Tajemnice na całe życie
- Magda, co się z tobą dzieje? Ten wiersz Jana Kochanowskiego o Urszulce recytowałaś dziś na języku polskim tak cicho jakbyś myślami była zupełnie gdzie indziej!- Agnieszka prawie biegła za Magdą w drodze powrotnej ze szkoły.
-Masz rację, myślałam o Dominiku. Od dwóch dni gorączkuje, płacze, ciężko oddycha. Mama cały czas nosi go na rękach, już ledwo trzyma się na nogach…
- Ale przecież tak bywa, że małe dzieci chorują.
- Wiem, tylko że Dominik ma chore serduszko i dla niego nawet lekkie przeziębienie jest groźne. Kiedy mówiłam ten wiersz o Urszulce to pomyślałam, że Dominik może umrzeć tak jak ona.
- Co ty wygadujesz! Zresztą zamiast się zamartwiać po prostu zajrzyjmy do horoskopu. Poczekaj, tylko wyjmę gazetę z plecaka! O już mam! Kiedy urodził się Dominik? A, pamiętam, w grudniu…to będzie Strzelec!
-Aga, co ma horoskop do Dominika! Rozumiem, że prawie wszystkie dziewczyny w klasie nie mogą się bez niego obejść, ale żeby małe dziecko?
-Gwiazdy skrywają tajemnice życia każdego człowieka, nawet takiego małego jak Dominik. A dziewczyny mają rację, prawie wszystko się im sprawdza. No co? Chcesz wiedzieć czy twój braciszek wyzdrowieje czy nie?
- Chcę, oczywiście, że chcę!
-To słuchaj: „W życiu Strzelca pojawią się poważne kłopoty. Może to być ciężka choroba, albo jakiś kryzys finansowy. Pieniądze to rzecz nabyta, ale zdrowie? Strzelec powinien jak najszybciej udać się do bioenergoterapeuty albo homeopaty, jego życiu bowiem zagraża niebezpieczeństwo…”
Agnieszka spoważniała, objęła przyjaciółkę ramieniem.
- Jednak masz rację, że się martwisz!
Magda zbladła jak pergamin.
- Muszę o tym jak najszybciej powiedzieć Mamie i Tacie. Jeśli się twój horoskop sprawdzi to ja…- Magda rozpłakała się i taka płacząca pobiegła do domu.
Kiedy otworzyła z trzaskiem drzwi do mieszkania niespodziewanie wpadła w ramiona babci Krysi.
- Co się dzieje? Dlaczego jesteś taka roztrzęsiona? - zapytała Babcia.
-Babciu, jak dobrze, że przyjechałaś! Musimy ratować Dominika. On umiera!
- Kochanie, kto ci o tym powiedział? To prawda, że Dominik ciężko przechodzi anginę, ale dostaje lekarstwa i jeśli Pan Bóg pozwoli za kilka dni po chorobie nie będzie śladu. A ja przyjechałam, żeby Mamie i Tacie pomóc. No, uspokój się już! Mama usypia Dominika, a ja lepię wasze ulubione pierogi.
- Oh, Babciu, to Aga mnie tak wystraszyła. Pokazała mi horoskop i powiedziała, że gwiazdy znają nasze wszystkie tajemnice. I tam było też napisane, że nasz Dominik …- Magda rozpłakała się na nowo.
- Puknij się w głowę - za plecami babci pojawił się Kuba. - Ta twoja Aga chyba zwariowała. Od kiedy to jakiś Strzelec, Byk, Skorpiona, czy Baran potrafi przewidzieć przyszłość…oj, gdyby to nasz ksiądz słyszał!
- To prawda - babcia Krysia przytuliła Magdę do siebie. - Nie trzeba wierzyć w horoskopy tylko wierzyć Panu Bogu. A wiesz, że najlepiej o wszystko zapytać Maryję? Ona to dopiero zna tajemnice. Takie na całe życie.
- Maryję? Ale jak?
-Tak normalnie może nie, ale na pewno można z Nią porozmawiać przez różaniec. Każda tajemnica mówi o Panu Jezusie i Maryi, ale także i o nas.
- O Dominiku też?
- Też, dlatego trzeba się pomodlić o cud uzdrowienia.
- To może od razu się pomódlmy?
-Jak od razu to od razu - powiedziała Babcia wyjmując z kieszeni różaniec.
Uklękli więc przed obrazem Maryi i odmówili jeden raz „Ojcze nasz” i dziesięć razy „Zdrowaś Mario”. Po chwili z pokoju Dominika wyszła Mama i szepnęła:
- Chyba z Dominikiem lepiej, nie płacze i zasnął spokojnie.
-Oj, jak dobrze! - oczy Magdy pojaśniały tak jak Maryi na obrazie.
- To teraz chodźmy gotować pierogi. Przy okazji opowiem wam o innych tajemnicach różańcowych- Babcia Krysia ruszyła do kuchni trzymając w wyciągniętej ręce różaniec.
A wieczorem do Magdy zadzwoniła Agnieszka
- I jak tam Dominik? - zapytała podekscytowana - horoskop się sprawdził?
- Jak możesz tak mówić! - obruszyła się Magda. - Dominik z każdą godziną coraz lepiej się czuje, a ten twój horoskop możesz wyrzucić do kosza. Wolę słuchać Pana Jezusa i Maryi, bo tylko Oni znają wszystkie tajemnice naszego życia!