0:00:00:www.napiprojekt.pl - nowa jakość napisów.|Napisy zostały specjalnie dopasowane do Twojej wersji filmu.
0:00:12:Tłumaczenie ze słuchu: Sabat1970
0:00:20:Synchro do wersji:raccoon85
0:00:24:Korekta: omickal
0:02:07:/Słuchaliście American News Radio,|/z Waszyngtonu.
0:02:10:/Teraz łączymy się z waszą|/lokalną stacją ANR.
0:02:14:/Dobry wieczór.
0:02:15:/Słuchacie 108.9 FM.|/KFCR Portland.
0:02:31:.:: NIEUCHWYTNY ::.
0:02:36:Dobry wieczór pani.
0:03:36:Tobie też.
0:03:46:/- Dobry wieczór.|/- Dobry wieczór, Rick.
0:03:48:/Wszystko masz przygotowane.
0:03:50:Dzięki.
0:03:51:- Pracowita noc dla ciemnych typów?|- Tym bardziej pracowita dla nas.
0:04:00:No dobra...
0:04:02:Zobaczmy co dla mnie macie...
0:04:09:Posłuchaj, skoro umierasz z ciekawości,
0:04:12:jestem prawie pewien,|że moja wczorajsza, pierwsza randka,
0:04:15:kwalifikuje się do Izby Pamięci.
0:04:18:Była niesamowita.|Wyglądała dokładnie, jak na fotografii.
0:04:21:- Nigdy już jej nie zobaczysz.|- Skąd wiesz?
0:04:24:Bo ty nie wyglądasz,|jak na swojej.
0:04:27:A to dobre.
0:04:45:- To ten facet, o którym mówiłam.|- Tak?
0:04:48:Tak, codziennie zmienia nicka.
0:04:50:Tydzień drania namierzałam .|Posłuchaj tego.
0:04:54:- złodziej.melodii.com|- Jak oryginalnie.
0:04:57:Oferuje darmowe ściąganie|nielegalnej muzyki.
0:05:00:Przygotowałam fałszywy twardy dysk.
0:05:02:Zobacz, co się stanie,|gdy zaakceptuję jego ofertę.
0:05:05:Kradnie informacje o moich finansach...
0:05:08:i wszystkie moje hasła,
0:05:09:które zakodowałam w jednym,|zbiorczym, zakodowanym pliku.
0:05:13:Sprytnie.
0:05:14:Podrzuciłam też|monitorowanie klawiatury,
0:05:17:żeby widzieć, co wyświetla się|na jego ekranie.
0:05:19:W ciągu ostatnich 3 tygodni, przywłaszczył|sobie ćwierć miliona dolarów.
0:05:22:- W czym siedzi?|- Nowoczesne technologie i kiepskie porno.
0:05:25:Boże...
0:05:26:Jesteś pewna, że to facet?
0:05:27:Jeśli to kobieta,|byłaby kimś dla mnie.
0:05:29:Prześlij mi to.
0:05:32:Proszę bardzo.
0:05:34:Mam trefną kartę.|Miejmy nadzieję, że połknie haczyk.
0:05:37:Dobra, widzę.
0:05:40:Dziwi mnie jego cierpliwość|do aukcji.
0:05:43:- Dobra, mam go.|- Świetnie.
0:05:46:Mamy jego adres IP...
0:05:47:znajdźmy jeszcze adres fizyczny.
0:05:49:Policja z Portland przysłała to.|Nie byli pewni, co z tym zrobić.
0:05:53:Dzięki.
0:05:54:A więc jednak kobieta.
0:05:56:Pielęgniarka z pogotowia.|Samotna.
0:05:58:Czyste akta.|Żadnych zakupów przez internet.
0:06:01:To nie ona.|To musi być sąsiad,
0:06:03:ktoś z okolicy,
0:06:04:ktoś, kto ma dostęp|do bezprzewodowego routera.
0:06:06:Sharon Dobbs... mieszka tutaj.
0:06:09:No dobra...
0:06:11:No proszę, mamy kogoś.
0:06:14:Sam Barrows.
0:06:16:Programista komputerowy dla Okręgu Szkolnego.
0:06:18:Mieszka tam od 6 tygodni.|Wynajmuje.
0:06:20:Ma zarejestrowane 3 pistolety|i dwa karabiny maszynowe.
0:06:23:To twój facet.
0:06:24:Jennifer Marsh.
0:06:25:Przestępstwa Komputerowe FBI w Portland.
0:06:27:Chcielibyśmy, żebyście wyłamali|dla nas drzwi.
0:06:45:Poproszę, żeby mnie przenieśli.
0:06:48:O co chodzi?
0:06:50:Chory jestem.|Za dużo tego wszystkiego.
0:06:53:Mam tego emerytowanego|dyrektora szkoły,
0:06:55:który chce przyjść tam,|gdzie pilnuję dzieciaków.
0:06:57:Niestety, siedzi na tylu czatach,|że pierdzielą mu się imiona.
0:07:00:Wciąż nazywa mnie "Joan",|zamiast "Molly".
0:07:02:Ciekawi mnie tylko, jak jego|będą nazywać współwięźniowie.
0:07:05:Robię sobie przerwę.|Chcesz...?
0:07:07:- Dziękuję.|- Proszę bardzo.
0:07:17:ZABIJESZ
0:07:21:ZABIJESZ ZE MNĄ?|wejdź
0:07:28:Dobra...
0:07:44:Wstawaj!|Ręce do góry!
0:07:46:Ręce do góry!|Kładź się na brzuch!
0:07:49:Kładź się na brzuch!
0:08:06:/...przepięknie cięte diamenty.
0:08:08:/Wielka obniżka na 1 karatowe diamenty.
0:08:11:/Oferują bracia le Marcque...
0:08:16:Co to, do diabła?
0:08:18:Nie wiem, dopiero włączyłam.|Leci "na żywo".
0:08:21:Kiedy człowiek pomyśli,|że widział już wszystko...
0:08:24:Spójrz na wiadomość od|mojego sponsora.
0:08:26:"Ha, ha... Tylko poważne oferty."
0:08:31:Jennifer Marsh.|Przestępstwa Komputerowe.
0:08:34:Mówi Carter Thomson.
0:08:35:Jestem w domu Barrowa.
0:08:37:Aresztowaliśmy podejrzanego.
0:08:39:Twarde dyski nietknięte.|/Mnóstwo nielegalnego towaru.
0:08:42:Dobra robota.|Niech zgadnę...
0:08:44:To nie sam Barrow.|Jego syn brał w tym udział.
0:08:47:Ma syna?
0:08:48:/Dlaczego tak uważasz?
0:08:49:Elektroniczne zabawki i porno,
0:08:52:a nagle kupuje złoty zegarek.
0:08:54:Dlaczego?|I olśniło mnie.
0:08:57:1 października 1957.|W sobotę tatuś ma urodziny.
0:09:02:Słodkich snów, Marsh.
0:09:10:/Dzień dobry.
0:09:11:/Wracamy do American News Radio.
0:09:15:/Wiadomości o 7.00 rano.
0:09:23:/Zaczynamy od pogody.
0:09:24:/Opady deszczu, które w zachodniej|/Kaliforni sięgnęły 9 cm/m2,
0:09:28:/w ciągu ostatnich 24 godzin|/w końcu osłabły.
0:09:31:/Utrzymają się jednak przymrozki...
0:09:36:/Centrala "Northstar".|/Mówi Tina.
0:09:37:/Dzień dobry, panno Marsh.|/W czym mogę pomóc?
0:09:40:Tak, Tina...
0:09:42:Chciałabym wrócić do domu,|jeszcze przed Wielkanocą.
0:09:46:Utknęłam w korku.
0:09:47:/Dobrze... zobaczmy.
0:09:49:/Jest pani w centrum|/dzielnicy Gabriela.
0:09:52:/Za około 90 metrów|/minie pani miejsce wypadku.
0:09:56:Tak, widzę.|Teraz widzę. Dziękuję.
0:09:59:/Proszę bardzo.
0:10:38:Kurde, przestraszyłaś mnie.
0:10:40:Nie przeklinaj, młoda damo.
0:10:42:Zaraz, ja tak mówiłam do ciebie,|kiedy byłaś dzieciakiem.
0:10:46:Wiem, mamo.|Dlatego to takie cholernie zabawne.
0:10:49:- Ktoś tu jest zrzędliwy.|- Przepraszam... długa noc.
0:11:09:Mamo!
0:11:11:- Zobacz jaki strój przygotowuję.|- Właśnie widzę.
0:11:14:- Robisz to za mnie.|- Spóźniłaś się.
0:11:16:Tak, wiem.|Przepraszam, kotku.
0:11:21:Złapałaś jakichś przestępców?
0:11:23:Jednego.|Tylko jednego.
0:11:31:Dobrze... już idę.
0:11:32:Gadu-gadu...
0:11:33:Zawsze tak mówisz.|Zawsze.
0:11:37:Idę...
0:11:41:- Jak układy z Matie?|- Lepiej.
0:11:44:Powiedział, że Taisha|da mu drugą szansę.
0:11:47:Drugą szansę na co?
0:11:48:Na bycie przyjaciółmi.
0:11:50:No tak... oczywiście.
0:11:52:To wspaniale.
0:11:53:Może przyjść na moje przyjęcie.
0:11:55:Nie zapomnij wysłać|jej mamie zaproszenia.
0:11:57:- Nie zapomnę.|- Może niech babcia to zrobi.
0:11:59:- Ja to zrobię.|- Na pewno?
0:12:00:Skoro mówię, że wyślę, to wyślę.|Obiecuję.
0:12:03:- Kocham cię.|- Ja ciebie też.
0:12:13:Mogę to zrobić kiedy indziej!
0:12:42:Cześć, pieszczochu.
0:13:34:Dobra, Jennifer... spójrzmy na tę|twoją torturowaną kicię.
0:13:37:Tortury się skończyły.
0:13:39:Tak... na to wygląda.
0:13:41:Biedna Lulu.
0:13:43:To było imię tej kotki.
0:13:45:Właściciel, Scottie Hillman,|lat 26, z Westland,
0:13:48:powiedział, że skradziono ją|kilka dni temu z przed domu,
0:13:51:podczas wyprzedaży garażowej.
0:13:52:Rozpoznał ją po obróżce.
0:13:54:Westland... więc ta strona,
0:13:56:która mogła powstać wszędzie,|od Oslo do Istambułu...
0:13:59:...jest stąd, proszę pana.
0:14:00:Szanse na to, są jak...
0:14:02:...bilion do jednego,|gdyby to był przypadek.
0:14:04:Ale nie jest.
0:14:05:Dowiedzieliśmy się o niej|tylko dlatego,
0:14:07:że ktoś zgłosił to|bezpośrednio do Biura Szeryfa
0:14:09:i do Wydziału Policji w Portland,
0:14:11:zaraz po tym,|jak pojawiła się w sieci.
0:14:13:Oba telefony wykonano|z budki w centrum miasta,
0:14:15:więc ktokolwiek za tym stoi,|pochodzi stąd
0:14:17:i chce zwrócić na siebie uwagę.
0:14:19:- Odetnijcie go.|- Właśnie to zrobiłam.
0:14:24:Proszę bardzo.
0:14:25:Wpiszę ponownie adres.
0:14:34:Próbowaliśmy tego całą noc.
0:14:35:Adres IP stronki|wciąż się zmienia.
0:14:37:Każdy nowy adres|wykorzystuje inny serwer
0:14:39:i pokazuje stronkę|w nowym oknie.
0:14:41:Poza tym, rosyjskie serwery|wykorzystują niski TTL,
0:14:44:więc nasz komputer wciąż|zapisuje dane z ostatniego serwera
0:14:47:i za każdym razem|dostajemy nowy adres.
0:14:50:W Internecie istnieją tysiące serwerów,|więc nie prędko mu się skończą,
0:14:55:ale uzyskuje dostęp tak szybko,|że musi mieć stworzoną własną sieć.
0:14:59:Znaczy... blokujemy jego IP,|ale jak tylko zamkniemy jedno,
0:15:02:pojawia się nowe okno.
0:15:03:Nie zrozumiałem z tego ani słowa.|Usłyszałem "rosyjskie".
0:15:07:Co oni mają z tym wspólnego?
0:15:08:Rejestr domen i nazwy serwerów|znajdują się w Rosji.
0:15:11:Nie mamy tam żadnej władzy.
0:15:14:Jennifer...
0:15:15:- to tylko kot.|- Tak...?
0:15:17:Cóż... biorąc po uwagę|dzisiejszy świat,
0:15:19:nie uważasz, że powinniśmy|zająć się ważniejszymi problemami?
0:15:22:Na przykład gdzieś,|gdzie mamy władzę?
0:15:26:Wracamy do pracy, panowie.
0:16:16:To ty?|Masz na zbyciu bilety na mecz?
0:16:40:Babciu!
0:16:44:- Udało ci się?|- Tak!
0:16:46:Jestem z ciebie taka dumna!
0:16:48:Nie mogłam w to uwierzyć!
0:16:50:Uważaj, jestem cała przemoczona.
0:16:53:Ja też.
0:16:54:Uczciłyśmy to.|Poszłyśmy na lody.
0:16:57:Halo?
0:17:31:ZABIJESZ ZE MNĄ?
0:17:35:Mamo?
0:17:37:Kochanie...|Mamo, proszę!
0:17:38:Już dobrze.|Chodźmy, kotku. Przebierzemy się.
0:17:46:Monitorowaliśmy tę stronkę|cały tydzień.
0:17:48:Wciąż był ten martwy kociak.
0:17:49:Zeszłej nocy, koło 23.00,|stronka zgasła.
0:17:51:Miałam nadzieję,|że na dobre.
0:17:53:Tak czy inaczej...
0:17:54:kilka minut temu...
0:17:55:wyskoczyło to.
0:17:58:To ta sama piwnica|i wciąż "na żywo".
0:18:01:U góry ekranu widać|liczbę użytkowników
0:18:03:i coś, jakby przepływ|dawki chemicznej.
0:18:05:Wyciął nazwę stronki|na piersi tego faceta.
0:18:08:Wygląda, jakby chciał|go wykrwawić.
0:18:10:Wykrwawić go?|Jak niby chce to zrobić?
0:18:12:Te litery to ledwie zadrapania.
0:18:15:To nie to.|Chodzi o krwawienie.
0:18:17:Widzisz to urządzenie?
0:18:18:Wydaje nam się, że reguluje|ilość płynu, aplikowaną ofierze.
0:18:20:Te przewody natomiast,|połączone są z komputerem.
0:18:23:Zaczyna krwawić z nosa|i pojawiły się sińce.
0:18:26:Ten płyn to chyba|jakiś antykoagulant.
0:18:28:Mam tutaj listę.
0:18:30:Najczęściej stosowany jest Heparin.
0:18:31:Odpowiednia dawka może uratować życie,
0:18:33:nieodpowiednia powoduje hemofilię.
0:18:36:Więc, im więcej ludzi się zaloguje,|tym więcej leku otrzyma
0:18:40:i tym szybciej się wykrwawi.
0:18:41:Dokładnie.|Tak sądzimy.
0:18:42:To niezbyt pięknie.
0:18:44:Jeśli ten licznik jest dokładny,|musimy się zgodzić,
0:18:47:że użytkowników przybywa|w zastraszającym tempie.
0:18:49:Ofiara nazywa się Herbert Miller, lat 54,|zamieszkały w Cellwood,
0:18:53:pracuje dla Burnside Executive Charter.
0:18:55:W piątek wieczorem, po pracy,|zadzwonił do swojej żony,
0:18:59:powiedział, że dostał e-mail|od przyjaciela przyjaciela,
0:19:02:który miał do sprzedania bilety|na finałowy mecz hokeja.
0:19:05:Obiecał, że wróci zaraz|po meczu.
0:19:07:Nie wrócił.
0:19:08:Ma jakąś kartotekę?
0:19:10:- Kto? Miller?|- Tak.
0:19:12:Czy to ważne?
0:19:13:Pamiętacie ten film "snuff", przysłany|rok temu do biura w Los Angeles?
0:19:16:Nastoletnia gejsza przecięta na pół.|Wyglądało naprawdę realnie.
0:19:19:6 tygodni później znaleźli ją|całą i zdrową, w knajpie w Małym Tokio.
0:19:22:Może Miller jest w to zamieszany?|Może jest tam jakiś związek?
0:19:25:ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY
0:19:31:3.78... 79... 80 cm3|DAWKA
0:20:09:/Idźcie sobie.|/Zostawcie mnie w spokoju.
0:20:11:Ludzie, zróbcie miejsce, proszę.|Odsuńcie się.
0:20:15:Policja.|Proszę zrobić przejście.
0:20:17:Odsuń się pan.
0:20:18:Pani Miller, jesteśmy z policji.|Możemy wejść?
0:20:25:Jestem detektyw Box,|to mój partner, detektyw Moy.
0:20:29:Pani Miller, czy możemy|tu gdzieś porozmawiać?
0:20:34:Tak, wyjdźmy na zewnątrz.
0:20:42:O kurwa...|ja pierdolę...
0:20:46:/Pani Miller, kiedy ostatni raz|/widziała pani męża?
0:20:50:Wczoraj rano...|zadzwonił i powiedział,
0:20:53:że ma bilety na wczorajszy|finałowy mecz hokeja.
0:20:57:Uwielbia hokeja, a ja tylko chciałam,|żeby potem wrócił prosto do domu.
0:21:02:Proszę posłuchać,
0:21:03:rozumiem, że to trudne chwile,
0:21:05:ale pogarsza pani sytuację,|rozmawiając z reporterami.
0:21:09:- Proszę z nimi nie rozmawiać.|- Ale...
0:21:11:Rozumie pani, proszę posłuchać,
0:21:12:proszę z nimi nie rozmawiać|i nie włączać komputera, dobrze?
0:21:36:Posłuchaj, sprawdziłam listę logowania|z witryny, którą zgraliśmy.
0:21:40:Blokuje zagraniczne numery IP.|Tylko amerykańscy użytkownicy mają dostęp.
0:21:44:Bardzo patriotycznie.
0:21:46:Przeskanowaliśmy wszystkie forum,|czaty, blogi i strony internetowe,
0:21:49:na których wspomniano|"ZABIJESZ ZE MNĄ?"
0:21:51:i wydaje mi się,|że znaleźliśmy pierwszy post.
0:21:53:Pojawił na moment,|zanim wyskoczyła stronka
0:21:55:i rozprzestrzenił się|po całej sieci.
0:21:57:"Kot, złapany w pułapkę na szczury.|Czyż to nie ironia?
0:22:00:Przekaz "na żywo" na zabijeszzemną.com.|Zaloguj się. To niesamowite."
0:22:02:Został wysłany przez studenta II roku,|Andrew Kilburna.
0:22:06:Wysłano go z jego konta,|ale nie z jego komputera.
0:22:09:Więc nasz facet włamał się|na jego konto
0:22:11:i użył go,|by rozpocząć wątek?
0:22:12:- Tak.|- Poszukajmy źródłowego IP.
0:22:18:Boże...
0:22:20:Szkoda, że gość nie był skautem.
0:22:22:Mógłby mrugać do nas Morsem|i dać znać, gdzie jest.
0:22:38:Mam tu coś, pod nazwą|Konspekt Blue Sky ISP.
0:22:42:- Nazwa użytkownika i hasło poproszę.|- Będzie u ciebie... już.
0:22:49:- Restauracja "U Changa".|- Włamał się na ich stronkę?
0:22:52:Nie, połowa tego biura tam jada.|Bawi się z nami.
0:22:55:Chciał, żebyśmy to znaleźli.
0:22:57:Kim, do diabła, jest ten facet?
0:23:06:Jennifer Marsh...
0:23:08:Detektyw Eric Box z policji w Portland.|Zajmuje się sprawą porwania Millera.
0:23:11:Jennifer prowadzi sprawę|z ramienia FBI.
0:23:13:Prowadzę sprawę...?
0:23:14:- Namierzyłaś to, jest twoje.|- Chwileczkę, bardzo proszę... ktokolwiek inny.
0:23:18:Pracuję w nocy ze względu na córkę.|Wiesz o tym...
0:23:20:Rozumiem, ale sprawa jest twoja.
0:23:22:- Tworzymy grupę dochodzeniową?|- Jeszcze nie.
0:23:25:Jeszcze nie?|Czego więcej potrzeba?
0:23:26:Na razie mamy zdechłego kota
0:23:28:i człowieka, który być może|nie jest w niebezpieczeństwie...
0:23:30:Tyle mamy na dzisiaj.|Myślisz, że to koniec?
0:23:32:- To zaledwie początek.|- Marsh, zaczekaj,
0:23:35:podziel się tym,|co masz i zaczynamy.
0:23:38:Doceniam, że pan przyszedł, detektywie.
0:23:44:No dobrze... ty pierwszy.
0:23:46:Znaleźliśmy samochód Millera|na parkingu Camden Gardens.
0:23:49:Żadnych odcisków,|z wyjątkiem jego własnych.
0:23:51:Pokazaliśmy zdjęcia piwnicy|kilku miejscowym budowlańcom.
0:23:54:Powiedzieli, że sądząc|po konstrukcji drewnianej,
0:23:56:dom mógł powstać|w latach 20 lub 30, co...
0:23:58:...zawęża poszukiwania do...|wiesz, połowy miasta.
0:24:03:Tak... co jeszcze...?
0:24:05:Cóż... Miller wygląda na przyzwoitego faceta.|Jest weteranem z Wietnamu,
0:24:08:trenuje drużynę piłkarską córki,|w każdą niedzielę chodzi do kościoła...
0:24:11:Więc dlaczego obiekt|wybrał właśnie jego?
0:24:13:Obiekt?
0:24:16:Jesteśmy w sali wykładowej?
0:24:18:A jak byś wolał?
0:24:19:Może "pieprzony gnój"?
0:24:22:- Dlaczego Miller?|- Nie mam pojęcia.
0:24:25:Może to czysty przypadek?
0:24:27:A ten kot?|Rozmawiałeś z właścicielem?
0:24:28:Scotty Hillman...|tak, to cholerny dupek.
0:24:31:Chce tylko z powrotem|tę obróżkę,
0:24:33:bo zapłacił za nią 12 dolców|na betityours.com.,
0:24:36:co pewnie jest dużą sumą|dla kuchcika z Bridge Diner,
0:24:39:ale ja chciałbym wiedzieć, dlaczego on,|dlaczego jego kot
0:24:42:i dlaczego ten ktoś|ryzykował, kradnąc go,
0:24:44:skoro mógł go sobie wziąć|za darmo z każdego schroniska?
0:24:46:A wy, co macie?
0:24:47:Stronkę internetową.|Jeszcze takiej nie widzieliśmy.
0:24:50:Jest bardzo starannie skonstruowana.
0:24:52:Dopóki źródło transmisji będzie "duchem",|jest całkowicie nienamierzalna.
0:24:56:Facet może zaprosić cały świat,|żeby pomógł mu zabić Millera,
0:24:59:lub kogokolwiek innego|i nic na to nie poradzimy.
0:25:06:Przepraszam.
0:25:17:To koniec.
0:25:18:Tak.
0:25:20:Liczby... po prostu eksplodowały.
0:25:30:"Turlam się po podłodze ze śmiechu."
0:25:33:"Dziękuję za..."
0:25:34:"...za całe Wasze wsparcie."
0:25:37:"Przygotujcie się na więcej."
0:25:41:Jeszcze zobaczymy.
0:25:47:To dżungla.
0:26:06:HERBERT MILLER, PILOT,|/>>>Umarł już???
0:26:08:URODZONY 14 CZERWCA 1955,|/>>>tak mi się wydaaaaje
0:26:11:ZMARŁY 15 STYCZNIA 2008.|/>>>czemu on się nie rusza????
0:26:13:/>>>pierdolone matoły on kurwa nie żyje|/nie widzicie kurwa
0:26:16:KONIEC SESJI
0:26:24:/...w Portland, ostatnio widziany 5 dni temu.|/Agenci FBI prowadzą sprawę...
0:26:40:...jeździ półciężarówką.
0:26:41:Łeb jak sklep, kumasz?
0:26:43:Tak.
0:26:44:Nie ma mowy, żeby ten dziwoląg|pokazał się w klubie mojego starego.
0:26:48:Więc zadzwoń do Tuckera.
0:27:05:/...w tym czasie Trey Restom,|/syn gubernatora Kaliforni, Josepha Restoma.
0:27:09:/Herbert Miller był intensywnie poszukiwany
0:27:12:/przez policję i FBI|/od soboty w południe,
0:27:15:/kiedy został ukazany|/na stronie internetowej,
0:27:17:/gdzie był torturowany i zamordowany|/w transmisji "na żywo".
0:27:20:/Z powodu wyjątkowości tej zbrodni
0:27:22:/i ponieważ FBI posiada środki|/niezbędne dla tego śledztwa,
0:27:27:poprowadzą wewnętrzną|grupę dochodzeniową,
0:27:30:przydzieloną do tego dochodzenia.
0:27:33:Miller był cholernym|pilotem śmigłowca.
0:27:35:Jaki mógł mieć związek|z kongresmenem?
0:27:37:Musiał gdzieś porzucić ciało.|Dlaczego nie na poziomie narodowym?
0:27:40:Więc uważasz, że zrobił to,|żeby wywołać konferencję prasową?
0:27:43:Zyskać sobie fanów?
0:27:44:To nie fani.|To wspólnicy.
0:27:46:Dobra, nie ważne.|Dlaczego wybrał Restoma?
0:27:49:Siedzi w kieszeni Silicon Valley.|Jest członkiem Izby Komisji Mediów
0:27:52:do spraw neutralności Internetu.
0:27:54:Żadnych ograniczeń zawartości,|równouprawnienie wszystkich transferów...
0:27:57:- Czy temu typowi chodzi o to?|- Nie, nie wydaje mi się.
0:27:59:Klientami Millera byli właściciele spółek.
0:28:01:Może któraś z nich|zajmuje się nowoczesną technologią?
0:28:03:Sprawdzimy klientów.|To może być jakiś trop.
0:28:05:A sąsiedzi?
0:28:06:Jeden widział przejeżdżającego|vana koło 4.00 rano,
0:28:08:drugi usłyszał trzask drzwi|od samochodu około minuty później.
0:28:11:Obaj pomyśleli, że to gazeciarz.
0:28:12:Przepraszam na chwilę.|Mam coś tutaj...
0:28:14:O co chodzi?
0:28:15:Właśnie dostaliśmy cynk przez telefon.
0:28:17:Facet nazywa się Arthur James Elmer.
0:28:19:Pracował jako inżynier|dla firmy Chadwick Technologies.
0:28:21:Został zwolniony 6 tygodni temu
0:28:23:za zainstalowanie bezprzewodowej|kamerki internetowej w...
0:28:26:Dzięki... super.
0:28:27:W każdym razie, bez przerwy|gada o zabijeszzemną.com,
0:28:29:od kiedy kot się tam przylepił.|Jedziesz z nami?
0:28:32:Sprawdzę, co mam na tego gościa.|Spotkamy się później.
0:28:34:Dobra.
0:29:03:- Co się dzieje?|- Nie chce nas wpuścić. Jakiś nieśmiały.
0:29:14:/Elmer!
0:29:18:/Chcemy tylko pogadać.|/Nic nie ryzykujesz, jeśli nas wpuścisz.
0:29:22:A jeśli nie...|zawsze możemy wrócić z nakazem.
0:29:28:/Więc jak chcesz to rozegrać?
0:29:38:Cześć.|Jestem detektyw Box.
0:29:42:Niezwykłe nazwisko.
0:29:46:Cóż, nie miałem na to wpływu.
0:29:50:Więc... myślicie,|że zabiłem tego faceta?
0:29:55:Nie wiem.|Zabiłeś?
0:29:58:Pochlebia mi pan.
0:29:59:To było niezwykłe widowisko.|Szczególnie pod sam koniec,
0:30:02:gdy lawinowo wzrastała|liczba użytkowników.
0:30:05:To było jak epidemia.
0:30:08:Mogę zobaczyć piwnicę?
0:30:14:ELMER, ARTHUR J|BRAK ZDJĘCIA
0:30:51:Lubisz filmy?
0:30:53:A kto nie lubi?
0:30:56:Ja.
0:31:00:Wypalasz własne kopie?|Wiesz, że to nielegalne, prawda?
0:31:14:Nie możesz powiedzieć,|że cię nie ostrzegli.
0:31:26:/MAMO, RAZEM Z BABCIĄ ROBIMY KOLACJĘ
0:31:31:Mam dowód, że to nie Elmer.
0:31:34:Od godziny 13.00 w piątek,
0:31:36:Elmer był zalogowany na czacie,|nieprzerwanie przez 12 godzin.
0:31:40:W czasie, gdy Miller zniknął,
0:31:42:Elmer flirtował na prywatnym czacie
0:31:44:z pierwszym tenorem|Chóru Gejów Wielkiej Tacomy.
0:31:48:I tak mam ochotę go aresztować.
0:32:07:CHORE I POKRĘCONE
0:32:11:/- Halo?|- Złapałam cię.
0:32:14:Prawie.|Mam dziś wielką randkę.
0:32:16:/Wielką "wyjątkową",|/czy wielką "dużą"?
0:32:18:Nie wiem.|Nie spotkałem jeszcze Peggy sekretarki.
0:32:20:Co jest grane?
0:32:22:/Coś przyszło mi do głowy.|/Pamiętasz sprawę tego Andrew Kilburna?
0:32:26:Tak, pewnie.|Co z nim?
0:32:28:Dlaczego akurat jego konto?
0:32:30:Może to nie był przypadek?
0:32:32:Może oni się znają?
0:32:34:- Tak, to możliwe.|/- Właśnie...
0:32:37:/Dobra... do zobaczenia w niedzielę.
0:32:39:- W niedzielę...?|- Urodziny Annie.
0:32:42:Cholera, zapomniałem...
0:32:46:Dobra, mogę przyprowadzić dziewczynę?
0:32:47:/Żartujesz?|Nawet nie wiesz, czy ją lubisz.
0:32:50:Nie, nie Peggy.|Melanie. Pracuje w Opiece Społecznej.
0:32:54:Lubi sushi, brokuły i Dickensa.
0:32:58:To jak gra w bingo.
0:33:00:/Dobrze, dobrze...|/Muszę już kończyć.
0:33:03:Dobrze.|A ty masz jakąś randkę?
0:33:05:/Dobranoc.
0:33:06:No dobra... dobranoc.|Dobranoc, Sam!
0:33:23:Molly dała mi już|prezent urodzinowy.
0:33:25:To gra komputerowa|do ściągnięcia z netu.
0:33:27:O koniach.
0:33:28:- Spoko. Fajna?|- Nie bardzo. Raczej głupia.
0:33:33:Pokaże ci później.
0:33:35:Dobrze, kochanie.|Kocham cię. Muszę lecieć.
0:34:12:Ktoś zamówił stertę pizzy?
0:34:14:- Dziękuję, skarbie.|- Proszę bardzo.
0:34:16:- Cześć, Griffin.|- Cześć. Jak się masz?
0:34:19:- Tutaj.|- Tutaj?
0:34:23:Posłuchaj,
0:34:24:sprawdziłam Kilburna tylko|na kilka miesięcy wstecz.
0:34:27:- Potrzeba do tego więcej ludzi.|- Dobra.
0:34:28:Tworzył blogi, wrzucał video,|budował strony internetowe,
0:34:32:praktycznie żył w sieci.
0:34:33:Już tego nie robi?
0:34:35:Nie, od kiedy umarł.
0:34:36:Na coś, zwanego:|cukrzycowa kwasica ketonowa,
0:34:40:co zdarza się, jeśli nie przyjmujesz|insuliny przez kilka dni.
0:34:43:Nie ważne, godzinę po tym,|jak znaleziono jego ciało,
0:34:46:zabijeszzemną.com pojawiła się w necie,|a następną godzinę po tym,
0:34:49:- pojawił się jego post reklamowy.|- Sądzisz, że nasz facet go zabił?
0:34:52:Nazwijmy to samobójstwem...
0:35:18:- Cześć.|- W samą porę.
0:35:21:Tak, cóż... to klątwa.|Marnuję pół życia, czekając na ludzi.
0:35:26:David Williams.
0:35:30:Przy okazji... świetny adres.|Ósemki przynoszą dobrobyt.
0:35:35:- Nie wiedziałem o tym.|- Tak...
0:35:38:- Wejdź.|- Dzięki.
0:35:56:- Proszę, kochanie.|- Dzięki.
0:35:57:Proszę bardzo.
0:36:03:Detektywie...?
0:36:05:- Cześć.|- Cześć.
0:36:07:Griffin mnie zaprosił...|na swoje urodziny.
0:36:12:Właśnie...
0:36:12:Mogę wmieszać się w tłum?|Wmieszam się w tłum, Griffin!
0:36:16:- Jeździsz na wrotkach?|- Nie.
0:36:19:- Dziękuję.|- Tak, no cóż...
0:36:21:Ja... pójdę już sobie...
0:36:24:Ale dopiero przyszedłeś.|Nie idź. Zjedz pizzę.
0:36:27:No chodź... nie jest taka zła.
0:36:40:Lubisz Azję, co?
0:36:45:Tylko Koreę.
0:36:49:Korea...
0:36:51:To bardzo ładne.
0:36:54:Dziękuję.
0:36:58:Pokażesz mi je?
0:37:00:Oczywiście.|Proszę do kuchni.
0:37:07:Muszę ci powiedzieć,
0:37:09:Pullman 710 i wagon pasażerski 712...
0:37:11:mało nie dostałem zawału,|jak przeczytałem twój e-mail.
0:37:14:Jeśli naprawdę są w idealnym stanie...
0:37:16:Tata i ja prawie ich|nie używaliśmy.
0:37:19:Przeważnie graliśmy w piłkę|i budowaliśmy różne rzeczy.
0:37:24:Zabawki, urządzenia...
0:37:27:Mieliśmy własny warsztat.
0:37:29:Umarł w zeszłym roku.
0:37:36:Przykro mi.
0:37:51:/Annie!
0:37:52:Chodź na chwileczkę.|Weź wrotki.
0:37:55:Chciałabym, żebyś kogoś poznała.
0:37:59:To Annie. Solenizantka.
0:38:01:To mój przyjaciel, Eric.
0:38:03:- Cześć, Annie.|- Cześć.
0:38:04:- Wszystkiego najlepszego.|- Dzięki.
0:38:07:Masz... 8 lat?
0:38:09:Skąd wiedziałeś.|Wszyscy myślą, że jestem starsza.
0:38:12:Cóż... jestem detektywem.
0:38:16:- Gotowa pojeździć na wrotkach?|- Tak myślę.
0:38:34:/Mam nadzieję,|/że ci się spodoba.
0:38:36:To worek do bicia.
0:38:38:Musisz go nadmuchać...
0:38:39:i jak wpadniesz w naprawdę zły nastrój,|spuść mu łomot.
0:38:44:/- Mogę ćwiczyć na nim karate?|/- Pewnie, że tak.
0:38:47:/Karate, kung-fu, tae-kwon-do...
0:38:49:- Dziękuję, Griffin.|- Bardzo proszę, skarbie.
0:38:53:Może to moja dziewczyna...?
0:38:56:- Mamo...|- Co?
0:39:00:Daj spokój.
0:39:02:Wszystkiego najlepszego, skarbie.|Baw się dobrze.
0:39:07:Kochanie,
0:39:09:muszę iść, to nagły wypadek.|Naprawdę nagły. Nigdy bym cię tak nie zostawiła.
0:39:13:Wynagrodzę ci to.|Obiecuję, dobrze?
0:39:15:- Dobrze...|- Dobrze.
0:39:18:- Szukam Griffina... Dowda.|- Tak.
0:39:21:- Cześć.|- Cześć.
0:39:22:Jestem Melanie.
0:39:23:Tak, cześć, Melanie! Jesteś śliczna.|Przepraszam, ale muszę lecieć.
0:39:56:Todd!
0:39:58:Czy to nie twój ojciec?
0:40:10:Przewody są podłączone,|jak ostatnim razem.
0:40:12:Boże...
0:40:14:Mogę przysiąc, że już|go gdzieś widziałam.
0:40:17:Wszyscy go widzieliśmy.
0:40:18:To David Williams.|Był reporterem Kanału 12.
0:40:21:Teraz prowadzi program|w telewizji publicznej...
0:40:23:Przygotujcie się do|konferencji prasowej.
0:40:26:Proszę chwileczkę zaczekać.
0:40:28:On właśnie tego chce.|Cokolwiek powiecie, to reklama dla jego strony.
0:40:31:To możliwe, ale co chcesz,|żebym zrobił?
0:40:33:Proszę porozmawiać z|Agencją Bezpieczeństwa Narodowego.
0:40:35:Ich komputery są o wiele lepsze od naszych.|Potrzebujemy ich pomocy.
0:40:38:Dobrze, ale póki co, mamy|publicznie torturowanego człowieka.
0:40:41:Jak to będzie wyglądało, jeśli umrze,|a Biuro nie spróbuje mu pomóc?
0:40:44:Nie tak źle, gdy to upublicznimy,|przez co umrze znacznie szybciej.
0:40:48:Naprawdę uważasz, że to możliwe?
0:40:53:Tak. Tak uważam.
0:41:03:Przykro mi, Marsh.
0:41:06:Nie mam wyboru.
0:41:34:/Zebraliśmy się tutaj,|/żeby podzielić się informacją
0:41:37:/o aktywności kryminalnej,
0:41:38:/zapoczątkowanej w stołecznej|/części Portland
0:41:41:/i mającej szeroko|/sięgające konsekwencje.
0:41:44:/Pozwólcie państwo, że przedstawię|/szefa tego dochodzenia,
0:41:47:/z ramienia oddziału FBI w Portland,|/agenta specjalnego, Richarda Brooksa.
0:41:51:Dziękuję, naczelniku.
0:41:54:/Tydzień temu, w tym mieście|/został zamordowany mężczyzna.
0:41:58:/To barbarzyńskie, tchórzliwe morderstwo
0:42:01:/było transmitowane "na żywo"|/w internecie.
0:42:03:/Plan mordercy zakładał,
0:42:05:/że im więcej osób|/zalogowało się na stronie,
0:42:07:/by patrzeć na cierpienia ofiary,|/tym szybciej ofiara umrze.
0:42:11:/Miliony Amerykanów zdecydowało|/zalogować się na stronie,
0:42:14:/bez wątpienia wierząc, że są świadkami|/mistyfikacji, oszustwa bądź kawału.
0:42:19:/Niestety tak nie było.
0:42:20:/Dziś kolejny człowiek pojawił się na stronie|/i jego życie jest w niebezpieczeństwie.,
0:42:25:/Ofiara, to oddany ojciec dwóch synów,
0:42:29:/od 22 lat kochający mąż,|/i wierny syn.
0:42:32:/Innymi słowy, to porządny człowiek.|/To jeden z nas.
0:42:36:/Cierpienie, którego teraz doświadcza|/jest niewyobrażalne w swoim okrucieństwie.
0:42:40:/Robimy wszystko, co w naszej mocy,|/by zamknąć tę stronę
0:42:43:/i sprowadzić sprawcę przed|/oblicze sprawiedliwości.
0:42:46:/Tymczasem prosimy wszystkich,|/żeby trzymali się z daleka od strony.
0:42:49:Każda wizyta na tej stronie,|nie ważne jak krótka,
0:42:51:przyśpieszy śmierć ofiary.
0:42:55:Każdy Amerykanin, który odwiedzi tę stronę|będzie współwinnym morderstwa.
0:42:59:/Jesteśmy narzędziem zbrodni.
0:43:00:/Prosimy o przekazanie tej informacji|/rodzinie, sąsiadom, przyjaciołom...
0:43:03:Wrzuć to na główny ekran.
0:43:06:Tim, on chyba chce|coś powiedzieć.
0:43:13:Osiem...
0:43:14:osiem...
0:43:17:osiem, osiem, osiem...
0:43:20:dobra, to adres... no dalej...
0:43:23:Osiem, zero, osiem...
0:43:27:- Newberry...|- Newberry?
0:43:29:Newberry Road jest niedaleko stąd...
0:43:55:Policja!|Otwierać drzwi!
0:44:16:Do piwnicy tędy!
0:44:31:To nie ten dom.
0:44:40:/Każdy Amerykanin, który odwiedzi tę stronę...|- Ale był tutaj.
0:44:44:/Jesteśmy narzędziem zbrodni.
0:44:46:/Każdy Amerykanin, który odwiedzi tę stronę|/będzie współwinnym morderstwa.
0:44:50:/Jesteśmy narzędziem zbrodni.
0:44:52:/- Każdy Amerykanin, który odwiedzi tę stronę...|- Dobra, wpuśćmy tu ekipę.
0:44:55:/Jesteśmy narzędziem zbrodni.
0:44:58:/Każdy Amerykanin, który odwiedzi tę stronę|/będzie współwinnym morderstwa.
0:45:02:/Jesteśmy narzędziem zbrodni.
0:45:11:/Namierzcie nadawcę.|/Sprawdźcie to jeszcze raz, dobrze?
0:45:15:- 6 godzin... tak szybko.|- Dwa razy szybciej.
0:45:18:Nikt nie uważa,|że zrobił cokolwiek złego.
0:45:21:Bo niby dlaczego?
0:45:23:Byli tylko ciekawi tej stronki.
0:45:26:Sprawdźmy wiadomości,|sprawdźmy notowania giełdowe,
0:45:29:popatrzmy na nieznajomych,|uprawiających seks
0:45:31:i na dziennikarza,|któremu odcinają głowę.
0:45:36:Świat, kurwa, oszalał.
0:45:41:Za długo pracowałeś na ulicy.
0:45:44:Na pewno tu był.
0:45:46:Został przeniesiony,|ale o tym nie wiedział.
0:45:52:Pani Williams sprawdza|dla nas e-maile męża.
0:45:57:Powiedziała, że ktoś|skontaktował się z nim
0:45:59:przez publiczną stronę|stacji telewizyjnej.
0:46:02:/Chyba w jego danych była wzmianka,|/że był kolekcjonerem.
0:46:05:/Było to koło tygodnia temu.
0:46:07:/Czyj to dom?
0:46:08:Tom Park. Lat 60.|Wdowiec.
0:46:10:Nie ma go w mieście.|Wyjechał do Korei Południowej, odwiedzić rodzinę.
0:46:13:Prowadzi lokalny market.|Wyjeżdża co roku.
0:46:17:Więc nasz facet jest klientem?
0:46:19:Spróbujemy skontaktować się z Parkiem.|Może będzie coś wiedział.
0:46:22:W międzyczasie przepytamy sąsiadów.
0:46:24:Wygląda na zżytą społeczność.|Może ktoś coś widział.
0:47:39:Widziałaś już to?
0:47:44:Na pierwszej stronie, razem|z innymi głównymi wydarzeniami...
0:47:47:ale odmówili wydrukowania|nazwy strony.
0:47:49:Czyż to nie szlachetne?
0:47:50:Ale i tak trochę za późno.
0:47:53:Annie wybaczyła ci,|że nie byłaś na przyjęciu?
0:47:56:Tak, po 11 bajkach na dobranoc.|Dziękuję.
0:48:02:Wiesz, kiedy się spotkaliśmy,|wiedziałem, że wyglądasz znajomo.
0:48:08:Znałem się z Nickiem.
0:48:13:Nick Haskins był ojcem Annie, tak?
0:48:16:Przedstawił nas kiedyś sobie?
0:48:19:Nie, nigdy się nie poznaliśmy.|Po prostu widziałem cię na pogrzebie.
0:48:25:No tak...
0:48:31:On był... był wspaniałym facetem.
0:48:36:Tak... był wspaniałym facetem.
0:48:48:/Najwyraźniej, nasz obiekt|/jest znakomicie zorganizowany
0:48:51:/i dysponuje zaawansowaną technologią.
0:48:53:/Jest w stanie obezwładnić|/swoje ofiary,
0:48:56:/transportować je i utrzymywać|/nad nimi fizyczną kontrolę.
0:48:59:/Mogę stwierdzić, że napastnik|/jest wysoce uzdolniony.
0:49:02:/Pamiętajcie, że nie interesuje|/go łatwa zdobycz.
0:49:05:/Te porwania mogą go zdemaskować.
0:49:07:Nawet kota ukradł w biały dzień.
0:49:09:Dlaczego tak ryzykuje?
0:49:10:Ponieważ uważa, że takie działanie|jest absolutnie konieczne
0:49:14:do tego, co sobie zamierzył.
0:49:15:Jeśli chcemy go złapać,
0:49:16:musimy zrozumieć, jaki ma cel.
0:49:18:Wiecie co... ten gość...
0:49:20:jest taki sam, jak Unabomber,|Tim McVeigh...
0:49:22:następny pierdolony terrorysta,|składający swoją deklarację.
0:49:24:Może... lecz wciąż|zostają jego cele.
0:49:26:Dlaczego zabija tych|konkretnych ludzi?
0:49:29:I dlaczego zabija ich|w internecie?
0:49:31:Według mnie, nic tu|nie jest przypadkowe. Nic.
0:49:40:Dobra, cała korespondencja,|jak została po Kilburnie.
0:49:43:Tysiące... i kilka DVD.
0:49:45:Jedna dla ciebie,|jedna dla mnie.
0:49:47:Każdy videoklip,|jaki wrzucił do sieci.
0:49:50:To było jego prawdziwe hobby.
0:49:51:Ściągał różne chore gówna z netu|i ładował na stronki z szokującymi filmami.
0:49:57:No dobra... to jego|ostatni upload przed śmiercią.
0:50:01:Coś jakby... najlepszy montaż.
0:50:03:Coś, co nazwał:|"Najlepsze z Najgorszych".
0:50:11:No tak...
0:50:14:Biedny Kilburn.|Tyle miał do zaoferowania Światu.
0:50:18:Tak...
0:50:19:Cóż... mam tego więcej od Brooksa,|więc podzielmy się robotą, dobra?
0:50:23:Wspaniale.
0:52:09:Mamo...
0:52:10:telewizor nie działa.
0:52:13:/Zaczekaj, kochanie.|/Zaraz wychodzę.
0:52:44:Mamo, na komputerze widać|obraz naszego domu.
0:52:48:/Pooglądaj sobie coś!|/Ja zaraz wychodzę!
0:53:25:Cześć, Griff.|Dzień dobry.
0:53:43:Annie!
0:53:53:Annie!
0:53:57:Mamo...?
0:54:02:Kochanie, co ty tu robisz?|Co robisz na zewnątrz?
0:54:05:- Chciałam poszukać tej kamery...|- Idź do babci.
0:54:22:Co się dzieje?
0:54:23:Przepraszam, moja córka... ona...
0:54:25:Już dobrze, już dobrze.|Jesteśmy tu. Już w porządku.
0:54:28:Wie pani, czyj to samochód?
0:54:29:Tak, wydaje mi się,|że się domyślam.
0:54:51:/>>>gdzie cholerne gliny? to czyste wariactwo
0:54:54:/>>>zabij laskę rozjebała ci kamerę
0:54:56:/>>>o co chodzi? nie ma odliczania to ściema
0:54:58:/>>>suka zepsuła kamerę ha ha ha
0:55:00:/>>>o co chodzi zabijeszzemną nikt nie umiera
0:55:03:/>>>debile ze spluwami już mi się to podoba
0:55:06:/>>>naprawdę myśleliście, że pozwolę wam|/>>>skrzywdzić tę małą dziewczynkę?
0:55:12:KONIEC SESJI
0:55:15:Annie myślała, że zgrała|grę od przyjaciółki.
0:55:18:Zrobił sobie furtkę.
0:55:20:Ma dostęp do mojej|sieci bezprzewodowej.
0:55:23:Co znaczy, że ma dostęp|do wszystkich moich danych.
0:55:49:Zadzwońcie jak dojedziecie.|Kocham cię. Pa.
0:56:03:Dlaczego po prostu|nie pojedziesz z nimi?
0:56:06:Na co czekasz?
0:56:10:Co mam zrobić?|Schować się?
0:56:13:Tak jest.|Dość już poświęciłaś, nie uważasz?
0:56:20:Nikt nie weźmie ci tego za złe.|Zasraniec zaparkował pod twoim domem.
0:56:25:Annie straciła już jednego|rodzica na służbie, więc...
0:56:28:tak... zniknij.
0:56:35:To moje zdanie.
0:57:04:Tak?
0:57:05:/Cześć, Jen.|/Wszystko w porządku?
0:57:07:/Tak, tak...|/Biuro zabrało je kilka godzin drogi stąd.
0:57:11:/Zatrzymam się gdzieś blisko pracy.
0:57:13:To dobrze.
0:57:15:Chcesz posłuchać mojej teorii,|dlaczego to zrobił?
0:57:18:- Pewnie.|/- Istnieje związek między nim, a Kilburnem,
0:57:22:/a on wie, że naprowadzisz|/ekipę śledczą na ten trop.
0:57:25:I wydaje mi się, że wiem,|jaki to związek.
0:57:28:To tylko przeczucie.|Muszę jeszcze sprawdzić kilka rzeczy.
0:57:31:Jestem w drodze.|Przyjeżdżasz?
0:57:33:Za kilka godzin.|/Do zobaczenia w biurze.
0:57:35:Dobra.|Na miejscu pokażę ci, co mam.
0:57:38:Dobrze.
0:57:42:- Griffin Dowd.|/- Cześć. Mówi Melanie.
0:57:47:Melanie... cześć.|Nie spodziewałem się, że usłyszę jeszcze twój głos.
0:57:51:/Twój e-mail był bardzo słodki.
0:57:53:Dziękuję.|Spędziłem przy nim mnóstwo czasu.
0:57:58:Słyszałem, że zostałaś na imprezie.|Nawet jadłaś ciasto?
0:58:03:/Dwa kawałki,|ale nie mów nikomu.
0:58:07:Twój sekret jest u mnie bezpieczny.
0:58:10:/Annie cię polubiła i...
0:58:11:/wiesz, że dzieci,|/podobnie jak psy,
0:58:14:/wspaniale potrafią osądzić|/charakter człowieka.
0:58:17:/Cóż mogę powiedzieć?|/Muszę się zgodzić.
0:58:21:Złapałeś mnie.
0:58:31:Cześć, Ray.
0:58:47:- Gdzie Griffin?|- Nie widziałem go.
0:58:50:- Brooks chce cię widzieć.|- Teraz?
0:58:53:Teraz.
0:59:31:- Agentka Marsh...?|- Tak, proszę ja poprosić.
0:59:38:Chciał pan mnie widzieć?
0:59:40:Jak się masz?
0:59:43:Bardzo ciekawy początek dnia,|ale już wszystko w porządku.
0:59:47:To dobrze.
0:59:49:Chcę tylko, żebyś wiedziała,|że zwróciłem się do NSA
0:59:52:w sprawie wykorzystania|ich superkomputera.
0:59:54:Niestety odpowiedź brzmi: "Nie".
0:59:56:- Dlaczego: "nie"?|- Nie wolno wykorzystywać go do celów domowych.
0:59:59:Domowych?|On używa portali w Rosji, Malezji...
1:00:03:Obojętnie, tu czy za granicą.|Nie mają możliwości...
1:00:06:Jedyne, co mogą...
1:00:26:To Griffin...
1:00:27:To Griffin!
1:00:33:Gdzie prowadzą te rurki?|Co to za pojemniki?
1:00:36:Tim, zrób zbliżenie.
1:00:40:Co tam jest napisane?
1:00:42:Kwas siarkowy...?|Kwas siarkowy?!
1:00:51:W tym zbiorniku jest woda.|Wkrótce będzie siedział w kwasie akumulatorowym.
1:01:30:/Nie chcę słuchać o zasięgu władzy.|/To jest akt terroryzmu.
1:01:33:/To jasne.
1:01:37:Po prostu załatwcie to.|Tak. Dobrze.
1:01:54:Wiesz, że gdyby nikt tego nie oglądał,|siedziałbyś w zwykłej wodzie.
1:02:02:Cały Świat chce oglądać, jak umierasz,|mimo, że nawet cię nie znają.
1:02:24:Tak szybko tym razem.
1:02:28:Wiadomości rozchodzą się szybko,
1:02:32:bo pozwoliłem ci zatrzymać odznakę.
1:03:43:Ray, musisz nam pomóc.
1:03:52:Tim, daj zbliżenie na oczy.
1:03:58:Myślę, że próbuje|nam coś powiedzieć.
1:04:01:Masz...
1:04:02:Proszę... postaraj się.|Szybko!
1:04:09:Prawe oko to kropki,|lewe to kreski...
1:04:22:S...
1:04:35:SAMOB...
1:04:47:SAMOBÓJSTWO SZCZYT
1:04:56:/>>>1 kotek - 3 gości - pora na dzieci?
1:04:58:/>>>nie mogę uwierzyć w to gówno
1:05:00:/>>>ohyda...
1:05:01:GRIFFIN DOWD, AGENT FBI
1:05:03:URODZONY 23 LISTOPADA 1976
1:05:05:ZMARŁY 23 STYCZNIA 2008
1:05:13:/Nie jest tu tak źle.|/Przynajmniej mają telewizję satelitarną.
1:05:19:/Mamo, jesteś tam?|- Tak.
1:05:23:/Tęsknię za tobą. Kiedy przyjedziesz?|/Robi się tu strasznie nudno.
1:05:27:/Nie skończyłaś jeszcze pracować?
1:05:29:Chciałabym...
1:05:34:/Mamo?
1:05:37:Muszę kończyć, kochanie.
1:05:38:Zadzwoń do mnie jak|tylko się obudzisz, dobrze?
1:05:40:/- Jennifer... tu Box.|/- Zadzwonię na pewno.
1:05:43:/Kocham cię.|/Pozdrów Griffina.
1:05:45:Też cię kocham, kotku.|Pa.
1:06:12:Kolacja.
1:06:23:Najpierw wezmę prysznic.
1:06:55:Kwas skradziono z laboratorium|badawczego w liceum Marshalla.
1:07:03:Złodziej, prawdopodobnie|dobrze wiedział, gdzie co jest.
1:07:09:Wygląda na to, że Griffin został|zwabiony rozmową telefoniczną,
1:07:14:ale nie możemy jej namierzyć,|bo użyto... "trefnej" karty?
1:07:17:Tak, to karta telefoniczna.|Kosztuje 10 dolarów za godzinę rozmowy.
1:07:21:Można sobie zaprogramować|dane dzwoniącego.
1:07:24:Ten gość namierzył mój laptop.|Na pewno zrobił to samo u Griffina.
1:07:28:Dlatego znał jego słaby punkt.
1:07:36:Przepraszam...
1:07:41:Jestem dobra|w wielu rzeczach, wiesz...
1:07:44:ale nie potrafię|tracić przyjaciół.
1:07:47:Kompletnie sobie|z tym nie radzę.
1:08:58:Samobójstwo w godzinie szczytu.
1:09:01:Jestem prawie pewna,|że to Griffin chciał powiedzieć.
1:09:04:Nie jestem tylko pewna, dlaczego.
1:09:09:Tak, pamiętam...
1:09:11:to był ten profesor, który...
1:09:14:Andrew Kilburn umieścił to|w swoich największych hitach.
1:09:19:Byłem tam jakiś tydzień temu.
1:09:22:Gdzie?
1:09:23:W restauracji "Bridge".|Wiesz, koło mostu "Broadway".
1:09:28:Rozmawiałem tam ze Scottiem Hillmanem,|właścicielem tamtego kota.
1:09:32:Pracuje tam.
1:09:35:Jak nazywał się ten człowiek?|Pamiętasz?
1:09:38:Nie.
1:09:39:Chyba był nauczycielem chemii.
1:09:45:W liceum Marshalla?
1:09:54:Andrew Kilburn, student drugiego roku|Uniwersytetu w Portland.
1:09:58:Umarł w zeszłym miesiącu,|co nie powstrzymało go od zareklamowania,
1:10:01:po śmierci, nowej stronki internetowej,|pod nazwą: zabijeszzemną.com.
1:10:06:Jak tego dokonał?
1:10:07:Nie zrobił tego.|Zrobił to zabójca, używając jego konta.
1:10:10:Kiedy agent Griffin Dowd|chciał ujawnić
1:10:12:dlaczego ów student został wybrany,|by zareklamować tę stronkę,
1:10:17:kosztowało go to życie.
1:10:23:Oto James Reilly,
1:10:25:16 miesięcy temu, przygnębiony|niedawną śmiercią swojej żony, hematologa,
1:10:30:Reilly wysiadł z samochodu na moście|"Broadway", podczas godziny szczytu.
1:10:34:Helikoptery były wówczas|na służbie,
1:10:36:ale tylko jeden zarejestrował|całą akcję od początku do końca.
1:10:39:Kanał 12.
1:10:41:Etatowy pilot był tamtego dnia chory,|więc służba przypadła Herbertowi Millerowi.
1:10:46:Powiedział potem kolegom,|że miał szczęście,
1:10:48:że był w odpowiednim miejscu,|we właściwym czasie.
1:10:55:Tylna część czaszki Reilly'ego|wylądowała na dachu tej restauracji,
1:10:59:podobnie jak jego okulary.
1:11:00:Kawałek czaszki został|przekazany koronerowi,
1:11:03:ale okulary zostały zabrane|przez jednego z pracowników restauracji,
1:11:06:Scottie Hillmana.
1:11:08:Wystawił je na sprzedaż w internecie|i dosyć szybko sprzedał.
1:11:12:Dzieci były w domach po szkole,|rodzice byli oburzeni...
1:11:14:dzwonili do stacji telewizyjnych,|stacje telewizyjne przeprosiły,
1:11:17:z wyjątkiem Kanału 12.
1:11:19:Mieli problemy z frekwencją,|ale nie tamtego popołudnia.
1:11:22:Wtedy frekwencja oszalała.
1:11:24:Kiedy taka historia wpadła im w ręce,|natychmiast wysłali na miejsce reportera.
1:11:29:Miał szczęście i przeprowadził|wywiad z lokalnym biznesmenem,
1:11:33:na którego zaparkowanym cadillacu|wylądowało ciało Reilly'ego.
1:11:36:Po wywiadzie, Kanał 12,
1:11:38:specjalnie dla tych,|którzy mogli to przegapić,
1:11:40:wyemitował całe nagranie|jeszcze jeden, ostatni raz.
1:11:43:W przeciągu minut, Andrew Kilburn|zgrał to na swój komputer
1:11:45:i przesłał na 5 różnych stron|z szokującymi filmami video.
1:11:49:Od tego momentu, samobójstwo Reilly'ego|stało się własnością publiczną.
1:11:52:Czymś, o czym 5 miliardów ludzi|mogło rozmawiać, plotkować, wyśmiewać.
1:11:57:Reilly miał syna, Owena.
1:12:00:Był zdolnym dzieciakiem.|Był dobry z elektroniki, mechaniki i komputerów.
1:12:03:Ale był niezrównoważony.
1:12:05:Miał problemy.|Odizolował się.
1:12:07:Owen bardzo przeżył samobójstwo ojca.
1:12:09:Był hospitalizowany.|Zwolniono go 6 miesięcy temu.
1:12:14:To zdjęcie z prześwietlenia|należy do ojca Owena.
1:12:17:Numer w lewym, górnym roku,|to data śmierci jego ojca.
1:12:20:Następnie numer dokumentu|z sekcji zwłok.
1:12:24:Owen mieszka teraz samotnie|w domu rodziców w Fairview.
1:12:27:Chodźmy i aresztujmy gnoja.
1:12:30:Naprzód! Naprzód!
1:13:06:Piwnica zabezpieczona!
1:13:22:Niedobrze.
1:13:57:/...śledztwo w sprawie internetowych|/morderstw w Portland w Oregonie.
1:14:00:/Więcej na ten temat...|/Marilyn Deutsch.
1:14:02:/Zgadza się.
1:14:03:/Policja twierdzi, że wie, kto porywał|/ludzi i bestialsko ich mordował,
1:14:07:/transmitując to "na żywo" w internecie.
1:14:09:/Przyjrzyjcie się dobrze tej fotografii.|/Podejrzany nazywa się Owen Reilly.
1:14:13:/Ma 20 lat i zaledwie 9 miesięcy temu...
1:14:16:Po pierwsze...
1:14:18:chciałbym ci powiedzieć,|jak bardzo jest mi przykro.
1:14:22:To strata dla nas wszystkich,
1:14:25:ale szczególnie dla ciebie.|Wiemy o tym.
1:14:28:Ja o tym wiem.
1:14:30:Zrobiłaś wszystko,|co było w twojej mocy.
1:14:33:Dałaś z siebie wszystko.
1:14:35:Chciałbym, żebyś zrobiła|sobie trochę wolnego.
1:14:38:Co?
1:14:39:Czemu?
1:14:41:Bo traktuję to osobiście?
1:14:43:Facet wciąż jest na wolności.|Sprawa jest nadal otwarta...
1:14:45:Jego zdjęcie jest wszędzie.
1:14:47:Jeździ po okolicy 40-letnim VW-busem,|wyładowanym elektroniką.
1:14:50:- Jutro o tej porze będzie nasz.|- Może...
1:14:52:Jennifer, nie myślę|tylko o tobie.
1:14:56:Zostań z rodziną.|Przynajmniej przez tydzień.
1:15:02:Wezmę jeden dzień.
1:15:52:- Cześć.|- Cześć...
1:15:55:Więc... co powiedział?
1:15:58:Żebym spadała.
1:16:02:Ma rację.
1:16:06:Co ty na to?
1:16:14:Domyśliłem się.
1:18:03:/To były wiadomości|/American News Radio.
1:18:06:/Łączymy się teraz|/z waszą lokalną stacją...
1:18:10:/Dobry wieczór.
1:18:11:/Słuchacie KFCR Portland.|/Oto wieczorne wiadomości.
1:18:16:/Najważniejszy temat tutaj|/i w całym kraju,
1:18:19:/to przybierające na sile poszukiwania|/mordercy internetowego Owena Reilly,
1:18:24:/Jego ostatnia ofiara,|/agent FBI Griffin Dowd,
1:18:29:/został odnaleziony dziś rano martwy,|/w piwnicy domu Reilly'ego w Fairview.
1:18:33:/FBI określa ten przypadek jako|/najpoważniejszą zbrodnię internetową w historii.
1:19:26:/Witaj, Jennifer.
1:19:33:/Spójrz przez przednią szybę.
1:19:36:/Pod tę latarnię.
1:19:39:/To tam spadło ciało mojego ojca.
1:19:43:/Portale internetowe pokazują to|/w zwolnionym tempie,
1:19:46:/bo w ten sposób jest|/przecież znacznie lepiej.
1:19:50:/W jednym z archiwów|/znalazłem podpis: "Wow!.
1:19:53:/Tylko tyle.
1:19:55:/Po prostu: "Wow".
1:19:58:/Ty i ci, z którymi pracujesz,
1:20:01:/pozwalacie ludziom mówić i robić|/co im się żywnie podoba,
1:20:05:/nie ważne,|/czy to kogoś krzywdzi.
1:20:10:Przykro mi, Owen.
1:20:15:Owen, jesteś tam?
1:20:51:/Pogotowie.
1:20:52:Proszę uważnie posłuchać.|Jestem agentką FBI.
1:20:55:Proszę mnie połączyć|z oddziałem FBI w Portland.
1:20:58:Zrozumiała pani?
1:21:11:Tak?
1:21:12:/To Owen!
1:21:13:Włamał się do mojego komputera|pokładowego i zablokował komórkę.
1:21:16:Jestem na moście "Broadway".
1:21:18:Nie ruszaj się stamtąd.|Wyślę pomoc, tylko zostań tam.
1:21:20:Dobrze...
1:22:18:- Box.|/- Poruczniku, jesteśmy na moście.
1:22:20:/Nie ma śladu Marsh.
1:22:22:/Dobrze, zostawcie to FBI.|/Zaraz tam będę.
1:22:25:- Dobrze... połącz mnie z dyrektorem.|- Tak jest.
1:22:28:Macie zamknąć wszystkie|drogi wyjazdowe z mostu "Broadway".
1:22:30:Zatrzymujcie każdy samochód.
1:23:31:/Proszę namierzyć system nawigacji|/satelitarnej Northstar 2006 7X.
1:23:35:/Zarejestrowany na nazwisko|/Jennifer Marsh. Portland, Oregon.
1:24:19:Skurwiel wyłączył jej komputer pokładowy.|Nie możemy go wyśledzić.
1:24:31:Cześć.
1:25:12:Nie.
1:25:14:Robię ci to, co oni|zamierzają zrobić ze mną.
1:25:19:Z tą różnicą, że oni|używają chlorku potasu
1:25:23:i nie pozwalają wielu|ludziom tego obserwować.
1:25:27:To już nie potrwa długo.
1:25:33:Widzisz, wkrótce...
1:25:35:egzekucje będą transmitowane|"na żywo" w telewizji,
1:25:41:internetem do naszych komputerów,|telefonów, palmtopów...
1:25:46:i nie będzie to wcale drogie.
1:25:49:Będziemy płacić 10 dolców.
1:26:00:Miliony oczu...
1:26:03:obserwujące to samo,|w tym samym czasie.
1:26:08:Jedna wielka,|szczęśliwa rodzina.
1:26:12:Wszystko możliwe dzięki...
1:26:19:nie ważne.
1:26:25:Znalezienie sponsorów|nie będzie problemem.
1:26:58:Co się dzieje?|Odbieramy coś?
1:27:01:Tylko strona główna.|Wciąż to samo.
1:27:26:Zastanawiam się, czy zabiją cię|szybciej, czy wolniej...?
1:27:31:Sądząc po tym,|co widziałem w internecie...
1:27:35:Okropne rzeczy,|które mężczyźni robili kobietom,
1:27:37:a inni mężczyźni płacili,|żeby to oglądać.
1:27:42:Stawiam, że zabiją cię szybciej.
1:27:48:Znacznie szybciej.
1:28:24:- Mówi Box.|- Tu Brooks. Dorwał Marsh.
1:28:28:Prześlij mi to.
1:28:44:14.000.000 ZALOGOWANYCH UŻYTKOWNIKÓW
1:29:47:Dzięki tobie pobiję rekord.
1:29:52:To jej piwnica...|Ma ją w jej własnej piwnicy.
1:30:09:Nie, nie...
1:30:22:Widzieliście to?!
1:30:23:Kurwa!
1:30:50:Tak!
1:31:08:- Tak, Jennifer!|- Dorwała go!
1:31:43:/>>>zastrzeliła go
1:31:44:/>>>rządzisz dziewczyno
1:31:46:/>>>pizduś baba go załatwiła
1:31:48:/>>>umarł zabójca niech żyje zabójca
1:31:50:/>>>dziś zginął geniusz
1:31:52:/>>>jak mogę ściągnąć sobie to video?
1:31:55:Tłumaczenie ze słuchu: Sabat1970
1:32:01:Synchro do wersji:Krzy1976
1:32:07:Korekta: omickal
1:32:11:Wystąpili:
Wyszukiwarka
Podobne podstrony:
Stomp The Yard[2007]DvDrip[Eng] aXXoStomp The Yard[2007]DvDrip[Eng] aXXoAfter the Sunset[2004]DvDrip[Eng] aXXoThe Painted Veil[2006]DvDrip[Eng] aXXoHairspray[2007]DvDrip[Eng] aXXoLittle Miss Sunshine[2006]DvDrip[Eng] aXXoV For Vendetta 05 DvDrip Eng aXXoTake The Lead[2006]DvDrip[Eng] aXXoThe Andromeda Strain[2008][Part 1]DvDrip aXXoTraitor[2008]DvDrip[Eng] FXGThe Transformers The Movie[1986]DvDrip AC3[Eng] aXXoWanted (2008) DVDRip XviD aXXoThe Andromeda Strain[2008][Part 2]DvDrip aXXoReligulous[2008]DvDrip[Eng] FXGConstantine[2005]DvDRip[Eng] BoBoThe Hitchhiker s Guide to the Galaxy[2005]DVDRip[Eng] NuMylittle ashes 2008 limited dvdrip xvid amiable cd2Tekken The Motion Picture DvDrip EngSleeper DVDRip[Eng]1973więcej podobnych podstron