Sylvia Day Wyznanie Crossa # 3 Rozdział 9


Tłumaczenie: znów(na szczęście) - aga
Korekta: znów(niestety) - JoseLinka
1
Rozdział 9
 Co było z nim nie tak?  zapytała Megumi patrząc jak facet
odchodzi.  Miał dołeczki.
Przewróciłam oczami i napiłam się wódki z sokiem żurawinowym.
 Primal , czwarty przystanek na naszej imprezowej trasie był pełny.
Kolejka do wejścia ciągnęła się przez całą przecznicę, a ciężkie utwory
gitarowe sączyły się zgodnie z nazwą lokalu, muzyka waliła ciemnym,
prymitywnym, uwodzicielskim bitem. Wystrój był elektryczną mieszanką
metalu i ciemnego drewna, z wieloma punktami świetlnymi, które
tworzyły cienie zwierząt.
Powinna to być przesada, ale wszystko to, co Gideona, wisiało na
krawędzi nadmiernej dekadencji bez spadania z niej. Atmosfera tworzyła
hedonistyczną rezygnację i robiła szalone rzeczy z moim upojonym
alkoholem libido. Nie umiałam usiedzieć na miejscu, moje nogi
podrygiwały na podpórkach krzesła.
Współlokatorka Megumi, Lacey, jęknęła w sufit, jej ciemno-blond
włosy ułożone były w artystycznym nieładzie, co podziwiałam.
 Dlaczego z nim nie flirtowałaś?
 Mogłam  powiedziała Megumi i zaczerwieniła się. Miała jasne
oczy i dobrze prezentowała się w jedwabnej, złotej, wiązanej na szyi,
krótkiej sukience.  Może chciał zaangażowania.
 A czego ty chcesz od zaangażowania?  zapytała Shawna
podnosząc drinka tak ogniście czerwonego jak jej włosy.  Monogamii?
 Monogamia jest przereklamowana.  Lacey zsunęła się ze stołka
2
barowego przy naszym stoliku i zakręciła tyłkiem; dżety w jej jeansach
zabłyszczały w półmroku klubu.
 Nie, wcale nie  żachnęła się Megumi.  Tak się składa, że lubię
monogamiÄ™.
 Czy Michael sypia z innymi kobietami?  zapytałam pochylając
się do przodu, aby nie musieć krzyczeć.
Zaraz musiałam odchylić się w tył, aby zrobić miejsce kelnerce,
która przyniosła następną kolejkę drinków i pozbierała puste szklanki. Na
jej firmowe ubranie składały się czarne szpilki i jasno różowa spódniczka
wyróżniająca się w tłumie, żeby łatwo można się było zorientować kto
jest z obsługi. Oprócz tego było naprawdę seksy  tak jak osoby noszące
te ciuchy. Czy Gideon maczał palce w wyborze stroju? A jeśli tak to czy
wzorował się na kimś?
 Nie wiem  powiedziała Megumi, uniosła swojego nowego
drinka i ze smutną miną zaczęła ssać przez słomkę.  Bałam się zapytać.
Złapałam za jeden z kieliszków stojących na środku stołu, w drugą
rękę chwyciłam limonkę i krzyknęłam:
 Pijmy i tańczmy!
 Kurwa tak!  Shawna wypiła swój kieliszek nie czekając na
resztę, a potem wycisnęła sobie limonkę do ust. Wrzuciła wygnieciony
owoc do pustej szklanki, a potem zaczęła nas poganiać:
 Ruszać tyłki, laski.
Poszłam za nią, drżąc kiedy tequilla zmyła posmak żurawiny.
3
Lancey i Megumi poszły razem najpierw wznosząc toast:  Kanpai! 1.
Dotarłyśmy na parkiet, Shawna była liderką w swojej eterycznej
niebieskiej sukience, która była w świetle klubowym rzucająca się w
oczy jak stroje kelnerek. Pochłonęła nas masa wirujących tancerzy,
szybko znalazłyśmy się ściśnięte między ekscytującymi męskimi ciałami.
Poddałam się dając się porwać rytmowi muzyki i atmosferze
rockowego klubu. Uniosłam ręce w górę i kołysałam nimi, uwalniając
napięcie po nerwowym popołudniu spędzonym w towarzystwie swojej
matki. Po części straciłam do niej zaufanie. Obiecywała, że bez Nathana
wszystko będzie inne, a teraz odkryłam, że nie mogłam jej wierzyć.
Przegięła zbyt wiele razy.
 Jesteś piękna  krzyknął ktoś do mojego ucha.
Spojrzałam przez ramię, gdzie ciemnowłosy mężczyzna za moimi
plecami wyginał śmiało ciało.
 Dzięki.
Oczywiście było to kłamstwo. Włosy przykleiły mi się do spoconej
szyi i utworzyły lepką plątaninę. Ale miałam to gdzieś. Muzyka szalała,
piosenki przeskakiwały.
Rozkoszowałam się zmysłowością na sali i bezwstydem
przypadkowego seksu, który zdawał się bić od każdego. Zostałam
wciśnięta między parę; dziewczyna była przy moich plecach, a facet z
1
JapoÅ„ski toast: No to chlup w ten gÅ‚upi dziób Jð
4
przodu, gdy nagle zobaczyłam kogoś, kogo znałam. Musiał mnie
pierwszy zauważyć, ponieważ już torował sobie ku mnie przejście.
 Martin!  krzyknęłam, wyrywając się z mojej kanapki. W
przeszłości nasze drogi z siostrzeńcem Stantona krzyżowały się tylko
podczas wakacji. Odkąd przeprowadziłam się do Nowego Jorku
spotkałam go raz, ale miałam nadzieję, że gdzieś na siebie jeszcze
wpadniemy.
 Eva, cześć!  Porwał mnie w uścisk, a potem odsunął by się mi
przyjrzeć.  Wyglądasz fantastycznie, co tam słychać2?
 Chodzmy się napić!  krzyknęłam nie czując się komfortowo
prowadząc rozmowę wśród tylu decybeli i to jeszcze w tłumie.
Chwycił mnie za rękę i wyprowadził z parkietu, a ja wskazałam mu
nasz stolik. W momencie kiedy usiadł, kelnerka przyniosła kolejną wódkę
z sokiem żurawinowym.
Tak było przez całą noc, chociaż w miarę upływu godzin
zauważyłam, że moje drinki robią się ciemniejsze, znakiem tego, że
wódka z sokiem stawała się pomału sokiem z odrobiną wódki.
Wiedziałam, że to było celowe i byłam pod wrażeniem, że wszędzie
wykonywano polecenia Gideona bez względu na to, w którym
znajdowałam się w klubie.
Ale ponieważ nikt nie powstrzymywał mnie, by dopijać się
kieliszkami, nie przeszkadzało mi to aż tak bardzo.
 I jak tam  spytałam przytykając lodowatą szklankę z drinkiem
do czoła.  Jak ci się układa?
2
Co słychać?  Młode nie chcą dawać, stare nie chcą zdychać - to seksistowski tekst mojej Przyjaciółki
5
 Świetnie.  Uśmiechnął się wyglądając przystojnie w karmelowej
koszulce i czarnych jeansach. Jego ciemne włosy nie były tak długie jak
Gideona, ale opadały mu na oczy, o których wiedziałam, że były zielone,
jednak w klubowym świetle nie umiałam tego zauważyć.
 A jak ciebie traktuje to miasto?
 Kocham mojÄ… pracÄ™!
Roześmiał się z powodu mojego entuzjazmu.
 Tylko ty mogłaś to powiedzieć.
 Myślałam, że lubisz pracować ze Stantonem.
 Lubię. Lubię też pieniądze. Chociaż nie mogę powiedzieć, że
kocham swojÄ… pracÄ™.
Kelnerka przyniosła mu szkocką z lodem i stuknęliśmy się
szklankami.
 Z kim tu przyszedłeś?  zapytałam.
 Z kilkoma przyjaciółmi  rozejrzał się  którzy zaginęli w
dżungli. A ty?
 Tak samo.  Uchwyciłam spojrzenie Lacey z parkietu, która
uniosła do mnie dwa kciuki.  Spotykasz się z kimś, Martin?
Jego uśmiech poszerzył się.
 Nie.
 A lubisz blondynki?
 Czy ty na mnie lecisz?
6
 Nie całkiem. - Uniosłam brwi patrząc na Lacey i kiwnęłam głową
w stronÄ™ Martina.
Spojrzała zaskoczona, a potem uśmiechnęła się i podbiegła.
Przedstawiłam ich sobie i poczułam się dobrze, ponieważ między nimi
zaiskrzyło. Martin był zabawny i uroczy, a Lacey była żywa i atrakcyjna
w wyjątkowy sposób  była bardziej charyzmatyczna niż piękna.
Megumi przyszła z powrotem i wypiłyśmy następną kolejkę
tequili, zanim Martin zapytał Lacey czy z nim zatańczy.
 Masz jakiś innych gorących facetów w zanadrzu? - zapytała
Megumi, kiedy para znikła nam z oczu.
Szkoda, że w zanadrzu nie mam swojego smartphona.
 Jesteś nieszczęśliwa, dziewczyno.
Patrzyła na mnie dłuższą chwilę, po czym wykrzywiła usta.
 Jestem pijana.
 To też. Chcesz jeszcze jeden kieliszek?
 Czemu nie.
Wypiłyśmy właśnie, kiedy wróciła Shawna z Lacey, Martinem i
jego dwoma kolegami, Kurtem i Andre. Kurt był wspaniały, miał
piaskowe włosy, kwadratową szczękę i pełny uśmiech. Andre też był
ładny, z figlarnym błyskiem w ciemnych oczach i sięgającymi ramion
dredami. Skupił się na Megumi, która zaraz się rozpromieniła.
Nasza grupa rozszerzyła się, co chwilę zanosząc się od śmiechu.
 A kiedy Kurt wrócił z łazienki  Martin kończył swoją opowieść
7
 cała restauracja została zjajcowana.  Andre i Martin zaczęli wyć ze
śmiechu, Kurt rzucił w nich limonkami.
 Co to znaczy?  zapytałam, uśmiechając się mimo, iż nie łapałam
pointy.
 To znaczy, że zostawił swoje jajca dyndające i powiewające 
wyjaśnił Andre.  Na początku ludzie w ogóle nie zorientowali się na co
patrzą, a potem starali się wykombinować, czy wiedział, że coś mu z
przodu dynda. Ale nikt nie powiedział ani słowa.
 Bez jaj  Shawna prawie spadła ze stołka.
Wybuchnęliśmy takim śmichem, że aż kelnerka upomniała nas
byśmy byli ciszej  z uśmiechem oczywiście. Złapałam ją za łokieć
zanim odeszła.
 Jest tu jakiś telefon z którego mogłabym skorzystać?
 Zapytaj na barze  rzuciła.  Powiedz któremuś, że Dennis,
kierownik, zgodził się i zaraz jakiś dostaniesz.
 Dzięki.  Zsunęłam się ze stołka, kiedy poszła do innego stolika.
Nie miałam pojęcia kim był Dennis, ale całą noc podążałam z prądem,
wiedząc, że i tak Gideon wszystko ustawił.  Ktokolwiek reflektuje na
wodę?  zapytałam grupę.
Zostałam wygwizdana i obrzucona papierowymi serwetkami.
Śmiejąc się poszłam do baru i czekałam, aż otworzą moją wodę i podadzą
telefon. Wykręciłam do Gideona na komórkę, ponieważ tylko ten numer
pamiętałam. Wymyśliłam, że tak będzie bezpieczniej dzwonić z
publicznego miejsca, którego on był właścicielem.
8
 Cross  odebrał żywo.
 Hej, Asie.  Pochyliłam się i nakryłam ucho dłonią.  Dzwonię
do ciebie po pijaku.
 Właśnie słyszę.  Jego głos zmienił się dla mnie, zwolnił i było w
nim ciepło. Urzekł mnie nawet poprzez muzykę.  Dobrze się bawisz?
 Tak, ale tęsknię za tobą. Wziąłeś swoje witaminy?
Słychać było śmiech w jego głosie kiedy zapytał:
 Jesteś napalona, Aniołku?
 To twoja wina! Ten klub jest jak Viagra. Jestem rozpalona,
spocona i sieję feromonami. I wiesz, byłam niegrzeczną dziewczynką.
Tańczyłam jakbym była singielką.
 Niegrzeczne dziewczynki czeka kara.
 W takim razie może powinnam być naprawdę niegrzeczna. Niech
kara będzie tego warta.
WarknÄ…Å‚.
 Wracaj do domu i bÄ…dz niegrzeczna ze mnÄ….
Myśl o nim czekającym w domu na mnie sprawiła, że moja chętka
na niego jeszcze bardziej wzrosła.
 Utknęłam póki dziewczyny nie skończą, co wygląda tak, że
jeszcze chwilÄ™ im zejdzie.
 Mogę po ciebie przyjechać. Za dwadzieścia minut mogłabyś
mieć mnie w sobie. Chcesz tego?
9
Rozejrzałam się po klubie, całe moje ciało wibrowało od głośnej
muzyki. Wyobrażając go sobie tutaj, pieprzącego mnie w tym miejscu
bez barier, sprawiła, że zaczęłam się skręcać ze zniecierpliwienia.
 Tak, chcÄ™ tego.
 Widzisz schody na górę?
Odwracając się zobaczyłam metalowe schodki przytwierdzone do
ściany. Tancerze wyginali się na nich jakieś dwadzieścia stóp nad
parkietem.
 Tak.
 Jest tam miejsce, gdzie platforma skręca za rogiem z lustrami.
Tam się spotkamy. Bądz gotowa, Eva  rozkazał.  Chcę żeby twoja
cipka była naga i mokra, kiedy przybędę3.
Wzdrygnęłam się na znajomy rozkaz, wiedząc, że oznacza to, iż
będzie szorstki i niecierpliwy. Takiego właśnie go chcę.
 Mam na sobie&
 Aniołku, milionowy tłum nie byłby wstanie skryć cię przede
mną. Raz cię znalazłem. Zawsze cię znajdę.
Tęsknota przepłynęła przez moje żyły.
 Streszczaj siÄ™!
Sięgając, by odłożyć telefon na drugą stronę baru, złapałam za
3
w peÅ‚nej gotowoÅ›ci Jð
10
swoją wodę mineralną i wypiłam ją jednym haustem. A potem poszłam
do łazienki, aby przygotować się dla Gideona, ale jak zawsze musiałam
poczekać w kolejce. Trochę kręciło mi się w głowie z powodu alkoholu i
lekko drżałam z podniecenia, ponieważ mój chłopak  jeden z najbardziej
wpływowych biznesmenów na świecie  miał porzucić wszystko co robił
i miał przyjechać, i zająć się moją potrzebą.
Oblizałam spierzchnięte wargi i przestąpiłam z nogi na nogę.
Wychodząc z ubikacji już bez majtek, udałam się do blatu z
umywalkami i lustrami, by odświeżyć twarz mokrą chusteczką.
Większość mojego makijażu spłynęła, teraz miałam rozmazane oczy i
czerwone policzki od ciepła i wysiłku. Włosy też były w bałaganie, dziko
zmierzwione i poprzyklejane do mokrej twarzy.
Ale, co dziwne, wcale nie wyglądałam aż tak zle. Wyglądałam na
chętną i gotową.
Lacey czekała w kolejce, więc podeszłam do niej, kiedy
próbowałam wydostać się z zatłoczonej łazienki.
 Dobrze się bawisz?  zapytałam ją.
 Taak!  Uśmiechnęła się.  Dzięki za przedstawienie kuzyna.
Nie kłopotałam się, żeby ją poprawiać.
 Proszę bardzo. Mogę cię o coś zapytać? O Michaela.
Wzruszyła ramionami i odpowiedziała:
 Dawaj.
 Najpierw z nim wyszłaś. Czemu ci się nie podoba?
11
 Brak chemii. Jest przystojnym facetem. OdnoszÄ…cym sukcesy.
Niestety nie chcę się z nim pieprzyć.
 To go rzuć  zgodziła się dziewczyna stojąca w kolejce.
 Tak zrobiłam.
 Dobra.  Mogłam zrozumieć brak postępów w związku, w
którym brakowało seksu, ale nadal ta sytuacja wydawała mi się dziwna.
Nie podobało mi się widzenie Megumi załamanej.  Mam zamiar
zaszaleć z przystojniakiem.
 Dorwij go, dziewczyno  powiedziała Lacey z uśmiechem.
Poszłam na poszukiwanie schodów na górę. Dostrzegłam, że
pilnuje ich ochroniarz, a do niego ustawiona jest spora masa ludzi. To
była normalna kolejka, a ja patrzyłam na nią z przerażeniem.
Kiedy rozważałam jak wielkie będzie moje spóznienie przez tę
masę czekających ludzi, ochroniarz uniósł potężne ramię i docisnął
słuchawkę mocniej do ucha, wyraznie koncentrując się na informacjach
przekazywanych za jej pośrednictwem. Mógł być Maorysem albo
Samoańczykiem4, miał ciemną, karmelową skórę, ogoloną głowę, a jego
mięśnie tworzyły zwartą bryłę. Miał dziecięcą twarz, która była wręcz
urocza, kiedy grymas zaciętości zastąpił uśmiechem.
Jego ręka odsunęła się od ucha i wskazała na mnie palcem.
4
Obywatelem Samoa  nie mam zielonego pojęcia czy ma być Samoańczyk, Samoanin, czy Samoan.
Wyobrazcie sobie, że pochodził z egzotycznej wyspy i już, a ciocia Wiki podpowiada, że ich lud
wyglÄ…da tak:
12
 Ty jesteÅ› Eva?
Potaknęłam.
Sięgnął za siebie i odpiął aksamitny sznur blokujący wejście na
górę.
 Idz.
Rozległo się buczenie protestu tych, którzy czekali. Zaoferowałam
im przepraszający uśmiech, po czym pobiegłam metalowymi schodami
tak szybko, na ile pozwoliły mi obcasy. Kiedy dotarłam na górę, kobieta
ochroniarz wpuściła mnie dalej i wskazała na lewo. Zobaczyłam róg, o
którym wspominał Gideon, gdzie dwie ściany były ozdobione lustrami a
chodnik skręcał w literę  L .
Torowałam sobie drogę przez podrygujące ciała, mój puls
przyspieszał z każdym krokiem. Muzyka była tu nieco cichsza, a
powietrze bardziej wilgotne. Odsłonięta skóra błyszczała potem, a
podwyższenie dawało uczucie zagrożenia, choć szklane balustrady
otaczające przejście były dość solidne. Już prawie byłam przy lustrach,
kiedy wokół mojej talii owinęło się ramię i zostałam pociągnięta i
przyciśnięta do poruszających się męskich bioder.
Odwróciłam się przez ramię i zobaczyłam faceta, z którym
wcześniej tańczyłam, tego, który nazwał mnie piękną. Uśmiechnęłam się
i zaczęłam tańczyć, zamknęłam oczy i starałam się zatracić w muzyce.
Kiedy jego ręce zaczęły przesuwać się po mojej talii, złapałam je,
przesunęłam na biodra i nakryłam własnymi. Roześmiał się i przesunął
kolana, by być bliżej mnie.
Trzy piosenki pózniej poczułam ukłucie świadomości, które
13
mówiło mi, że Gideon jest w pobliżu. Prąd przebiegł przez moją skórę
potęgując wrażenie.5 Nagle muzyka stała się dla mnie głośniejsza,
temperatura wyższa, a zmysłowość w klubie bardziej podniecająca.
Uśmiechnęłam się i uniosłam powieki, dostrzegając jak patrzy na
mnie zmrożonymi oczami. Natychmiast stałam się rozpalona, w ustach
mi wyschło, gdy pożerałam go wzrokiem, kiedy stał tam w ciemnym t-
shircie i jeansach, a włosy miał odgarnięte z zapierającej dech twarzy.
Nikt widzący go takim nie skojarzyłby tego mężczyzny z Gideonem
Crossem - międzynarodowym potentatem. Ten tutaj był młodszy i
bardziej nieokrzesany, wyróżniający się swoją niesamowitą, gorącą aurą.
Oblizałam wargi zniecierpliwiona, odchylając się ku facetowi za mną i
ocierając się tyłkiem o jego falujące biodra.
Ręce Gideona były opuszczone po jego bokach, a jego postawa
agresywna i drapieżna. Nie zwalniał, gdy się do mnie zbliżał, jego ciało
było na torze kolizyjnym. Odwróciłam się i zetknęłam się z nim na
ostatnim schodku. Nasze ciała zderzyły się, moje ramiona otoczyły jego,
a moje dłonie pociągnęły jego głowę w dół, abym mogła zawładnąć jego
ustami w mokrym, wygłodniałym pocałunku.
Z warknięciem, Gideon złapał mnie za tyłek i przycisnął mocno do
siebie, szeroko rozstawiając moje stopy na podłodze. Z gwałtownością i
pasją docisnął swoje wargi do moich, jego język walczył mocno z moim,
co ostrzegło mnie o tym, że jego pożądanie jest skore do przemocy.
Facet, z którym tańczyłam stanął za mną, dłoń wplótł w moje
5
I moje włosy zaczęły wyglądać tak:
14
włosy, a usta docisnął do mojej łopatki.
Gideon się cofnął, jego twarz była maską wściekłości.
 Spadaj.
Spojrzałam na gościa i wzruszyłam ramionami.
 Dzięki za taniec.
 Nie ma za co, piękna.  Złapał się bioder jakiejś przechodzącej
dziewczyny i sobie poszedł.
 Aniołku.  Z warknięciem Gideon docisnął mnie do lustra, jego
twarde udo wepchnęło się między moje nogi.  Jesteś bardzo niegrzeczną
dziewczynkÄ….
Bezwstydna i chętna docisnęłam się do niego, silnie odczuwając
materiał jego jeansów na mojej płci.
 Tylko dla ciebie.
Złapał za moje nagie pośladki pod sukienką, co mnie jeszcze
bardziej pobudziło. Zębami złapał za płatek ucha, aż srebrny kolczyk
otarł mi się o szyję. Ciężko dyszał, niskie huczenie wibrowało w jego
piersi. Pachniał tak dobrze, a moje ciało na to odpowiadało, nauczone, by
kojarzyć jego zapach z najdzikszą, najgorętszą przyjemnością.
Tańczyliśmy w ten sposób, nasze ciała poruszały się jakby między
nami nie było ubrań. Muzyka opływała nas, przenikała przez nas, a on
poruszał do jej rytmu swoje niesamowite ciało, urzekając mnie.
Tańczyliśmy już wcześniej, ale był to raczej taniec towarzyski, nic w tym
stylu. Ten był stylem spoconego, niegrzecznego ocierania. Byłam
zaskoczona, poddałam się temu i nawet głębiej wpadłam w miłość.
15
Gideon obserwował mnie spod półprzymkniętych powiek,
uwodząc własną potrzebą i nieskrępowanymi ruchami. Zagubiłam się
przy nim, owinęłam na nim swoje ramiona, pragnąc być jeszcze bliżej.
Ugniatał moją pierś przez cienki materiał mojej czarnej sukienki.
Wszyte w nią miseczki nie były żadną przeszkodą. Jego palce najpierw
pogładziły, a następnie pociągnęły za mój twardy sutek.
Jęknęłam i głowa opadła mi na lustro. Kilkanaście osób w koło nic
to nie obchodziło, tak samo jak i mnie. Po prostu potrzebowałam na sobie
jego rąk, jego ciała przyciśniętego do mojego, jego oddechu na mojej
skórze.
 Pragniesz mnie  powiedział szorstko  tutaj.
Zadrżałam na tę myśl.
 A ty?
 Chcesz, żeby patrzyli. Chcesz, żeby widzieli jak wkładam kutasa
w twoją małą cipeczkę, aż wyleje się z niej wszystko. Chcesz, żebym
udowodnił, że jesteś moja.  Jego zęby zatonęły w moim ramieniu. 
Bym sprawił, żebyś to poczuła.
 Chcę udowodnić, że ty jesteś mój  odpaliłam chowając dłonie w
tylnich kieszeniach jego jeansów, żeby poczuć jego twardy i elastyczny
tyłek.  Chcę, żeby wszyscy o tym wiedzieli.
Gideon położył jedną rękę na moich plecach i podniósł mnie, drugą
rękę oparł płasko na lustrze. Usłyszałam ciche bipnięcie, a potem w
lustrzanej ścianie za moimi plecami otworzyły się drzwi i weszliśmy w
prawie całkowitą ciemność. Tajne wejście zamknęło się między nami,
wyciszając muzykę. Byliśmy w gabinecie, było tu biurko, część
16
wypoczynkowa i ściana składająca się z luster weneckich przez, które był
widok na klub.
Postawił mnie i odwrócił, przycisnął mój przód do szkła. Klub
roztaczał się przede mną, a tancerze na podwieszanej platformie byli
dosłownie centymetry ode mnie. Jego dłonie uniosły dół mojej sukienki i
opuściły jej górę, palcami jednej ręki przejechał po mojej kobiecości,
drugą bawił się sutkiem.
Zostałam usidlona. Jego ciało docisnęło się do mojego, ramiona
owinęły się wokół, tors, biodra, zęby wbite w moje ramię trzymały mnie
na miejscu. Zawładnął mną.
 Powiedz jeśli to zbyt dużo  wymruczał, jego wargi błądziły po
moim gardle.  Hasło bezpieczeństwa, jeśli przesadzę.
Emocje zalały mnie z powodu szczęścia posiadania tego
mężczyzny, który zawsze  zawsze  najpierw myślał o mnie.
 Sprowokowałam cię. Chcę być zdominowana. Chcę, żebyś był
dziki.
 Jesteś taka napalona  znów wymruczał wkładając we mnie
szybko i ostro dwa palce.  JesteÅ› stworzona do bzykania.
 Stworzona przez ciebie  wydyszałam, mój oddech spowodował
zaparowanie szyby. Byłam przez niego rozpalona, moje pragnienie
wylewało się na zewnątrz, strumień miłości, którego nie umiałam
zakręcić.
 Zapomniałaś o tym dzisiejszej nocy?  Jego dłoń opuściła moją
kobiecość, podążając między nas i rozpinając jego rozporek.  Kiedy
dotykał cię inny mężczyzna, ocierał się o ciebie? Zapomniałaś, że jesteś
17
moja?
 Nigdy. Nigdy o tym nie zapomnę.  Zamknęłam oczy, gdy jego
erekcja tak bardzo sztywna i ciepła spoczęła na moim prawym pośladku.
On też był napalony. Na mnie.  Dzwoniłam do ciebie. Pragnęłam cię.
Jego usta przejechały po mojej skórze, zmierzając ku moim ustom.
 Więc mnie wez, Aniołku  powiedział jednocześnie drażniąc się
ze mną językiem.  Wsadz mnie w siebie.
Wyginając plecy, sięgnęłam między nogi i dłonią złapałam za jego
przyrodzenie. UgiÄ…Å‚ nieco kolana ustawiajÄ…c siÄ™ za mnÄ….
Zatrzymałam się na chwilę, przytknęłam policzek do jego twarzy.
Uwielbiałam to, że mogę tu z nim to robić... być z nim w ten sposób.
Kręcąc biodrami przesuwałam płatkami po długości jego fiuta,
rozsmarowujÄ…c na nim soki mojego podniecenia.
Gideon ścisnął moje nabrzmiałe piersi, unosząc je.
 Oprzyj się na mnie, Eva. Odsuń się od szyby.
Położyłam dłonie na lustrze weneckim i odepchnęłam się, moja
głowa opadła do tyłu i zatrzymała się na jego ramieniu. Dłoń owinął na
moim gardle, uniósł mnie nieco, po czym wszedł we mnie tak ostro, że
moje stopy ledwo dotykały podłogi. Trzymał mnie tak, zawieszoną w
jego ramionach, wypełnioną jego fiutem, jego jęk przetaczał się ponad
moimi zmysłami.
Po drugiej stronie szyby w klubie trwała zabawa. Znalazłam
grzeszną i intensywną przyjemność w seksie w sytuacji pozornej
ekshibicji, fantazja, że robimy coś zakazanego zawsze wzbudzała u nas
18
dzikość.
Skręcało mnie, nie mogłam znieść dekadenckiej rozkoszy. Moje
dłonie między nogami sięgnęły niżej i złapały za jego worek. Był
nabrzmiały, napięty, a więc gotowy. A wewnątrz mnie...
 O Boże, jesteś taki twardy.
 Zostałem stworzony, by cię pieprzyć  wyszeptał wysyłając przez
moje plecy dreszcz rozkoszy.
 Zrób to.  Oparłam obie dłonie na szybie.  Rób to teraz.
Gideon pozwolił mi stać na nogach, rękami podtrzymywał mnie,
kiedy się pochyliłam, otwierając się, by przyjąć go głębiej. Uciekł mu
niski jęk, kiedy złapał za moje biodra, pochylając jeszcze bardziej,
wiedząc jaki najlepszy kąt powinnam przyjąć, by się do niego
przypasować. Był dla mnie za duży; za długi i za gruby. Rozciąganie było
intensywne. Przepyszne.
Mój rdzeń zadrżał zaciskając się spazmatycznie wokół niego.
Gideon wydał z siebie surowy dzwięk przyjemności, wyciągając męskość
nieco, po czym wsuwajÄ…c jÄ… powoli. A potem znowu, i znowu. Szeroka
główka jego fiuta masowała moje wewnętrzne zakończenia nerwowe,
których tylko on mógł sięgnąć.
Moje paznokcie drapały niespokojnie, pozostawiając odbite ślady
palców na szybie, kiedy jęczałam. Byłam boleśnie świadoma odległego
pulsowania muzyki i masy ludzi jaką wyraznie widziałam, jakby byli z
nami w tym samym pomieszczeniu.
 No dalej Aniołku  powiedział szybko.  Pozwól mi usłyszeć jak
bardzo ci siÄ™ to podoba.
19
 Gideonie.  Moje nogi zaczęły drżeć gwałtownie, moja waga
była utrzymywana tylko przez lustro i jego silne ramiona.
Byłam nieznośnie podekscytowana i chciwa, czując zarówno moją
poddańczą postawę jak i męską dominację za sobą. Nie miałam wyjścia,
musiałam przyjmować co dawał mi Gideon, to rytmiczne wsuwanie i
wysuwanie, dzwięk jego pragnienia. Drapanie zamka jeansów na moim
udzie podpowiedziało mi, że rozpiął spodnie tylko na tyle, żeby
wyciągnąć penisa, co było oznaką zniecierpliwienia jaka mnie
zachwycała.
Jedna z jego rąk opuściła moje biodro, a potem powróciła, by leżeć
na mojej pupie. Poczułam, że kciuk ma mokry od śliny i masuje moją
tylnÄ… dziurkÄ™.
 Nie  poprosiłam obawiając się, że stracę rozum. Ale to nie było
moje słowo bezpieczeństwa, które brzmiało  Crossfire , więc poddałam
mu się, ustępując pod presją nacisku.
Warknął, gdy wszedł w to ciemne miejsce. Przysunął się ku mnie,
drugą rękę sięgnął do guziczka mojej płci, by rozszerzyć moje fałdki i
ścisnąć łechtaczkę.
 Moja  powiedział ochryple.  Jesteś moja.
To było zbyt wiele. Doszłam z krzykiem, drżąc gwałtownie, moje
spocone dłonie piszczały przesuwając się na szkle. Gideon posuwał mnie
w ekstazie, jego kciuk w moim tyle powodował udrękę, a jego wprawne
paluszki na mojej perełce doprowadzały do szaleństwa. Orgazm
przeszedł w kolejny, mój rdzeń zaciskał się wokół jego poruszającego się
fiuta.
20
Wydał z siebie ostry dzwięk satysfakcji i wypełnił mnie szczelnie,
goniąc swój szczyt. Zaczęłam dyszeć.
 Nie dochodz! Jeszcze nie!
Gideon zwolnił tempo, jego oddech był ciężki w ciemności.
 A jak chcesz, żebym skończył?
 Chcę cię widzieć.  Jęknęłam kiedy mój rdzeń znów się zacisnął.
 Chcę widzieć twoją twarz.
Wyszedł ze mnie i pociągnął mnie do pozycji pionowej, odwrócił i
znów podniósł. Oparł plecami o szybę i wszedł we mnie gwałtownie. W
tym akcie posiadania dał mi to, czego potrzebowałam. Wgląd w bezradną
przyjemność, chwilową podatność póki pożądanie nie przejęło nad nim
kontroli.
 Chcesz oglądać jak ją tracę  powiedział ochryple.
 Tak.  Z ramion ściągnęłam ramiączka sukienki, obnażając piersi,
podnosząc i ściskając je, bawiąc się sutkami. Szyba pod moimi plecami
wibrowała od basu. Gideon drżał z mojego przodu, jego ciało ledwo się
powstrzymywało.
Docisnęłam usta do jego warg, absorbując jego szybki oddech.
 No dawaj  wyszeptałam.
Trzymając mnie bez wysiłku, wycofał się, przeciągając grubą
główkę przez moje najwrażliwsze miejsca wewnątrz. A potem wtargnął z
powrotem, docierajÄ…c do moich granic.
 O Boże.  Wiłam się w jego ramionach.  Jesteś tak głęboko.
21
 Eva.
Posuwał mnie mocno, wbijając się we mnie jak obłąkany.
Trzymałam się drżąc, nogi miałam rozłożone szeroko, nastawiając się na
jego nieustępliwe dzgnięcia sztywnego penisa. Zatracił się w instynkcie
uporczywego pożądania partnerki. Uciekały mu jęki, krzyki, warknięcia
co sprawiało, że stawałam się jeszcze bardziej mokra i śliska, moje ciało
nie sprawiało oporu spełniając jego rozpaczliwą potrzebę.
Był zmęczony, w nieładzie, i seksowny jak cholera.
 Dojdz dla mnie  zażądałam zaciskając się wokół niego.
Całe jego ciało szarpnęło się mocno, po czym zadrżało. Jego usta
wykrzywił grymas bolesnej rozkoszy, jego spojrzenie straciło ostrość,
kiedy budował swój własny szczyt.
Gideon doszedł ze zwierzęcym rykiem, tryskając tak mocno, że to
poczułam. Ciągłym rozgrzewając mnie od wewnątrz sporymi porcjami
nasienia.6
Moje usta błądziły po nim, moje ramiona i nogi owinięte wokół
niego trzymały szczelnie.
Oparł się na mnie, jego klatka piersiowa falowała, kiedy łapał
oddech.
Nadal dochodził.
6
Zakręć kurek!
22


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Sylvia Day Wyznanie Crossa # 3 Rozdział 2 (fragment)
Sylvia Day Wyznanie Crossa # 3 Rozdział 5
Sylvia Day Wyznanie Crossa # 3 Rozdział 3
Sylvia Day Wyznanie Crossa # 3 Rozdział 8
Sylvia Day Wyznanie Crossa # 3 Rozdział 1
Sylvia Day Wyznanie Crossa # 3 Rozdział 10
Sylvia Day Wyznanie Crossa # 3 Rozdział 11
Sylvia Day Wyznanie Crossa # 3 Rozdział 6
Sylvia Day Wyznanie Crossa # 3 Rozdział 7
Sylvia Day Wyznanie Crossa # 3 Rozdział 2
Sylvia Day Wyznanie Crossa # 3 Rozdział 4

więcej podobnych podstron