Rozdział XVIII koniec i epilog


Rozdział XVIII- KONIEC-THE END

It's alright! It's ok.!

-Wesołych Świąt Kochanie!- usłyszałam czuły głos koło ucha i natychmiast się obudziłam
-O dzień dobry-pocałowałam swojego narzeczonego-I Wesołych Świąt
Wstałam z lóżka, ubrałam się w dres i zaczęłam przygotowania do wigilijnej kolacji. Dziś także przylatują moi rodzice z Polski oraz rodzice Chrisa z Londynu. Będzie to bardzo rodzinna wyjątkowa wigilia. Zwłaszcza po tym co mam zamiar oznajmić ukochanemu i reszcie rodziny.
-Elziee, pomóc ci w czymś?- zapytał Chris gdy szykowałam sypialnie dla gości
-O byłoby super. Najpierw wyjdź na spacer z Thai a później wypoleruj podłogę w kuchni i salonie. Ok?
-Dobra. Ile to Ci zajmie, bo trzeba będzie jechać po zakupy do Searsa by kupić prezenty?
-Uwinę się za godzinę z trzema sypialniami i zajmę się piętrem.A jak Ty zrobisz swoje to jedziemy na zakupy.
-Ok. To idę z Thai- wziął suczkę rasy Maltipoo oraz smycz i wyszedł.
Gdy skończyłam swoje obowiązki pani domu to zabrałam się za ubieranie sztucznej choinki, którą po żmudnych poszukiwaniach zakupił wczoraj Chris. Około 14 ruszyliśmy samochodem przez zatłoczone uliczki aż do Downtown by kupić prezenty dla najbliższych. Dla Chrisa miałam wyjątkowy prezent, którego po części nie da się zapakować ale o tym dowie się wieczorem przy stole.
-Co kupimy twoim rodzicom?- zapytałam Chrisa podczas poszukiwań
-Ja się bardziej martwię co mam kupić przyszłym teściom i szwagrowi-zamyślił się mój ukochany
-Oh,nie martw się. Coś wymyślisz-poklepałam go dłonią po ramieniu
Także po dwóch godzinach wyszliśmy obładowani prezentami. Moim rodzicom kupiliśmy ciśnieniowy ekspres do kawy, mojemu bratu Xbox 360 a rodzicom Chrisa zestaw porcelany. Ja postanowiłam kupić jeszcze mojej mamie torebkę LV Moutorgueil PM, tacie perfumy Armaniego a bratu jakąś tam grę. Kupiłam również coś dla przyszłych teściów. Mamie Chrisa torebkę Chanel a jego ojcu wytwornego koniaka. Zakupy były męczące ale pozostało tylko zapakowanie wszystkiego w ładny papier i poustawianie pod drzewkiem.
Wszyscy zjawili się punktualnie o 19.Tak dawno nie widziałam rodziny, że nie mogłam wypuścić ich z objęć.
-Jeju jak was dawno nie widziałam-przytuliłam ich mocno
-My też tęskniliśmy córeczko-powiedziała mama-Widzę, że przytyłaś-uśmiechnęła się ciepło
-A tak trochę. Mamo ,tato, bracie poznajcie mojego narzeczonego Chrisa Thomsona-wskazałam na chłopaka stojącego obok mnie-Chris to mój tata Wiktor, mama Emilia i brat Michał-przedstawiłam ich sobie
-Miło państwa poznać-Chris uścisnął dłoń mojemu tacie a ucałował dłoń mamy
-Ciebie również młody człowieku
-W takim razie, zapraszam do środka-poprowadziłam rodzinę najpierw na górę do ich pokoi by mogli się odświeżyć a później zeszłam na dół by powitać rodziców Chrisa.
-Elziee to moi rodzice Natasha i Oscar. Niestety moja siostra Samantha nie mogła przyjechać ale wpadnie na sylwestra z dziećmi i mężem
-Miło poznać-uśmiechnęłam się ciepło
O 20 zasiedliśmy wszyscy do wspólnej wieczerzy a potem zaczęło się rozdawanie prezentów.
Podeszłam do choinki po specjalne pudełko zapakowane dla Chrisa i podałam mu je.
-A co mają znaczyć te dziecięce buciki??-zapytał zaskoczony i spojrzał na mnie
-Oh córeczko,to wspaniała nowina-moja mama podeszła do mnie i mocno mnie przytuliła
-Tak Chris, jestem w ciąży-uśmiechnęłam się lekko będąc nadal w ramionach rodzicielki. Mój ukochany nadal był w szoku ale po chwili uśmiech zagościł na jego twarzy ukazując tak ukochane przeze mnie dołeczki w policzkach. Podszedł szybko i porywając mnie w ramiona okręcił dookoła własnej osi.
-Elziee, skarbie to najwspanialszy prezent świąteczny jaki dostałem kiedykolwiek-pocałował mnie namiętnie
Dziś radościom i gratulacjom nie było końca. To była naprawdę wspaniała i jedna z najlepszych Wigilii.
Pierwszy Dzień Świąt również spędziliśmy w takim gronie nadal radując się nowiną jaką jest moja ciąża. Po południu wybraliśmy się wszyscy na spacer po Los Angeles. Wsiedliśmy w dwa samochody i ruszyliśmy w stronę Wzgórza Hollywood by zobaczyć słynny napis.
-Pamiętam jak byłaś mniejsza to mówiłaś, że zamieszkasz w Los Angeles i będziesz gwiazdą Hollywood-powiedziała mama obejmując mnie ramieniem
-W sumie jedno już spełnione-uśmiechnęłam się ciepło gdy weszliśmy już na teren Obserwatorium Griffith. Po chwili dołączył do nas Chris z rodzicami
-To najlepsze święta-powiedział mój brat-Jestem w Ameryce. Zrób mi zdjęcie na tle „Hollywood”- podał mi aparat a ja się zaśmiałam
-Taa a fakt, że odwiedziłeś siostrę i zostaniesz wujkiem to się już nie liczy?- spojrzałam na niego unosząc brew do góry
-Oj tam oj tam
Wieczorem spacerowaliśmy po plaży w Santa Monica i podziwialiśmy zachodzące słonce.
-Naprawdę, tu jest cudownie. I teraz się nie dziwie Tobie, że chciałaś tu zamieszkać-powiedział tata idąc za rękę z moją mamą
-Masz już jakiś pomysł na imię Elizo?- zapytała mama mojego narzeczonego
-Wie pani, jeszcze nad tym nie myślałam. Ale mam i tak więcej pomysłów na imię dla dziewczynki niż dla chłopca-powiedziałam uśmiechając się lekko
-Na pewno znajdziesz jakieś ciekawe. To znaczy znajdziecie-zaśmiała się kładąc Chrisowi dłoń na ramieniu na co on śmiesznie wywrócił oczami-A..i nie mów do mnie Pani tylko Natasha
-Dobrze, postaram się
Gdy wróciliśmy, wraz z mamą i Natashą poszłyśmy do kuchni szykować kolację a panowie do salonu podziwiać Xbox mojego brata i ogólnie omawiać nowinki techniczne.

W Sylwestra rano przyleciała do nas z Włoch siostra Chrisa ,Clarie wraz z mężem Marco i bliźniaczkami: Sophie i Audrey.
-Są urocze-powiedziałam pochylona nad dziećmi-Ile mają?
-Mają dwa latka. Poczekaj, poczekaj niedługo też będziesz takie miała-uśmiechnęła się Clarie
Wzięłyśmy Sophie i Audrey do ogrodu żeby mogły się pobawić w brodziku a w koło nich latała Thai, próbując zwrócić na siebie uwagę dziewczynek.
-Zamówiłam opiekunkę na 19-powiedziałam przyszłej szwagierce-Może być?
-Myślę, że to dobra godzina. To co idziemy się szykować na imprezę?
-Jasne-pociągnęłam ją za sobą w stronę sypialni mojej i Chrisa, gdzie była wielka garderoba. Po drodze zgarnęliśmy jeszcze nasze mamy.
-No kochana, tu można się zgubić-zaśmiała się widząc wnętrze garderoby
-Nie jest tak źle. Ale faktycznie, bez mapy nie podchodź-również się zaśmiałam wchodząc do środka.
I zaczęły się przygotowania do ostatniego dnia roku. Oczywiście panowie stwierdzili, że jak zwykle mają czas.
-Może ja zostanę z dziećmi? Po co mam się w graniaka wciskać-marudził mój brat
-Oj nie przesadzaj, to nie byle jaki garniak tylko od Calvina Kleina a poza tym ty na opiekunkę się nie nadajesz. Zostawił byś dzieci na pastwę losu-powiedziałam wciskając mu wieszak z grafitowym garniturem-A partnerkę sobie jakąś znajdziesz na imprezie.
Przebierałyśmy w sukienkach aż w końcu ja wybrałam obcisłą bandażową sukienkę Herve Leger w kolorze brzoskwiniowo-różowym i do tego srebrne wysokie szpilki Louboutina*, Clarie wzięła również bandażową Herve Legera ale w odcieniu czerwonego wina, dobrała do tego czerwone buty na cienkiej metalowej szpilce także od Louboutina **.Natashę przekonałyśmy do czarnej krótkiej sukienki Oscara de la Renty i niskich czarnych szpilek z kokardą opadającą po bokach ze słynną czerwoną podeszwą ***.A moją kochaną mamę zdołałam namówić na długą fioletową sukienkę Donny Karan i srebrne brokatowe szpilki Louboutina ****.
Gdy się w końcu ubrałyśmy wzięłyśmy się za makijaż i stylizację włosów ale od tego miałyśmy stylistki które zamówiłam do domu z polecenia Mo.
O 19 przybyła opiekunka która miała się zająć Sophie i Audrey a później wsiedliśmy w zamówioną limuzynę i pojechaliśmy do Malibu gdzie miał się odbyć bankiet sylwestrowy z krótkim pokazem mody i innymi atrakcjami. Na czerwonym dywanie i wśród tłumu gości znanych i mniej znanych brylowaliśmy jakbyśmy byli do tego stworzeni i siedzieli w tym całym hollywoodzkim światku od dziecka. Muszę powiedzieć, że naprawdę czułam się jak ryba w wodzie. Raz po raz pozowałam do zdjęć z Chrisem albo rodziną. Mój brat znalazł nawet sobie jakąś laskę z którą obecnie prowadził konwersacje, rodzice moi i Chrisa okupowali bufet a Clarie i Marco wirowali na parkiecie.
-Może masz ochotę też zatańczyć skarbie?- zapytał czule Chris
-Nawet nie wiesz jak bardzo-uśmiechnęłam się lekko do niego by po chwili zarzucić ręce na jego muskularną szyję i wdychać opary kosztownych perfum.
-Wyglądasz sexownie w tej obcisłej sukience i te szpilki…mmm…normalnie zniewalająco-musnął ustami moją wrażliwą skórę na szyi
-Dziękuję-pocałowałam go-Wiesz, muszę korzystać z przywilejów obcisłych sukienek bo już niedługo nie będę mogła ich nosić przez dziewięć miesięcy. No w sumie przez jakieś osiem
-Nawet nie wiesz jak się cieszę-powiedział uśmiechając się czule ukazując słodkie i sexowne zarazem dołeczki w policzkach
-Mam nadzieję, że nasze dziecko będzie miało po Tobie te słodkie dołeczki-pocałowałam go gorąco na co on odpowiedział z równie wielką siłą.
Pokaz mody skończył się o 22,później można było nadal tańczyć i korzystać z bufetu. A o 0:00 oczywiście najlepszy szampan ,którego i tak upiłam symboliczny łyczek oraz wielki pokaz światła(lasery i muzyka).
-Wszystkiego dobrego w nowym roku, kochanie. Dużo sukcesów w pracy-pocałowałam i mocno przytuliłam narzeczonego
-Tobie życzę tego samego Elziee.A poza tym ten rok będzie cudowny bo przyjdzie na świat nasze dziecko-mówiąc to położył dłoń na moim jeszcze płaskim brzuchu co niestety uchwycili paparazzi będący na imprezie
Następnie złożyliśmy naszej rodzinie życzenia i około 2 w nocy zmyliśmy się z imprezy i wróciliśmy do Toluca Lake.Jak się okazało po otworzeniu drzwi do domu dziewczynki nie spały.
-Słoneczka, czemu nie śpicie?- zapytała Clarie
-Spały do północy, fajerwerki je obudziły a później stwierdziły, że nie pójdą spać i poczekają na mamę i tatę-odpowiedziała opiekunka
-Wujek oć opowies bajke- Audrey potruchtała do Chrisa i pociągnęła go za rękaw marynarki
-No wujek, obowiązki czekają-zaśmiałam się ściągając niebotycznie wysokie szpilki
-A może wujek się przebierze?- spytał je mój ukochany
-Nie,wujek oć teraz!- tupnęły zgodnie nóżkami
-Dobrze, już dobrze. Chodźcie moje małe księżniczki-pochylił się i wziął obie na ręce
-To słodkich snów-pocałowała je w główki Clarie a zaraz potem Marco
Ta scena była słodka. Wiedziałam, że Chris będzie wspaniałym ojcem dla naszego dziecka.
Po odprawieniu Sereny usiedliśmy sobie wygodnie w salonie i oglądaliśmy wiadomości z całego świata oraz powtórkę z Nowego Jorku.
-To kiedy planujecie ślub?- zapytał mój przyszły teść
-Jeszcze o tym nie rozmawialiśmy ale myślałam, że może w październiku jak już urodzi się dziecko. Póki co spędzam całe dnie na planie by zakończyć film. Po wolnych dniach mam konferencje prasową tutaj i Nowym Jorku. Premiera filmu przypada na marzec, później znów rozjazdy. Nie będę miała na to wszystko czasu a chciałabym czynnie we wszystkim uczestniczyć. Ale powinnam już rozglądnąć się za suknią ślubną- oznajmiłam
-A o jakiej myślałaś? -zaciekawiła się Clarie
-Hymm..podobają mi się suknie ślubne Very Wang ale lubię także Oscara de la Rente więc będę musiała się porządnie rozglądnąć-uśmiechnęłam się
-W takim razie skoro dziecko będzie przed ślubem ja muszę się zabrać za organizowanie Baby Shower ***** i wieczoru panieńskiego. Potrzebuję listę twoich przyjaciółek i koleżanek wraz z adresami i telefonami-zarządziła moja przyszła szwagierka
-W takim razie ja zajmę się urządzeniem wieczoru kawalerskiego Chrisa-ożywił się Michał
-No a my wraz z Tobą przygotowaniami do wielkiego wydarzenia-oznajmiła moja mama jednocześnie wskazując na siebie, Natashę, tatę i Oscara
-Dziękuję wam. To ja muszę się zająć tylko przygotowaniem pokoju dla dziecka. Ale to już wtedy jak będę znała płeć-uśmiechnęłam się promiennie
-A ja to co? Wypadam z gry?- do salonu wszedł Chris. Usiadł na kawałku wielkiej pufy, którą zajmowałam i objął mnie
-Jasne, że nie kochanie-pocałowałam go-Nam i tak nie zostało dużo do roboty. A co sądzisz, to oczywiście mój pomysł, aby ślub wziąć jak już dziecko się urodzi? W październiku?
-W sumie, kotku mi to bez różnicy. Skoro Ci tak pasuje, bo wiem, że będziesz teraz bardzo zabiegana to nie ma problemu. Ważne, że i tak będziemy razem. Więc co nam zostało do roboty?
-Wybór sukni ślubnej i garnituru, wystroju i menu no i przyszykowanie pokoju dla dziecka gdy będziemy znali płeć-ziewnęłam przeciągle maskując odruch dłonią
-Chodźmy już spać-zarządził tata i wszyscy wstali

Rodzice wyjechali zaraz gdy skończyły się wolne dni. Mama oznajmiła, że szykuje listę gości z naszej rodziny i znajomych, którą mi wyśle mailem wraz z tekstem zaproszenia po polsku. To samo miała zrobić Natasha dla rodziny Chrisa. Ja i on mieliśmy tylko pozapraszać naszych przyjaciół. Oczywiście od razu zadzwoniłam do Blanki, która nadal mieszkała w moim starym mieszkaniu w Londynie. To ona zostanie moją główną druhną.
Nawet nie wiem kiedy i jakim sposobem informacja o ślubie przedostała się do mediów i wiecie kto pierwszy wysłał gratulacje? No kto? David! Tak, David Brook.
Dziś popołudniu mam konferencje prasową, więc zaczęłam się szykować. Ubrałam cielistą kieckę na jedno ramię z Planet Blue i ciemniejsze ale pozostające w jednej kolorystyce szpilki Louboutina.

EPILOG:

Byli rok po ślubie a mała Susan w zeszłym miesiącu obchodziła swe pierwsze urodziny na które zjechała się cała rodzina Elizy i Chrisa.
Dziewczyna a raczej już kobieta nadal spełniała swój amerykański sen grając w filmach i serialach oraz spełniała się jako żona i matka. Bycie matką takiej rozkosznej dziewczynki było samą przyjemnością


THE END

---------------------------------
*Zestaw Elizy : http://profashionelle.com/wp-content/uploads/2009/05/amanda-bynes-pink-herve-leger-bandage-dress.jpg oraz http://eyeliner.pl/wp-content/gallery/christian-louboutin-buty-jesienzima-20102011/VERY-MIX-150-POT-POURRI-SILVER.jpg

** Zestaw Clarie: http://j.luxlux.pl/l265/22343dc6000b60874b09c4e1/001024.jpg oraz http://takie-buty.blogowirowka.pl/wp-content/uploads/2010/06/78780_in_l.jpg

*** Zestaw Natashy : http://choosystyle.com/wp-content/uploads/2009/11/Oscar-de-la-Renta-Cotton-bustle-dress-chs2-199x300.jpg oraz http://www.tchristianlouboutin.com/images/Christian%20Louboutin%20Black%20Very%20Noeud%20slingback%20shoes_001.jpg

**** Zestaw Emilii: http://blog.fooyoh.com/_data/bellababy/images/20070905/purple4.jpg oraz http://www.manoloblahnikmart.com/wp-content/uploads/2011/05/christian-Louboutin-shoes-18.jpg

***** Baby Shower-impreza szykowana dla przyszłej mamy z okazji narodzin dziecka.Organizują ją przyjaciółki albo jakaś kobieta z rodziny.



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
powszechna - rozdzia│ XVIII - Kamil , XVIII - Anglia od XVII do XX wieku
ROZDZIAL XVIII, kc
rozdzial XVIII
Rozdział XVIII Prezent
ROZDZIAL XVIII Nessie
Rozdział XVIII, postępowanie administracyjne
Dyplomacja Rozdział XVIII cz I
Kierkegaard i filozofia egzystencjalna, 18-ROZDZIAŁ XVIII
Rozdział XVIII
Meredith Pierce Nieopisana historia Rozdział XVIII
rozdział 20, 21 Epilog
Prawo Pożądania by Trusia Rozdział 30 part 2 i Epilog
Rozdział XVIII
Rozdział XVIII
Ogród malw Rozdział 18 ostatni Epilog
Rozdział7 Epilog Dziewiętnaście Lat Później


więcej podobnych podstron