„Kobieta- postać drugoplanowa w literaturze?” Przedstaw swoją opinię odwołując się do przykładów z literatury polskiej i obcej.
Żyjemy
w czasach światłych i cywilizowanych, w czasach ogromnego rozwoju
techniki i nauki. Większość naszego społeczeństwa stanowią
ludzie światowi i wykształceni. Jednak mimo tego trudno nam się
wyzbyć pewnych stereotypów. Najważniejszy i największy dotyczy
kobiet. Niewiasty od zarania dziejów miały pełnić rolę
służebnicy męskiej. Korzenie mitu sięgają aż aktu stworzenia
świata, kiedy to Bóg w ramach „urozmaicenia” życia Adama,
uformował z jego żebra kobietę. Wymowa zatem jest tu dosyć
wyraźna. Płeć piękna od samego początku skazana była na rolę
drugoplanową. Jednak to właśnie niewiasty, choć początkowo
pozostając w cieniu mężczyzn, stały się źródłem natchnienia
wielu artystów. Większość z nich chcąc uniknąć nowatorstwa,
podtrzymywała stereotyp umieszczając kobietę na drugim planie.
Mężczyźni boją się kobiet. Pisząc swoje wielkie dzieła
literackie mieli na celu kreację doskonałej jednostki indywiduum,
oraz miernej istoty żeńskiej. Nie zawsze cel został osiągnięty.
W literaturze istnieje wiele kobiecych kreacji. Fascynujące są nie
tylko bohaterki pozytywne, ale również negatywne. Kobiecie udało
się wyjść z formy cienia i przeistoczyć się w siłę
napędzającą cały świat. Model płci pięknej ewoluował przez
wieki coraz śmielej ukazując naturę niewiast. Jednak pomimo
upływu czasu kobiecość nadal, pozostając tajemnicza i frapująca,
utrzymuje męski świat w niepewności.
We
wstępie poruszony został delikatny aspekt-kobieta jako siła
napędowa ludzkości. Wielu z nas pozostających pod wpływem
stereotypu nie jest w stanie pojąć tezy. Otóż w celu odszukania
odpowiedzi należy sięgnąć do czasów starożytnych. To właśnie
płeć piękna jest prekursorką wszelkich zmian jakie zachodzą.
Ewa- pierwsza istota rodzaju żeńskiego przez swoją ciekawość
pozbawia ludzkość raju, a co za ty idzie życia wiecznego i
nieśmiertelności pławiącej się w szczęściu. Skazuje nas ludzi
na wygnanie, niepotrzebne uczucie wstydu i na łaskę losu. Czynu
Ewy nie można jednoznacznie zanegować, bowiem to właśnie dzięki
jej inwencji człowiek odzyskał wolność. Zerwane jej dłonią
jabłko uchroniło nas przez pięknym, ale również na zawsze
zamkniętym ogrodem boskim. Do występku przeciwko Bogu, wciąga
również Adama, używając największej kobiecej broni-wdzięku.
Piękno płci pięknej jest zjawiskiem szeroko rozumianym, więc
kobieta może używać swojej mocy do woli. To właśnie ona
pozwoliła nam wyjść z podniesioną głową z półmroku męskiego
cienia. Mężczyźni są silniejsi fizycznie, ale słabsi
psychicznie i znacznie mniej wytrzymalsi i odporni. Ewa jest
pierwszą kobietą, której udało się pokonać formę bohaterki
drugoplanowej.
Analogiczną
postacią, odzwierciedleniem pięknej i kuszącej Ewy w mitologii
greckiej była Pandora.- twór gniewnych bogów mający zburzyć
przy użyciu swojego wdzięku istniejącą na świecie sielankę.
Wysyłając na ziemię pannę wszechmocni kreatorzy byli pewni
swojego zwycięstwa. Intryga zwyciężyła, Pandora wbrew zakazom
uwolniła z puszki cierpienie, ból i smutek. Można zatem
powiedzieć, że płeć piękna jest matką świadomości ludzkiej.
To dzięki nam świat poznał gorzki smak porażki i przytłaczające
zło. Gdyby jednak nie smutek i inne przykre dla ludzi uczucia nie
potrafilibyśmy docenić czym jest radość, dobro i smak szczęścia.
Dla niektórych słowo kobieta ściśle powiązane jest z
ciekawością. Wyraźnie widać to na przykładzie dwóch bohaterek.
Należy jednak pamiętać, że to właśnie ciekawość jest matką
rozmaitych procesów zachodzących na świecie. Bez niej nie byłoby
dzisiaj nic oprócz ogrodzonego ogrodu i sztucznie uśmiechniętych,
nagich ludzi. Kobiecość, jednak jak wszystko na świecie, ma swoje
złe strony. To właśnie z powodu jednej z nas ludzkość
spróbowała gorzkiego smaku wojen. Umieszczona początkowo na
odległym planie sporu bogiń najpiękniejsza z najpiękniejszych-
Helena staje się bezpośrednią przyczyną straszliwej wojny
trojańskiej. Jest to potwierdzeniem ogromnych i niebezpiecznych
emocji jakie oddziałują na mężczyzn podczas fascynacji
kobietami. Niekontrolowane mogą prowadzić, tak jak w tym
przypadku, do tragedii. Jedną z najbardziej znanych żeńskich
kreacji jest motyw kobiety fatalnej, która niczym modliszka, po
wykorzystaniu ofiary zabija mężczyzn. Powszechnie wiadomo, iż
taka postawa w głównej mierze wynika ze strachu płci przeciwnej
do kobiet. Zainteresowanie to, jak już wcześniej wspomniano jest
bardzo porywające. Jednym z artystów lansujących taki wizerunek
kobiety jest Stanisław Przybyszewski. Zdecydowanie częściej
ukazuje on kobietę jako istotę panującą, dominującą. Ma ona
władzę nad całym męskim światem. Tę wszechmocną kobietę
autor opisywał w „Wigilii” słowami: „I chwyciłaś mnie w
Twe ramiona, spętałaś mnie ciężkimi zwojami Twoich włosów.
Jedną ręką zerwałaś gwiazdę, że spadła i z sykiem zatonęła
w Cichym Oceanie, drugą zdajesz się chwytać krańce ziemskiego
globu, by ponieść w kosmiczną nieskończoność, gdzie przestrzeń
staje się głupim urojeniem, a czas sam siebie w ogon gryzie, bo
się rozpostrzeć nie może.”
Taki
symbol płci pięknej staje się największym pragnieniem mężczyzny.
Chęć jej zdobycia jest przyczyną najstraszliwszych miłosnych
męczarni. Częstokroć staje się ukochana kobieta „(...)
niedościgłym snem, który noc księżycowa, pijana szałem i
rozkoszą śpiewa na lśniących roztoczach wód.”.
Władcza
kobieta przedstawiona przez Przybyszewskiego wykorzystuje swą moc
przeciwko mężczyźnie. Czyni z niego swoją ofiarę. To modliszka
pożerająca swego partnera, myśliwy polujący na zwierzynę.
Często niewiasta przedstawiona przez niego jest wręcz uosobieniem
rozpusty i grzechu. Staje się ona wtedy wysłanniczką Szatana,
stworzoną przez niego i mu służącą. Autor nazywał ją
„apokaliptyczną nierządnicą”. Równie częstym u
Przybyszewskiego motywem jest przedstawianie kobiety jako wampira,
który wysysa z mężczyzny jego krew i duszę. Miłość kobiety
ubogaca mężczyznę, uświadamia mu możliwości, o których
wcześniej nie miał pojęcia. Artysta staje się pełniejszy, bo
przez odnalezienie w sobie drugiej części tej duchowej układanki,
rozumie więcej, pojmuje dojrzalej. Kobieta poprzez uczucie otwiera
przed artystą nowe horyzonty.
Wielu
chciało stworzyć w swoich dziełach idealną kreację męską,
bohatera niczym greckiego herosa a u jego boku lichą, niemądrą
istotę rodzaju żeńskiego. Takiego zabiegu podjął się Bolesław
Prus w utworze „Lalka”. Powszechnie wiadomo, że artysta żył w
ogromnej obawie przed światem kobiet. Chciał on poprzez postać
Izabeli Łęckiej utrwalić w świecie stereotyp o powinności
uległości kobiet. Tymczasem skutek przedsięwzięcia był zupełnie
odwrotny. Wielka postać Wokulskiego z czasem staje się nijaka,
natomiast w miarę rozwoju fabuły osobowość Łęckiej zyskuje
kolorów, przez co staje się ona pierwszoplanową postacią w
książce. Większość osób, które przeczytało dzieło Prusa
postrzegają Izabelę jako rozpieszczoną, próżną lalkę.
Tymczasem jest ona przeciętną, wrażliwą dziewczyną żyjącą
marzeniami o idealnej i pięknej miłości, a przy tym niezwykle
przedsiębiorczą. Ma zdrowe podejście do życia. Pragnie pomagać
innym. Chętnie bierze udział w zbiórkach dobroczynnych, bowiem
zdaje sobie sprawę, iż jest to łatwy i przystępny sposób
zareklamowania siebie. Życie jej nie oszczędza, długi ojca
niweczą jej pragnienia szczęśliwego małżeństwa. Wielu
czytelników doszukuje się próżności w jej kreacji. Czy
faktycznie jest to próżność, jeżeli młoda dziewczyna marzy o
przystojnym mężczyźnie, który dzięki swojej miłości i
statusowi finansowemu mógł uratować sytuację finansową Państwa
Łęckich? To nie Izabela krzywdzi Wokulskiego, tylko on ją poprzez
swoją powierzchowność. Stanisław początkowo źle ją postrzega,
można powiedzieć nawet, że nie docenia Łęckiej. Dlatego w
późniejszym czasie słono płaci za swój błąd.
Osiemnasty
wiek to okres który nie daje dobrego imienia kobietom jak i
wszystkim Polakom. Utwór "Żona Modna" jest satyrą
przedstawiającą polską szlachtę, a zarazem pewną kobietę
wychowaną w mieście. Kobieta ta, żona szlachcica, jest postacią
karykaturalną, modnisią zapatrzoną w zagraniczne, francuskie
wzory,
pragnącą przenosić wszystkie nowinki mody do posiadłości męża,
oczywiście na jego koszt. Autor, przedstawiając obraz tej kobiety,
krytykuje ją zwłaszcza za francuskie obyczaje, które prowadzą do
rozrzutności, a w konsekwencji zaś do ruiny majątkowej.
Bohaterką
mającą wiele wspólnego ze swoją poprzedniczką jest Starościna.
Drugoplanowa postać komedii Juliana Ursyna Niemcewicza pt. "Powrót
posła". Starościna, żona Starosty Gadulskiego, jest typowym
odzwierciedleniem "żony modnej". Najważniejsze staje się
dla niej bycie osobą publiczną, lubi bywać w towarzystwie.
stosuje wiele zwrotów francuskich, dzięki którym chce zrobić
wrażenie na słuchaczach. Z komedii Niemcewicza wywnioskować
można, że Starościna jest kobietą próżną, chętną do
rozrywki, ceniącą bogactwo oraz styl francuski.
Bohaterki
przykładowych tekstów trudno nazwać pozytywnymi. Przykład ten
jest dowodem, iż nie tylko charakter osobowości decyduje o miejscu
na planie dzieła. O przełamaniu stereotypu przez dwie oświeceniowe
kobiety decyduje specyficzny sposób manipulacji mężczyznami.
Pomimo
ich niedoskonałości i ogromnej chęci zysku są one w stanie
omamić niejednego mężczyznę, choć nie zawsze ich uroda pokrywa
się z ówczesnymi kanonami piękna. Skoro został poruszony aspekt
mistrzowskiej manipulacji płcią przeciwną, bohaterką która
wiedzie prym w tej sztuce, przewyższając swoją kreacją liczne
bohaterki epopei „Pan Tadeusz” jest Telimena. Pomimo swojego
niemłodego już wieku nadal zachwyca i fascynuje urodą jak również
osobowością. Bohaterka jest osobą bardzo zmienną, dzięki temu
podtrzymuje swoją tajemniczość, która zjednuje jej wielu
adoratorów. Jest kobietą w każdym calu. Nie waha się podkreślać
swojej kobiecej subtelności makijażem, wachlarzami czy zwiewnymi
szalami. Jest piękna i zawsze dobrze wygląda. Umie się zachować
w towarzystwie, prowadzić inteligentną rozmowę , podkreślając
swoje obycie w świecie. Wielu gani ją za jej skłonność do
intryg i niestałość w uczuciach. Istotnie. Zabawa mężczyznami
jest swoistym ostrzeżeniem dla płci przeciwnej. Im piękniejsza
kobieta tym dłuższe i bardziej wyszukane bywają męki ofiary.
Mężczyźni boją się atrakcyjnych kobiet-kusicielek, bowiem nie
mogąc zapanować nad swoimi emocjami są zdolni do ogromnych
poświęceń, a przez to do utraty- jak sądzą męskiego
autorytetu. Telimena udowadnia swoje mistrzostwo oczarowując
Tadeusza. Każda dojrzała kobieta pragnie wzbudzać zainteresowanie
wśród młodszych mężczyzn. Bohaterka osiągnęła swój cel, ale
głos rozsądku każe jej odpowiedzieć na zaloty Hrabiego, który
jako zacny i dobrze sytuowany mężczyzna zapewni jej godną
przyszłość. Nie należy ganić jej za ludzką naturę, bo
przecież nie ma nic złego w pragnieniu miłości i bezpieczeństwa.
Istotą,
podobnie jak postać z epopei, knująca intrygi wykorzystującą
męską słabość do jest Lady Makbet. Bohaterka jest postacią
niesamowitą siłą psychiczną i nieludzkimi wręcz zdolnościami
manipulacyjnymi i przebiegłością. Chcąc realizować swe ambicje
dąży do władzy. Podobnie jak Ewa kusi i namawia małżonka do
zbrodni, wyrzucając mu brak męstwa i tchórzostwo. Choć nie jest
rycerzem jest bardzo wytrzymała, co widoczne jest w jej spokojnym i
zdystansowanym stosunku do występku Makbeta. Jest mózgiem całej
operacji, cały czas kieruje mężem, podsuwając mu plan działania.
Przyczyną obłędu, a następnie aktu samobójstwa bohaterki jest
słabość jej małżonka, który z przerażenia popada w amok
zbrodniczy. Do końca jest świadoma swoich decyzji, zdaje sobie
sprawę, że była siłą napędową morderstwa, chcąc ocalić
resztki człowieczeństwa męża zabija się.
Początkowo
kobiety umieszczane były na drugim planie w cieniu męskiego ego,
co jak wiemy i tak nie powstrzymało nas od wyjścia na światło
dzienne. W XXI postanowiono jawnie uczynić kobietę postacią
pierwszoplanową. Pomimo wielu starań nie można nazwać efektu
zjawiskiem pozytywnym, co najlepiej obrazuje postać Bridget Jones –
roztargnionej niewiasty, której życie to nieustająca pogoń za
sukcesem, pieniądzem i mężczyznami. Jej perypetie są nadzwyczaj
śmieszne, ale i zarazem poniżające. Większość czytelników
uważa, że książka napisana przez kobietę w gruncie rzeczy tak
naprawdę odzwierciedla subiektywny, nowoczesny sposób postrzegania
kobiet przez mężczyzn. Wielu z nich uważa, że na świat kobiet
nie składa się nic prócz kosmetyków, ubrań i tanich romansów.
Książka ta w brutalny sposób wykorzystuje brak solidarności
kobiet, którą potwierdzają miliony czytelniczek utożsamiające
się z główną bohaterką- ku zadowoleni mężczyzn, którzy z
zachwytu zacierają ręce.
Przedstawione
postawy kobiece są różne. Jedne mniej bohaterskie, nacechowane
subtelnością i kobiecością kryją w sobie złowrogie macki,
którymi po mistrzowsku manipulują ofiarami. Inne z kolei bardziej
odważne w swoich poczynaniach, zdolne do poświęceń niczym Joanna
d’Arc. Wszystkie łączy ten sam pierwiastek- są to role
drugoplanowe. Niektórzy myślą, że jest to pewnego rodzaju
uchybienie. Niekoniecznie. Próby umiejscowienia płci pięknej są
– jak widać na przykładzie Panny Jones – nie zawsze trafne.
Postać kobiety bez osłonki tajemniczości dużo traci, staje się
nijaka, wręcz naga. W dzisiejszych czasach prestiżowe są nie
tylko pierwszoplanowe role. Często dostrzega się te umiejscowione
w „dalszej perspektywie”. Na przykład na uroczystości rozdania
Oscarów, lub na Festiwalu w Cannes przyznawane są nagrody za
drugoplanowe role żeńskie. Co dla mnie osobiście jest o wiele
bardziej wartościowym wyróżnieniem. Zagrać pierwszoplanową rolę
efektownie to nie sztuka dla dobrego aktora, ale wcielić się w
rolę „drugorzędną” i wykreować ją tak, żeby przyćmiła
wszystkie to jest dopiero sukces.