STOSUNKI POLSKO-RADZIECKIE W LATACH 1939-1944
Atak ZSRR na Polskę
25 lipca 1932r. Polska zawarła z ZSRR pakt o nieagresji, Umowę zawarto na trzy lata, a następnie 5 maja 1934 przedłużono do 31 grudnia 1945. Jednak 17 września 1939r. o godzinie 3 rano ambasadorowi polskiemu w Moskwie, Wacławowi Grzybowskiemu, przedstawiciel rządu ZSRR przedstawił notę stwierdzającą, że państwo polskie przestało istnieć, „dlatego też straciły ważność traktaty zawarte pomiędzy Związkiem Radzieckim a Polską”. Dale w nocie informowano, że rząd ZSRR polecił Armii Czerwonej, aby przekroczyła granicę i wzięła pod opiekę ludność Zachodniej Ukrainy i Zachodniej Białorusi (wschodnie województwa Rzeczypospolitej). Ambasador Grzybowski odmówił przyjęcia tej noty, odrzucając twierdzenie, jakoby państwo polskie przestało istnieć. Opór wkraczającej Armii Czerwonej stawiły oddziały Korpusu Ochrony Pogranicza gen. Wilhelma Orlika-Rückemanna, które mogły jedynie opóźnić wkraczanie, ale nie mogły go powstrzymać. Celem operacji frontów Białoruskiego i Ukraińskiego było szybkie opanowanie wschodnich województw Polski po ustaloną w tajnym protokole niemiecko-radzieckim z 23 sierpnia linię Narwi, Wisły i Sanu. Brak rozeznania w zamiarach rządu radzieckiego spowodował wielkie zamieszanie w Naczelnym Dowództwie i Rządzie RP. Nie wiedziano, jaka przyjąć postawę i jak traktować Armię Czerwoną - jako sprzymierzeńca, czy jako przeciwnika. W godzinach popołudniowych Naczelny Wódz wydał dyrektywę generalną mówiącą o tym, iż walczyć z sowietami należy jedynie wtedy, kiedy oni „będą nacierali”. Jednak dyrektywa nie dotarła wszędzie. Dlatego część oddziałów złożyła broń przed Armią Czerwoną, a część rozpoczęła walkę, zwłaszcza w rejonie Wołynia, Polesia, w województwie nowogródzkim i wileńskim. Największą bitwę na obszarze północno-wschodniej Polski stoczyli z Armią Czerwoną obrońcy Grodna. Ciężkie boje toczyły się o Wilno, Białystok, Kobryń. Do końca września oddziały polskie na wschodnich terenach zostały przez Armię Czerwoną rozbite lub rozbrojone, a żołnierze i kadra dowódcza internowani. Zagrożeni niewolą prezydent i rząd 17 września w godzinach wieczornych przekroczyli granicę z Rumunią. W kilka godzin później opuścił również Polskę Naczelny Wódz oraz część oddziałów Wojska Polskiego.
2-5 października miała miejsce ostatnia bitwa w wojnie obronnej Polski, bitwa pod Kockiem. Stoczyły ją oddziały Samodzielnej Grupy operacyjnej „Polesie”, które pod dowództwem gen. Franciszka Kleeberga przebyły setki kilometrów walcząc z Armią Czerwoną i Niemcami, zanim ich dowódca zdecydował się na kapitulację.
Linia demarkacyjna
28 września w wyniku rokowań niemiecko-radzieckich nastąpiła korekta linii demarkacyjnej. Rządy Niemiec i ZSRR zawarły w Moskwie kolejne porozumienie - traktat „O granicach i przyjaźni”. Dokonano w nim nowego podziału ziem polskich między oba państwa nazwanego kolejnym rozbiorem. Dotychczasowa granica oddzielająca niemiecko-radzieckie interesy w Polsce ustalona w pakcie Ribbentrop-Mołotow (z 23 sierpnia 1939r.) na linii rzek: Narwi, Wisły i Sanu, została zmieniona. Związek Radziecki „odstąpił” Niemcom województwo lubelskie i część województwa warszawskiego, oni zaś zrezygnowali ze swoich wpływów na Litwie, którą uznano za strefę wpływów radzieckich, podobnie jak Łotwę i Estonię. Oba mocarstwa zapowiedziały też współdziałanie w zwalczaniu polskiej konspiracji.
Polityka władz radzieckich wobec Polaków
W październiku 1939r. władze radzieckie zorganizowały głosowanie na okupowanych wschodnich ziemiach Rzeczypospolitej, w wyniku którego włączono je do ZSRR. Wszystkim mieszkańcom tych ziem narzucono radzieckie obywatelstwo. Wraz ze zmianą przynależności państwowej w Zachodniej Ukrainie i Zachodniej Białorusi przeprowadzone zostały reformy społeczne i gospodarcze, jak parcelacja majątków obszarniczych, upaństwowienie przemysłu itp. Do przemian tych włączyła się część ludności polskiej, w tym również lewicowa inteligencja (Władysław Broniewski, Wanda Wasilewska, Jerzy Putrament, Leon Chwistek i inni). Wydawane były polskie gazety, ksiązki, rozwijało się życie naukowe i kulturalne, np. uroczyście obchodzono 95 rocznicę śmierci Adama Mickiewicza. W znacznej części szkół nauczano po polsku, także na Uniwersytecie Lwowskim. Wkrótce jednak polityka stalinowska zaczęła się nasilać. Nastąpiły nieporozumienia przy określaniu narodowości. Władze stosowały niekiedy przymusową ukrainizację czy też rusyfikację (w szkołach, urzędach, prasie) ludności polskiej, nie licząc się z głosem miejscowych komunistów, którzy lepiej znali tamtejsze stosunki. Wielu Polaków, a szczególnie działaczy politycznych i społecznych, duchownych, urzędników państwowych, prawników, policjantów, pracowników służby leśnej, właścicieli majątków ziemskich i przedsiębiorstw, osadników wojskowych zostało aresztowanych przez NKWD, a następnie deportowanych do obozów koncentracyjnych (łagrów) na Syberii. Masowe deportacje i wysiedlenia Polaków rozpoczęły się w lutym 1940r. Podczas czterech deportacji - w lutym, kwietniu, czerwcu 1940r. oraz czerwcu 1941r. przed samym najazdem niemieckim na ZSRR - wywieziono blisko 900tys. Polaków. Część z nich znalazła się w więzieniach i łagrach, pozostałych osiedlono przymusowo różnych rejonach ZSRR. Podróż do odległych miejsc osiedlenia trwała wiele tygodni w wagonach towarowych. Deportowanym dawano znikome ilości jedzenia i wody, wielu ludzi starszych wiekiem i dzieci nie przeżyło trudów transportu. Wielu umarło w miejscach osiedlenia, nie mając odpowiedniego odzienia, wyżywienia, lekarstw, nie mogąc przystosować się do warunków klimatycznych Syberii i Azji Środkowej. Ponad 150tys. Polaków wcielono przymusowo do Armii Czerwonej.
Układ Sikorski-Majski
Po wkroczeniu Armii Czerwonej na ziemie Rzeczypospolitej we wrześniu 1939r. zerwaniu uległy stosunki dyplomatyczne pomiędzy Związkiem Radzieckim a rządem polskim na emigracji. W 1940r. rząd gen. Sikorskiego otrzymywał skąpe, lecz niepokojące informacje o masowych represjach na dawnych Kresach Wschodnich, o trwających aresztowaniach i przesiedleniach Polaków z tych terenów w głąb ZSRR. Brak było wiadomości o losach żołnierzy wziętych do niewoli przez Armię Czerwoną we wrześniu 1939r. Minister spraw zagranicznych ZSRR Mołotow otwarcie wyrażał zadowolenie z upadku Polski i głosił, że państwo polskie na zawsze zostało wymazane z mapy politycznej Europy. Wybuch wojny radziecko-niemieckiej radykalnie zmienił sytuacje polityczną w Europie. Rząd brytyjski dążył do nawiązania ścisłej współpracy ze Związkiem Radzieckim i był zainteresowany szybkim nawiązaniem stosunków dyplomatycznych pomiędzy rządem polskim a Kremlem. Churchill uważał, że brak tych stosunków wpływa ujemnie na trwałość koalicji antyhitlerowskiej. Premier Sikorski uzależniał wznowienie stosunków dyplomatycznych z ZSRR od uznania paktu Ribbentrop-Mołotow za nieważny od początku, uznania trwałości przedwojennej granicy pomiędzy obu państwami oraz przywrócenia wolności żołnierzom polskim i internowanym obywatelom cywilnym Rzeczypospolitej. W lipcu 1941r. rozpoczęły się w Londynie rozmowy Sikorskiego z ambasadorem ZSRR w Wielkiej Brytanii, Iwanem Majskim. Różnice stanowisk w sprawie wschodnich granic Rzeczypospolitej stały się przyczyną impasu w tych rozmowach. Oświadczenie rządu radzieckiego głosiło bowiem, że „granice z 1939r. nie zostaną przywrócone. Układ polsko-radziecki (Sikorski-Majski) został ostatecznie podpisany pod naciskiem brytyjskim 30 lipca 1941r. W układzie tym strona radziecka stwierdziła, że traktaty radziecko-niemieckie z 1939r. straciły swą moc. Nie oznaczało to jednak ponownego uznania granicy polsko-radzieckiej sprzed 1 września 1939r. Oba rządy postanowiły przywrócić wzajemne stosunki dyplomatyczne, zerwane 17 września 1939r. oraz zobowiązały się do wzajemnej pomocy i poparcia w wojnie przeciwko III Rzeszy. Układ zapowiadał utworzenie Armii Polskiej w ZSRR. W protokole dołączonym do układu rząd radziecki zobowiązał się do udzielenia amnestii wszystkim obywatelom polskim deportowanym w głąb ZSRR. Znaczna część polskich polityków wypowiadała się negatywnie o tym układzie. Szczególnie krytykowano układ za pominięcie w nim sprawy granicy wschodniej Rzeczypospolitej oraz za użycie w protokole dodatkowym słowa „amnestia” w odniesieniu do obywateli polskich aresztowanych przez NKWD i wywiezionych w głąb Rosji, co przypomniało XIX-wieczne cesarskie ukazy o amnestii dla zesłańców polskich. Na tym tle doszło do kryzysu w rządzie gen. Sikorskiego. Odeszło z niego kilku polityków, zdecydowanych przeciwników polityki wschodniej premiera Sikorskiego.
Utworzenie Armii Polskiej
Po wznowieniu polsko-radzieckich stosunków dyplomatycznych do Moskwy przybyła polska misja wojskowa. Celem misji było zawarcie umowy wojskowej pomiędzy obu państwami, którą podpisano 14 sierpnia 1941r. Dowódcą powstającej w ZSRR Armii Polskiej został mianowany przez Naczelnego Wodza gen. Władysław Anders. Ciężko ranny w czasie walk we wrześniu 1939r. gen, Anders został w lwowskim szpitalu aresztowany przez NKWD i przewieziony do moskiewskiego więzienia, gdzie przeszedł ciężkie śledztwo. Bezpośrednio po uwolnieniu z więzienia gen. Anders rozpoczął w sierpniu 1941r. organizowanie armii. Siedzibą dowództwa armii stał się Buzułuk, 140km na wschód od Kujbyszewa. Wyznaczono miejscowości, gdzie miały tworzyć się poszczególne jednostki. Do Buzułuku zaczęli napływać pierwsi ochotnicy zwolnieni z więzień i obozów. Żołnierze kwaterowali na dawnym poligonie Armii Czerwonej w namiotach, a zimą, gdy temperatura spadła poniżej -40ºC - w ziemiankach. Tylko w niektórych ośrodkach były stałe budynki. W tych warunkach wizytował oddziały polskie Naczelny Wódz i premier, gen. Sikorski, w czasie swojej wizyty w ZSRR, którą złożył w grudniu 1941r. W styczniu 1942r. ośrodki formowania polskich dywizji przeniesiono na południe ZSRR, do Uzbekistanu i Kirgizji. Z całego terytorium Rosji zgłaszali się ochotnicy do Armii Polskiej. Podróż trwała tygodniami w nadzwyczaj trudnych, wojennych warunkach. Często Polacy podejmowali ją na własną rękę, bez pomocy i zgody miejscowych władz. Już w marcu 1942r. stan liczebny armii wynosił ponad 66tys. żołnierzy. Brak było jednak nadal wiadomości o losach oficerów polskich, o których wiadomo było, że byli internowani i przebywali wiosną 1940r. w obozach jenieckich w Kozielsku, Ostaszkowie i Starobielsku. Po przeniesieniu Armii Polskiej do południowych republik ZSRR pogorszył się już i tak zły stan zdrowotny wojska. Fatalne warunki klimatyczne i sanitarne sprawiły, że wśród żołnierzy zaczęły szerzyć się choroby tropikalne i związana z nimi wysoka śmiertelność. Uzbrojenia strzeleckiego, przydzielonego przez władze sowieckie, starczyło tylko dla jednej, i to niepełnej, dywizji. Brakowało artylerii, samochodów i innego sprzętu. Nie docierały dostawy mundurów, a przede wszystkim żywności. Niewielkimi racjami żołnierze musieli się dzielić z licznie napływającymi cywilami. Pod koniec lutego 1942r. strona radziecka zaproponowała wysłanie na front jednej, przeszkolonej już dywizji. Gen. Anders nie zgodził się jednak na rozproszenie sił polskich na ogromnym froncie wschodnim. Żądał wyposażenia całej Armii Polskiej, aby jako zwarta siła mogła wyruszyć na front. Jednocześnie Anglicy zabiegali u Stalina o skierowanie jednostek polskich na Środkowy Wschód, gdzie groził wybuch powstanie antybrytyjskiego w północnym Iranie i Iraku. Stalin zgodził się ostatecznie na to, by latem 1942r. przemieścić Armię Polską do Iranu. Wcześniej wyraził zgodę na ewakuację do Wielkiej Brytanii polskich lotników i marynarzy. Przy ewakuacji z ZSRR zdołano wyprowadzić do Iranu nieco ponad 100tys. ludzi. W ZSRR pozostało nadal około miliona Polaków.
Katyń
Oficerów polskich, wziętych do niewoli przez Armię Czerwoną we wrześniu 1939r., internowano w trzech obozach jenieckich - w Kozielsku, Starobielsku i Ostaszkowie. Zgrupowano tam około 15tys. jeńców, w znacznej części oficerów rezerwy, naukowców, lekarzy, artystów, prawników, duchownych - kapelanów wojskowych różnych wyznań. Wczesna wiosną 1940r. na Kremlu zapadła decyzja dotycząca likwidacji polskich oficerów. W okresie od kwietnia do czerwca 1940r. zostało zamordowanych przez organy NKWD 14600 jeńców polskich. Jednym z miejsc straceń był las katyński na Smoleńszczyźnie, gdzie zginęli oficerowie z obozu w Kozielsku. Masowe groby jeńców z obozów w Starobielsku i Ostaszkowie ujawniono w Piatichotkach koło Charkowa i w Miednoje koło Tweru dopiero w 1990r. Blisko 500 oficerów polskich, wyselekcjonowanych za wszystkich trzech obozów, więziono w obozie Pawliszczew-Bór. Jeńcy ci doczekali szczęśliwie wybuchu wojny niemiecko-radzieckiej i ocaleli. Około 20 oficerów polskich, zwolenników współpracy ze Związkiem Radzieckim (wśród nich był ówczesny ppłk Zygmunt Berling), przewieziono w pobliże Moskwy, gdzie opracowywali plany zorganizowania polskiej dywizji w Armii Czerwonej.
13 kwietnia 1943r. Niemcy ogłosili światu, iż w lasach w pobliżu miejscowości Katyń koło Smoleńska znajdują się groby masowe oficerów polskich z kampanii wrześniowej, internowanych przez Armię Czerwoną po 17 września 1939r. i oskarżyli ZSRR o dokonanie tego czynu. Wszyscy zostali zabici w ten sam sposób - strzałem w tył głowy. Rząd radziecki kategorycznie odrzucił ten zarzut i stwierdził, że mordu na polskich oficerach dokonali hitlerowcy. Rząd Sikorskiego podjął w tej sprawie decyzję powierzenia badań Międzynarodowemu Czerwonemu Krzyżowi. To samo przedtem uczynili Niemcy. W związku z tym rząd ZSRR sformułował bardzo ostre zarzuty pod adresem rządu polskiego, któremu wytknął to, że zwróciwszy się do Międzynarodowego Czerwonego Krzyża nie uwzględnił niemożności bezstronnego zbadania przezeń sprawy na terenie jeszcze okupowanym przez Niemców, a nawet zarzucił mu współdziałanie i spisek z Hitlerem. 25 kwietnia 1943r. rząd ZSRR jednostronnie przerwał stosunki dyplomatyczne z rządem polskim w Londynie.
Komuniści polscy
Po decyzji z 1938r. o rozwiązaniu Komunistycznej Partii Polski komuniści polscy nie mieli swojej partii. W 1941r. Stalin postanowił ją odbudować. Z Moskwy przybyła do kraju grupa działaczy komunistycznych, którzy na początku stycznia 1942r. utworzyli w Warszawie Polską Partie Robotniczą (PPR). Jej kierownictwo objął Marceli Nowotko. Został on niebawem zabity w wyniku wewnętrznych konfliktów w partii, a na jego miejsce powołano Pawła Findera. Gdy jesienią 1943r. Findera aresztowało gestapo, przywódcą partii został krajowy działacz dawnej KPP Władysław Gomułka „Wiesław”. Od momentu swego powstania PPR przystąpiła do budowy organizacji zbrojnej, która w marcu 1942r. rozpoczęła działalność pod nazwą Gwardii Ludowej. Stworzenie komunistycznej siły zbrojnej natrafiało na duże trudności, gdyż społeczeństwo polskie było nieufne wobec ZSRR, a większość patriotycznej młodzieży należała do organizacji wojskowych Polskiego Państwa Podziemnego. Nie doszło też do współpracy komunistów z Delegaturą Rządu na Kraj. Tak więc PPR rozwijała swoją działalność polityczno-wojskową jako odrębna siła polskiego podziemia pod kontrolą Związku Radzieckiego. W listopadzie 1943r. PPR przedstawiła w dokumencie „O co walczymy?” program ustrojowy, społeczny i gospodarczy państwa polskiego. Deklaracja ta odmawiała prawa do sprawowania władzy rządowi polskiemu w Londynie uzasadniając swoje stanowisko tym, że został on wyłoniony przez „przypadkowo zebranych” na obczyźnie działaczy politycznych i stwierdziła, że przyszła niepodległa Polska powinna stać się państwem „demokracji” ludowej. Ukute przez pepeerowców pojęcie „demokracja ludowa” oznaczało w rzeczywistości taką formę ustroju w Polsce, który z demokracja nie miał nic wspólnego. PPR opowiadała się również za zmianą i kształtowaniem nowych stosunków Polski ze Związkiem Radzieckim, argumentując tym konieczność ułożenia przyjaznych związków między obu państwami, ustanowienie granicy z ZSRR na linii Curzona, oraz odzyskania piastowskich ziem „na zachodzie i nad Bałtykiem”. W polityce gospodarczej PPR zapowiadała nacjonalizację przemysłu oraz przeprowadzenie reformy rolnej poprzez wywłaszczenie dużych majątków ziemskich bez odszkodowań. W polityce społecznej rozwijała chwytliwe hasła ustawodawstwa socjalnego (samorządu, opieki społecznej, bezpłatnego szkolnictwa i lecznictwa) licząc na to, że dzięki temu uda jej się wzmocnić swoją pozycje w polskim społeczeństwie. Na przełomie lat 1943/1944r. PPR powołała Krajową Radę Narodową, pretendującą do roli podziemnego parlamentu polskiego. Jej przewodniczącym został mało wtedy znany Bolesław Bierut, przed wojną działacz Kominternu w Polsce. KRN powołała Armię Ludową, do której wcielono Gwardię Ludową i niewielkie formacje zbrojne lewicy ruchu ludowego i socjalistycznego. Powstanie KRN, a następnie sieci konspiracyjnych rad narodowych w terenie, było początkiem kształtowania się zalążków władzy komunistycznej w Polsce. Władze Polskiego Państwa Podziemnego, demaskując PPR jako radziecką „obcą agenturę” wydały własną deklarację pt. „O co walczy naród polski”, w której przedstawiły społeczeństwu polskiemu przeciwną komunistycznej wizję Polski. Deklaracja stwierdzała, że przyszłą odrodzona Rzeczpospolita, która oprze swój ustrój na systemie demokracji parlamentarnej, przystąpi do gruntownej przebudowy struktury życia gospodarczego, a o wszystkich tych zmianach zadecyduje przyszły parlament. Po zerwaniu przez Związek Radziecki stosunków dyplomatycznych z rządem polskim w Londynie (25 kwietnia 1943r.) Stalin postanowił rozgrywać sprawę polską przy pomocy polskich komunistów, których wielu wskutek wojny znalazło się na terenach ZSRR. Już w marcu 1943r., a więc przed zerwaniem polsko-radzieckich stosunków, utworzyli oni Związek Patriotów Polskich (ZPP), który stał się centralnym ośrodkiem spraw polskich w ZSRR. Głównymi organizatorami i przywódcami ZPP byli: Wanda Wasilewska i Alfred Lampe. W imieniu ZPP Wanda Wasilewska wystąpiła do Stalina z propozycją zorganizowania na terytorium ZSRR polskiej jednostki wojskowej, która stałaby się zalążkiem sojuszniczego wojska polskiego. W ten sposób, za zgodą władz radzieckich, powstała 1. Dywizja im. Tadeusza Kościuszki całkowicie podporządkowana wojskowym władzom radzieckim. Jej dowódcą został awansowany do stopnia generała pułkownik Zygmunt Berling. Dywizja, formowana w Sielcach nad Oką, witała polskich ochotników narodowymi sztandarami, polskimi mundurami i rogatywkami a polskim piastowskim orłem (bez korony), była wiec namiastką polskości. Nade wszystko jednak służba w nowoutworzonym wojsku była dla obywateli polskich jedyną szansą wydostania się z łagrów i najkrótszą drogą powrotu do Polski. Napływ Polaków do wojska był tak duży, że przystąpiono do formowania nowych jednostek, z których następnie powstała 1. i 2. Armia Polska. Tak więc w przededniu wejścia Armii Czerwonej na terytorium państwa polskiego, Stalin i komuniści polscy dysponowali realną siłą zbrojną, która miała odegrać ważną rolę w walce o władzę w powojennej Polsce.
ZSRR a Powstanie Warszawskie
Po przełomowym 1943r. stawało się oczywiste, że na ziemie polskie wkroczy Armia Czerwona a nie zachodni sojusznicy. Opracowano Plan „Burza”. Przewidywał on, że w chwili zbliżania się wojsk radzieckich oddziały AK podejmą walkę z Niemcami wyzwolą określony teren i wystąpią w roli gospodarza przed Armią Czerwoną. Operacje „Burzy” kłóciły się z planami Stalina. Oddziały AK stanowiły bowiem przeszkodę w podporządkowywaniu Związkowi Radzieckiemu wyzwolonych spod okupacji niemieckiej ziem polskich. Toteż Armią Czerwona niejednokrotnie prowadziła z oddziałami wojskowymi Polski Podziemnej wspólną walkę z Niemcami, a następnie likwidowała je siłą i podstępem. Oficerów Armii Krajowej aresztowano i rozstrzeliwano, a żołnierzy zmuszano do wstępowania w szeregi ludowego Wojska Polskiego lub internowano i wywożono w głąb Związku Radzieckiego. W takiej sytuacji wiele oddziałów AK przechodziło z powrotem do konspiracji, w roli zaś „gospodarza” na ziemiach polskich występowała Armia Czerwona, wspierająca przejmujących władzę komunistów. W lipcu 1944r. w Moskwie z inicjatywy Stalina powołano Polski Komitet Wyzwolenia Narodowego (PKWN), jako organ władzy wykonawczej w kraju. KRN zaś uznana została przez Stalina za reprezentację narodu polskiego. 22 lipca 1944r. opracowany został w Moskwie „Manifest PKWN”, jednak jako miejsce ogłoszenia podano Chełm Lubelski. Wzywał do walki z okupantem niemieckim, ustanawiał Krajową Radę Narodową jako jedyne legalne źródło władzy i delegalizował rząd londyński, zapowiadał utworzenie Milicji Obywatelskiej i ukaranie zbrodniarzy hitlerowskich, nacjonalizację ziemi i przemysłu, bezpłatne nauczanie, repatriację Polaków pozostałych na obczyźnie. Manifest podpisali członkowie PKWN z przewodniczącym Edwardem Osóbką-Morawskim i wiceprzewodniczącymi Wandą Wasilewską i Andrzejem Witosem na czele. Manifest zawierał jedynie cele taktyczne, nie strategiczne. Postulował przywrócenie odebranej przez Niemców własności należącej do chłopów, rzemieślników, drobnej i średniej burżuazji oraz instytucji publicznych i kościoła. Powołanie PKWN kończyło pierwszy etap walki komunistów o władzę w powojennej Polsce. 26 lipca 1944r. podpisane zostało porozumienie miedzy rządem radzieckim a PKWN. Zgodnie z nim całą władzę na terenach wyzwolonych spod okupacji niemieckiej, radzieckie komendantury miały przekazywać przedstawicielom PKWN, który 1 sierpnia 1944r. przeniósł się do Lublina. Przejmowanie władzy przez PKWN na terenach wyzwolonych zmusiło władze polskiego Państwa Podziemnego do dramatycznej decyzji o podjęciu walki powstańczej. Chodziło o to, żeby Warszawa została wyzwolona siłami zbrojnymi legalnego rządu polskiego w Londynie, a przedstawiciele Delegatury rozpoczęli jawną działalność w stolicy Polski. Obawiano się tez, że społeczeństwo samo spontanicznie chwyci za broń (do czego zachęcali je komuniście przez moskiewskie radio), a bierność Polskiego Państwa Podziemnego potwierdzi zarzut komunistów wobec Armii Krajowej, że stoi bezczynnie „z bronią u nogi”. Gdy 31 lipca 1944r. na dalekich przedpolach warszawskiej dzielnicy Pragi pojawiły się radzieckie czołgi, Komendant Główny AK Tadeusz Komorowski „Bór” wydał rozkaz rozpoczęcia „zwielokrotnionej Burzy” 1 sierpnia o godzinie 17.00 (tzw. godzina „W”). Rozpoczęło się Powstanie Warszawskie. 10 września ruszyło natarcie wojsk radzieckich i polskich, w wyniku którego wyzwolona została Praga - część Warszawy znajdująca się na prawym brzegu Wisły. Zaraz też przystąpiono do udzielania pomocy powstańcom. Pod osłoną ognia artylerii radzieckiej i polskiej za Wisły żołnierze 1. Armii WP przeprawili się na Czerniaków na pontonach i łodziach na pomoc żołnierzom Armii Krajowej i Armii Ludowej, walczącym w okrążeniu z przeważającymi siłami niemieckimi. Po ośmiodniowych ciężkich walkach żołnierze 1. Armii podzielili los powstańców, ginąc na przyczółku lub ratując się wpław przez Wisłę. Powstanie zakończyło się klęską, doprowadziło do wielkich ofiar i zniszczenia stolicy.
Materiały źródłowe:
„Trudny wiek XX” - Tadeusz Glubiński
„Dawne i nowe czasy” - Elżbieta Centkowska Jerzy Centkowski
„Polska i świat naszego wieku” - Andrzej Leszek Szcześniak
„Czasy Ludzie Wydarzenia”- Janusz Adamski Lech Chmiel
słownik „Historia Polski” - Jerzy Pilikowski