30b. Mikołaj Sęp Szarzyński, BPS, t. 23, Poezje zebrane, s. 52 - 72 - oprac. Karolina Rucińska
Sonet I, O krótkości i niepewności na świecie żywota człowieczego
czas szybko przemija, radość może nagle zostać zmącona przez śmierć.
-człowiek jest wciąż dręczony pokusami.
-wszystkie starania nic nie pomagają, ponieważ pragnienie szczęścia odwodzi ludzi od Boga.
-szczęśliwszy jest ten, który w porę pozna prawdziwy kształt pokusy.
Sonet II, Na one słowa Jopowe
człowiek, poczęty ze wstydem, urodzony w bólu, żyje krótko, nędznie, umiera, jeśli nie ma Boga-Słońca.
-Bóg żąda być miłowanym i chwalonym, co dziwi podmiot liryczny, gdyż wokół siebie ma nie-ograniczoną mądrość i miłość, czego symbolami są Cherubin i Serafim.
-ludzie powinni miłować Boga i oddać się pod jego opiekę.
Sonet III, Do Naświętszej Panny
Maria jest doskonała, pełna odwagi i pokory, została zabrana ponad chóry anielskie, gdzie jest szczęśliwa.
-Maria jest oparciem dla człowieka, kiedy on grzeszy i jest miotany przez pragnienia, pokusy, kiedy życie jest trudne do zniesienia.
-apostrofa do Maryi: niech będzie zorzą polarną, ukazującą dobroć Boga-Słońca
Sonet IV, O wojnie naszej, którą wiedziemy z szatanem, światem i ciałem
pokój to szczęście, ale życie człowieka jest nieustanną walką, gdyż wokół czyhają pokusy.
-ciało ucieka sie do przemijających rozkoszy, nie bacząc na zwierzchność duszy, człowiek zawsze będzie upadać.
-co człowiek ma czynić, skoro jest słaby, nierozumny ? - jedyna nadzieja tkwi w Bogu, tylko u jego boku człowiek ma szansę wygrać bój
Sonet V.O nietrwałej miłości rzeczy świata tego
-trudno jest kochać, trudno nie kochać; myśli zachwalają, upiękniają to, co jest zmienne i pro-wadzi ku zepsuciu, zgubie.
-nie ma człowieka, który za pomocą bogactw mógł ustrzec się kary Boskiej.
-miłość jest cechą właściwą dla ludzi, ale ciało pędzi ku rozkoszom, grzechom, gdyż nie zna Boga - wiecznego i prawdziwego piękna
Sonet VI, Do pana Mikołaja Tomickiego
Muzy, wraz z wyliczonymi cnotami służą uświetnieniu komplementu. Podmiot liryczny mówiąc o sobie, że pił mało "uczonej (...) wody", jednocześnie wskazuje na swą erudycję, bowiem nawiązuje do mitologicznego źródła Muz (Hipokrene), które umieszczano pod Helikonem lub pod Parnasem.Adresat przestaje być istotny, to nadawca wiersza staje się w rzeczywistości jego tematem. "Treścią sonetu jest nie tyle cnota Tomickiego, ile nieśmiałość i zażenowanie Sępa
Pieśń I na Psalm Dawidów XIX Coelianarrantgloriam Dei
-ludzie to naród głupi, chełpiący się; wystarczy spojrzeć w niebo, by dostrzec doskonałość.
-Bóg to istota najmądrzejsza, która oddzieliła wody pod sklepieniem od tych wód ponad nim.
-to właśnie Bóg sprawił, że dzień ustępuje nocy, a noc - dniowi.
-niebo jest „machiną” idealną, nie ma na świecie narodu tak prymitywnego, który by nie wie-dział o doskonałości nieba.
-nie ma istoty nie dziwiącej się światłem nieba; światło od wschodu daje życie.
-kto grzeszy, otrzymuje karę.
-przykazania Boskie są ważniejsze niż wszystko; podmiot liryczny będzie przestrzegał ich, wierzy, że czeka go za to nagroda.
-człowiek czasem nie wie, że popełnia grzech.
-podmiot liryczny prosi o wyzbycie się wszelkiej pychy i o wysłuchanie go - jako sługi.
Pieśń II na Psalm Dawidów LII Quid gloriaris in malitia, qui potenses in iniquitate
Psalm 52 nosi tytuł “Przeciw oszczercy”
Sęp zaczerpnął tytuł swojej pieśni z tegoż psalmu z 3 wersu.
Psalm 52: Kierownik chóru. Pieśń pouczająca. Gdy EdomitaDoeg przybył i zawiadomił Saula w słowach: „Dawid wszedł do domu Achimeleka”
„Dlaczego złością się chełpisz/ przemożny niegodziwcze? Przez cały dzień zamyślasz zgubę/ twój język jest jak ostra brzytwa/sprawo podstępu/ Miłujesz bardziej zło niż dobro..../Dlatego zniszczy Cie Bóg na wieki..
Czemu się chełpisz Tyranie z twoich złośliwych praktyk? Twój język ostrzejszy niż naostrzona brzytwa pilnie nieprawdę zmyśla i na dobro potwarz knuje. Milsza ci złość niż cnoty, milszy kłamca niż prawdomówny! Ale pan Bóg wyrzuci cię, z ludu twojego, zetrze Cię na proch. Ujrzasprawieldiei i zlękną się a wtedy oszczerca zaśmieje się???????
Ja zaś jak drzewo oliwkowe wszczepione w ogrodzie Pańskim kwitnąć będę i nie będę się lękać mając nadzieję obrony z nieba. A Ciebie Boże przed wszystkimi nazwę tym, który jest sędzią nieprawości. I mając w Tobie nadzieję zniosę wszystkie kłopoty.
Pieśń III Psalmu LVI Paraphasis Lament Kościoła Powszechnego
Miserere mei, Deus, quoniamconculcavit me homo
Parafraza psalmu 56 „Uciśniony ufa Bogu”
Tytuł Sępowej parafrazy jest zaczerpnięty z wersu 2.: „Zmiłuj się nade mną, Boże, bo czyha na mnie czlowiek”
Psalm 56
Uciśniony ufa Bogu Zmiłuj się nade mną, Boże, bo czyha na mnie człowiek uciska mnie w nieustannej walce. Wrogowie moi nieustannie czyhają na mnie, tak wielu przeciw mnie walczy. Podnieś mnie ilekroć mnie trwoga ogarnie, w Tobie pokładam nadzieję. ...Bogu ufam, nie będę się lękał: cóż może mi uczynić człowiek.? Pzez cały dzień mi uwłaczają, przeciw mnie obracają wszystkie swe zamysły. Wtedy wrogowie moi odstąpią w dniu, gdy Cię wezwę: po tym poznam, ze Bóg jest ze mną. Bogu ufam, nie będę się lękał: cóż może mi uczynić człowiek?
Racz się nade mną zlitować Panie, bo mnie depcze przeciwnik i stara się abym miał bezustanne kłopoty. Nie jestem nigdy wolny od jego wrogości. Tyś jest Ojcze dobrotliwy moją nadzieją, tyś mój obrońca! Ja Panie utwierdzony Twoimi obietnicami nie będę się bać ludzkiej chytrości ani gróźb. Cokolwiek nie powiem to ludzie źle to rozumieją, bezbożni ludzie oczerniają mnie i zniesławiają. I w zborach radzą (tak najczęściej określano świątynie protestanckie) aby albo skrytą zdradą albo przez jawny napad zbrojny moją głowę stracić. A więc Panie czy ty to ścierpisz, ty, który jesteś sprawiedliwy, żeby źli cieszyli się z tego? Będziesz odwlekał upadek niewiernych, który i tak będzie nieunikniony?
Wiem Panie, ze liczysz każdy mój grzech, chowasz każdą kroplę moich oczu i znasz przyczynę moich kłopotów, a okazujesz mi życzliwość i miłość. Więc upewniony Twymi obietnicami nie będę się bać ludzkiej nienawiści. A Ciebie Boże, stróżu mojego życia będę chwalić. Z Twoją pomocą nie zejdę ze świętej drogi!
Pieśń IV ,Psalmu CXXX Paraphasis DE profundisclamavi ad te, Domine
Parafraza Psalmu 130 o tytule Z otchłani grzechu ku Bożemu miłosierdziu. Sęp tytuł pieśni wziął z 1 wersu tego Psalmu:
„Z głębokości wołam do Ciebie, Panie/ o Panie, słuchaj głosu mego! Jeśli zachowasz pamięć o grzechach, Panie/Panie któż się ostoi?/Ale Ty udzielasz przebaczenia/aby Cię otaczano bojaźnią/W panu pokładam nadzieję...”
W grzechach zanurzony, z wnętrza mojego serca wołam do Ciebie Boże. Racz usłyszeć moje prośby płaczliwe. Przez wzgląd na swoje miłosierdzie nakłoń ucha! Jeśli będziesz chciał nasze grzechy ważyć wagą Twej sprawiedliwości, któż nie miałby być potępiony gdy przyjdzie na sąd prawdziwy? Ale ty jesteś sędzią łaskawym i nie według srogości będziesz mnie sądził, bo prawo Twoje pełne jest litości. A ja ufam Tobie bo wierzę w Twoje słowa, że mnie wyrwiesz z otchłani grzechów. Czy to promienie słońca, czy noc, niech naród wybrany nie wątpi i śmiało ufa swojemu Panu. Bowiem ma on wieczne miłosierdzie, on podźwignie upadłego, nie zapomni ludu swojego i przywiedzie go do zbawienia.
Pieśń V na kształt Psalmu LXX Deus, in adiutoruimmeumintende
Parafraza Psalmu 70 o tytule: „Błaganie o pomoc Bożą”. Sęp tytuł pieśni wziął z 2 wersu tego Psalmu: „Racz mnie wybawić, o Boże”
„racz mnie wybawić, o Boże/ Panie pospiesz mina pomoc!/Niech się zawstydzą i okryją rumieńcem ci, którzy godzą na moje życie...Niech się radują i weselą w Tobie wszyscy, co Ciebie szukają/ Niech zawsze mówią: Bóg jest wielki..../ja zaś ubogi jestem i nędzny/ Boże, szybko przyjdź mi z pomocą! Tyś wspomożyciel mój i wybawca: nie zwlekaj o Panie”
Ciebie obrońco wszelkiego stworzenia wzywam ja wątły, ubogi i nigdzie bezpieczny:
Miej mnie w opiece a trwodze pospiesz mi na ratunek. Poskrom moje ciało zaślepione żądzą próżną, niech się wstydzi, ze pragnie panować nad duszą swoją. I wy, wojska szatanów (wypędzeni z nieba i zazdroszczą ludziom, którzy mogą tam wejść) pogódźcie się z hańbą.
Szczęśliwi i weseli są Ci, którzy ciebie szukają i Ciebie miłują, Panie. I mnie uznaj Ojcze za takiego i daj mi pamiętać, ze jestem tyko prochem mizernym. ,nie mogącym się oprzeć rożnym przygodom, niech doświadczę ze wszystkich sił twojej litości. Proszę Cię wieć Ciebie, któryś jest obrońcą w boju, nie zwlekaj i daj nam siebie- ty który jesteś zbawiennym pokojem.
Pieśń VI na kształt Psalmu CXXIII Ad te levavi oculos meos
Parafraza Psalmu 123 o tytule: „Wzgardzony lud ufa swojemu Bogu”. Sęp tytuł pieśni wziął z 1 wersu tego Psalmu: „Do Ciebie wznoszę moje oczy”
„Do ciebie wznoszę moje oczy,/ który mieszkasz w niebie/Oto jak oczy sług są zwrócone na ręce ich panów/ tak oczy nasze ku Panu, Bogu naszemu/ dopóki się nie zmiłuje nad nami./Zmiłuj się nad nami Panie/bo wzgardą jesteśmy nasyceni./Dusza nasza jest nasycona szyderstwem zarozumialców i wzgardą pyszałków”
Panie nasz wszechmogący, Tobie Cherubini krzyczą Święty, święty, święty. Twoje chwały dwór znaczy Firmament ognisty (Wskazuje na ostatnią sferę nieba na której umieszczone były gwiazdy stałe, tam była siedziba Boga). Mimo tego, ze jesteś wszechobecny moje oczy zapłakane podnoszę ku górze i wzdycham, bo moje słabości nie mogą podołać trudnościom. I jak słudzy od swych panów tak jak pragnę twojej litości. Ojcze miłosierny, którego zdrojów dobroci nie odwróci grobla żadnego grzechu, zmiłuj się nad nami. Już moje serce nie boleje ale prawie umiera, gdy przemoc wydziera nam zbawienie nasze gdy patrzymy z góry z hardością na innych nie mając na uwadze, ze twoje oczy mimo wszystko nami nie gardzą!
Pieśń I. O Bożej opatrzności na świecie
Utwór zaczyna się, jak wiele innych wierszy od pochwały Boga panującego nad Fortuną
nie ślepy przypadek ani Fortuna rządzi losem człowieka.
-choć człowiek nie rozumie Bożych wyroków, doświadcza ich i Bożej litości.
-człowiek nie potrafi pozbyć się bólu, gdyż ciągle miotany jest przez namiętności.
-ludzie są bezradni, proszą Boga o łaskę, miłosierdzie.
Pieśń II.O rządzie bożym na świecie
-Bóg wprawia w ruch wszystko, niebo, gwiazdy, anioły
- żywioły słuchają się Boga, bo jest dobry
-prośba, żeby Bóg się nie gniewał na ludzi, obietnica ze strony ludzi, że będą słuchać Boga i wypełniać jego wolę
Pieśń III, O wielmożności Bożej
-zacni ludzie także się rodzą z zacnych, zalety rodziców są też zaletami ich dzieci, najważniej-sze są czyny.
-należy rozmnażać cnoty poprzez ich pielęgnowanie i ćwiczenie; zaniedbanie tego grozi upad-kiem człowieczeństwa - i wspaniały Hannibal przegrał, lecz będzie sławny dzięki odwadze.
-nie tak ważne urodzenie jak to, kim się jest.
-ci, którzy będą bronić praw ojczyzny, zyskają sławę.
Pieśń IV, O cnocie szlacheckiej.
-szlachetność przechodzi z ojca na syna
-mowa jest o Rzymie, o Hannibalu
-cnota jednak przejawia się w czynach, a nie w urodzeniu
[4a]. Do jednego panięcia
-też mowa o Hannibalu, ale i o Herkulesie
-cnotę zdobywa się czynami-pieśń b. podobna do poprzedniej
Pieśń V, O Frydruszu, który pod Sokalem zabit od Tatarów Roku Pańskie 1519
-Frydrusz został zabity przez Tatarów, spadł z murów zamkowych
-na koniec 2 strofy o jego szlachetnym czynie, zmarł broniąc swoich rycerzy i ojczyzny
Pieśń VI, O Strusie który zabit na Rastawicyod Tatarów Roku Pańskiego <1571>
-nawiązanie do wodza tebańskiego, Sparty, Emilijusa i Kana
-obietnica, że nie zapomniane zostane zasługi walecznego Strusa
-Strus zapowiada, że gotów jest zawsze zginąć za Rzeczpospolitą, nie straszne mu strzały, łuki
-ginie na polu bitwy, zostając tam i walcząc do końca, ginie od strzał (było ich wiele)
[6a]. O Strusie
-przywołanie Boga wojny-Marsa
-ginie(jak wyżej) ku chwale ojczyzny, jest waleczny itd., pozytywna postać z niego
Pieśń VII, Stefanowi Batoremu, królowi polskiemu
-apel, żeby śpiewać hymn królowi, znowu Batory urasta do rangi boga, jest super, jest waleczny, wszystko co najlepsze, itd., władca pochodzący od Boga, pomazaniec, wybraniec,taki jest sprawiedliwy, że nikt mu nie dorówna, łaskawy
-zwrot, prośba, aby Bóg dał mu jak najdłuższy żywot, bo przyda się taki król, co stoi na czele, zagrzewa do walki, jest boski i dobry, najlepszy pod każdym względem
Pieśń VIII, Iż rozum człowiekowi potrzebniejszy niż skarby
-rozprawa nad wartością złota, materalną i mintalną, że to dobro ziemskie, fałszywe, przemijające
-Bóg rozlicza wg innych dóbr, niż materialne i będzie t uwzględnione po śmierci, gdyż trzeba się posługiwać rozumem
Pieśń IX.,Iż próżne człowiecze staranie bez Bożej pomocy.
-mając umysł zdecydowany, człowiek powinien pozwolić kierować swoim życiem Bogu (życie = łódź).
-filozofia Zenona z Kition to tylko słowa wielbiące cnotę, ludzie i tak folgują bogactwu i rozko-szy.
-człowiek powinien chwalić Boga i kierować się tak, jak Pan tego chce - tylko w ten sposób morze nie pochłonie człowieka, tzn. „ukończy bieg”.
Pieśń X Pannie Jadwidze Tarlównie (po tym wojewodzinie ruskiej) kwoli
- podmiot lir żali się lutni, że dostało im się „mało pegazkich zdrojów wody”
KOLĘDA DO ZOSIE
Kolęda- podarunek noworoczny.
Na początku nowe roku każdy daje przyjacielowi dary jakie ma. Ja też, ponieważ nie mam poza tobą nic milszego myślałem co by ci posłać.
Dałbym ci serce moje, ale nie chcę ci dawać nic cudzego, bo przecież tyś panem mego serca, nie ja. Nieugaszone płomienie miłości , którychś mi nie wzięła- mogę nazwać je własnymi. I te ci chcę dać, po kolędzie proszę, niech ten dar nie zostanie wzgardzony. A jeśli go wzgardzisz, to ja pewnie będę musiał lada dzień po kolędzie Bogu posłać duszę.
FRASZKA DO ZOSIE
Czy to oczkami zezwalasz łaskawymi, czy to oczkami odmawiasz grożącymi, równie mnie tracisz. Niepewnego nadziei- meczysz, groźbą lękliwego- trapisz. Nadzieja kiedy wejrzysz na mnie łaskawie pali moje wszystkie wnętrzności. Natomiast ogarnia mnie bojaźń, kiedy mi twoje oko pogrozi, zimnem mrozi moje serce. Ja- smutny, cierpię ciągle, między nadzieją a starchem postawiony. Dzień mnie nie widzi wolnego od zmartwienia, i noc spokojna nie zna mnie spokojnego.
Dzień mię nie widzi od frasunku wolnego
I noc spokojna nie zna mię spokojnego.
O, nade wszytkie sroższy okrutne bogi
Kupido! Jakoż ja mam pozbyć tej trwogi,
Gdyż równie srodze, chcąc człowieka zepsować,
Tracisz, jako gdy chcesz łaskawie ratować.
FRASUNEK
Nigdy takowych mąk nie ucierpiało,
Jeśliże było serce, co pałało
Płomieniem wściekłym dla możnej Junony,
Władającego gromem pana żony,
Jakich nieszczęsne serce me używa.
Fortunna miłość, co z nadzieją bywa!
w. 2-4 - nawiązanie do mitu o Iksjonie, królu Lapitów , którego Miłość do Hery ukarano w Hadesie w ten sposób, ze przytwierdzono go do wiecznie obracającego się płonącego koła.
Nigdy takich mąk nie cierpiało serce chyba, ze o pałało płomieniem wściekłym dla możnej Junony, nie było takiego serca nieszczęsnego jak moje. Cóż ja mam czynić wdany w taka miłość? Nie wierzę, ze istota, w której widać odblask piękności anielskiej mogła być taka nielitościwa. Bóg śle w piękne ciała łaskawe duchy. Czuję, ze wyznanie miłości odmieniło by moją nieszczęśliwą twarz. Taję moją miłość i przez to czuję jaki jestem nieszczęśliwy.
Albo tedy moje
Serce milczeniem zwalczy niepokoje,
FRASZKA DO ZOSIE Albo jak działo, prochem przesadzone,
Tak ono żalem będzie rozrucone.
Słuchaj jeśli nie chcesz patrzyć co się ze mną dzieje. Ja albo oblewam się łzami, albo” serdeczne ognie wzdychaniem odkrywam.” Ognie, które dawno by mnie spaliły gdyby ich często moje łzy wilgotne nie kropiły. One tak często płyną. Żywot mnie już opuściła śmierć boi się mnie zabrać. Sama żałosna miłość przy mnie stoi. I tylko dlatego, żeby mnie męczyć, przypuszczałaś, ze ona w dobrej intencji była przy mnie? Otóż słyszysz co się ze mną dzieje , srogie serce, które by się z tego śmiało. Ty, jeśli nie chcesz mnie zgubić na wieki, pozwól się miłować!
DO ZOSIE
Nie płacz niepotrzebnie, to nic, że się czasami koło fortuny kręci nie wedle Twojej woli. Nie nędzą być ze światem we wspólnej niedoli. Nie było na świecie człowieka tak szczęśliwego, który by nie doświadczył nieszczęścia. To jest tylko możliwe dla aniołów. U nas na ziemi, sprawy wesołe mieszają się z troskami. O tym Pamiętając nie zawracaj sobie tym głowy. Umiej znosić takie przygody. Ale nie wiem właściwie czemu taka żałość cię ogarnęła. Przecież twym staraniom fortuna dogadza.
[ DO ZOSIE]
Będę się zawsze dziwował twej piękności. Nie będzie szkodzić mojej miłości do ciebie, to, że jesteśmy daleko od siebie. Bo gdzie ciałem nie mogę być, będę myślą. A pierwiej siebie niż ciebie zapomnę.
DO ANUSIE
[ParafrazawierszyKatullusa nr 48 „Mellitosoculostuos, Inventii nr 5 Vivans mea Lesbiaatqueamemus”]
Anusiu! Żebyś to pozwoliła, żebym mógł twe oczy całować, twoje usta, to całowałbym Cię sto tysięcy razy. Trzeba by liczbę mylić, by jakiś złośliwy nie rzucił uroku widząc tak wiele tych całusów. Bo cudze wesele rodzi jad w sercu zazdrosnego. I zaraża nim człowieka szczęśliwego tak, że wszystkie jego rozkosze psuje.
DO KASIE
W opowieści o Narcyzie autor parafrazuje Owidiuszowe Metamorfozy
Jako lud taje przezroczysty z lekka,
Kiedy go ogień zagrzewa z daleka,
Tak ja na twarz twą na każdą godzinę
Patrzam a ginę. (Sęp w 1-4)
Patrzę i ginę z wielkiego frasunku, a jeśli nie dasz mi ratunku, przyjdzie mi zginąć. Gdy patrzę na to co
DO KASIE
Im Bardziej patrzę na twoje oblicze i na twe oczy podobne do gwiazd, tym bardziej palą mnie płomienie miłości.
Im Pilniej na twoje oblicze nadobne
Patrzam i na oczy twe, gwiazdam podobne,
Tem mnie sordzej palą płomienie miłości!
Dla Boga, daj ratunk, ginę w tej ciężkości. ( Każda strofa kończy się tym wezwaniem)
O Serce wdzięczne, pani która jesteś urodziwa, zauważ, ze dla ciebie moje serce omdlewa! Cierpiąc niewymowny z al. I dolegliwości Dla Boga, daj ratunk, ginę w tej ciężkości!
Ustawiczne wzdychanie niech cię przywiodą ku litości dla mnie. Dla Boga...
Co ci z tego przyjdzie, ze zginę dla Ciebie, ja, który Ciebie miłuje bardziej niż samego siebie i ciągle się dziwię twojej piękności, Dla Boga...
Twoje mężne zserce dzierży w swojej władzy moje życie, moje szczęście i moją śmierć. Stanie się ze mną , to czego będziesz chciała. Dla Boga, daj ratunk, me wdzięczne kochanie! (w ostatniej strofie)
FRASZKA O KASI I O ANUSI
[Przerobka wiersza Owidiusza „Amores” II 10]
Kasia z Anusią jednakowymi płomieniami trapią moje serce. Obyczaje które u obydwu godne są pochwalenia, też są przyczyną mojego udręczenia. A gdy czasem siedzą obydwie razem , moje oczy nie wiedzą na którą mają patrzeć.
„Anusia zda mi się być piękniejszą nad Kasię,
Kasia zda się piękniejszą nad Anusię zasię.
Tamta nad tę, a ta też tamtę wdzięczniejsza”
To jedno wiem, ze obie miłuję bez miary. Jak to może być? Nie wiem, ale czuje miłość.
DO KASIE
Szczęśliwy jest ten, po kim wzdychasz tak z tęsknotą. Szczęśliwszy jest on nawet bardziej niż Anchizes (ojciec Eneasza, który był ziemskim kochankiem Afrodyty)
Ja mu życzę pomyślności. I niechaj jego nieszczęście ciebie nie martwi, bo twoje wszelkie zmartwienia psują moje serce. A ty strzeż się, bo piękność męska jest hardą i zawsze niestałą. A ja moje kochanie raduję się , że mnie fortuna dała takiego pana ( panem dla zakochanego jest jego umiłowana) który jest świadomy tego, jaki żal i utrapienie maja w sobie płomienie miłości. Bo szybciej zawsze głodny zrozumie głodnego i kto był nędzny nad nędznym zlitować się umie. I skoro ty doznałaś czym jest miłość tęskliwa, ufam, że będziesz miała wzgląd na moje cierpienie.
DO ANUSIE
Siebie muszę, a nie ciebie winić w tej sprawie Trudno byłoby tobie przypisywać obłudność, skoro dawałaś znaki i mową i postawą swoją, że gardzisz moją uprzejmością i jesteś na nią obojętna. Zwracałem na to uwagę, ale ciągle miałem nadzieję. Ufałem, ze miałaś ku memu oddaniu nakłonić swoje serce. Ale teraz już wiem. O będę się strać o jedno: aby moje oddanie, z którego się śmiałaś miało jakieś inne miejsce.
Śmiałaś się, lecz boję się, żebyś nie płakała. Bo co by sprawiedliwa Nemezis działała, bo ona zawsze odmierza każdemu taką miar ą, jaką ktoś przedtem mierzył innych.
O KASI I O PASIU FRASZKA
Kasia, która jest , młoda miłuje 15-letniego Pasia. Okazuje mu jawnie swoją miłość A tu
się trach okazuje, że : „Aliści u Pasia jak u szkapy pyje” to znaczy u Pasia narząd męski jest jak u szkapy. Już wiem, skąd przyszło takie wielkie kochanie.
„Aliści u Pasia jak u szkapy pyje”
Już baczę, skad poszło tak wilkie kochanie:
Każ mu ty przy sobie przedsięlegać, panie!”
1. |
Nagrobek panu Janowi Starzechowskiemu, wojewodzie podolskiemu, staroście samborskiemu i drohobyckiemu -był cnotliwym wojewodą, smutni stoją nad jego grobem -dzielnie opiekował się ojczyzną i walczył także -mowa jest Parkach (boginkach, opiekunkach przebiegu życia) -w ostatnim wersie wspomniany jest „bezportnyEuksyn Dniestr” 2. Epitaphium d [omino] loanniStarechowski (po łacinie) |
|
3. |
Nagrobek Marcinowi Starzechowskiemu, dziecięciu, jeno XXX. godzin żywemu -mowa w pierwszych wersach o złotowłosym Febusie i Lachesis -Sęp pisze że bym jak kwiatek, że pomagał odzicom |
|
4. |
Drugi temuż -4 wersy, opłakuje że żył tak krótko, nie zdążył poznać życia |
|
|
5. Na śmierć paniejwojewodzinejsędomirskiej, Zofiej ze Sprowa OdrowążownyKostczynej, która umarła anno Domini 1580. menseIulio |
|
6. |
Pierwszy napis:- -że była to zacna pani, Bóg ma żałować, że zeszła na ziemie, zamiast zostać z nim w niebie -opłakują ją jako matkę, nawet nieznajomi płaczą -płakałby za nią nawet nieprzyjaciel, ale ona go nie miała |
|
6. |
Inszy tejże -4 wersy, zwraca się do niej „żono”, chwali cnoty |
|
7. |
Inszy tejże -6 wersów, wymienia jej zalety, trafność jej imienia (Zofia) |
|
8. |
Inszy tejże -4 wersy; żal, że szybko odeszła, stoimy nad grobem |
|
9. |
Inszy tejże -4 wersy; znamy Zofię jako godną pirami, mauzoleów, ołtarzów i kościołów |
|
|
10. Pannie ZofiejKostczance, wojewodziance sędomirskiej, która, pierwej zachorzawszy, później trzema dnioma, niż macocha, umarła |
|
. |
Napis pierwszy -„panieństwa kwiatek”; mowa o kwiatach i wiośnie, że krzyczała na Barankową cześć |
|
11. |
Wtóry -mówi jakby zmarła, chwali swoje życie, -macocha nie chciała czekać na nią 3 dni |
|
12. |
Trzeci -zestawia śmierć Zofii i jej matki, postać Kostuchy, choroba -Zofia mówi, że chce pierwsza umrzeć, wbrew wszystkiemu |
|
13. |
Epitaphium albo napis na grób pannie Annie Stawskiej |
|
14. |
Nagrobek jednej pannie -Panna była tak piękna, że Helena i Wenus nie były jej równe w piękności -umarła na febrę, prośba o uronienie łzy nad grobem |
|
15. Epitafium Rzymowi,
Zgodnie z tradycją gatunku epitafium składa się z trzech części: pierwszej, w dobitny i emocjonalny sposób eksponującej stratę (comploratio), drugiej, nazywanej laudatio, wysławiającej zmarłego i końcowej niosącej posieszenie - consolatio.Rozpoczyna się on apostrofą do„pielgrzyma”, wędrowca, który przybywa do Wiecznego Miasta. Ten bezpośredni zwrot otwierający utwór (zwłaszcza użycie zaimka „ty”) przyciąga uwagę i porusza wyobraźnię czytelnika. Podmiot liryczny w formie liryki bezpośredniej kieruje do pielgrzyma swoją wypowiedź, rysując mu poetycki obraz „w rum obróconych” rzymskich teatrów, świątyń oraz „stłuczonych” kolumn. Posługując się wyliczeniem, dokładnie pokazuje rozmiar strat, dewastacji Rzymu. Ta część, dobitna i emocjonalna, odpowiadałaby comploratio.Utwór napisany jest regularnym trzynastozgłoskowcem ze średniówką po siódmej sylabie i stałym układzie rymów parzystych. Wers piąty, w którym pojawiają się te trzy jednosylabowe wyrazy zestawione w bezpośrednim sąsiedztwie, rozbija nieco monotonną trzynastozgłoskową formę wiersza. Mamy tu - w przeciwieństwie do pozostałych wersów o układzie 7+10 - układ 3+10, który dobitnie zwieńcza część komploracyjną.nieobecność „Rzyma w Rzymie”: miasto, aby ocalić siebie samo, by pozostać niezwyciężonym, musiało pokonać samo siebie. Moment ten przynależałby do tej części epitafium, która opłakuje zgon zmarłego, rozpamiętuje stratę, czyli laudatio.pouczenie, opisujący rzymskie ruiny utwór ma bowiem przede wszystkim za zadanie przekazać prawdę o niszczącej sile czasu i powodowanej nią nietrwałości rzeczy materialnych. Fakt historyczny - upadek Imparium Rzymskiego służy więc jako punkt wyjścia do refleksji o prawdach uniwersalnych. Fortuna jest niestała a czas bezwzględny, ale przecież zagłada dosięgła jedynie materii, tylko ona uległa rozpadowi. Pocieszenie możemy więc jednak odnaleźć - trwałe są bowiem tradycja i kultura.
Epigramaty:
1, Statua Kupidynowa:
-mowa jest o kupidynie, w postaci dzieciątka, ma wpływ na wszystkie stworzenia
-wersy są bardzo króciutkie
2. Statua Fortuny:
-przedstawia Fortunę; każdy jest od niej niejako zależny,
-motywy i postaci mitologiczne: Mars, syn Maje, „ona mądrą radę jak chce, zmini w zwadę”
-jest zmienna, nie stoi w miejscu, może przysporzyć kłopotów niemało
3. Napis na Fortunę albo na obraz śmierci
-porównanie do kosarza, który kosi ziele- Fortuna robi wszystko bez zapowiedzi
-przestroga, aby się jej bać i wystrzegać
4. Na obraz Stefana Batorego, króla polskiego
-6 wersów; Sarmaci nazywają go królem, Niebo jego koroną, ojciec ojczyzny
5. Na drugi tegoż (po łacinie)
6. Na obraz ś[więtej] Maryjej Magdaleny(po łacinie)
7.Na obraz Herodiady z głową ś[więtego] Jana (po łacinie)
8. Na herb Ich Mości Panów Kostków
-Kostkowie mają w herbie 3 krzyże, wyrastające z podkowy, symbolizują: miłość, wiarę i nadzieję
9. Na herb PółkozaaliasOśla głowa
-8 wersów; Spartanie pokazują dzieciom pijaństwo, aby się go wystrzegały, mądrość najważniejsza-puenta
10. Na herb Leliwę:
-Słońce i Jutrzenka, Fortuna i cnota, trochę ironicznie, prześmiewczo
11. Fraszka z Marcyjalisza
-król Agatokles, co mieszał bogactwo i biede, stawiał złoto i glinę razem (naczynia)
-król opowiada, że jego ojciec lepił gliniane garnki, teraz on sam jest królem
[11.a] Fraszka:
-to samo co w powyższym utworze + puenta: nie ufać Fortunie!
[12.] Z tegoż [Marcyjalisza] fraszka:
-4 wersy, pytania retoryczne, krótkie („ubogiś?”; „Czemu?”)
-trzeba samemu zdobywać bogactwo, tak radzą
[13.] Prośba do Boga z Boecyjusa:
-apostrofa do Boga, wspomniana jest Fortuna, pochwała Boga
[14.] Do jednego:
-nie można każdemu dogodzić, nawet Bóg każdemu nie jest w stanie dogodzić
-kończy się też pytaniami
[15.] Fraszka
-4 wersy, Bóg złości nie lubi, czas nie działa na korzyść, pogłębia zgubę
[16.] [Iż próżne człowiecze staranie bez Bożej pomocy] O tymże epigramma albo napis krótki;
-jak mówi tytuł, bez przychylności Boga, należy się wyzbyć dumy
[16a.] Fraszka:
(treść prawie identyczna jak wyżej)