Aleksander Puszkin Eugeniusz Oniegin Romans wierszem


ALEKSANDER PUSZKIN - EUGENIUSZ ONIEGIN. ROMANS WIERSZEM

Opracowanie utworu:

1. Wstęp

+ Puszkin układając plan ukończonego „Eugeniusza Oniegina” opatrzył go taką notą chronologiczną: „9 maja 1823 roku w Kiszynowie - 25 września 1830 roku w Bołdinie: 7 lat, 4 miesiące, 17 dni”. Jednak praca nad całością nie została zakończona we wrześniu „bołdinowskim”, albowiem już dwa miesiące później powstaje szkic przedmowy do dwóch ostatnich rozdziałów, w roku następnym Puszkin uzupełnia i koryguje dosyć znacznie pierwotną wersję obecnego rozdziału VIII. W związku z osobnym ogłoszeniem tego rozdziału drukiem w 1832 roku poeta zmienia jego pierwotne miejsce w stosunku do całości dzieła i przekomponowuje zakończenie utworu. Wreszcie wiosną 1833 roku wychodzi pierwsze pełne wydanie „romansu wierszem” z dodanym teraz już do całości odautorskim komentarzem. Jednak i na tym nie koniec - na jesień tego samego roku Puszkin szkicuje pomysły świadczące o chęci podjęcia na nowo wątku opowieści o losach Eugeniusza Oniegina, zaś w dwa lata później powstają pierwsze fragmenty planowanej kontynuacji.

+ Puszkin świadomy był znaczenia „Eugeniusza Oniegina”, uznając poemat za ukoronowanie własnej twórczości. Współcześni jednak nie od razu potrafili docenić Puszkinowskie arcydzieło. Jego zrozumienie przyszło znacznie później. „Oniegina” pisarz nie tylko najwyżej cenił. Jest to także utwór najbardziej osobisty, wyrażający w nie mniejszym stopniu niż cykle wierszy lirycznych jego osobowość.

2. Puszkin w latach 1823 - 1830

+ Przystępując w roku 1823 roku do realizacji poematu o losach Eugeniusza Oniegina był Puszkin już autorem znanym i powszechnie cenionym, znajdującym się niemal u szczytu powodzenia pisarskiego. Ponadto w oczach społeczeństwa rosyjskiego uchodził za jednego z czołowych, a wpływowych opozycjonistów politycznych, opromienionego jeszcze represjami kół rządowych i trwającym od trzech lat zesłaniem.

+ W ciągu dziesięciolecia, jakie upłynęło od debiutu (licząc orientacyjnie od daty ukazania się drukiem pierwszego wiersza w 1814 roku), przeszedł Puszkin dosyć istotną ewolucję poetycką. Na jego młodzieńczych wierszach znać było zarówno inspirujący ślad tradycji wysokiego nurtu klasycystycznego, reprezentowanego przez sędziwego Gabriela Dierżawina. Poeta wziął też rychło aktywny udział, zwłaszcza po skończeniu uczelni, w życiu literackim, w działalności ugrupowań pisarskich i salonów, wszedł w środowisko spiskującej, antyrządowo nastrojonej młodzieży szlacheckiej, zwłaszcza ze sfer wojskowych. Pod jej wpływem oddał swe pióro na usługi poezji zaangażowanej, opozycyjnej, patriotyczno - obywatelskiej. Wkrótce też zasłynął jako autor śmiałych wierszy agitacyjnych, traktujących zarówno o sprawach ustrojowo - politycznych (m.in. „Do Czaadejewa”) i społecznych („Wieś”), jak i atakujących osobiście osobę cara Aleksandra I i przedstawicieli władz. Te właśnie szeroko rozpowszechnione utwory, uznane słusznie za jeden z przejawów wczesnej dekabrystowskiej literatury propagandowej, stały się przyczyną całego śledztwa, a następnie wysłania poety ze stolicy i skierowania go do pracy urzędniczej daleko na południu.

+ Wyjazd na południe otworzył nowy, trwający sześć lat, okres życia i twórczości poety. Wzmożenie dążeń wyzwoleńczych w Europie, nawiązanie ożywionych kontaktów z przedstawicielami południowego, bardziej radykalnego odłamu ruchu dekabrystowskiego, status prześladowanego przez władze polityczne zesłańca i opozycyjnego pisarza, wreszcie olśnienie poezją powszechnie czytanego wówczas Byrona - wszystko to spowodowało dalszą radykalizację poglądów Puszkina. W związku z tym daleko idącej ewolucji uległa też jego poezja, która ukształtowała się teraz pod wpływem haseł romantyzmu.

+ Oczywiście lat 1823 - 1830 nie wypełnia jedynie praca nad „Onieginem”. Zarówno w twórczości Puszkina, jak i w jego życiu dokonały się w tym okresie bardzo istotne zmiany. Po czteroletnim pobycie na południu nastąpił dwuletni okres zesłania do rodzinnego majątku Michajłowskoje w guberni pskowskiej. Nowa forma zesłania - tym razem na głuchą wiejską prowincję - pociągnęła za sobą dalsze ograniczenie niezależności, swobody ruchów oraz możliwości uczestniczenia w życiu politycznym i kulturalnym. Sytuacja ta zresztą sprzyjała żywszemu zainteresowaniu się wsią i ludem, co miało istotne znaczenie dla pogłębienia znajomości ludowego języka i obyczaju, dawała możność poważniejszej lektury oraz intensywniejszej pracy literackiej. Kontynuując „Oniegina” Puszkin równolegle przygotowuje wydanie swych wierszy, pisze żartobliwy poemat „Graf Nulin” oraz swoje najwybitniejsze dzieło dramatyczne „Borys Godunow”. Inną cenną zdobyczą tych lat była teoretyczna refleksja nad zagadnieniem roli narodu w procesie historycznym oraz problemem ludowości w literaturze.

+ Wypadki z przełomu 1825 / 1826 roku: śmierć Aleksandra I oraz wstąpienie na tron Mikołaja, nieudane powstanie 15 grudnia oraz fiasko zbrojnego wystąpienia spiskowców ze Stowarzyszenia Południowego, dramatyczne dzieje śledztwa i represje, które objęły najbliższych znajomych i przyjaciół, w sposób decydujący zmieniły dotychczasowy bieg życia Puszkina i nie pozostały bez wpływu na jego poglądy oraz twórczość. Do Moskwy wrócił poeta po sześciu latach. Miał za sobą już dwa wielkie etapy drogi poetyckiej, wstępował w etap trzeci: dojrzałości twórczej, przezwyciężania wąsko i jednostronnie pojmowanego romantyzmu. Wracając miał ze sobą bogaty dorobek poetycki, w tym sześć pierwszych pieśni „Eugeniusza Oniegina”. Z nich na razie tylko pierwsza była znana czytelnikom.

+ Częste konflikty z władzami na tle literackim (m.in. niemożność ogłoszenia „Borysa Godunowa”), stały nadzór policji, uczucia osamotnienia i pesymizmu, bezskutecznie ponawiane próby wyjazdu, nie ustabilizowana sytuacja osobista i materialna, brak szerszego społecznego rezonansu ówczesnych dzieł, wreszcie atmosfera ogólnego zastoju i marazmu po tragicznym roku 1825 - wszystko to stanowiło ogólne tło ówczesnego życia poety i jego zajęć pisarskich.

+ Rok 1830 przynosi fakt o dużej dla poety doniosłości: możliwość realnego urzeczywistnienia długich starań o ustabilizowanie swej sytuacji osobistej poprzez małżeństwo z Natalią Gonczarową.

+ Ciężko powiedzieć aby okres do roku 1830 sprzyjał twórczości Puszkina. Dlatego też praca nad ostatnimi trzema rozdziałami „Eugeniusza Oniegina” trwała aż cztery lata, przy czym jeden z tych rozdziałów - nie wykończony - został najpierw pominięty, a potem wszedł do ogłoszonej w 1833 roku całości jako szczątkowy fragment uzupełniający.

3. Geneza dzieła - od pomysłu do realizacji

+ „Eugeniusz Oniegin” określany jest wymiennie terminami „poemat” i „romans wierszem”, a powołanie się na „Don Juana” Byrona (którego Puszkin dokonuje w liście do Aleksandra Turgieniewa, stwierdzając, że jego utwór będzie zawierał jeszcze bardziej śmiałe strofy niż „Don Juan”) precyzuje bliżej jego właściwości literackie. Ma to więc być jeszcze jeden, kolejny w twórczości Puszkina utwór w gatunku poematu, ale, podobnie jak w późnej twórczości wielkiego prawodawcy romantyzmu europejskiego, poemat - epopeja, poetycki romans o szerszym oddechu i wszechstronniejszym zasięgu.

+ „Eugeniusza Oniegina” przyjmowano przede wszystkim jako dzieło autora „Jeńca Kaukazu” i „Fontanny Bachczyseraju”, stąd też nasuwał się nieodparcie moment porównania do wcześniejszych, głośnych utworów. Tymczasem nowe dzieło stanowiło dużą niespodziankę. Egzotykę tła, orientalny koloryt zastąpiło współczesne, czasowo i topograficznie ściśle określone miasto, bujną dziką przyrodę południa - urbanistyczny pejzaż i świat miejskich wnętrz.

+ Choć pomysł poematy przez wiele lat ulegał istotnym twórczym modyfikacjom, zasadniczy charakter, charakter dzieła o niezwykle bogatej skali tematycznej, rozpiętości estetycznej i bogactwie artystycznym, ujawniający się już w pieśni pierwszej, nie uległ zmianie.

+ „Eugeniusz Oniegin”, wyrastając organicznie z dotychczasowych doświadczeń pisarskich autora, był ich oryginalną kontynuacją, ale także - jak każde dzieło wybitne - przezwyciężeniem. Dzieło to przewyższało wszystkie jego dotychczasowe - autor potrafił współczesną, ogromnie aktualną problematykę ideową i moralną wyrazić w tchnących prawdą psychologiczną obrazach i realnych, pełnych życiowej konkretności scenach, wszystko to zaś zawarł w niezwykle trafnym kształcie literacko - artystycznym. W literaturę rosyjską pierwszego trzydziestolecia XIX wieku wchodziło dzieło, w którym jego twórcy udało się w sposób możliwie doskonały zawrzeć pełną prawdę o życiu społeczeństwa rosyjskiego tego okresu, „wymierzyć sprawiedliwość” swoim czasom.

4. Kształt literacki „Eugeniusza Oniegina”

+ Wydając w roku 1828 kolejne gotowe rozdziały poematu, czwarty i piąty, opatrzył je Puszkin wierszowaną dedykacją dla Piotra Pletniowa, która później została przeniesiona na początek dzieła i stanowi od tego czasu poetyckie wprowadzenie do całości utworu.

+ Powołując się w listach, mówiących o „Onieginie”, na analogie z „Don Juanem”, a następnie układając wiersz - dedykację dla Pletniowa, chciał Puszkin wskazać czytelnikom na te właśnie osobliwości nowego dzieła, które stanowiły o jego oryginalności i nowatorskim na gruncie rosyjskim charakterze. Jego poemat - romans miał być takim „zbiorem pstrych rozdziałów” o treści i nastroju ogromnie zróżnicowanym, śmiało łączącym w jedną organiczną i pełną prawdy życiowej całość zjawiska „żartobliwe” i „smutne”. Spotykało się w nim i sąsiadowało, wcale nie kłócąc się ze sobą, to co codzienne, zwykłe, przyziemne, „ludowe”, z prawdziwie poetycznym, „idealnym”. Na dzieło złożyły się przede wszystkim doświadczenia własne jego twórcy: te, które zawdzięczał czasom „młodości” oraz późniejsze, okresu „dojrzałości”.

+ Dzieło składa się - w swej części zasadniczej - z ośmiu pieśni - rozdziałów. W porównaniu więc z szesnastoma pieśniami „Don Juana” czy nawet z obszernym „Beniowskim” jest to utwór stosunkowo krótki, niewielki. Jeśli nawet uwzględnimy te niedługie i nie wykończone fragmenty, których Puszkin nie włączył do tekstu zasadniczego (zaniechany pierwotny rozdział VIII, zatytułowany później w druku jako „Fragmenty z podróży Oniegina”), to okaże się, że całość utworu w tym kształcie, jaki autor mu ostatecznie nadał, liczy wraz z wierszowaną dedykacją 5672 wiersze. Każdy z ośmiu rozdziałów zasadniczych składa się średnio z 47 wierszowych strof, ponadto do poematu zostały wprowadzone trzy fragmenty o budowie niestroficznej: dwa ustępy o charakterze epistolarnym (79 - wierszowy list Tatiany do Eugeniusza w rozdziale III i liczący 60 wierszy list Eugeniusza do Tatiany w rozdziale VIII) oraz włączona do rozdziału III, również poza układem stroficznym całości, 18 - wersowa „Pieśń dziewcząt”.

+ „Eugeniusz Oniegin” został zaopatrzony przez autora w wydaniu książkowym w dosyć obszerne komentarze, które nie tylko stanowiły przypisy właściwe, np. odsyłacze do innych utworów, przytoczenia ze źródeł, wyjaśnienia realiów, zwłaszcza literackich, wskazówki ogólne do odnośnych miejsc tekstu, ale też zawierały istotne niekiedy dla sensu dzieła uściślenia czy uzupełnienia.

+ Poemat dygresyjny, w tym również Puszkinowski „Eugeniusz Oniegin” był utworem epickim. Odznaczał się, podobnie jak romantyczny poemat orientalny czy ballada, wszystkimi podstawowymi elementami epiki: wyodrębnieniem przy pomocy kategorii narratora podmiotu utworu od rzeczywistości przedstawianej, kreowanej przez narrację, a obiektywizującej się w postaciach bohaterów i przebiegu fabularnym. Właściwości te w „Eugeniuszu Onieginie” ujawniają się bardzo silnie, nadając mu piętno wyraźnie epicko - narracyjne. Każdy z rozdziałów utworu posiada tu samodzielny, odrębny tytuł, wskazujący w sposób bardzo wyraźny na epicki charakter poszczególnych rozdziałów oraz ich określone miejsce w złożonym systemie narracyjno - fabularnym całego dzieła. Trzy pierwsze tytuły, całkowicie zgodne z treścią odnośnych pieśni, wskazują na sylwetki trzech czołowych postaci eposu, w tych właśnie rozdziałach kolejno czytelnikowi zaprezentowanych. Oto one: „Pieśń I. Chandra”, „Pieśń II. Poeta”, „Pieśń III. Panna”. Właśnie w rozdziale pierwszym czytelnik zapoznaje się z głównym bohaterem romansu, Eugeniuszem, pokazanym zarówno w ściśle określonym momencie czasowym jego drogi życiowej: w drodze na wieś do umierającego stryja, jak i poprzez obszerne, spełniające funkcję ekspozycji fabularnej cofnięcie akcji aż do czasów dzieciństwa bohatera. W drugim i trzecim autor przenosząc akcję na wieś wprowadza dwie nowe postacie; najpierw Włodzimierza Leńskiego, sąsiada Oniegina, romantyka w poezji i życiu, wkrótce związanego z bohaterem więzami przyjaźni (tytuł „Poeta”) oraz Tatianę Łarinę, siostrę narzeczonej Leńskiego, Olgi („Panna”). Oba rozdziały zawierają również pogłębione charakterystyki dwojga bohaterów, stanowiących równocześnie silny kontrast w stosunku do Oniegina. Tu też następuje zawiązanie konfliktu romansu, którego rozwój stanie się tematem obu części następnych.

+ Owe kolejne części posiadają charakter wybitnie niestatyczny, fabularny, o silnym piętnie dramatycznym. Na tę ich właśnie „zdarzeniową” naturę wskazują tytuły: „Pieśń IV. Wieś”, „Pieśń V. Imieniny”, „Pieśń VI. Pojedynek”, co nadaje tej partii utworu charakter narracyjnej kulminacji. Przynoszą one większy epicki rozmach narracji, teraz wyraźnie dynamizującej się, zmierzającej ku tragicznemu dla wszystkich bohaterów rozwiązaniu. Nagła, nieodwzajemniona miłość Tatiany do Eugeniusza, jego konflikt z Leńśkim, zakończony pojedynkiem i śmiercią poety, konieczność wyjazdu Oniegina oraz jego długotrwała wędrówka po Rosji - oto zasadnicze etapy rozwijającego się wątku w tej części romansu.

+ Człon trzeci zawiera rozdziały, które jeszcze bardziej rozszerzają ramy akcji utworu, wyprowadzając ją z warunków sielskiej prowincji w szeroki świat obu stolic, a nawet kraju. Drogi obu głównych bohaterów rozchodzą się: Tatiana wyjeżdża do Moskwy i wychodzi za mąż („Pieśń VII. Moskwa”), Eugeniusz podróżując przenosi się z miejsca na miejsce („Pieśń VIII. Wędrówka”; wreszcie w finałowym rozdziale („Pieśń IX. Wielki świat”) następuje ostatnie spotkanie, które powoduje zdecydowane rozstanie bohaterów i rozejście się dróg życiowych tych dwojga protagonistów dramatu.

+ Linia fabularna poematu rozwija się więc poprzez wszystkie rozdziały bardzo jasno i logicznie, zmierzając konsekwentnie od poprzedzonego ekspozycją zawiązania przez kolejne perypetie i kulminację aż do dramatycznego rozwiązania. Również postacie bohaterów, zarówno pierwszoplanowe jak i uboczne oraz epizodyczne, ukazane zostały przez narratora na tyle, że stanowią wyraziście rysujące się sylwetki o konkretnym rodowodzie społeczno - obyczajowym, obliczu moralnym oraz motywacji psychologicznej. Szczególne znaczenie posiada przy tym nie tylko szerzej potraktowane przez narratora tło: elementy życia społecznego, kulturalnego, obyczaj, przyroda, ale też daleko posunięte i dające nieoczekiwanie cenne rezultaty pogłębione przedstawienie świata duchowego bohaterów.

+ W „Eugeniuszu Onieginie” występują wszystkie niezbędne dla epika sposoby przedstawiania elementów statycznych w strukturze kreowanego świata - najróżnorodniejsze formy opisu, i to w obu możliwych odmianach funkcjonalnych: obiektywizującej, rzeczowej oraz poetyckiej, „uliryczniającej”. Najchętniej autor używa opisu w tej drugiej funkcji, co wypływa z charakteru formy gatunkowej, jaką jest poemat dygresyjny, ale nie brak tu i przykładów szczegółowego, sprawozdawczego prezentowania osób działających, wyglądu świata rzeczy czy opisu tła zdarzeń bądź sytuacji. Na „upoetyczniającą” funkcję Puszkinowskich opisów wskazują liczne partie poszczególnych rozdziałów, zwłaszcza zaś te, w których autor zawarł informacje o stanach wewnętrznych swych bohaterów, kreślił ich sylwetki psychiczne, odtwarzał pracę umysłu i świat uczuć.

+ Jeszcze bardziej zróżnicowane ze względu na potrzeby dynamicznej linii fabularnej są środki stylowo - językowe służące do przedstawienia rozwijającego się w czasie następstwa zdarzeń, ujętego w ciągi przyczynowo - skutkowe. Ty autor posługuje się celowo dobranym zestawem form opowiadaniowych od nie wyodrębniającej się z kontekstu statycznych partii opisowych uogólniającej relacji o zdarzeniach aż do pełnych dramatycznego napięcia, ruchu, zmienności stanów rzeczy opowiadań. Jednym ze sposobów, których autor używa dla osiągnięcia tego celu, jest tzw. opowiadanie unaoczniające.

+ Temporalne następstwo opowieści narracyjnej modyfikują częste retardacje, wywołane zarówno koniecznością pełniejszej charakterystyki wprowadzonych do akcji nowych postaci (Leńskiego i rodziny Łarinów w rozdziale II), jak i logiką wewnętrznej struktury dzieła. Tak np. moment wielkiego napięcia i oczekiwania, kiedy Tatiana uciekłszy do ogrodu czeka na decydującą rozmowę z Eugeniuszem, zostaje rozładowany przez wprowadzenie neutralnej emocjonalnie pieśni dziewcząt oraz przerwanie opowieści aż do rozdziału kolejnego.

+ Puszkin swobodnie i w zależności od potrzeb stosuje zarówno formy monologów bezpośrednio uzależnionych i podporządkowanych opowiadaniu narratora, posługując się kategorią mowy zależnej, jak i przez tegoż narratora w kształcie mowy niezależnej przytaczanych. Te ostatnie są szczególnie częste i zróżnicowane formalnie. Będą to więc nie tylko monologi właściwe, jak wielka „oskarżycielska mowa” Eugeniusza wobec zdruzgotanej moralnie Tatiany oraz równie ważki, ostateczny osąd Eugeniusza wypowiedziany - także wobec milczącego współrozmówcy - przez Tatianę w ostatnim rozdziale poematu. Przyjmują one również postać wypowiedzi stylowo i kompozycyjnie autonomicznych.

+ Puszki z powodzeniem stosuje również tak śmiałą innowację, jaką jest monolog niewypowiedziany, wewnętrzny, utrwalający się w zorganizowanej, zakończonej formie słownej proces myślowy czy świat uczuć bohatera. Właśnie takim monologiem - owymi cynicznymi myślami Eugeniusza o czekającej go nudzie przy umierającym stryju - rozpoczął poeta swe dzieło, wyodrębniając go od tekstu narracji zarówno graficznie, jak i językowo.

+ Podobną różnorodność reprezentują Puszkinowskie dialogi. Tu także mamy do czynienia z wyjątkowo trafnym i celowym ich zastosowaniem, co czyni utwór stylowo i językowo niesłychanie zróżnicowanym. Sytuacja dialogowa przy tym jest tu tak umiejętnie zorganizowana, że narrator rezygnuje niemal całkowicie ze swej roli wprowadzania i komentowania, wyjaśniania i „reżyserowania” rozmowy, poprzestając na dosłownym cytowaniu replik w kształcie mowy niezależnej.

+ Specyficzność gatunkowa „Eugeniusza Oniegina” wyraża się już w samej warstwie narracyjno - fabularnej i tym, że już ona sama zawiera w sobie takie cechy, które ją mimo całej oczywistej bliskości do klasycznych gatunków epickich wyraźnie na ich tle wyróżniają. Należy w tym wypadku zwrócić uwagę na kilka istotnych szczegółów. Pierwszy to podniesione już wcześniej względy natury czysto formalnej, ilościowej; poemat jest utworem małej objętości, krótkim, ale niesłychanie treściwym, tematycznie „zagęszczonym”. Tymczasem ramy chronologiczne i wyznaczniki przestrzenne jego materii fabularnej są barzo rozległe, świat przedstawiony - bogaty i wielowarstwowy. Osiągnął to Puszkin poprzez, po pierwsze, maksymalną kondensację treści oraz selektywny dobór elementów tego świata, po drugie - dzięki właśnie wzbogaceniu swego dzieła o te pozaepickie środki wyrazu, które w sposób istotny rozszerzyły jego tematyczno - problemową „nośność”.

+ Odmienny charakter posiada i zupełnie odmiennym celom służy ten typ narracji, który nazwać by trzeba „ulirycznionym”, a który w poemacie zajmuje równie istotne miejsce, jak i pozostałe, więcej, on to właśnie w całym utworze dominuje, od czasu do czasu ustępując miejsce innym. Właśnie w tych partiach dochodzi do głosu w sposób mniej lub bardziej rzucający się w oczy wszechobecność, wszechwiedza i wszechmoc narratora, który nie z ukrycia, ale jawnie ingeruje w akcję, plącze wątek, kształtuje bohaterów, a przede wszystkim panuje nad narracją.

+ Bardzo znamienne piętno na całości utworu wyciska osobowość autora - narratora. W przeciwieństwie do „czystych” gatunków epickich, gdzie obecność kreatora świata przedstawionego jest albo bardzo dyskretnie zaznaczona, albo w ogóle niewidoczna, w „Onieginie” ujawnia się ona w sposób jak najbardziej wyraźny. Rzecz tu nie tylko w subiektywizmie ocen, samowoli ingerencji w rozwoju fabuły, w bezpośrednim ujawnieniu własnego zdania autora. Autor nie tylko swej osobowości nie ukrywa, ale często wysuwa ją na plan pierwszy, przed czy ponad bohaterów i ich świat, pochodząc od obiektywizującej narrację kategorii bezosobowej do wypowiedzi w pierwszej osobie. Ingerencja sięga jeszcze głębiej - narrator utożsamia się niedwuznacznie z samym autorem dzieła, wkracza do utworu niby konkretna postać, jako jeszcze jeden z jego bohaterów, i do tego z głosem i funkcjami decydującymi, jest naczelną i ostateczną tego stworzonego przez siebie świata. Przyjmuje on na siebie rolę komentatora i sędziego przedstawianych spraw oraz pośrednika między bohaterami a czytelnikiem oraz konkretyzuje się jako określona osobowość, „ja” literackie, róże od pozostałych bohaterów i istniejące na innej płaszczyźnie, ale z ich rzeczywistością jakimiś nićmi związane. Narrator „Eugeniusza Oniegina” w jakiś sposób identyfikuje się ze swym bohaterem, a przynajmniej podkreśla łączące ich wzajemne więzy. Jest to nie tylko więź emocjonalna, bliskość dzieła i twórcy. Autor po prostu występuje w utworze jako znajomy, a nawet przyjaciel głównego bohatera, o czym informuje zarówno na samym początku, jak i później kilkakrotnie, podkreślając fakt nie tylko osobistej znajomości, ale też bliskości pokrewieństwa, wspólnych zainteresowań oraz analogii życiowych.

+ W „Eugeniuszu Onieginie” można odnaleźć aż 45 lirycznych dygresji. Największe ich nagromadzenie występuje w czterech pierwszych rozdziałach. Najmniej dygresji - bo tylko 5 - odnajdujemy w rozdziale piątym. Przy lekturze poematu najbardziej rzuca się w oczy ta odmiana dygresji lirycznych, która stanowi swoistą formę bezpośredniego kontaktu autora z czytelnikiem; narrator kształtuje ją retorycznie przy pomocy odpowiednich form językowych jako wypowiedź - apel, wypowiedź - apostrofę skierowaną konkretnie do wyimaginowanego, jednostkowego czy zbiorowego czytelnika. Obok tej funkcji dygresja Puszkinowska spełnia także inną, nie mniej istotną rolę, którą określić można by jako kompozycyjną. Poddając narrację i tok fabularny różnym zabiegom przetwarzającym, pisarz nie tylko nie ukrywa wcale tych zabiegów, ale je niekiedy ujawnia, nawet demonstracyjnie, więcej, traktuje je jego jeszcze jeden motyw treściowy.

+ Czytelnik „Oniegina” wtajemniczony zostaje przez autora nie tylko w sprawy pracy czy warsztatu literackiego. Wyznania autorskie obejmują również inne aspekty jego osobowości. Niekiedy są to sprawy ogólniejsze: lektura, zainteresowania kulturalne i artystyczne, moda i obyczaj, sympatie i animozje. Często dotyczą one spraw głębszych, o większym ciężarze gatunkowym: wysiłku umysłowego, refleksji nad światem i ludźmi, wyników bystrej obserwacji i osądu otaczającej rzeczywistości, intymnych uczuć. Tak więc poszczególne dygresje i wyznania układają się w obszerną stosunkowo i pogłębioną spowiedź, autocharakterystykę twórcy. Zarówno tematycznie, jak i pod względem pełnionych funkcji są one dosyć zróżnicowane.

+ W poemacie Puszkinowskim obie warstwy (epicko - narracyjna i osobisto - liryczna) są nierozerwalnie ze sobą splecione, więcej, dopełniają się nawzajem w sposób jak najbardziej istotny. W tym procesie wzajemnego przenikania się ulegają one, zwłaszcza warstwa pierwsza, tak daleko idącym przemianom i przeobrażeniom, że próba ich oddzielenia równałaby się zniszczeniu istoty dzieła.

+ Części dzieła układają się jakby w porządku rosnącym: następują po sobie w ten sposób, że każda następna zawiera szersze i głębsze ujęcie losów bohaterów, że rozszerzają one coraz bardziej ramy czasowe i zakresowe dzieła. Pierwsza z nich, najbardziej ze wszystkich statyczna, spełnia funkcję wprowadzenia; każda z trzech jej pieśni wprowadza kolejno do utworu trzech głównych bohaterów: Oniegina, Leńskiego i Tatianę. Budowa wewnętrzna tych rozdziałów odznacza się również zasadą symetryczności: w każdym z nich prezentacja bohatera odbywa się w analogiczny sposób.

+ Z Eugeniuszem spotykamy się w momencie jego podróży do stryja: zaintrygowany myślami i postawą Oniegina czytelnik otrzymuje od autora w toku długiej (zajmującej niemal cały rozdział) dygresji - ekspozycji biografię bohatera, poczynając od domu rodzicielskiego i dzieciństwa aż do momentu otrzymania wiadomości o chorobie stryja, oraz dosyć szczegółowo nakreśloną jego sylwetkę społeczno - obyczajową i moralno - psychiczną. Warto przy tym podkreślić, że autor budując wizerunek swego bohatera zwraca uwagę na jego liczne związku z otaczającym go światem. Opis Leńskiego, w przeciwieństwie do opisu Eugeniusza, nie jest już tak szczegółowy.

+ W drugim rozdziale wprowadzona zostaje do akcji - poprzez pośrednictwo Leńskiego i jego narzeczonej Olgi - siostra tej ostatniej, Tatiana. Jednak jej portret psychiczny i moralny przynosi dopiero rozdział trzeci, w całości Tatianie poświecony. Autor kolejno przedstawia w nim najpierw pierwsze spotkanie dwojga głównych bohaterów, potem rozwój uczucia Tatiany od niejasnych przeczuć i oczekiwań, aż do wybuchu silnego uczucia, zmuszającego dziewczynę do łamania konwenansu i śmiałego, nie liczącego się z następstwami, wyznania Eugeniuszowi w namiętnym liście - spowiedzi swej miłości.

+ W ten sposób - stanowiące część pierwszą poematu - trzy początkowe pieśni spełniają w strukturze kompozycyjnej rolę szeroko zakrojonej ekspozycji. Przynoszą pełne charakterystyki trojga głównych bohaterów, wprowadzają niezbędne postaci drugoplanowe (Olga) i epizodyczne (stryj Eugeniusza, rodzice Tatiany). Poza tym autor stwarza tu ciekawą sytuację fabularną: przewiduje zakochanie się dwu par, co jednak z kolei wywołuje sytuacje o odmiennym układzie wewnętrznym - Leński, poeta - romantyk, kocha się w dziewczynie przeciętnej, przyziemnej, płytkiej, Tatiana zaś, gorliwa czytelniczka Rousseau i Richardsona zapala się uczuciem do rozczarowanego i niezdolnego do jakichkolwiek żywszych uczuć Eugeniusza.

+ Rozdział czwarty, piąty i szósty, tworzące drugi człon triady kompozycyjnej, rozwijają stopniowo wszystkie zadzierzgnięte uprzednio wątki akcji, mają więc charakter wybitnie dynamiczny. W tej części akcja poematu rozwija się w szybkim tempie, zmierzając do punktu najwyższego napięcia, którym jest niewątpliwie scena pojedynku. Skierowuje ona akcje na określony tor, co z kolei w sposób decydujący wpływa na losy bohaterów. Włodzimierz Leński ginie, schodząc całkowicie ze sceny, Olga wychodzi za mąż i również znika z kart utworu, Eugeniusz będzie zmuszony wyjechać. Pozostanie jedynie Tatiana, która zresztą w części następnej wyprowadzona zostanie przez autora na plan pierwszy. Tym sposobem dopełnia się obraz każdego z trojga głównych bohaterów, zwłaszcza zaś Tatiany i Eugeniusza, przygotowując i zapowiadając równocześnie dalsze ich dzieje, przedstawieniu których poświęcona jest ostatnia część tryptyku.

+ Ostatnia część tryptyku, pierwotnie również pomyślana trójczłonowo, przeprowadzając głównych protagonistów przez ostatni etap ich doświadczeń życiowych, doprowadzała dzieje bohaterów do końca. Trzy składające się na nią rozdziały: siódmy, pierwotnie ósmy (ostatecznie wyłączony poza tekst zasadniczy jako fragmentaryczny opis podróży Oniegina) oraz obecny ósmy, dawniejszy dziewiąty, ułożone są w sposób następujący: dwa pierwsze miały ukazać dalsze dzieje obojga bohaterów, rozwijające się teraz odrębnie, trzeci zaś, zamykający, znowu zetknął bohaterów, aby tym razem rozłączyć ich na zawsze.

+ Przedstawione w ostatniej scenie opowieści finałowe „rozwiązanie” akcji zbudowane zostało jakby na zasadzie lustrzanego odbicia pierwszego spotkania Eugeniusza i Tatiany, opisanego w rozdziale czwartym. Teraz, podobnie jak wcześniej, następuje scena wyznania miłosnego, poprzedzona namiętnym listem; osoba wyznająca milczy następnie i zdaje się na łaskę i wyrok drugiej, ta zaś z kolei w długim monologu odrzuca ofiarowywane uczucie. Wyznaje i prosi o łaskę Eugeniusz, umoralniające kazania wygłasza odtrącona niegdyś Tatiana.

+ Nie przypadkowo, w przeciwieństwie do rozdziałów części drugiej rośnie znowu w rozdziale ósmym ilość dygresji. W nawiązaniu do decydującego a tragicznego dla bohaterów finału wzmaga się emocjonalne zaangażowanie narratora, wzrasta rola odautorskiego komentarza lirycznego, do głosu dochodzi silne liryczne „ja” poety. Raz jeszcze ujawnia się więc dwoisty, dwupłaszczyznowy charakter poematu, jego epicko - liryczna, synkretyczna natura. O tej właśnie naturze „Eugeniusza Oniegina”, o jego podwójnym wymiarze mówi również i tak jego strukturalna właściwość, którą określić można jako „gospodarowanie” czasem utworu.

+ Jak w każdym klasycznym dziele epickim, w poemacie Puszkinowskim mamy dwa istniejące w obrębie utworu przebiegi czasowe: czas narracji, w zakresie którego działa osoba opowiadającego, w tym wypadku utożsamiona z Puszkinem, oraz czas fabularny, w którym egzystują bohaterowie, zachodzą przedstawione w utworze wydarzenia. Istnienie tego pierwszego, twórca „Oniegina” poświadczał wielokrotnie licznymi apostrofami do czytelnika, wzmiankami o swej byłej zażyłości z głównym bohaterem, informacjami o spotkaniach z nim i kontaktach. Z kolei czas fabuły jest tą realnością namacalną niejako w utworze, stworzoną przy pomocy fikcji literackiej, a rządzącą się swymi wewnętrznymi prawami, które jednak stwarzają iluzję pełnej prawdy i zgodności z realną, doświadczaną przez czytelnika rzeczywistością. Organizując ten przebieg czasowy, gospodarując jego poszczególnymi elementami, narzucał Puszkin swemu dziełu określony układ kompozycyjny.

+ Doniosłym elementem wewnętrznego ukształtowania dzieła jest odtworzony w nim obraz świata przyrody: cykliczna kolejność pór roku, zmiany pejzażu, rytm życia ludzi na wsi z przyrodą bliżej związanych, kalendarz świąt czy zwyczajów i obrzędów. Autor nie pomija okazji, aby możliwie dokładnie, chociaż czasami jedynie aluzyjnie, zlokalizować w czasie zdarzenia danej części poematu. Najczęściej celowi temu służą właśnie zarysy krajobrazu, obrazy przyrody, czy po prostu poetyckie impresje o niej.

+ Wypadki rozdziału siódmego i ósmego dzieli znaczny okres czasu. W przeciwieństwie do wszystkich rozdziałów poprzednich, które albo były czasowo ze sobą ściśle - na zasadzie bezpośredniego następstwa - związane, albo stanowiły chronologiczne całości (np. rozdziały I - III i rozdziały V - VI), ósmy to część oddzielna, będąca właściwie epilogiem. Dwoje bohaterów spotykamy to dopiero po upływie dwóch lat. Okres ten Onieginowi upłynął na podróży po Rosji, Tatiana zaś w tym czasie weszła w życie towarzyskie Moskwy, poznała swojego przyszłego męża - generała, została jego żoną, uległa przeobrażeniu, aby stać się księżną i pierwszą damą nadnewskiej stolicy. Akcja rozdziału dzieje się znów zimą: zaczyna się od rautu, na którym Oniegin rozpoznaje Tatianę, obejmuje dłuższy czas, kiedy to bohater, zakochany do szaleństwa, wpada znów w stan prostracji i duchowego odrętwienia, kończy się zaś z pierwszymi oznakami wiosny. Podsumowując, cała akcja „Eugeniusza Oniegina” obejmuje okres około pięciu lat.

+ Przy czytaniu oryginału poematu (w przekładzie właściwość ta znacznie się zatraca) przyciąga uwagę czytelnika przede wszystkim polifoniczny charakter jego kształtu językowego. Właśnie ta strona formy artystycznej Puszkinowskiego „operis magni” stanowi przede wszystkim o jego wysokiej randze. Szczególnie silnie ujawnia się również w poemacie tak charakterystyczna dla twórczości Puszkina wielka dyscyplina językowa, programowa niejako „antypoetyczność” i „prozaiczność” jego stylu.

+ Zasadniczymi zdobyczami Puszkina w zakresie ukształtowania warstwy językowej „Eugeniusza Oniegina” jest także bogactwo odmian stylowych, śmiałe a uwzględniające potrzeby ekspresji czy charakterystyki łączenie materiału słownego o różnych, niekiedy ostro kontrastowym zabarwieniu stylistycznym, całkowite panowanie nad tym żywiołem i maksymalne wykorzystanie środków językowych dla artystycznej realizacji całej koncepcji ideowo - tematycznej dzieła.

+ W zakresie bezpośrednich wypowiedzi odautorskich (narracje, dygresje), jak i w płaszczyźnie języka bohaterów spotykamy się ze śmiałym wykorzystywaniem pełnego bogactwa leksykalnego języka rosyjskiego, wszystkich jego odmian stylowych. Równie chętnie i często posługuje się Puszkin - w zależności od potrzeb - słownictwem o charakterze archaizmów, a także leksyką potoczną, barbaryzmami, czy prozaizmami.

+ Wielką zdobyczą artystyczną twórcy „Oniegina” było śmiałe sięgnięcie do mowy potocznej, swobodne wprowadzenie do poematu wyrażeń o charakterze prozaizmów i to w obu warstwach językowych, odautorskiej i dialogowej. Były one właśnie niezbędne dla wyrażenia tych nowych treści życiowych, realiów społeczno - obyczajowych i kulturalnych, którymi twórca nasycił swoje dzieło.

+ Najdonioślejszym chyba jednak osiągnięciem Puszkina - stylisty było stworzenie takiej organizacji językowej, która pozwalała na dyskretne, stosowane z wielkim umiarem, ale zauważalne przechodzenie przy poszczególnych wątkach treściowych czy postaciach na inną jakby tonację stylową. Skomplikowana konfrontacja i przenikanie się wzajemne tych różnych, stylowych warstw wyraźnie demonstrujące się w rozdziale ósmym, w opisie wielkiego moralnego „pojedynku” między Tatianą a Eugeniuszem, nadaje całości poematu to niepowtarzalne, ale i nieprzetłumaczalne językowo - stylistyczne piętno.

+ Zagadnienie wiersza poematu Puszkinowskiego to przede wszystkim sprawa struktury strofy utworu, która też zresztą, jak i oktawa Słowackiego, nie była tym „wędzidłem” hamującym i powściągającym tok narracji autorskiej, lecz jej podstawową jednostką rytmiczną., prawdziwym „taktem” w rozbudowanej, złożonej, niby muzycznej, kompozycji całości. Zastosowany tu typ zwrotki stworzył Puszkin specjalnie na potrzeby poematu. Nie występuje on nigdzie poza „Eugeniuszem Onieginem” w swej czystej, wykończonej postaci.

+ W „Onieginie” posłużył się Puszkin ulubionym swym metrum, jambem, a spośród używanych odmian tego toku rytmicznego wybrał tetrapodię jambiczną. W celu zaś maksymalnego wykorzystywania dźwiękowych i rytmiczno - melodyjnych właściwości tej miary wierszowej oraz dla uniknięcia monotonii zastosował poeta stopę hiperkatalektyczną, tak że 14 - wersowa całość składa się z ośmiu wersów zbudowanych ze stóp akatalektycznych oraz sześciu z kataleksą.

5. Tematyka utworu. Postacie bohaterów. Zawartość ideowa.

+ „Eugeniusz Oniegin” był pomyślany przez autora a następnie zrealizowany jako dzieło kompozycyjnie rozległe, o bogatej i zróżnicowanej szacie językowej, treściowo i problemowo bardzo nośne, o szerokim tematycznym zasięgu. Już jego „forma wewnętrzna” - osobliwości poetyki, jak również organizacja kompozycyjna oraz ukształtowanie fabularne wiele mówią o treściowej zawartości utworu, o jego zakresie tematycznym.

+ „Eugeniusz Oniegin” zawiera dosyć szczegółowy, przy całym swym „zarysowym” charakterze, obraz społeczeństwa rosyjskiego, reprezentowanego przez jego ówczesną czołową w sensie gospodarczym, politycznym i kulturowym warstwę, ziemiaństwo. Obraz życia tego społeczeństwa, ujętego w jego najbardziej charakterystycznych i różnorodnych przejawach, jest złożony i wielowarstwowy, obejmuje bowiem zarówno przejawy rzeczywistości materialnej, jak i duchowej, sprawy ekonomiki i życia społecznego oraz kultury i psychologii. Stworzona wizja życia zawiera konkretne odnośniki do określonego czasu i miejsca: w centrum uwagi pisarza pozostają losy jednego pokolenia tego społeczeństwa, wstępującego dopiero w życie i osiągającego etap dojrzałości na początku lat dwudziestych XIX wieku, związki zaś jego z generacją wcześniejszą oraz dalsze perspektywy rozwojowe są tu tylko zaznaczone. Ogólny ten obraz konkretyzuje się w dziele w różny sposób. Z jednych jego składników powstaje tło historyczno - społeczno - obyczajowe: ogólne wzmianki o momencie dziejowym pomiędzy dwoma ważnymi datami, rokiem 1812 a 1825, zarys warunków życiowych warstwy szlacheckie w stolicy i na prowincji; inne złożą się na burzliwy i dramatyczny główny wątek romansowy, którego uczestnikami będą Tatiana i Eugeniusz, stworzą organizację fabularną, obejmującą wszystkie działania głównego bohatera. Natomiast wszystkie te hierarchiczne składniki tematu skupiają się w elemencie centralnym dzieła, w jego punkcie ciężkości, który stanowią postacie bohaterów, a zwłaszcza bohater główny.

+ Eugeniusz Oniegin: wskazany niedwuznacznie przez tytuł, obecny realnie na każdej niemal stronicy utworu, główny uczestnik i współtwórca rozgrywających się wydarzeń, zasadniczy obiekt autorskich opisów i charakterystyk - jest Oniegin postacią dzieła czołową; w nim przede wszystkim konkretyzuje się koncepcja tematyczna oraz skupia podstawowa problematyka ideowa utworu. Struktura kompozycyjna poematu, jego kształt stylistyczno - językowy i wystrój wierszowy, organizacja fabularna i osobliwości gatunkowe - wszystko oddane jest na usługi możliwie wszechstronnej, dogłębnej, a przy tym jak najbardziej przemawiającej do czytelnika prezentacji bohatera. Jak wynika z toku poprzednich konstatacji, pisarz stosunkowo dokładnie przedstawiał czytelnikowi swego bohatera; ściśle określał jego wiek oraz moment historyczny, w którym przyszło mu żyć. Pokazawszy go dosyć wyczerpująco na tle normalnych dlań warunków środowiskowych - życia petersburskiej „złotej młodzieży” szlacheckiej - przeniósł następnie w sytuację odmienną, w środowisko ziemiańskie dalekiej prowincji, w warunki życia na wsi, zetknął się z nowymi ludźmi i doświadczeniami życiowymi. Tu skonfrontował go - na zasadzie antytezy - z postaciami całkowicie mu przeciwstawnymi: z poetyczną naturą romantyka Leńskiego oraz nieprzeciętną kobiecą indywidualnością Tatiany. Następnie, przeprowadziwszy Oniegina przez doświadczenia i rozczarowania, jakie przyniosło ze sobą życie na wsi, nieodwzajemnione uczucie zakochanej w nim Tatiany, kontakty ze środowiskiem, konflikt z Leńskim, zakończony pojedynkiem i śmiercią antagonisty, Puszkin daje jakby swemu bohaterowi szansę przełamania życiowego impasu oraz moralnej odnowy; wysyła go mianowicie w dłuższą podróż po Rosji, która może nie tylko rozszerzyć jego horyzonty myślowe, zbudzić z odrętwienia i otrząsnąć z marazmu, ale i zaznajomić z życiem własnego kraju, jego przeszłością i dniem dzisiejszym, wyprowadzić go z wąskiego kręgu czysto osobistych czy środowiskowych zainteresowań w szerszy świat spraw ogólniejszych, życia społeczno - politycznego. Wreszcie, po okresie prób i doświadczeń, sprowadza swego bohatera w to samo miejsce, z którego go wywiódł - w świat stołecznych salonów. Poznawszy tu w światowej damie, żonie swego krewnego, generała i księcia, dawną wiejską znajomą, której miłość tak zlekceważył, przeżywa teraz pierwsze wielkie i prawdziwe uczucie, które już odwzajemnione być nie może. W momencie wielkiego duchowego wstrząsu, w sytuacji życiowej wyjątkowo dla bohatera trudnej autor przerywa relację o jego losach, pozostawiając niejako przed czytelnikiem jako kwestię otwartą sprawę ostatecznej moralnej oceny bohatera, zrozumienia rezultatów jego ewolucji oraz ewentualnego przewidywania dalszych losów życiowych.

Bohatera poznajemy, gdy liczy lat około 20, a więc w momencie przejścia do młodzieńczości do okresu dojrzałości, aby potem towarzyszyć mu w ciągu pięciu lat jego życia. Oniegin to jeden z wielu reprezentantów swej sfery, nie wybijający się niczym ponad przeciętność, młody człowiek wcześnie usamodzielniony po śmierci rodziców, pozbawiony majątku ze względu na złą gospodarkę finansową ojca, ale mogący utrzymać się na odpowiednim poziomie. Nie wyróżnia się Eugeniusz także wykształceniem: otrzymał, jak wszyscy w tym środowisku, podobnie zresztą jak sam autor, stosunkowo niezłe wykształcenie domowe pod okiem guwernerów i nauczyciel Francuzów, ale na tym też, w przeciwieństwie do Puszkina czy chociażby Leńskiego, słuchacza uniwersytetów w Niemczech, poprzestał, nie ukończywszy żadnej szkoły.

Postać Eugeniusza nie jest bynajmniej potraktowana statycznie. Czytelnik poematu obserwuje ją jakby w stadium tworzenia czy przeobrażeń, może śledzić jej rozwój. I to właśnie stanowiło jedno z istotnych osiągnięć pisarskich Puszkina, było zdobyczą o kapitalnym znaczeniu dla dalszego rozwoju literatury.

Tytułowy bohater utworu jest nie tylko zgorzkniałym, przedwcześnie rozczarowanym mizantropem, sceptykiem i egoistą czy prymitywnym życiowym materialistą. Równocześnie okazuje się on bowiem zdolny także do szczerego uczucia przyjaźni dla nowego sąsiada, Leńskiego, w którym pociągały go akurat te cechy charakteru i umysłu, jakich sam nie posiadał: młodzieńczy idealizm, świeżość uczuć, dar poezji, duża wiedza zdobyta w czasie studiów za granicą, aktywny, nacechowany optymizmem stosunek do życia.

Znalazł się też nasz bohater w całkowicie nowej sytuacji i wtedy, kiedy zetknął się z Tatianą, jej powierzchownością, charakterem i uczuciem. Osobowość nowo poznanej kobiety potrafiła zaintrygować nawet jego, wytrawnego i doświadczonego, jak mu się zdawało, znawcę serc kobiecych. Najpierw więc postąpił z Tatianą, ofiarowującą mu swoje serce „bardzo ładnie”, dając tym samym „dowód prawości”: starał się jak najbardziej oszczędzić jej miłość własną, przestrzec przed podobnymi pomyłkami, szczerze wyjaśnić motywy swojego postępowania w stosunku do niej. Później, w scenie imieninowego przyjęcia, dał nowy dowód delikatności, a nawet zrozumienia dla jej ciężkiej sytuacji psychicznej.

Inną próbą dla Oniegina był jego konflikt z Leńskim. Od Oniegina właśnie zależało, aby ten w istocie błahy, ale spowodowany przez niego samego spór załagodzić; powinien zadrażnienie, jako człowiek starszy, doświadczony i mądrzejszy, rozładować. Chociaż zdawał sobie sprawę z istniejącej sytuacji nie zdecydował się na to, aby okazać wyrozumiałość i dojrzałość; uległ presji konwenansu i zabił w pojedynku jedynego bliskiego sobie człowieka.

Najbardziej jednak doświadczył Puszkin swojego bohatera Puszkin swego bohatera w ostatnich dwóch rozdziałach poematu. Należy jednak zaznaczyć, że pisarz początkowo miał inne plany w stosunku do Eugeniusza, obecne zakończenie utworu nie całkiem poecie odpowiadało. Świadczą o tym dwa szczegóły. Pierwszy to relacja współczesnych, według której w roku 1829, w czasie powtórnego pobytu na Kaukazie autor wspominał swym rozmówcom, że jego bohater albo poniesie śmierć na Kaukazie, albo zostanie dekabrystą. Druga - to próby kontynuacji historii Oniegina podejmowane już po zakończeniu obecnej całości. Zamiary te wprawdzie nie zostały zrealizowane, ale istnieje tekst, który ma w tej sprawie kapitalne znaczenie - tzw. dziesiąty, spalony rozdział „Eugeniusza Oniegina”. Z ocalałych i uporządkowanych fragmentów tego fragmentu wynika, że rozdział ten, poświęcony opisowi powstania i rozwoju ruchu dekabrystowskiego, miał w zamiarze autora przedstawić Oniegina jako uczestnika wspomnianego ruchu, a więc człowieka, który mógł znaleźć wreszcie cel życia i właściwe pole dla działalności.

+ Tatiana Łarina: Jako postać literacką kształtuje Puszkin Tatianę podobnie jak bohatera tytułowego. Używa więc tych samych środków językowo - stylistycznych i kompozycyjno - gatunkowych: różnorakich form narracji, scen dialogowo - dramatycznych, układu tworzącego linię fabularną wydarzeń, licznych epickich i lirycznych form kształtowania portretu bohaterki. Tak jak w wypadku Eugeniusza, mamy tu do czynienia ze stopniową i coraz bardziej pogłębianą prezentacją.

Tatiana jest indywidualnością nieprzeciętną, jednostką wyobcowaną ze swego środowiska, ale równocześnie ze światem otaczającym ją powiązana licznymi i różnorakimi nićmi. Czytelnik stopniowo dowiaduje się o imieniu i wyglądzie zewnętrznym bohaterki, o jej rodzicach i najbliższym otoczeniu, wykształceniu i lekturze, cechach charakteru, psychice i typie uczuciowości. Potem widzimy Tatianę w działaniu: bohaterka przeżywa pierwsze wielkie uczucie miłości, boleśnie odczuwa obojętność partnera, jest świadkiem i uczestnikiem tragicznego konfliktu Eugeniusza i Leńskiego, przeżywa ciężko szczególnie trudny dla niej rok po śmierci Leńskiego i wyjeździe Oniegina, a następnie siostry, co czyni ją jeszcze bardziej samotną i obcą dla otoczenia. Ostatnie ogniwa w tym łańcuchu działań to wyjazd wbrew jej woli do Moskwy, wyjście za mąż za namową matki, całkowita zmiana sytuacji życiowej, wreszcie ponowne spotkanie z Eugeniuszem i ważki dla obojga wybór pomiędzy głosem serca a poczuciem obowiązku i nakazami etycznymi.

Tatiana jako postać literacka i jako człowiek rzeczywiście - w przeciwieństwie do swojego antagonisty - rozwija się, rośnie, doskonali, uzyskując wymiar dojrzałego i pełnego człowieczeństwa. Równocześnie pozostaje ona sobą, zachowuje istotne cechy swej osobowości, jest do końca wierna pewnym imponderabiliom, cechom, zasadom.

Szczególnie ważną rolę w życiu Tatiany odegrała - autor to dobitnie akcentuje - lektura romansów, listę których otwierają przede wszystkim dzieła Rousseau i Richardsona.

Natura niezwykle prostolinijnej, szczerej i otwartej Tatiany zostaje ciężko zraniona w swej miłości własnej. Bohaterka jest zawiedziona i ukarana. Tym cięższe też przeżywa chwile spotykając nadal obiekt swej miłości, zwłaszcza, że uczucie jej nie zanika, a jeszcze bardziej wzrasta. Dalszą komplikację przynosi tragiczna śmierć Leńskiego i wyjazd Eugeniusza. Jego obecność zastępują teraz wspomnienia, karmione i podtrzymywane odwiedzinami domu Oniegina i lekturą dzieł z jego biblioteki. Z doboru książek, z uwag i notatek na marginesach zaczyna teraz poznawać Eugeniusza i domyślać się, że jego postawa i charakter były czymś nieautentycznym. Przeświadczenie to, chociaż uczucia nie zniweczyło, umożliwiło Tatianie pogodzenie się z sytuacją i ułatwiło dalsze decyzje co do własnego losu. Czas zaś - rozłąka, dojrzenie, zamążpójście - też zrobił swoje, tak że w ostatniej rozmowie z Eugeniuszem ma ona moralnie pełne prawo nie tylko uzmysłowić mu całą niestosowność jego obecnego stosunku do niej, ale i, nawiązując do analogicznej - sprzed lat kilku - rozmowy, wypowiedzieć zdecydowanie gorzkie słowa prawdy i sformułować poważne sokrażenie, poddające w wątpliwość nawet szczerość i bezinteresowność jego obecnego uczucia.

W wielkim więc sporze dwojga protagonistów dramatu zwycięża ostatecznie ta strona, które legitymuje się silniejszymi racjami moralnymi, większą życiową dojrzałością zdobytą drogą gorzkich i bolesnych doświadczeń, wyższym etycznym poziomem i, co najistotniejsze, reprezentująca pełniejszy wymiar człowieczeństwa, bardziej autentyczną, harmonijną ludzką naturę. Wartości tych brak Eugeniuszowi, który swe szanse przegrywa.

+ Na początku autor utożsamiał się z Onieginem częściowo, chętnie podkreślał łączące ich związku i podobieństwa, potem jednak ich „drogi rozchodzą się” dosłownie i przenośnie: narrator jakby dojrzał i rozwinął się, poszedł w swym rozwoju dalej, bohater został tym, czym był. Z Tatianą jest inaczej: stosunek do tej postaci jest nie tylko niezmiennie pozytywny, emocjonalnie dodatnio zabarwiony, następuje także jakby stopniowa identyfikacja narratora i bohaterki, powoli staje się ona czymś w rodzaju „porte - parole” autora, który zaczyna patrzeć jej oczyma i oceniać rzeczy z jej punktu widzenia. W ten sposób myśli, racje i stanowisko Tatiany stają się wyrazem postawy odautorskiej, a czytelnik w oparciu o nie zaczyna odczytywać sens moralny całego dzieła.

+ Z toku opowieści wynika, ze przyczyny bankructwa życiowego Eugeniusza były w znacznej mierze od niego zależne. Autor sygnalizuje, że złożyło się na nie i pochodzenie, i wychowanie, i warunki ogólne, w tym także moment historyczny, i wpływy cywilizacyjno - kulturalne, obyczaj oraz moda. Uosabiał on tak charakterystyczne dla ówczesnej, kosmopolitycznej już właściwie w znacznej części, rosyjskiej elity szlacheckiej wykorzenienie z rodzimego gruntu, narodowego żywiołu obyczajowego i kulturowego - a to było przyczyną daleko posuniętego wyobcowania w sensie życiowym i psychicznym. Co innego Tatiana, która reprezentuje jako człowiek takie wartości, które zawdzięcza właśnie swemu silnemu związkowi z rodzimym narodowym żywiołem.

+ Włodzimierz Leński: zajmuje on szczególne miejsce wśród drugoplanowych postaci, nie tylko jako partner obojga głównych bohaterów w wątku romansowym, ale również jako jeszcze jedno, obok Oniegina, możliwe wcielenie przedstawiciela tego samego pokolenia przedgrudniowego. W porównaniu z tytułowym bohaterem uosabiał diametralnie różną postawę i typ psychologiczny. Wykształcenie, temperament, krąg zainteresowań, poetycka natura - wszystko, przy tym samych przecież społeczno - kulturowych uwarunkowaniach, składało się na tym osobowości bardzo od Oniegina odmienny, a w równym stopniu dla ludzi tej doby charakterystyczny. Prototypem Leńskiego był bliski przyjaciel Puszkina, poeta i działacz ruchu dekabrystowskiego, Wilhelm Küchelbecker.

6. „Eugeniusz Oniegin” i jego miejsce w literaturze rosyjskiej

+ Walory ideowo - artystyczne dzieła Puszkina nie od razu były oczywiste, nie od razu zostały należycie ocenione. Brakowało początkowo większej perspektywy historycznej, szerszego spojrzenia uwzględniającego dalszy bieg dziejów literatury rosyjskiej wieku XIX. Dopiero późniejsza rewolucja tych tendencji rozwojowych umożliwiła właściwe zrozumienie pionierskiego charakteru Puszkinowskiego „arcypoematu”. Bo też rzeczywiście artystyczne rozważania „Oniegina” wyprzedziły znacznie swoją epokę.

+ W „Eugeniuszu Onieginie”, w ramach poematu dygresyjnego, dokonała się literacka nobilitacja współczesności rozumianej dostatecznie szeroko i wszechstronnie, tu po raz pierwszy w literaturze rosyjskiej znalazła ona pełny, a nie zawężony i jednostronny wyraz artystyczny. To właśnie autor „Oniegina” potrafił stworzyć postacie bohaterów w tak wysokim stopniu charakterystyczne i dzięki swej uogólniającej naturze typowe, a posiadające przy tym niepowtarzalne, indywidualne piętno. W utworze Puszkina po raz pierwszy w historii literatury rosyjskiej zostało osiągnięto to, co jest tajemnicą i warunkiem każdego życia literackiego: genialna w swej ostatecznej prostocie, ale będąca wynikiem wielkiej pracy i niemniej wielkiego talentu, jedność i organiczna nierozdzielność autentycznej, głębokiej życiowej treści oraz jedynie możliwego dlań, niepowtarzalnego w żadnym innym utworze, ukształtowania artystycznego.

+ Tradycję „Oniegina” podejmuje zupełnie świadomie tworząca się od końca lat czterdziestych w swych pierwszych wariantach i odmianach rosyjska nowożytna powieść psychologiczna i społeczno - obyczajowa. Utwory Aleksandra Hercena, Iwana Gonczarowa oraz pierwsze powieści Iwana Turgieniewa nawiązują wyraźnie do pewnych problemów, wątków treściowych czy rozwiązań artystycznych „Eugeniusza Oniegina”.

+ W literaturze rosyjskiej „Eugeniusz Oniegin” okazał się jakby wyprzedzającym właściwe narodziny gatunku genialnym prospektem - szkicem czy raczej konspektem powieści w jej odmianie społeczno - obyczajowej i psychologicznej. I na tym właśnie polega najistotniejsze znaczenie Puszkonowskiego arcypoematu w dziejach rosyjskiej literatury dziewiętnasowiecznej.

7. „Eugeniusz Oniegin” w Polsce

+ Z nazwiskiem Puszkina i jego twórczością Polska zetknęła się już bardzo wcześnie. Jak wykazują badania zaczęto pisać u nas o poecie oraz tłumaczyć jego utwory od roku 1820, czyli już wtedy, kiedy w Rosji zaczynała się dopiero gruntować jego sława. Szczególną rolę w zaznajomieniu Polaków z twórczością Puszkina odegrał kilkuletni pobyt w Rosji Adama Mickiewicza oraz fakt „poetyckiej” przyjaźni obu twórców.

+ Obok innych dzieł Puszkina także „Eugeniusz Oniegin” był na gruncie polskim znany już stosunkowo wcześnie. Pierwsza polska wzmianka o poemacie, wprawdzie jeszcze ogólnikowa, pochodzi już z roku 1824. Pierwszym polskim krytykiem dzieła był wspomniany już wyżej Adam Mickiewicz: w roku śmierci poety rosyjskiego, we francuskim nekrologu zamieszczony w „Le Globe”, uznał on utwór za „najpiękniejszy, najoryginalniejszy i najbardziej narodowy”. Więcej miejsca omówieniu poematu poświęcił Mickiewicz jako profesor literatur słowiańskich w swym „Kursie drugim” prelekcji paryskich, podnosząc szczególnie jego oryginalność, różnorodność i doskonałość artystyczną.

+ Pierwszego przekładu dokonani już w 1837 roku: Benedykt Dołęba (Jakub Jurkiewicz) przetłumaczył, a następnie ogłosił w petersburskim „Roczniku Literackim” za rok 1844 pieśń pierwszą „Oniegina”. Całość wersji polskiej ogłosił dopiero w roku 1902 Leo Belmont (Leopold Blumenthal). Przekład ten spopularyzował szeroko dzieło Puszkina.

+ W 1925 roku w nowej i uzupełnionej wersji wyszedł utwór w serii Biblioteka Narodowa w opracowaniu Wacława Lednickiego. Była to pierwsza polska edycja krytyczna tego poematu.

+ W okresie powojennym, w związku z ogólnym ożywieniem zainteresowań literaturą rosyjską, podjęto szereg nowych prób przekładowych oraz inicjatyw wydawniczych. Najważniejszym wydarzeniem w tym zakresie okazały się przedsięwzięcia translatorskie dwóch poetów wielce zasłużonych już od dawna w dziedzinie tłumaczeń autorów rosyjskich - Julian Tuwim i Adam Ważyk.

+ Zarówno przekład Tuwima jak i Ważyka powstawały jednocześnie. Pierwszy z poetów podjął się tego zadania dopiero w ostatnich latach swojej działalności. Zgodnie ze swą koncepcją przekładu maksymalnie wiernego, we wszystkich warstwach zgodnego z oryginałem, podjął Tuwim wysiłek stworzenia całkowitego ekwiwalentu jeżykowo - wersyfikacyjnego zwrotki onieginowskiej. Przekład Tuwima jest jednak niepełny. Z kolei przekład Adama Ważyka, ogłoszony po raz pierwszy w roku 1952, potem trzykrotnie wznawiany, jest obecnie jedynym polskim całkowitym tłumaczeniem poematu, który zweryfikował swą wartość w percepcji czytelniczej zaaklimatyzował się w poezji polskiej.

Treść utworu:

+ „Oniegina” rozpoczyna wierszowana dedykacja w której Puszkin podejmuje się krótkiego scharakteryzowania swojego dzieła: „Są tu półśmieszne i półsmętne / Rzeczy ludowe, ideały, / Płody igraszki mej niedbałej, / Bezsennych nocy i natchnienia, / Młodości zbiegłej mi przed laty, / Umysłu chłodne postrzeżenia / I serca gorzkie są notaty“.

+ Rozdział I: Rozpoczyna go cytat z wiersza księdza Waziemskiego: „do życia się kwapi, do uczuć mu pilno“.

Początek poematu to opowieść Eugeniusza o wieści dotyczącej jego stryja. Gardzi nim, ponieważ ten daje o sobie znać dopiero w chorobie. Mówi, że kiedy będzie zmuszony poprawiać mu poduszki i podawać lekarstwa w głowie po cichu będzie krążyć jedna myśl: „Kiedyż cię wreszcie porwie licho.“

Potem następuje przedstawienie przez podmiot liryczny głównego bohatera - swojego bliskiego znajomego, lekkoducha Eugeniusza. Przyszedł on na świat na północy Petersburga, nad rzeką Newą. Jego ojciec popadł w ogromne długi, zastawił więc cały majątek i wszystko stracił. Zarówno wychowanie jak i edukacja chłopca była ogromnym obciążeniem dlatego też nasz bohater od najmłodszych lat przebywał na licznych dworach bogatej szlachty tam odbierając odpowiednie wykształcenie i nabywając odpowiednich manier. Wpierw zajmowała się nim nauczycielka, potem zaś wychowawcą był ksiądz Francuz, kiedy chłopiec zaczął dorastać wygnano go z dworu. Oniegin był modnie ostrzyżony i ubrany. Oprócz tego ten dandy (modniś, elegant) biegle władał francuskim, potrafił tanczyć, śmiało pisywał liściki i czesto bywał na salonach.

„Uczony był, choć pedantyczny“ (pedantyczny w tym wypadku znaczy „autsajder“). Eugeniusz odcinał się na tle swej sfery społeczno - kulturalnej sposobem bycia, przyzwyczajeniami, ale także niezależnością sądów, niechęcią czy nawet wrogością do „wyższego towarzystwa“. Rozweselał damy krótkim epigramem (jednozwrotkowym utworem satyrycznym): „Eugeniusz - miał szczęśliwy talent, / Że mógł wszystkiego dotknąć z lekka, / Jak nakazywał dobry gust, / Lub z miną znawcy, który zwleka, / Przy sporze nie otwierać ust.“

Znał łacińskie cytaty, motta, potrafił choć nie bez pomyłek powtórzyć dwie frazy „Eneidy“. Znał historyczne anegdoty, lecz nie miał głowy do dat. Nie posiadał też talentu do poezji, rymów. Interesował się ekonomią, znał ideologię Adama Smitha - twórcę klasycznej ekonomii politycznej. Jego geniusz zabłysnął w „czułej sztuki miłowaniu“. Szybko pojął i wdrążył w życie gierki miłosne: flirtowanie, podrywanie, oszukiwanie, udawanie obojętności, wzbudzanie zazdrości itp. Był dość przewrotny. Umiał rozkochać w sobie nawet zimnych kokietek serca. Rywali zaś pogrążał szyderstwem. Wkradał się w małżeństwa, dla męża był przyjacielem, a dla żony kochankiem: „A znakomity rogacz - mąż / Ugaszczał go zadowolony / Z siebie, obiadów swych i żony.“

Już o poranku zasypywany był listownymi zaproszeniami. Przyjmował wszystkie i pokazywał się na każdym obiedzie, balu itp. Nosił boliwar - kapelusz o dużym rondzie i rozszerzającym się ku górze denku cylindra - demonstrowanie sympatii dla bohatera ruchu wyzwoleńczego w Południowej Ameryce, Simona Bolivara. Nosił breget w kieszonce - zegarek wydzwaniający godzinę i pokazujący dni miesiąca.

Eugeniusz jedzie saniami do restauracji, gdzie je i pije ze znajomym, Piotrem I Kawierinem. Potem jadą do teatru na balet. Poeta wtrąca: „Tam, tam, u kulis tego świata / Płynęły młode moje lata.“

Następuje opis całego wydarzenia, w szczególności ruchów Terpsychory, rosyjskiej baletnicy podczas tańca.

Wchodzi Eugeniusz na salę, lustruje panny, ocenia je i ich stroje w myślach, odkłania się panom, ziewa i siada. Mruczy pod nosem: „Żaden mnie balet nie poruszy.“

Po chwili po kryjomu wychodzi, by przebrać się w domu na bal. „Filozof osiemnastoletni“ uświetnił swój pokój wszelkimi modnymi bibelotami, perfumami, grzebieniami, spinkami, szczotkami i innymi przedmiotami z Londyna lub Paryża. Lubiał przyglądać się sobie w lustrze, mierzyć wzrokiem cały strój, poeta pisze o Onieginie: “Wenus przybrana w męski frak“. Nosił frak, gilet (kamizelkę) i pantalony, jak przystało na fircyka. Oniegin nieco spóźniony pojawia się na balu. Potem dygresja podmiotu lirycznego dotycząca bali, pieknych panien i młodych lat jakie upłynęły na zabawach, podczas których łatwiej było damie szepnąć wyznanie lub liścik wsunąć. Szczególnie czule wspomina widok pięknych, zgrabnych damskich nóżek, zwłaszcza baletnicy. Żali się, cierpi, a potem złości na „zwodnicze nóżki“. Nad ranem Oniegin wraca do domu, prowadzi tak bujne życie, że zawsze o tej porze kładzie się spać. Nie był człowiekiem szczęśliwym, już dawno wypaliło się w nim uczucie, zmęczyło go otczenie, kobiety, bale, stroje. Opanowała go chandra, stał się „mrocznym gościem“, nie myślał o samobójstwie, lecz całkiem ochłód do życia. Samemu poecie również zbrzydło życie na salonach. Podmiot liryczny wspomina, że Oniegin próbował niegdyś pisania, lecz była to za ciężka praca dla niego. Uciekł do książek, ale nie znalazł w nich niczego, więc porzucił je niczym kobiety. Poeta przyjaźnił się z Eugeniuszem właśnie chociażby ze względu na wspólne odczucia co do świata. Mówi, że z czasem polubił sposób w jaki mówił nowy przyjaciel, pomimo nadmiaru jadu w wypowiedziach. Letnią nocą nad brzegiem Newy spotykali się i rozmawiali. Potem następują wtrącenia poety dotyczące południowego zesłania. Poeta wspomina jak ojciec Oniegina popadł w długi i przepuścił cały majątek - było to na krótko przed wiadomością dotyczącą wuja. Wkrótce przychodzi zawiadomienie o umierającym stryju. Eugeniusz ziewając rano wyruszył, dla pieniędzy gotów był zdobyć się na wzruszenie. Gdy znużony drogą dojechał, ten już nie żył. Po pogrzebie Oniegin był już władcą, dziedzicem szerokich włości leśnym. Nowy świat również po pewnym czasie go znudził. Poeta kończy pierwszy rozdział i pisze: „czyścić - kto inny niech się stara“ oraz „ruszaj mi w drogę, przynoś sławę“.

+ Rozdział II: Rozdział drugi rozpoczyna wykrzyknienie „o wsi!“ - z szóstej satyry Horacego, jest poświęcone opisowi życia bohatera na wsi. Dwór znajdował się w zaciszu, tuż nad rzeką, naokoło znajdowały się łąki i park zdziczały - idealne miejsce dla samotnika. Dwór był solidnie zbudowany, wewnątrz był piec kaflowany, w ramach carowie rozwieszeni - dość staroświecko. Zajął izbę, którą zajmował stryj. Zaczął ustalać nowy porządek - zniósł pańszczyznę i wprowadził czynsz. Parobkom się to spodobało, sąsiedzi krzywo patrzyli na ten pomysł, a gdy obliczono przyszłe straty uznali go za niebezpiecznego dziwaka. Sąsiedzi mieli go za gbura, nikogo w domu nie przyjmował, samotnie wino sączył. W tym czasie niespodziewanie pojawił się w pobliskim dworze inny młody dziedzic - Włodzimierz Leński. Młodzian piszący wiersze, wrażliwiec, który powrócił z Niemiec z kruczoczarnymi lokami do ramion (lange Haare, locken:D) oraz optymistyczną postawą życiową z sentymentalno - romantycznymi elementami. Śpiewał i pisywał wiersze, typowy romantyk, wierzył w idealną, jedyną miłość, co często było powodem wielu rozczarowań i cierpień. Wśród ludności wiejskiej nie mógł odnaleźć odpowiedniego kompana, tylko Oniegin był dobrym kandydatem. Wszyscy chcieli zeswatać Leńskiego, ten zaś pragnął jedynie poznać Oniegina. Tak dwa różne usposobienia z początku się nudzili, ale potem polubili i wybierali się w pole lub do lasu. Oniegin na ogół gardził ludźmi, lecz gdy kogoś polubił, szanował i rozumiał. Eugeniusz nie pouczał o życiu Leńskiego, wolał by ten wierzył w doskonały świat jak najdłużej, bo i tak czeka go próba lat. Mimo postaw życiowych, różnic temperamentu i skłonności, wiele ich łączyło: zainteresowanie religią, ustrojem, prawem, etyką, historią i oczywiście poezją. Najczęściej jednak „świat namiętności“ był przedmiotem ich rozważań, Oniegin wypowiadał jakby gorzkie żale, Leński natomiast marzył i idealizował. Włodzimierz będąc jeszcze chłopięciem pod okiem rodziców „Olgę gonił oczami czule“ - tutejszą dziewczynę. Wesoła, skromna należycie, wesoła, prawa niebieskooka - piękna dziewczyna. Podmiot liryczny pisze jednak: „Ale odmienił mi się smak. / Mam, czytelniku, radę prostą, / Zajmiemy się jej starszą siostrą“.

Na imię było jej Tatiana. Imię zwyczajne, trochę staroświeckie. Dzika dziewczyna, zamknięta w sobie, cicha, bojaźliwa, nie zwierza się nikomu, płochliwa niczym sarna najczęściej siedzi w oknie milcząca i samotna. Urodą nie dorównywała siostrze. Lubiła stawać na balkonie, nocą nie mogła spać. Tania czytała romanse: Rousseau i Richardsona, ojciec nie dbał o to, matka sama za romansami przepadała dzięki swej moskiewskiej kuzynce, księżnej Alince, która zeswatała ją z mężem, choć jej serce inny skradł. Nie pytając o jej zgodę wyprawiono wesele. Aby wyrwać ją z rozpaczy mąż wywiózł ją na wieś, aż się przyzwyczaiła do stanu rzeczy. Rodzina Łarinów - sąsiedzi Oniegina lubili przyjmować gości, trzymali się dawnych obyczajów. Starzeli się oboje, aż Dmitry Łarin - ojciec Olgi i Tatiany zmarł. Kiedy Leński przybywa do wsi odwiedza grób sąsiada i wspomina lata dziecięce. Odwiedził też groby rodzicieli i nakreślił kilka wierszy ze łzami w oczach. Rozdział kończy się nadzieją Leńskiego, by żyć i tworzyć i pozostawić po sobie ślad, żeby poezja jego nie umarła razem z nim.

+ Rozdział III: Rozdział rozpoczyna się epigrafem „była dziewczyną i była zakochana“ z poematu francuskiego poety Jacques - Charles Malfilatre i trafnie dotyczy przedstawionych perypetii uczuciowych Tani. Oniegin rozmawia ze swym przyjacielem, dziwi się, że ów tak szybko wychodzi. Dowiaduje się, że Włodzimierz jeżdzi do Łarinów, prosi by przedstawił go kiedyś swej ukochanej. Jeszcze tego samego wieczora razem składają sąsiadom wizytę. Zostają dobrze przyjęci, jednak zaczyna to dokuczać Onieginowi. Gdy wracają do domu Eugeniusz pyta, która z poznanych dziewczyn ma na imię Tatiana. Mówi przyjacielowi, że gdyby był poetą właśnie ją by wybrał, a nie pospolitą Olgę. Po wizycie Oniegina po wsi krąży plotka o jego rychłym ślubie z Tatianą. Tatiana udaje zgorszoną tą wieścią, jednak zaczyna zakochiwać się w Eugeniuszu. Na nowo rozczytuje się w romansach. W ciszy leśnej marzy i tęskni za widokiem Oniegina. Tatiana nie może zasnąć nocą, idzie do niani i prosi ją o opowieści z dawnych wspomnień - pyta czy była zakochana. Opowiada, że kazano jej w wieku trzynastu lat poślubić rok młodszego Wanię. Niania niepokoi się rozgorączkowaną Tanią, ta wyjawia, że jest zakochana. Niania wykonuje zatem zmarszczoną dłonią znak krzyża nad głową zakochanej dziewczyny. Po czym Tatiana wyjaśnia, że jest zmęczona i prosi o papier, pióro. Pisze list do Eugeniusza, w którym wyznaje swoje uczucia. List napisany jest po francusku, ponieważ nie umiała myśli przelać na papier po rosyjsku (niewiele czytała w swoim macierzystym języku), zwłaszcza miłosnych zdań. Podmiot liryczny znowu wtrąca - rozważania nad językiem i nieznajomością rosyjskiego przez kobiet, jego pozytywny stosunek do galicyzmów (słowo lub zwrot przeszczepiony do języka rosyjskiego z francuszczyzny). Nad ranem Tania z listem gotowym czeka na poranek. Pojawia się Filipiewna z herbatą i cieszy się widokiem zarumienionej dziewczyny - myśli, że ozdrowiała. Prosi Nianię, by poprosiła wnuczka o wręczenie listu sąsiadowi. Mija dzień bez odpowiedzi. Drugiego dnia Tatiana wystrojona od rana czeka na odpowiedź. Pojawia się Olgi wielbiciel, lecz bez przyjaciela. Dziewczyna czuje się jak wychłostana. Czas herbaty, wszyscy piją, Tatiana przy oknie na zaparowanej oddechem szybie palcem pisze E i O. Nagle pojawia się Oniegin, Tatiana ucieka przed siebie do parku. Siada na ławce i zastanawia się cóż mógł sobie szlachcic pomyśleć o niej i czy czasem nie podąża za nią. Słyszy tylko pieśń dziewcząt zbierających jagody. Wstaje po chwili i wraca po drodze spotyka Eugeniusza. Tutaj poeta kończy mówiąc, iż za dużo opowiedział i ma ochotę na spacer.

+ Rozdział IV: Rozpoczyna się słowami polityka Neckera wypowiedzianymi w książce „Rozważania o Rewolucji Francuskiej“: „morał leży w naturze rzeczy“ - aluzja do nauk moralnych wygłoszonych przez Oniegina w odpowiedzi na list - wyznanie Tatiany. Tak szczere i głębokie wyznanie miłości dotknęło i poruszyło Oniegina. Odezwało się sumienie i nie chciał niewinnej duszy zranić. Po dłuższym okresie milczenia i wpatrywania się w siebie, Eugeniusz mówi, że „darem odpłacę się za dar“ i spowiedź swą daje w ofierze. Mówi, że gdyby jego przeznaczeniem było bycie mężem i ojcem i wybierałby żonę to ona byłaby idealna. Nie jest wart jej zalet i nie może niestety skorzystać z tej sposobności, ponieważ w małżeństwie byłby tyranem i pomimo miłości nie jest czuły na kobiece łzy. Mówi o swych wadach (nudny, zazdrosny o jej zalety, gniewny, ponury) i wyznaje, że o życiu pełnym udręki i rozpaczy nie marzyła, a tak by było u jego boku. Wyznaje Tatianie: „Ja kocham panią sercem brata / I może nawet jeszcze tkliwiej. / Więc niech się pani nie rozgniewa / Na to, co powiem: młode dziewczę / Będzie zmieniało nieraz jeszcze / Ulotne sny, jak młode drzewa“.

Stwierdza, że pokocha znowu, ale należy ostrożniej z uczuciami postępować. Wysłuchała „łzami oślepiona“, potem podał jej rękę, a ona machinalnie w zasmuceniu oparła dłoń na jego ramieniu i poszli do domu. Podmiot liryczny zwraca się do czytelnika mówiąc, iż Eugeniusz zachował się ładnie. Następują wtrącenia poety odnośnie przyjaźni („od przyjaciół chroń nas Bóg“), krewnych („trzeba ich głaskać i miłować“, „nic ci po krewnych, po przyjaźni“) i kochanki („z czułą kochanką przejdziesz bezpiecznie odmęt burzy“, „raptem ci umknie ukochana: miłość igraszką jest szatana“). Po czym wyciąga morał ze swoich rozważań: „Porzuć ten marny, ciężki znój, / Raczej samego siebie kochaj, / O, czytelniku luby mój!“.

Tania straciła nadzieję i chęć do życia. Ludzie we wsi zaniepokojeni stwierdzają, że już czas na małżeństwo. Leński coraz bardziej chodzi zakochany, teraz już jako narzeczony stale bywa przy swej Oli. Wypisuje miłosne wiersze i ozdabia rysunkami jej album (dziewczynki zakładają od najmłodszych lat i zbierają wpisy). Pojawia się znowu wtrącenie poety, iż oszukiwać w albumach musi przez wypisywanie „miłych bzdur“, i że czasem piękna dziewczyna odpłaca się wdzięcznym spojrzeniem. Za każdym razem kiedy otrzymuje album przeklina los. Oniegin przybrał zwyczaje pustelnika: wstaje o siódmej, biegnie do rzeki, wraca, pije kawę, czyta gazetę i ubiera się, czyta, przechadza się, je obiad, pije wino, jeździ na koniu, śpi głęboko - „Oniegina żywot święty“. Nadszedł listopad. Oniegin nie wychodząc z domu, robi to co zawsze. Nagle pojawia się Włodzimierz - razem siedzą przy obiedzie. Piją wino, Eugeniusz wypytuje co u sąsiadek. Leński przywozi od nich pozdrowienia i zaproszenie na imieniny Tatiany. Po namowach Eugeniusz zgadza się przybyć na przyjęcie. Leński ma się żenić za dwa tygodnie.

+ Rozdział V: Rozpoczyna się fragmentem końcowej zwrotki najsłynniejszej ballady Żukowskiego „Swietłana“: „O, tych strasznych snów nie zaznaj, / Moja Ty Swietłano!“. Fragment ten stanowi trafne wprowadzenie do wypadków przedstawionych w rozdziale: sen Tatiany, kłótnia Włodzimierza z Eugeniuszem.

Pogodna jesień utrzymywała się dość długo, śnieg spadł dopiero początkiem stycznia. Tania „kochała zimę w wiejskiej głuszy“, jej uroda idealnie komponowała się z otaczającą bielą. Odpowiednikiem katolickiego święta Trzech Króli jest święto cerkiewne „Krieszczenije“ - w tym dniu wiejskim obyczajem wróży się. Co roku kobiety z dworskiej służby przepowiadały panienkom mężów - wojskowych oraz straszyły wojną. Tania wierzyła we wszystkie przepowiednie, wróżby i ich tajemnice. Nadszedł dzień wróżb. Tania bacznie się przygląda jak lany wosk przybiera różne formaty. Jedna wywróżyła jej stratę, śmierć - wróżba „smutnego losu“, druga zaś wesele i zamążpójście. Za namową Niani Tatiana przygotowuje stół do nocnych wróżb, jednak ze względu na złe moce, które odczuwa staruszka do wróżb nie dochodzi. Tatiana kładzie się do łóżka i zasypia. „Sen Tatiany“ oprócz balladowego rodowodu wykazuje bardzo istotne powiązania z tradycją folklorystyczną, ludową. Jest on nie tylko zapowiedzią wypadków, ale również jakby dalszym ciągiem sceny wieczornych wróżb i obrzędów - stąd pełno w nim motywów baśniowych. Tatianie śni się, że brnie owiana obłokiem mgły przez śnieżną polanę, nagle widzi potok, którego „nie okuła zima“. Nad nim mostek zdradliwy, który o mały włos się nie zawalił, ledwo trzymając się lodu zlękniona Tania wygląda za kimś kto by podał jej rękę. Ktoś w białym śniegu się poruszył, wygląda zza niego kudłaty łeb niedźwiedzia, ten wyciąga łapę, dzięki której udaje się dziewczynie przebyć kładkę nad otchłanią. Niedźwiedź podąża za nią, nie pomaga nawet szybszy jej krok, idzie w las, ten ciągle za nią. W śniegu po kolana ucieka ile sił, gubiąc kolczyki, raniąc szyję o gałęzie. Upada na śnieg, zwierz podnosi Tatianę i porywa, leży jak nieżywa. Niesie ją w bezludną pustkę, nagle pojawia się przed nimi szałas - tam „gwarnie gości tłum“. Niedźwiedź przemawia do Tatiany, mówi jej, że może się tam ogrzać, wnosi ją i układa ją przy ścianie. Oprzytomniała, niedźwiedzia nie było, spogląda przez szparę w drzwiach do sieni i widzi poczwary, kogoś z psią mordą, łebem kogucim, skrzata siedzącego na ogonie siedzi, pół żurawia, pół kota, którzy przy stole rozprawiają. Wsród tych dziw widzi Oniegina wpatrującego się ukradkiem w drzwi. Jest panem domu, wszystkie dziwy zachowują się wedle życzenia. Tatianie jest raźniej powolutku uchyla drzwi, zaskoczone twory wydały nagle pisk, Eugeniusz spogląda groźnie, miota gromy nad stołem, wstaje i odpycha zgraję. Tatiana próbuje się wymknąć, lecz stoi jak przybita, krzyczeć też nie może, podchodzi Oniegin, otwiera drzwi, podbiegają stwory, śmieją się, patrzą na dziewczynę i krzyczą: „moje! moje!“ Na to Oniegin groźnie krzyczy „moje!“, łagodnie zwraca się do Tani, układa ją na ławie w kącie i kładzie głowę na jej ramieniu. Wchodzi Olga z Leńskim. Eugeniusz sarka na nieproszonych gości. Kłócą się głośno, Oniegin dopada noża - spór się kończy zachwianiem Leńskiego. Tatiana budzi się przerażona, w drzwiach stoi Olga - pyta kto się śnił siostrze. Dziewczyna nie odpowiada, czyta sennik Marcina Zadeki - chowała pod poduszką. Książka niestety nic Tatianie nie wyjaśniła. Pojawiają się goście, już w całym domu gwarno i tłoczno. Kiedy wszyscy siedzą i jedzą wchodzą spóźnieni Leński z Onieginem. Sadzają ich naprzeciwko Tani. Ta bliska wybuchu płaczu omal nie zemdlała. Na ten widok skrzywił się Eugeniusz, nienawidził patrzeć z bliska na dziewczęce spazmy i omdlenia. Niesmak czując spuścił oczy i przysiągł zemścić się na przyjacielu za namówienie go na to przyjęcie. Następuje składanie życzeń, gdy dochodzi do Oniegina, ten bez słów tylko kłania się dziewczynie. Potem wszyscy idą do bawialni. Po porze na herbatę rozlegają się dźwięki z dużej sali - czas tańców. Pary wirują na parkiecie w rytm walca, chcący zemsty Oniegin podchodzi do Oli i do tańca ją porywa. Potem chwile siada i ją zabawia, dłonią obejmując w talii znów prowadzi do tańca. Tłum patrzy zdumiony, a Leński nie dowierza. Jeden z uczestników balu prowadzi Tatianę i Olgę do Oniegina, ten wybiera Olgę i idzie dalej tańczyć. Czule się do niej uśmiecha, prawi komplementy i za rączkę mocno trzyma. Leński patrzy niecierpliwie po czym podchodzi i prosi narzeczoną do następnego tańca, Olga odpowiada, że teraz nie może bo obiecała Onieginowi. Gwałtowny poczuł cios w sercu, wybiegł, wsiadł na konia i odjechał. Poeta kończy słowami: „ (…) Niech rozstrzygnie los: / Dwóm pistoletom, dwóm nabojom / Gotów powierzyć przyszłość swoją“.

+ Rozdział VI: Rozpoczyna się fragmentem canzony Petrarki: „tam, gdzie dni są chmurne i krótkie, rodzi się plemię, które umiera bez bólu“. Sens motta tłumaczy się opisaną w rozdziale nagłą i niepotrzebną śmiercią Leńskiego. Oniegin widzi jak Włodimierz znika w tłumie, ma dość tańca, Oleńka jest z lekka ziewająca. Eugeniusz znudzony zemstą rozgląda się za przyjacielem. Wzywają na wieczerzę, potem na nocleg - tylko Oniegin rezygnuje. Wszyscy moco śpią, Tatiana jak zawsze przy oknie - nie zmruży oka do rana. Zastanawia się nad czułym spojrzeniem Eugeniusza i nagłym zainteresowaniem Olgą. Dziewczyna jakby godzi się z zaistniałą sytuacją, bowiem mówi: „wiem - on mi szczęścia dać nie może“. Kilka kilometrów od Krasnogoria - wsi Leńskiego, mieszkał Zarecki - niegdyś hultaj i warchoł, dziś ojciec dzieci, spokojny dziedzic, cenny sąsiad - sumując poczciwy starszy pan (widoczny krytycyzm i aluzja do F. Tołstoja - Amerykanina, bohater Oniegina jest literacką „zemstą“ Puszkina). Zarecki to honorowy bojownik i trafny strzelec. Był świetnym mediatorem, lecz czasami doprowadzał do poróżnienia dwóch najlepszych przyjaciół. Nie był człowiekiem głupim i Oniegin cenił w nim sprawiedliwy sąd, nie zdziwił się więc jego wizytą. Nie przypadkiem pojawił się do sąsiada - wręczył mu notatkę, kartelusz (pisemne wezwanie do pojedynku). Na kartkę odpowiedzial jedynie, iż zawsze gotów jest, lecz gdy Zarecki wyszedł był zły na siebie i w bezsilnym gniewie bił się z myślami. Wiedział, że przesadził z igraniem z sercem osiemnastoletniego romantyka. Zrozumiał, że powinien szczerą rozmową rozwiązywać problemy z przyjacielem. Nie mógł się wycofać - obawiał się opinii publicznej. Leński czeka na sąsiada z odpowiedzią, obawiał się odmowy lub wykpienia jego pomysłu - ku jego uciesze spotkają się wkrótce pod młynem na pojedynku. Przysiągł sobie Olgę znienawidzieć i postanowił sobie, że dziś się z nią już nie zobaczy - nie wytrzymał, poszedł pod dom Łarinów i zdziwił się, że Olga jak gdyby nic się nie wydarzyło rzuciła się na szyję ukochanemu. Przy Oleńce zmiękł i znów poczuł się szczęśliwie zakochany. Wmawia sobie, że musi bronić narzeczoną przed rozpustnikiem.Wraca do domu przygotowuje pistolety, sięga po tom Schillera, lecz ciągle myśli o jednym. Włodimierz pisze wiersze, koło świtu usnął. Po chwili przychodzi po niego sąsiad, oznajmia, że już siódma wybiła - jadą na pojedynek. Oniegin zaspał, szybko się ubiera i wraz ze sługą jedzie pod młyn. Zarecki pyta gdzie sekundant Oniegina - wskazuje na sługę i tłumaczy, iż jest jego przyjacielem. Eugeniusz pyta wprost Włodzimierza o rozpoczęcie pojedynku. Przygotowano broń, przeciwnicy zrzucili płaszcze - byli gotowi. Zarecki idąc krok za krokiem (wyliczył ich trzydzieści dwa) ustalił tory i granice. Rozpoczął się pojedynek, kiedy Leński gotów już był do strzału („brew ściągnął“, „brał wroga na cel“) huknął strzał z przeciwnej strony. Broń wypadła młodemu poecie z dłoni. Padł na ziemię z przeszytą piersią, jego oczy wyrażały śmierć. Oniegin podbiega do przyjaciela i patrzy jak wryty. Zarecki mówi, iż jest zabity. Zabierają ciało na sanie, wszyscy się rozjeżdżają. Ciało Leńskiego spoczywaniedaleko jego siedziby, w miejscu gdzie miewał natchnienie płynie potok i dwóch sosen łączął się korzenie - tam widnieje tablica nagrobkowa z wyrytym napisem.

+ Rozdział VII: Rozpoczyna się cytatami: „O, córko Rosji ukochana, / Moskwo, gdzie szukać równej tobie?“ (Dmitriew), „Rodzimej Moskwy któż nie kocha?“ (Baratyński), „Pojeździł pan - i już na Moskwę anatema? / A gdzież jest lepiej? / - Gdzie nas nie ma“ (Gribojedow w przekładzie J. Tuwima).

Nadchodzi wiosna - przyroda budzi się ze snu zimowego. Dla poety wszystko utraciło znaczenie i widzi wszystko w czarnych barwach, pomimo „pory miłości“. Ze słów poety dowiadujemy się, że Oniegin opuścił wieś: „Ale niedługo tam zabawił / I tylko smutny świat zostawił.“

Podmiot liryczny opowiada o grobie Leńskiego, pisze że niegdyś dwie zapłakane dziewice przychodziły tu się modlić, ale teraz już nikt młodego poety nie odwiedza. Potem zwraca się do niego słowami:

„Mój biedny Leński! Przecież ona / Niedługo cię opłakiwała“. Potem mówi jeszcze, że została wkrótce młodą narzeczoną, jakiś ułan zawojował jej sercem, słodkimi pochlebstwami uleczył jej rany i zaprowadził przed ołtarz. Opowiada dalesze losy bohaterów i dowiadujemy się, że z powodów zawodowych wojskowy Olgi musiał wyjechać, zabrał więc swoją młodą żonę do pułku. Gdy odjeżdżali pojechała z nimi kilka kilometrów Tatiana, potem wysiadła i wróciła pieszo do domu - następuje opis uczuć dziewczyny, w dalszym ciągu ma złamane serce. O zmroku Tatiana wraca do domu ze swych codziennych długich spacerów, nagle widzi dwór Eugeniusza, po chwili wahań postanawia wejść. Dzięki uprzejmości klucznicy - Anisy ma okazję obejrzeć pokoje, w których do niedawna bywał Eugeniusz. Na drugi dzień również jest u Eugeniusza, tym razem siedzi w jego gabinecie, osamotniona płacze i ogląda książki, w których zrobił notatki na marginesie lub podkreślił ulubione fragmenty. Zaczyna trochę poznaje tego dziwnego człowieka, po sentencjach i zdaniach jakie go przekonywały. Tania jest w rozterce, zastanawia się kim jest tak naprawdę Oniegin. W tym czasie w domu Łarinów trwają dyskusje o niezamężnej jeszcze Tani, jej matka rozpacza, zwłaszcza zważywszy na młodszą córkę - już szcęśliwą mężatkę. Opowiada jak kiedyś zalecał się do niej pewien huzar, jaki był w niej zakochany, lecz jego starania nie zauważała Tatiana. Pada propozycja wyjazdu Tatiany do Moskwy - gdzie jest „cały rój konkurentów“ i „jarmark panien“. Po zastanowieniu i skalkulowaniu cyfr, matka zadecydowała, że zimą pojadą. Nie była to miła wiadomość dla jej córki. Smutna Tania żegna się z naturą. Zjawia się „czarownica Zima“. Wszystko już gotowe, zapakowany wóz gotowy do powiezienia gospodarstwa i dobytku. Kucharze jeszcze ciasta dopiekają, służba już płacze, a Tatiana żegna się ze łzami ze swym ukochanym miejscem.W trójkę wraz z woźnicą mkną - jechali siedem dni i nocy. Wreszcie dojechali, pojawiają się w teście dygresje poety dotyczące jego zesłania, tęsknotą za krajem i stolicą Moskwą oraz Napoleona (zajął w 1812 roku Moskwę, lecz nie rozbił armii rosyjskiej, w stolicy rozpoczęły się pożary, nie było rokowań na pokój z carem, a zima się zbliżała, więc Napoleon wycofał się z Moskwy). Godzinę kręcili się po mieście, w końcu znaleźli się u wrót domu ciotki - starej kobiety, cierpiącej na suchoty. Dochodzi do czułych powitań między ciotką a matką Tatiany. Ciotka narzeka na zdrowie, ale pełna radości i nadzieji planuje, by następnego dnia pokazać Tanię krewniakom. Pierwsza noc była ciężka dla dziewczyny - nie mogła się przyzwyczaić do nowego miejsca, wciąż tęskni za wsią. Dzień w dzień Tatiana odwiedza i poznaje rodzinę. Córy moskiewskie patrzyły z żalem na prowincjonalną, niezbyt urodziwą kuzyneczkę. Zaplotły jej modnie włosy i ubrały, mówiąc przy tym o sekretach serc. Tatiana biernie słuchała, skarbu swego serca nikomu nie wyjawiła. Nikt z nowo poznanych nie zainteresował się Tanią, tylko stary dziad na jej widok zaczął poprawiać żakiet i peruczkę. Wiozą ją na bal, Tatiana między ciotkami stoi marząca i niedostrzerzona na boku, lecz ciągle przygląda się jej zacniejszy generał (mógł być trochę od niej starszy, ale w wieku Oniegina, tak szybkie kariery wojskowe nie były niczym zaskakującym zwłaszcza w okresie wojny 1812 - 1813). Poeta winszując Tani kończy rozdział mówiąc, iż i tak dużo jej czasu poświęcił.

+ Rozdział VIII: Rozpoczyna się fragmentem z wiersza Byrona: „żegnaj, a jeśli na zawsze, o na zawsze żegnaj“. Puszkin wspomina swoje czasy liceum, gdzie sporo czytał i pisał. Mówi, że wtedy zjawiła się przy nim jego „Muza“. Wspomina kiedy to na egzaminie przejściowym z kursu niższego na wyższy poeta - student wystąpił z wierszem „Wspomnienia w Carskim Siole“, przygotowanym wcześniej dla uczczenia czcigodnego członka hnorowej komisji - Dzierżawin nie tylko się wzruszył, ale również wyraził wielkie uznanie dla młodego autora. Mówi, że był wtedy bardzo dumny ze swej „dzieweczki“. Raduje się, że nawet kiedy został zesłany, ona mu towarzyszyla w ciężkich chwilach. Jest bal. Pojawia się Oniegin. Podmiot liryczny zastanawia się, dlaczego czytelnicy nie lubią jesgo bohatera. Dokańcza o nim opowieść - dożył dwudziestu sześciu lat bez stanowiska, pracy, żony. Po zajściu pod młynem, Oniegin rozkochał się w podróżach, uciekał od myśli i niepokoju duszy. Wszędzie gdzie się pojawiał widział przed oczami okrwawiony cień przyjaciela. Po wielu długich wojażach, wrócił właśnie w dniu balu prosto na niego jadąc. Potem uwaga skupia się na pewnej damie, za którą podąża dumny z żony i dostojny generał. Dama jest nieskazitelnym wzorem - bez minek, ekstrawagancji, pustoty. Każdy zwraca na nią uwagę i się z nią mile wita. Nikt nie mógł by nazwać jej piękną, lecz nawet przy cudnej urody damach jej urok nie gasł ani na moment, nikt nie mógł zaćmić tej wyjątkowej damy. Oniegin spogląda nań i wydaje mu się być znajomą Tatianą, według niego jest trochę podobna, ale niedowierza tym myślom. Pyta księcia (generała), kim jest ta dama, ten odpowiada, że jego żoną - panną Łarinówną i zapoznaje go z nią. Tania wita go lekkim ukłonem, mówi zwykłym tonem, nie bledniejąc i płosząc się przy tym. W tej wielkiej pani Oniegin nie widzi śladu dawnej znajomej. Nie może uwierzyć w tak wielką zmianę dziewczyny. Wraca szybciej do domu, by położyć się spać. Rano przychodzi zaproszenie od księcia N. na wieczór. Szybko bazgrze odpowiedź i nie może doczekać się spotkania. Wchodzi jako pierwszy z zaproszonych, spotyka księżną, drżą mu kolana. Po chwili wchodzi mąż wita Oniegina i wspominają razem ze śmiechem dawne figle. Pojawia się reszta gości - zebrał się kwiat stolicy. Poeta wymienia po krótce i opisuje kilku gości. Oniegin przez cały wieczór myślami jest przy Tatianie, lecz przy tej, w którą się wcieliła. To już pewne - Eugeniusz zakochał się. Przyjemność mu sprawia sposobność podniesienia jej chusteczki, narzucenia na jej ramiona puszystego boa, ale ona nie zwraca na niego uwagi. Z dnia na dzień Eugeniusz blednieje i chudnie, cierpi na suchoty. Osłabłą ręką pisze do niej list, podejrzewa że jest zła, ale musi jej wyznać co czuje i jak cierpi. Ona milczy, potem pisze kolejne listy, dalej bez odpowiedzi. Na przyjęciu mija go, wie biedak, że nie ma nadzieji. Znowu do czytania się zabiera, czytają tylko oczy, myśli błądzą gdzie indziej. Jest bliski szaleństwa lub pisania wierszy. Gdy zapada w sen widzi: młodziana leżącego, światowe towarzystwo bali i oczywiście ukochaną damę. Dni uciekają - nie umarł i nie zwariował. Nadchodzi wiosna wychodzi z domu i jedzie prędko w wiadome miejsce. Podobny do umrzyka nie znajduje żywego ducha w domu księżnej, w końcu otwiera drzwi widzi ją zapłakaną w bieliźnie nocnej nad listem. W tej chwili widać dawną Tanię. Uklęknął i objął jej kolana, pozwoliła mu także pocałować swoją dłoń.Po chwili każe mu jednak wstać i wysłuchac jej jak kiedyś ona w parku wysłuchała Eugeniusza. Mówi, że jego surowość wtedy ją dobiła, że nie rozumie jak może teraz ją kochać (stała się bogata i dostojna, salony zazdrościłyby mu zapewne jego zdolności uwodzicielskich), że rani ją bardziej widok jego zmarnowanego, placzącego i piszącego listy, niż surowego moralisty sprzed wielu laty. Żali się, że nie bawią ją bale, to bogactwo i przepych, że chętnie by oddała za dom z ogródkiem, półkę książek i trochę wolnej przestrzeni za dawne miejsce, w którym się spotkali - za cmentarzrykiem, w którym spoczywa teraz jej biedna niania. Stało się tak jak matka chciała, dziś należy do innego i będzie mu wierna. Tatiana odchodzi, Oniegin zdrętwiały stoi. Nagle Tatiany mąż drzwi otwiera. Tu poeta urywa dalsze opowiadanie, żegna się z czytelnikiem.

+ Na tym kończy się oficjalna część utworu. Zachowały się jednak fragmenty, które do niej nie weszły. Wynika to z faktu, że przed wydaniem utworu drukiem autor naruszył nieco jego strukturę: usunął dawny VIII rozdział „Podróż Oniegina”, zmienił numerację, lukę która powstała zapełnił poprzez dołączenie do ośmiu rozdziałów zasadniczych części strof usuniętych; reszta to dodatek pt. "Urywki z podróży Oniegina". Istniał też rozdział X, można się domyślić, że Puszkin chciał przedstawić w nim dalsze losy Eugeniusza, jednak spalił go, została tylko część wersów, a w dodatku mocno zaszyfrowana.



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
08 Puszkin Eugeniusz Oniegin Romans wierszem
Aleksander Puszkin, Eugeniusz Oniegin
Aleksander Puszkin Eugeniusz Oniegin tłum Adam Ważyk i w oryginale
A Puszkin Eugeniusz Oniegin 76
Puszkin Eugeniusz Oniegin1
PUSZKIN Eugeniusz Oniegin wstęp BN
197 A Puszkin, Eugeniusz Oniegin
A Puszkin Eugeniusz Oniegin
Puszkin, Eugeniusz Oniegin2
Puszkin, Eugeniusz Oniegin
PUSZKIN ALEKSANDER Eugeniusz Oniegin
Aleksander Puszkin wiersze
Cork Kapitan Aleksander Puszkin
puszkin Eugeniusz Onegin 2
Aleksander Puszkin Dama Pikowa
Aleksander Puszkin Biografia
Eugeniusz Tkaczyszyn Dycki Wiersze
Aleksander Puszkin Dama pikowa

więcej podobnych podstron