25 8 Sierpień 1996 Dżochar i Szamil




Archiwum Gazety Wyborczej; Dżochar i Szamil












WYSZUKIWANIE:
PROSTE
ZŁOŻONE
ZSZYWKA
?







informacja o czasie
dostępu


Gazeta Wyborcza
nr 184, wydanie waw (Warszawa) z
dnia 1996/08/08, dział
ŚWIAT, str. 5
Rozmawiała Irena Lewandowska
Rozmowa z Deni Tepsem*
Dżochar i Szamil
"Kiedy się rodzą dzieci, to wszystkim chłopcom rodzice nadają imiona Dżochar
albo Szamil. Szamil albo Dżochar. Nigdy nas nie ujarzmią. Albo zabiją
wszystkich, co do jednego, albo zwyciężymy".
Irena Lewandowska: Dlaczego wilk jest symbolem Czeczenii?
Deni Teps: Jest taka czeczeńska legenda o wilku, a właściwie o wilczycy,
która ocaliła wszystkie żywe stworzenia.
Dawno temu Bóg, który stworzył naszą ziemię, osiedlił na niej ludzi i
wszelkie zwierzęta, popatrzył i zobaczył, że ludzie bardzo grzeszą, w ogóle
wszystko idzie fatalnie. Bardzo mu się to nie spodobało i postanowił świat
zniszczyć. W tym celu zesłał na ziemię straszny huragan. Huragan rozwalał góry,
wyrywał drzewa z korzeniami, niszczył ludzkie osiedla. Ludzie porzucali swoje
domy, zwierzęta swoje nory i uciekali, ale nie było dokąd uciec. Ginęli i nic
nie mogło ich ocalić. Dorośli i dzieci w strachu, w panice biegli przed siebie,
padali i umierali, bo nigdzie nie można było ukryć się przed wiatrem i znikąd
nie było ratunku. I tylko wilk nie uciekał, stanął i zasłonił przed huraganem
swoje wilczęta, żeby nie było im zimno. Kiedy Bóg zobaczył, że ktoś mu się
sprzeciwia, kazał huraganowi wiać jeszcze silniej. Wtedy wilk mocniej zaparł się
nogami i dalej stał. Wicher zdzierał mu skórę z pyska, sierść z całego ciała,
wilk umierał, ale się nie poddawał. I kiedy tak stał, inne zwierzęta i ludzie
przestali uciekać. Stanęli za plecami wilka, bo tylko on powstrzymywał wiatr.
Wtedy Bóg zrozumiał, że niezależnie od tego, z jaką mocą będzie niszczyć
wszystko, co żywe, póki żyje takie zwierzę jak wilk - nigdy to się nie uda.
Takie dumne i niezawisłe. Z taką ogromną wolą życia, z takim uporem i taką
godnością chroniące swoje dzieci. To stworzenie jest warte ocalenia i godne
mojego szacunku - pomyślał Bóg i uciszył huragan. Dlatego u nas, w Czeczenii, uważa się, że to wilk jest królem natury.
Jeśli wilkowi jest dobrze na świecie, to innym też jest dobrze. W Czeczenii prawie wszyscy znają tę legendę. Jest bardzo
aktualna, zwłaszcza teraz.
Wykłada Pan na uniwersytecie w Petersburgu. A do Czeczenii Pan jeździ?
- Oczywiście. Tam są moi bracia, ojciec. Tam zabito moją matkę.
Po co Rosji wojna w Czeczenii?
- Jako przykład dla innych republik - niech widzą, co je czeka, gdyby
spróbowały upomnieć się o niepodległość. Po to by pokazać swoją siłę. Udowodnić,
że opinia publiczna w ogóle się nie liczy. No i jeszcze pieniądze. Mnóstwo ludzi
na tej wojnie robi majątek. A więc walka o władzę i o pieniądze.
Jestem przewodniczącym całej czeczeńskiej diaspory w Rosji, to ok. 500 tys.
ludzi, bo połowa mojego narodu mieszka w Rosji. Wiem, że Rosja nie walczy o
integralność swojego terytorium. Nie chodzi jej o to, czy Czeczenia zostanie czy nie zostanie w składzie Federacji
Rosyjskiej. Chce po prostu nas unicestwić. Wszystkich Czeczeńców. Także tych,
którzy mieszkają poza krajem. Aresztują nas bez żadnych powodów, biją i nawet
mordują.
Tylko za to, że jest się Czeczeńcem?
- Tak, bo ludzi dyskryminuje się według kryteriów narodowościowych. Słałem
listy do OBWE, do ONZ, do Rady Europy - i nic, wszyscy milczą. Wcale się nie
dziwię - wszystkie najważniejsze państwa opłacają tę wojnę, więc można je
oskarżyć o współudział w ludobójstwie.
Dlaczego Zachód miałby opłacać wojnę w Czeczenii?
- Bo chodzi o kolejny podział stref wpływu. My, Zachód, zabieramy sobie
Jugosławię, a wy, czyli Rosja, możecie sobie załatwiać swoje sprawy na Kaukazie
tak, jak uznacie za stosowne. W Gruzji i Abchazji, w Armenii, w Karabachu, nas
to nie interesuje. To jest strefa waszych interesów.
Znowu Jałta, tak?
- Zgadza się, to swego rodzaju Jałta. Póki Rosja będzie postępować tak jak to
jest wygodne dla Wielkiej Siódemki [grupa siedmiu najbogatszych państw świata G7
- przyp. red.], cokolwiek by zrobiła, nikt tak naprawdę nie zaprotestuje. Jeśli
natomiast Rosja swoją politykę zmieni, to zaczną się protesty, oskarżanie władz
Rosji o okrucieństwo i łamanie praw człowieka, powiedzmy w Czeczenii.
Bo Zachodowi potrzebna jest Rosja - wielka, silna, ale nieprzesadnie. Jak
żandarm, straszak dla Europy, szczególnie Europy Wschodniej. Ameryka wcale nie
życzy sobie bardzo silnej i naprawdę zjednoczonej Europy i Rosja zapewnia jej
element pewnej niestabilności. Rosja potrzebna jest jeszcze jako przeciwwaga dla
Chin i dla państw islamskich. I dlatego mogą umierać Czeczeńcy, może trwać wojna
w Tadżykistanie.
Co będzie dalej?
- Wojna. Wojna, której celem jest eksterminacja naszego narodu. Problem tylko
w tym, że chcieli to zrobić za jednym zamachem i nie udało się. Teraz Czeczeńcy
mają szansę, by przetrwać i wygrać. Bo nawet psychicznie Czeczeńcy się tak
bardzo zmienili, że pokonać ich będzie niewyobrażalnie trudno. Kiedy się rodzą
dzieci, to wszystkim chłopcom rodzice nadają imiona Dżochar albo Szamil. Szamil
albo Dżochar. Nigdy nas nie ujarzmią. Albo zabiją wszystkich, co do jednego,
albo zwyciężymy.
Niedawno był kongres Wajnachskiej Diaspory Rosji, na którym mówiono, że
moglibyśmy zrobić w Rosji mniej więcej to, co oni robią u nas. Tylko że my nie
jesteśmy terrorystami, jak wmawia się całemu światu.
Jaka jest różnica między terroryzmem a walką partyzancką?
- Walka z okupantem to nie terror, tylko rozpacz jako ostateczny argument,
kiedy już zawiodły wszystkie inne.
Na co zasługuje Doku Zawgajew, człowiek, który sprawuje władzę w waszym kraju
z nadania Rosji?
- Na śmierć.
* Deni Teps jest przewodniczącym Kongresu Wajnachskiej Diaspory Federacji
Rosyjskiej, która obejmuje Czeczeńców i Inguszy żyjących w Rosji.
[Hasła: Tepsem Deni; Czeczenia; Rosja - Czeczenia; wojska rosyjskie, pobyt; polityka
zagraniczna]

(szukano: Czeczenia)
© Archiwum GW, wersja 1998 (1) Uwagi
dotyczące Archiwum GW: magda.ostrowska@gazeta.pl


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
28 17 Sierpień 1996 Za zasłoną zbrodnia
30 22 Sierpień 1996 Rozejm zamiast ultimatum
26 12 Sierpień 1996 Kontratak Rosjan
27 13 Sierpień 1996 Generał obiecuje pokój
25 2 Sierpień 2001 Wieża Babel na moście
29 20 Sierpień 1996 Oczyścić Grozny
31 27 Sierpień 1996 Kłody pod nogi Lebiedzia
23 7 Sierpień 1996 Czeczeńska ofensywa str 6
21 2 Sierpień 1996 Nie grzesz zaniechaniem
32 28 Sierpień 1996 Lebiedź wraca z niczym
kurier sierpień 80 25 08 2006
52 (25)
249 25
rozdział 25 Prześwięty Asziata Szyjemasz, z Góry posłany na Ziemię
Rodzaj i zakres … Dz U 1995 25

więcej podobnych podstron