Bartosz Spadło, III rok, III grupa
ma zaszczyt przedstawić
Streszczenie wykładu
dr Aleksandry Lubczyńskiej
pod tytułem
Literatura piękna na łamach kalendarzy dla ludu
Wykład został wygłoszony przez dr Aleksandrę Lubczyńską w ramach międzynarodowej konferencji naukowej „Książka, biblioteka, informacja między podziałami a wspólnotą” która miała miejsce na naszej uczelni w dniach 11-12 października 2010 roku.
Wykład dotyczył kalendarzy dla ludu wydawanych przez Kaspra Wojnara na ziemiach polskich od połowy lat ’90 XIX wieku do roku 1914. Dr Lubczyńska, jak wskazuje tytuł wykładu, najbardziej skupiła się na literackiej stronie omawianych publikacji , nie pomijając przy tym ich celów, zadań i wpływu na społeczeństwo. Mówiła krótko, jej wykład stanowił streszczenie tematu, więc ja nie powinienem zbytnio go jeszcze okrajać.
Kasper Wojnar, patron miejskiej biblioteki w Jedliczach, urodził się 3 stycznia 1871 w Jedliczu-Borku, był krakowskim księgarzem i wydawcą, założycielem organizacji patriotycznych. Jego działalność polityczna i wydawnicza były ściśle powiązane, o czym przekonamy się poniżej.
Kalendarze dla ludu wydawane były pod czterema tytułami:
Gospodarz
Polak
Kalendarz Mariański
Kalendarz powszechny
Kalendarze nie były oczywiście jedynym wydawnictwem które wyszło z pracowni Wojnara. Był to wydawca bardzo dbający o jakość swych dzieł. Starannie wybierał teksty i dopasowywał tematycznie do odpowiedniego tytułu kalendarza tak, by się nie dublowały (wyjątkiem były teksty np. noworoczne).
Struktura kalendarzy przedstawiała się następująco:
Kalendarium
Tytuły literackie, proza, poezja biogramy, artykuły
Część informacyjna – porady, reklamy usług i firm.
Wykład dotyczył części drugiej, pierwsza i trzecia zostały omówione pobieżnie. Literacka strona kalendarzy była bardzo bogata. Składały się na nią nowele, powieści, utwory humorystyczne, opowieści obyczajowo-umoralniające, dotyczące ludzkich spraw, legendy lokalne, uniwersalne, wigilijne i Chrystusowe (w kalendarzach Mariańskich). Zdarzały się również legendy krążące wśród ludu, pisane gwarą (np. autorstwa Orkana i Świątka). Bardzo wiele dzieł dotyczyło walki z państwami okupującymi nasz kraj, walki o niepodległość Polski. Wśród tekstów patriotycznych dominują opowiadania o powstaniu styczniowym, o losie powstańców. Teksty te niosą ogromny, pozytywny ładunek emocjonalny. Ich bohaterami są ludzie prości, ze środowiska wiejskiego, tacy jakimi są liczni odbiorcy kalendarzy. Bardzo często owe opowiadania oparte są na faktach i wspomnieniach uczestników opisywanych wydarzeń. Pojawiał się motyw zmuszania Polaków do walki w obcych, zaborczych armiach, do udziału w obcych, nawet odległych wojnach. Znajdziemy także wzmianki o rewolucji 1905 roku, o podziemnej działalności wydawniczej.
Jeśli zaś chodzi o poezję to zachęcała ona do pracy, do zjednoczenia wszystkich klas przeciwko wspólnym wrogom. Wiersze były zdecydowanie patriotyczne. Głosiły chwałę oręża polskiego na przestrzeni dziejów, przypominały historyczne zwycięstwa np. pod Grunwaldem. Stosowały tym samym tzw. kostium historyczny – nie wprost, lecz pod płaszczykiem historii mówiły o sprawach współczesnych żyjącym wówczas, ciemiężonym rodakom. Miało to dodać im otuchy oraz sił do walki, odbudować ducha narodowego. Sławiono czyny bohaterów z pola walki niepodległościowej, np. emisariuszy i Szymona Konarskiego, jak również bohaterów codziennej pracy. Niezwykle znamiennym był kolejny motyw pojawiający się w wierszach kalendarzowych, a mianowicie zachęta do oświaty i pracy nad sobą. Nauka i wiedza rozumiane były jako droga do wolności, przydadzą się również kiedy już będzie istnieć wolna Polska. Niestety, z oświatą wśród ludu nie było wówczas najlepiej. Nie w samej jednak chłopskiej niechęci tkwiła przyczyna ciemnoty na wsi. Winna temu były klasy posiadające, które niedostatecznie angażowały się w prace oświatowe na rzecz gorzej sytuowanych. To klasowy charakter społeczeństwa powodował nędzę na wsi, „wyganiał” już kilkuletnie dzieci na służbę, bezrobotnych za ocean „za chlebem”, a chłopu zapewniał tyle ziemi na własność, ile zajmowała jego trumna. Motywem wierszy stylizowanych na wyznania wygnańców była wielka tęsknota za ojczyzną, która, pomimo tego że nie była w stanie wyżywić swojego ludu, i tak była najpiękniejsza na świecie. Przywiązanie do ziemi rodzinnej objawiało się także w wierszach tych, którzy na niej pozostali. Chwalono piękno przyrody, ojczyste krajobrazy, codzienność dającą spokój i radość. Część tych wierszy przybierała formę modlitwy o opiekę bożą, o błogosławieństwo, bowiem praca i normalne, codzienne życie, często jawiły się jako wartość sama w sobie.
Z powyższej analizy kalendarzy dla ludu wynikło że w zakresie prozy najbardziej reprezentowane były utwory o tematyce patriotycznej, obyczajowo-umoralniającej, dotyczące realiów codziennego życia. Szczególną wartość miały teksty z historią w tle. Również poezja, w swojej zasadniczej części miała charakter patriotyczny, często społeczny.
Na różnorodność tematyczną tekstów w kalendarzach Wojnara miał wpływ fakt, że drukowało tutaj swoje utwory bardzo wielu twórców, prozaików i poetów. Wśród tych pierwszych pojawiają się przedstawiciele wielkiej literatury np. Stefan Żeromski ze swoimi znakomitymi „Syzyfowymi pracami” i nowelą „Rozdzióbią nas kruki, wrony”, Henryk Sienkiewicz z „Krzyżakami”, Władysław Reymont, Władysław Orkan, Bolesław Prus, Eliza Orzeszkowa, Adolf Dygasiński, Józef Ignacy Kraszewski, Władysław Tetmajer, Jan Kasprowicz, Maria Konopnicka, oraz wielu dziś już raczej nie znanych, zapomnianych postaci jak np. Władysław Sieroszewski czy Adam Szymański. Dużo utworów zamieszczano anonimowo.
„Nadworną poetką” kalendarzy Wojnara była Maria Konopnicka, z ogromną przewagą co do ilości wierszy nad innymi poetami. Powodem takiego jej zaangażowania była zapewne tematyka i charakter tejże poezji, niezwykle trafiającej do odbiorcy ludowego, bowiem wprost mówiła o jego codziennych troskach, o ciężkiej pracy, nędzy, cierpieniu, ale także o radościach w zwykłym życiu. Wśród innych poetów można wymienić np. Wincentego Pola, Lucjana Rydla, Włodzimierza Tetmajera, Jana Kasprowicza, Zdzisława Dębickiego. Rzeczą znamienną jest że wśród utworów poetyckich pojawiało się wiele wierszy autorstwa poetów pochodzących z ludu, w tym najwięcej Ferdynanda Kurasia z Wielowsi, a także Adama Marca czy Jana Szweda. Ich poezja była dla czytelników niezwykle cenna bo tryskała z niej siła i niezachwiana wiara w odrodzenie wsi, w siłę ludu, w zmartwychwstanie polski. W prostych rymach ludowi poeci zamykali duszę nie tylko swoją, ale całej polskiej wsi. Motywy niewyszukane, wzięte z zagrody.
Bardzo niewielką część kalendarzy Wojnara stanowiły spolszczenia. Opublikowano np. Lwa Tołstoja, Maksymiliana Gorkiego, fragmenty legend Chrystusowych i inne zagraniczne utwory.
Wojnar wybierał teksty proste, w treści i formie dostosowane do możliwości percepcyjnych czytelnika, których wartości literackie i emocjonalne najbardziej trafiały do odbiorcy, ale nie były na pewno infantylne. Nie mniej jednak wskazywały na ambicje literackie redaktora, o czym może świadczyć fakt że przedrukowywał sporo tekstów autorów wybitnych. Dla wielu czytelników stanowiło to jedyną możliwość poznania takiej twórczości. Należy to uznać za dowód kulturotwórczej roli tych kalendarzy. Można je określić jako wydawnictwo groszowe. Były tanie i miały bardzo duże nakłady. Dzięki temu kalendarze te docierały do szerokich mas robotniczych i chłopskich a nie jedynie do kapitalistów i kułaków. Cieszyły się wielką popularnością, jako jedne z niewielu wówczas polskich książek o tak szerokim zasięgu. Krzewiły patriotyzm i oświatę. Z pomocą drukowanych w kalendarzach tekstów, propagował Wojnar typ Polaka-włościanina, gotowego poświęcić się dla ojczyzny, a jednocześnie starającego się na co dzień służyć ofiarną pracą, przywiązaniem do ziemi i dążeniem do udoskonalenia swojego gospodarstwa