƒ organów Êcigania skurczy∏ si´
rynek narkotyków. Jednak nie ma ˝ad-
nych publikacji na temat tej hipotezy.
Rozbudowa wi´zieƒ. JeÊli d∏ugofalo-
wego spadku przest´pczoÊci nie da si´
objaÊniç poprawà sytuacji gospodarczej,
to byç mo˝e ma on zwiàzek z analogicz-
nym wzrostem liczby wi´êniów. W wi´-
zieniach w Stanach Zjednoczonych prze-
bywa wi´kszy odsetek obywateli ni˝
w jakimkolwiek innym kraju, a liczba
wi´êniów wzros∏a w latach 1980–2000
czterokrotnie. By∏oby dziwne, gdyby wy-
roki wi´zienia wydawane na masowà ska-
l´ nie mia∏y wp∏ywu na przest´pczoÊç,
ale podobnie jak w przypadku sytuacji
gospodarczej ich konsekwencje sà z∏o˝o-
ne. Wi´ksza liczba przest´pców osadzo-
nych w wi´zieniach z pewnoÊcià ozna-
cza na krótszà met´ spadek przest´pczoÊci
– w pewnej pracy autorzy szacujà, ˝e oko-
∏o jednej czwartej spadku przest´pczoÊci
w latach dziewi´çdziesiàtych mo˝na przy-
MARZEC 2004 ÂWIAT NAUKI
81
pisaç znacznej rozbudowie wi´zieƒ. Orze-
kanie kary pozbawienia wolnoÊci na du-
˝à skal´ mo˝e jednak powodowaç d∏ugo-
falowy wzrost przest´pczoÊci, poniewa˝
rozbijane sà rodziny, zwi´ksza si´ bez-
robocie i na inne sposoby os∏abia si´ ka-
pita∏ spo∏eczny zbiorowoÊci najmocniej
doÊwiadczonych zarówno przez przest´p-
czoÊç, jak i wyroki.
Gwa∏towny wzrost liczby wi´êniów
móg∏ równie˝ przyczyniç si´, choç po-
Êrednio, do wybuchu epidemii zabójstw
pope∏nianych przez m∏odzie˝. Kiedy w
latach osiemdziesiàtych nasila∏ si´ popyt
na crack, a coraz wi´cej doros∏ych han-
dlarzy trafia∏o za kratki, hurtownicy za-
cz´li poszukiwaç m∏odszych dilerów. W
warunkach takiego niedoboru (przy za-
∏o˝eniu, ˝e wszystkie inne okolicznoÊci sà
jednakowe) nale˝a∏oby oczekiwaç wy˝-
szego odsetka sprawców zabójstw wÊród
m∏odzie˝y w miejscach, gdzie najwi´cej
mieszkaƒców trafia do wi´zieƒ za prze-
st´pstwa narkotykowe. Hipoteza ta zas∏u-
guje na dalsze badania.
Przemoc w rodzinie i przepisy o po-
siadaniu broni. Zaproponowano tak˝e
dwa inne wyjaÊnienia spadku przest´p-
czoÊci wÊród doros∏ych. Pierwsze z nich
wià˝e mniejszà liczb´ zabójstw w rodzi-
nie ze zwi´kszeniem w latach osiem-
dziesiàtych i dziewi´çdziesiàtych liczby
telefonów zaufania, schronisk, decyzji
sàdowych chroniàcych krzywdzonych
cz∏onków rodzin i innych Êrodków prze-
ciwdzia∏ania przemocy w rodzinie. Dru-
gie – przypisuje spadek liczby ofiar wÊród
doros∏ych powszechniejszemu stosowa-
niu prawa pozwalajàcego nosiç ukrytà
broƒ. Z badaƒ przeprowadzonych przez
Laur´ Dugan z University of Maryland,
Daniela Nagina z Carnegie Mellon Uni-
versity i przeze mnie wynika, ˝e wskaê-
nik zabójstw w rodzinie spada szybciej
w tych miastach, w których najsprawniej
rozwija si´ system poradnictwa prawne-
go i inne formy pomocy dla ofiar prze-
mocy w rodzinie. OdkryliÊmy tak˝e, ˝e
niektóre inne reakcje na t´ odmian´ prze-
mocy, jak na przyk∏ad automatyczne
aresztowanie sprawców, mogà w pew-
nych warunkach zwi´kszaç ryzyko za-
bójstwa, przypuszczalnie dlatego ˝e
sprawców irytuje prawna ingerencja w
ich ˝ycie, lub dlatego ˝e zastosowane
wobec nich sankcje nie doÊç chronià
ofiary przed dalszà przemocà.
Ekonomista John R. Lott junior z
American Enterprise Institute przypusz-
cza, ˝e prawo zezwalajàce na noszenie
ukrytej broni przyczyni∏o si´ do ograni-
czenia liczby przest´pstw z u˝yciem
przemocy, poniewa˝ przest´pcy zdajà
sobie spraw´, ˝e potencjalna ofiara mo-
˝e byç uzbrojona. Jak wskazujà bada-
nia Lotta, wskaênik przest´pstw z u˝y-
ciem przemocy jest ni˝szy tam, gdzie
wolno nosiç ukrytà broƒ, ni˝ gdzie in-
dziej – po uwzgl´dnieniu poprawki
na pozosta∏e czynniki wp∏ywajàce na
przest´pczoÊç. Jednak inni badacze, po-
s∏ugujàc si´ podobnymi danymi i meto-
dami, nie uzyskali tych samych wyni-
ków. Przy obecnym stanie wiedzy spór
wokó∏ has∏a „wi´cej broni, mniej prze-
st´pczoÊci” pozostaje nierozstrzygni´ty.
To oczywiste, ˝e nie ma jednej teorii
wyjaÊniajàcej wszystkie fakty zwiàzane ze
spadkiem przest´pczoÊci. Najbli˝sze ta-
kiego wyjaÊnienia sà hipotezy odwo∏u-
jàce si´ do zwiàzku mi´dzy wzrostem
i nast´pnie spadkiem przest´pczoÊci
wÊród m∏odzie˝y a analogicznymi zmia-
nami koniunktury na crack. Bardziej d∏u-
gofalowe trendy spadkowe wskaêników
przest´pczoÊci doros∏ych wynikajà praw-
dopodobnie z gwa∏townego zwi´kszenia
si´ liczby wi´êniów, podejmowania dzia-
∏aƒ i programów przeciw przemocy w
rodzinie i z szybkiego wzrostu gospodar-
czego w latach dziewi´çdziesiàtych. Na-
tomiast powszechne stosowanie kary
82
ÂWIAT NAUKI MARZEC 2004
MARZEC 2004 ÂWIAT NAUKI
83
SLIM FILMS
pozbawienia wolnoÊci, ostrzejsze przepi-
sy nakazujàce aresztowanie sprawców
przest´pstw i wykroczeƒ, wi´cej miejsc
pracy i wy˝sze dochody mogà powo-
dowaç zarówno wzrost, jak i spadek
wskaêników przest´pczoÊci.
Og∏oszenie wyroku
JAKIE ZATEM WNIOSKI
mo˝e wyciàgnàç spo-
∏eczeƒstwo, które chce przewidzieç i po-
wstrzymaç kolejny wzrost aktywnoÊci
przest´pców? Nasuwajà si´ trzy sugestie.
Nale˝y rozró˝niaç poszczególne tren-
dy. Jak widzieliÊmy, obecny spadek prze-
st´pczoÊci wynika z dwóch ró˝nych
tendencji, z których jedna dotyczy do-
ros∏ych, a druga m∏odzie˝y. Do ka˝dej
z nich stosujà si´ inne wyjaÊnienia i in-
ne strategie dzia∏ania. DoroÊli mogà tra-
fiç do wi´zienia stanowego lub federal-
nego, majà prawo nosiç broƒ i wobec
nich bezpoÊrednio stosowane sà dzia∏a-
nia przeciwko przemocy w rodzinie.
Nieletnim rzadko grozi wi´zienie i nie
majà prawa do posiadania broni,
podobnie jak m∏odociani przed ukoƒ-
czeniem 21 roku ˝ycia (18 lat w przy-
padku broni d∏ugolufowej). Programy
przeciwdzia∏ania przemocy w rodzinie
wp∏ywajà na nieletnich i m∏odocianych
tylko poÊrednio, poniewa˝ dotyczà ich
rodziców; tak wi´c wp∏yw takich pro-
gramów na przest´pczoÊç m∏odzie˝y
mo˝e ujawniç si´ dopiero po latach.
Nie wszyscy m∏odzi ludzie w jednako-
wym stopniu mieli zwiàzek z epidemià
przemocy z prze∏omu lat osiemdzie-
siàtych i dziewi´çdziesiàtych, która
ogarn´∏a przede wszystkim m´˝czyzn
z ubo˝szych dzielnic du˝ych miast, za-
mieszkanych przez czarnoskórà i latyno-
skà ludnoÊç. Biali ch∏opcy z mniejszych
miasteczek i przedmieÊç uczestniczyli
w kilku bardzo nag∏oÊnionych strzelani-
nach w szkole, ale na szcz´Êcie przypad-
ki te nie by∏y na tyle liczne, by odwróciç
tendencj´ spadkowà w statystykach za-
bójstw z broni palnej, pope∏nionych przez
ludzi m∏odych. Strategie i programy ma-
jàce przeciwdzia∏aç takim incydentom
i zmniejszaç i tak ju˝ stosunkowo niski
odsetek przest´pstw z u˝yciem przemo-
cy, pope∏nianych przez m∏odych ludzi
z bogatszych Êrodowisk, b´dà si´ zapew-
ne ró˝niç od dzia∏aƒ majàcych przerwaç
wyÊcig zbrojeƒ w wielkomiejskich dziel-
nicach biedoty. Màdra strategia powin-
na polegaç na starannym dobieraniu
Êrodków do okolicznoÊci i konkretnych
grup ofiar i sprawców.
Uwaga na niezamierzone skutki. Wy˝-
sze wyroki dla doros∏ych przest´pców
narkotykowych mogà u∏atwiaç kryminal-
nà karier´ i przez to skracaç ˝ycie m∏o-
dych handlarzy narkotykami, którzy
zajmujà ich miejsce. Powszechne stoso-
wanie kary pozbawienia wolnoÊci obni-
˝a wprawdzie wskaêniki przest´pczoÊci
na krótkà met´ (ale koszty finansowe
i spo∏eczne tego sà ogromne) i mo˝e przy-
czyniaç si´ do utrwalania wysokiej prze-
st´pczoÊci w zbiorowoÊciach wysokiego
ryzyka, z których rekrutuje si´ niepro-
porcjonalnie wielu wi´êniów i do któ-
rych wi´êniowie ci nast´pnie wracajà.
Niektóre strategie walki z przemocà w ro-
dzinie mogà zwi´kszaç, zamiast zmniej-
szaç, jej zakres. Nie oznacza to, ˝e po-
winno si´ zamykaç wi´zienia lub przestaç
aresztowaç przest´pców. Nale˝y jednak
zwracaç uwag´ na konsekwencje inter-
wencji spo∏ecznych na tak wielkà skal´.
Decydenci muszà znaç bilans efektów za-
mierzonych i niezamierzonych, i rezy-
gnowaç ze strategii, które przynoszà wi´-
cej szkody ni˝ po˝ytku. Ten wniosek
stosuje si´ przede wszystkim do polityki
karania – takich jej elementów, jak „zasa-
da trzech wykroczeƒ”* czy automatycz-
ne orzekanie wyroków wi´zienia nie ni˝-
szych od ustawowego minimum – która
uczyni∏a ze Stanów Zjednoczonych Êwia-
towego lidera pod wzgl´dem odsetka
uwi´zionych obywateli.
Stosowane Êrodki nale˝y wczeÊniej
weryfikowaç. By∏oby to z po˝ytkiem dla
bezpieczeƒstwa publicznego, gdyby od-
wróciç zasad´, w myÊl której najpierw
wdra˝a si´ okreÊlonà polityk´ lub pro-
gram walki z przest´pczoÊcià, a dopie-
ro póêniej bada si´ skutecznoÊç dane-
go rozwiàzania. National Institute of
Justice, b´dàcy organem badawczym
Departamentu SprawiedliwoÊci USA,
sfinansowa∏ wiele badaƒ na temat in-
gerowania w ˝ycie osób cierpiàcych z
powodu przemocy w rodzinie, nowa-
torskich metod ochrony porzàdku pu-
blicznego, kar alternatywnych wobec
wi´zienia dla przest´pców narkotyko-
wych czy te˝ wy˝szych kar dla cz∏on-
ków gangów i innych m∏odocianych
przest´pców noszàcych broƒ. Zasad´
wczeÊniejszej weryfikacji nale˝y trakto-
waç w sposób odpowiedzialny. Na przy-
k∏ad w przypadku najgroêniejszych
przest´pców muszà istnieç prawne ba-
riery uniemo˝liwiajàce z∏agodzenie wy-
roku. Ale ryzyko, ˝e wyniki badaƒ nad
walkà z przest´pczoÊcià nie b´dà rze-
telne, mo˝na ograniczyç, starannie do-
bierajàc grupy kontrolne i stosujàc rygo-
rystycznie metody statystyczne. Chodzi
o to, by wprowadzenie strategii i pro-
gramów poprzedza∏y eksperymenty. Sa-
me wyniki badaƒ nie zapobiegnà wzro-
stowi przest´pczoÊci w przysz∏oÊci,
natomiast dzia∏ania prewencyjne, któ-
re zosta∏y wczeÊniej przetestowane, ma-
jà du˝o wi´kszà szans´ powodzenia.
n
* Jest to obowiàzujàca w niektórych stanach zasa-
da przewidujàca bardzo surowe kary nawet za drob-
ne wykroczenia dla osób, które wczeÊniej zosta∏y
dwukrotnie skazane za przest´pstwa.
The Crime Drop in America. Red. Alfred Blumstein i Joel Wallman; Cambridge University Press, 2000.
After the Epidemic: Recent Trends in Youth Violence in the United States. Philip J. Cook i John
H. Laub. Red. Michael Tonry. Crime and Justice: A Review of Research, tom 29; University of Chi-
cago Press, 2002.
The Crime Decline in Context. Richard Rosenfeld; Contexts, tom 1, nr 1, s. 25-34; lato 2002.
Exposure Reduction or Retaliation? The Effects of Domestic Violence Resources on Intimate-Part-
ner Homicide. Laura Dugan, Daniel Nagin i Richard Rosenfeld; Law & Society Review, tom 37,
nr 1, s. 169-198; III/2003.
Evaluating Gun Policy: Effects on Crime and Violence. Jens Ludwig i Philip J. Cook; Brookings In-
stitution, 2003.
Bureau of Justice Statistics, National Crime Victimization Survey: www.ojp.usdoj.gov/bjs/cvict.htm#ncvs
Federal Bureau of Investigation, Uniform Crime Reports: www.fbi.gov/ucr/ucr.htm
National Center for Health Statistics, National Vital Statistics: www.cdc.gov/nchc/nvss.htm
JEÂLI CHCESZ WIEDZIEå WI¢CEJ