Constantine[2005]DvDRip[Eng] BoBo


00:00:25:www.NapiProjekt.pl - nowa jakość napisów.|Napisy zostały specjalnie dopasowane do Twojej wersji filmu.
00:00:29:"TEN KTO POSIADA WŁÓCZNIĘ PRZEZNACZENIA,|TRZYMA W RĘKACH LOS CAŁEGO ŚWIATA"
00:00:33:WŁÓCZNIA PRZEZNACZENIA ZAGINĘŁA PODCZAS|II WOJNY ŚWIATOWEJ.
00:00:43:MEKSYK
00:01:52:Manuel.
00:01:55:Manuel!
00:02:10:Manuel.
00:02:35:"CONSTANTINE"
00:02:42:LOS ANGELES
00:03:45:Myślę, że...
00:03:49:Myślę, że znalazłem ci kogoś.
00:03:54:Zadzwoniłem po ciebie.
00:03:59:Nie mogłem sobie sam poradzić,|więc zadzwoniłem po ciebie.
00:05:14:Jestem Constantine.|John Constantine.
00:05:20:Dupku...
00:05:28:Jasne...
00:05:52:Co, do diabła?
00:06:11:Potrzebne mi lustro.
00:06:13:Natychmiast!|Co najmniej metr wysokości.
00:06:15:Ruszać się!
00:06:31:Jestem Kramer.|Chass Kramer, dupku.
00:06:38:Co? A, tak. Jestem Kramer.|Chass Kramer, dupku.
00:06:45:- Chas|- Co?
00:06:46:- Przestaw samochód!|- Po co?
00:06:49:Przestaw ten cholerny samochód!
00:06:54:"Chas, przestaw samochód."
00:06:58:Samochód przestawiony.
00:07:09:Podnieście je nad łóżko.
00:07:14:Przywiążcie końce.| Hennessy, przełóż to górą.
00:07:19:Zamknijcie oczy.
00:07:20:I cokolwiek się będzie działo,|nie patrzcie.
00:07:43:Pokaż swoje oblicze!
00:07:49:Uśmiechnij się, brzydalu!
00:07:59:A to dla twojego szefa.
00:08:02:Ciągnijcie!
00:08:29:Mamo? Mamo?
00:09:06:Niezły okaz ci znalazłem, co?
00:09:10:Co tam się stało?
00:09:19:Ostatnio sporo pociągasz...
00:09:21:Trzyma głosy z dala ode mnie|i pozwala zasnąć.
00:09:24:Czasami trzeba spać, wiesz o tym?
00:09:27:Ojcze, potrzebuję pomocy.
00:09:30:Ty? Ode mnie?|Jakiej pomocy?
00:09:39:Ten egzorcyzm był kiepski.
00:09:44:Posłuchaj eteru.
00:09:47:Daj znać o wszystkim,|co wyda ci się dziwne.
00:09:51:Nie potrzebujesz tego do ochrony.|Wrócę jutro.
00:09:58:Za kilka dni.
00:10:04:Robię to tylko dla ciebie.
00:10:09:John, czemu to zrobiłeś, wiedząc,| że to nie jest mój samochód ?
00:10:12:Miałeś go przestawić.
00:10:14:Powiedziałeś, że mam go przestawić...
00:10:16:...ale gdybyś uprzedził, że z okna spadnie lustro|z wkurwionym demonem, postawiłbym go dalej.
00:10:21:- Jedź na Alvarado.|- Tak, dzięki, wiem.
00:10:26:Czy myślałeś, że byłbym bardziej przydatny,|gdybyś mówił mi coś więcej?
00:10:30:- Nie.|- Nie?
00:10:32:Oczywiście, że nie...
00:11:09:Wybacz mi ojcze, bo zgrzeszyłam.
00:11:14:Od mojej ostatniej spowiedzi...
00:11:17:...minęły dwa tygodnie.
00:11:23:Zabiłam dziś człowieka.
00:11:27:Kolejnego.
00:11:32:Nie widziałam nawet jego twarzy.|Ja tylko...
00:11:38:...pociągnęłam za spust, a on już nie żył.
00:11:42:Większość gliniarzy...
00:11:45:...przez 20 lat nie dotyka broni.
00:11:49:Dlaczego ja zawsze wiem, kim są ci goście?
00:11:52:Gdzie celować i kiedy strzelić...
00:11:57:Zastanawiam się, czy ze mną jest coś nie tak...
00:12:02:Coś przeklętego...
00:12:03:Bóg ma dla ciebie plan.|Dla każdego z nas.
00:12:09:Nie pozwól, by poczucie winy|przyćmiło twą wiarę.
00:12:13:Staram się...
00:12:16:Staram się z całych sił.
00:12:19:Isabel.
00:13:09:Isabel.
00:14:06:O tym, z czym walczę...
00:14:09:...większość ludzi w ogóle nie słyszała.
00:14:13:A przegrywam z tym.
00:14:17:Nie ty pierwszy.
00:14:21:Daj spokój, Les...
00:14:23:...uratowałaś mnie wcześniej,|zrobisz to jeszcze raz, prawda?
00:14:25:On jest złośliwy...
00:14:29:20 lat temu byś tu nie przyszedł...
00:14:33:...a teraz nie chcesz stąd wychodzić.
00:14:36:O tak, to jest dobry pomysł.
00:14:41:John, musisz się przygotować.
00:14:47:Powyjaśniać pewne sprawy.
00:14:48:Nie muszę.|Dobrze wiem, dokąd trafię.
00:14:57:Dzień dobry.
00:14:59:Dzień dobry.
00:15:00:Pani detektyw?
00:15:01:Nie, nie, nie...
00:15:02:Angela, nie musisz tego oglądać.
00:15:08:Proszę nas zostawić.
00:15:39:Isabel...
00:15:47:Spadła z dachu...
00:15:50:Skoczyła.
00:15:54:Nie.
00:15:54:Wiem, że ciężko ci się z tym pogodzić.|Była chora.
00:16:07:Isabel nie odebrałaby sobie życia.
00:16:12:Nie zabiłaby się.
00:16:13:Pani detektyw...
00:16:15:Koniec i kropka.
00:16:17:Angie, tam był monitoring.
00:16:30:Zatrzymajcie windę.|Jedziecie na dół?
00:16:32:Nie, jeśli coś na to mogę poradzić...
00:17:22:Nowa sprawa?
00:17:24:Strzał w dziesiątkę? Gruba ryba?|To, na co tak długo czekałeś?
00:17:29:Rozbaw mnie.
00:17:30:Chyba zawsze to robię?
00:17:38:O, to miłe, dziękuję.
00:17:42:Jak się czujesz?
00:17:44:Co nowego?
00:17:50:Łuski pocisków z nieudanego|zamachu na papieża...
00:17:54:...ampułki wody święconej|czerpanej z Jordanu...
00:17:57:...i ten świszczący żuk z Amityville.
00:18:04:Śmiej się, ale na Upadłych, to jakbyś im|gwoździe wbijał.
00:18:08:O co tak właściwie chodzi|z tymi robakami?
00:18:12:Po prostu je lubię.
00:18:14:A kto ich nie lubi...
00:18:18:Ostrożnie z tym.
00:18:20:To Oddech Smoka.
00:18:22:Myślałem, że już takich nie masz.
00:18:24:Cóż...
00:18:26:...znam gościa, który zna gości...
00:18:34:Co tym razem na celowniku?
00:18:38:Właśnie wyrwałem z młodej dziewczyny|demona żołnierza.
00:18:42:Chciał się przebić.
00:18:47:Wiem, jak to brzmi...
00:18:48:Jesteśmy dla nich kukiełkami,|a nie przejściami.
00:18:52:Mogą się nami bawić, ale nie mogą przechodzić|do naszej płaszczyzny.
00:18:56:Poczytaj zwoje i sprawdź,|czy to możliwe.
00:18:58:Jasne.
00:19:01:Coś jeszcze?
00:19:03:Pewnie nie chowasz tam nic na...
00:19:06:SYROP NA KASZEL
00:19:07:Na koszt firmy.
00:19:10:Mam pytanie: jak długo jeszcze|mam być twoim niewolnikiem?
00:19:15:Nie jesteś moim niewolnikiem...
00:19:18:...tylko ulubionym uczniem.
00:19:21:Niczym Tonto i Robin.
00:19:24:Jak ten chudzielec i jego gruby kumpel.
00:19:26:To dlaczego nie trenuję nic|poza jeżdżeniem?
00:19:32:John? John.
00:19:35:Miło się gaworzyło!
00:19:50:Mogę wziąć pański płaszcz?
00:19:53:Nie, dziękuję.|Nie zostanę długo.
00:19:55:A pani?
00:19:57:Ja też długo nie zostanę.
00:20:01:Muszę z nim porozmawiać, to ważne.
00:20:03:Kto pierwszy, ten lepszy.
00:20:09:Czyli nieuprzejmość to twoja stała cecha...
00:20:20:Ojcze...
00:20:23:Jakieś wieści?
00:20:24:Rozmawiałem z arcybiskupem...
00:20:32:Już wiem, czego chcesz.
00:20:35:Ciągle czytasz w moich myślach, Gabriel?
00:20:40:Schlebiasz mi.
00:20:43:Cóż...
00:20:44:...pasterz musi dbać nawet,|o najczarniejsze owieczki w swoim stadzie...
00:20:49:...ale nie zabrzmiałoby to szczerze.
00:20:51:Ona musi mieć katolicki pogrzeb.
00:20:54:Angelo, popełniła grzech śmiertelny.
00:20:57:To nie było samobójstwo.
00:20:58:Biskup sądzi inaczej.|Znasz zasady.
00:21:00:Zasady...
00:21:03:Ojcze...
00:21:06:David.
00:21:08:Tu chodzi o Isabel.
00:21:10:Miłość Boga była jedyną,|w jaką wierzyła.
00:21:15:Proszę...
00:21:17:Przykro mi.
00:21:22:Sporo ruchu w sferze dusz ostatnio...
00:21:25:Może dostanę odroczenie?
00:21:28:Mógłbym wam się przydać...
00:21:31:Ciągle chcesz sobie kupić bilet do raju?
00:21:33:A co z potworami, które odesłałem?
00:21:37:To powinno wystarczyć na bilet.
00:21:39:Ile razy ci powtarzałam...
00:21:40:...to nie działa w ten sposób.
00:21:43:Nie wystarczająco dobrze mu służyłem?
00:21:47:- Czego ode mnie chce?|- Tego, co zwykle.
00:21:50:Poświęcenia...|Wiary...
00:21:53:Przecież wierzę, do cholery...
00:21:55:Nie, nie. Ty wiesz.|To co innego.
00:21:57:Ty widziałeś.
00:21:59:Nie prosiłem o to.|Urodziłem się z tym przekleństwem.
00:22:02:Darem, John.|Który bardzo egoistycznie wykorzystałeś.
00:22:07:Wyciągam demony z małych dziewczynek.
00:22:11:Dla kogo niby?
00:22:14:Wszystko co zrobiłeś,|robiłeś dla siebie.
00:22:17:Żeby odnaleźć drogę do jego łask.
00:22:20:Nieskończone zasady i przepisy.|Kto pójdzie w górę, a kto w dół...
00:22:24:...i dlaczego.
00:22:31:Wy nas nawet nie rozumiecie.
00:22:34:To ty powinnaś pójść do piekła,|mieszańcu.
00:22:49:Dlaczego ja?
00:22:52:To sprawa osobista, prawda?
00:22:56:Za rzadko chodziłem do kościoła,|za mało się modliłem...
00:23:00:...za mało dawałem na tacę...|Dlaczego?
00:23:06:Umrzesz młodo, gdyż...
00:23:09:...paliłeś 30 papierosów dziennie|od 15 roku życia.
00:23:13:I pójdziesz do piekła...
00:23:16:...gdyż odbierałeś innym życie.
00:23:24:Masz przesrane.
00:23:36:Przynajmniej pogoda dopisuje...
00:23:41:On zawsze miał dziwne poczucie humoru..
00:23:50:...a jego puenty są zabójcze.
00:23:59:John!
00:24:01:Constantine, deszcz pada!
00:24:17:{y:i}...z tyłu domu znaleziono 22 ciała kobiet.
00:24:21:{y:i}...ciała były tak zniekształcone, że policja...
00:24:24:{y:i}W raporcie stwierdzono, że zgwałcono ją ponad sto razy,|{y:i}i pogrzebano żywcem.
00:24:28:{y:i}...znaleziono go w lodówce.|{y:i}Głowa była oddzielona od reszty ciała...
00:24:33:{y:i}Włożył ciało Holly do...
00:24:35:{y:i}Ciała zostały zmasakrowane...
00:24:37:{y:i}...znaleziono jedynie odciętą dłoń...
00:24:42:{y:i}...nawet jego oczy zostały...
00:24:43:Isabel...
00:24:51:"Samobójstwo na Oddziale Psychiatrycznym"
00:25:07:Tak mi przykro, Izzy...
00:25:10:Constantine
00:25:47:Halo?
00:25:49:Halo?
00:25:56:Halo?
00:26:34:"Coraz mniej czasu..."
00:26:37:"...by kupić nowego Chevy."
00:26:58:Koleś, masz ogień?
00:27:30:Nie wtykaj nosa w nie swoje sprawy!
00:27:54:Wiem, gdzie idziesz.
00:27:56:Idziesz do Midnite!
00:27:59:Nie powinieneś czekać w taksówce?
00:28:01:To raj dla Upadłych i Podniesionych.|Czytałem o tym miejscu!
00:28:05:Za dużo czytasz.|To tylko bar.
00:28:06:Tylko bar? Papa Midnite walczył po stronie dobra,|a teraz jest neutralny.
00:28:11:Ten facet to legenda.
00:28:13:Taa...
00:28:14:Możesz mnie tam wprowadzić?|John, błagam, zrób to.
00:28:19:Możesz tam wejść.
00:28:21:- Mogę?|- Jeśli potrafisz.
00:28:24:Jeśli potrafię?|To był niedźwiedź?
00:28:27:Dwie kaczki na chmurce?
00:28:32:Dwie żaby na ławce.
00:28:37:Dwie żaby na ławce.
00:28:40:Jestem z gościem, którego właśnie...
00:28:44:Jestem z nim.
00:28:47:Szczur w sukni.
00:28:50:No jasne, szczur w sukni.
00:28:52:Tak tylko sprawdzałem...
00:29:47:Nie wstawaj.
00:29:50:Dawno cię nie widziałem.
00:29:52:Masz jakieś relikwie do sprzedania?
00:29:56:Nie, miałem za dużo pracy.
00:30:00:Może handel podróbami |nie działa dobrze na Twoje zdrowie?
00:30:03:Boże, Midnite...
00:30:05:...myślałem, że to autentyki.
00:30:10:Rozumiem...
00:30:12:Inne są przyczyny twojej choroby.|Ile jeszcze?
00:30:15:Kilka miesięcy, może rok.
00:30:17:Słyszałem wczoraj grom.
00:30:20:Szatanowi kiszki marsza grają.
00:30:24:Po Twoją duszę pojawi się osobiście.
00:30:27:Tak mówią ludzie...
00:30:31:Na pewno nie przyszedłeś tu|na przyjacielskie pogaduszki.
00:30:39:Zostałem zaatakowany przez demona.|Przed chwilą, w Figueroa.
00:30:42:Nie lubią cię.|Ilu już wysłałeś z powrotem do piekła?
00:30:47:Nie jakiś mieszaniec, Midnite.|Prawdziwy demon. Na naszej płaszczyźnie!
00:30:51:Jak mam cię przekonać, że to niemożliwe?
00:30:54:Wczoraj za to...
00:30:55:...widziałem demona wojownika,|chcącego dostać się tu|przez mała dziewczynkę.
00:30:59:Posłuchaj...
00:31:00:Demony są w piekle, anioły w niebie...
00:31:03:...tak stanowi układ pomiędzy stronami.
00:31:06:Dzięki za lekcję historii.|Strasznie mi pomogłeś.
00:31:11:A teraz...
00:31:15:...muszę skorzystać z krzesła.
00:31:19:Abstrahując od tego, że pewnie by cię to zabiło...
00:31:24:...wiesz, że jestem neutralny...
00:31:26:...i dopóki równowaga jest utrzymana,|nie staję po żadnej ze stron.
00:31:30:Prowadzisz bar...
00:31:33:...ale kiedyś miałeś wielką moc.
00:31:38:A ty byłeś...
00:31:39:...Constantine.
00:31:42:Ten John Constantine.
00:31:46:Kiedyś...
00:31:48:To nie jest zwyczajna sprawa,|czuję to.
00:31:51:Coś nadchodzi.
00:31:54:Ale strasznie...
00:31:57:Baltazar.
00:31:58:Zapowiada się udana noc.
00:32:03:Sprawię, że będzie udana.
00:32:05:Wyślę cię z powrotem i to natychmiast!
00:32:10:Obaj znacie obowiązujące tu zasady.|I będziecie ich przestrzegali!
00:32:14:Johnny...
00:32:19:Staczasz się....
00:32:23:...słodziutki.
00:32:28:Z chęcią bym cię schrupał.
00:32:31:Przeszkodziłeś nam w spotkaniu.
00:32:40:Co? Nie zrozumiałem.
00:33:24:Witaj w moim życiu.
00:33:36:Pan Constantine?
00:33:39:- Widziałam pana...|- Pamiętam.
00:33:41:- I później...
00:33:42:Przeznaczenie...
00:33:46:Chciałabym zadać ci kilka pytań.
00:33:49:Nie jestem w nastroju do rozmów.
00:33:52:To może chociaż posłuchasz.
00:33:55:Proszę.
00:34:01:Zawsze jest jakiś haczyk.
00:34:17:Wczoraj zamordowano moją siostrę.
00:34:19:Wyrazy współczucia.
00:34:20:Dziękuję.
00:34:23:Była pacjentką w Ravenscar.
00:34:26:Skoczyła z dachu.
00:34:28:Powiedziałaś, że ją zamordowano.
00:34:30:Isabel nie odebrałaby sobie życia.
00:34:33:No tak, przecież chorzy psychicznie|nigdy tego nie robią...
00:34:37:To wariactwo.
00:34:44:Ludzie wiele o tobie mówią.
00:34:47:Wiem, w jakich kręgach się obracasz.|Demonolodzy, okultyści, egzorcyzmy.
00:34:52:Zanim moja siostra tam trafiła,|opanowała ją jakaś paranoja.
00:34:57:Zaczęła opowiadać o demonach, aniołach...
00:35:02:Ktoś ją chyba dopadł.
00:35:04:I urządził jej pranie mózgu,|żeby skoczyła z dachu.
00:35:08:Jakiś legion albo kult.
00:35:12:To brzmi jak teoria, pani detektyw.
00:35:15:Powodzenia.
00:35:19:Miałam nadzieję, że z twoją wiedzą,|chociaż wskażesz mi właściwy kierunek.
00:35:23:Jasne.
00:35:29:To nie było samobójstwo.
00:35:31:Ona była oddaną katoliczką.
00:35:33:Wiesz, co to znaczy?|Jeśli odebrała sobie życie...
00:35:36:...jej dusza poszła prosto do piekła.
00:35:38:...gdzie będzie rozrywana na kawałki,|cierpiąc nieskończoną agonię.
00:35:43:Na wieki.
00:35:48:Nie mam racji?
00:35:55:Niech cię szlag.
00:36:26:Pani detektyw!
00:36:28:A gdybym pani powiedział, że Bóg i Szatan|zawarli układ?
00:36:31:Taki zakład, o dusze całej ludzkości?
00:36:34:Sugerowałabym wziąć leki.
00:36:37:Posłuchaj. Zasadą byłoby :|żadnego bezpośredniego kontaktu z ludźmi.
00:36:41:- Tylko wpływ.|Zobaczymy, kto wygra.|- W porządku, słucham.
00:36:43:Dlaczego tak?
00:36:46:Któż to wie...
00:36:47:Może tylko dla zabawy.
00:36:49:Więc to jest zabawne?
00:36:51:Bawi cię, jak facet bije swoją żonę na śmierć?|Albo matka topi swoje dziecko?
00:36:56:Sądzisz, że należy za to winić Szatana?
00:36:59:To ludzie są źli, panie Constantine.|Ludzie..
00:37:02:Ma pani rację. Urodziliśmy się|zdolni do straszliwych rzeczy.
00:37:05:Czasami jednak trafiamy na coś,|co nas do tego popycha.
00:37:09:Dziękuję za ten wykład,|ale ja nie wierzę w Szatana.
00:37:14:Powinna pani.|On w panią wierzy.
00:37:37:To chyba jakaś awaria.
00:37:40:Raczej nie.
00:37:44:Co?
00:37:45:Lepiej już chodźmy.
00:37:52:Co się dzieje?
00:37:55:Skrzydła.
00:37:57:Może tysiące.
00:38:00:Żartujesz. Ale czego?
00:38:03:Czegoś, czego tu nie powinno być.
00:38:10:To się na pewno nie przyda.
00:38:16:Zamknij oczy.
00:38:19:Dlaczego?
00:38:20:Jak wolisz.
00:38:43:Demony powinny być w piekle.
00:38:48:Im to powiedz.
00:38:51:Nie przejmuj się.|Za pierwszym razem też rzygałem.
00:38:56:To siarka,
00:38:59:Siarka.
00:39:03:Co to było?
00:39:06:Demony.
00:39:10:Potępieni padlinożercy.
00:39:12:To niemożliwe.
00:39:15:A jednak. I jak sądzę,|to nie mnie szukali.
00:39:20:Naprawdę sądzisz, że nie popełniła|samobójstwa.
00:39:23:Isabel?
00:39:25:Nigdy w życiu.
00:39:27:Żeby się upewnić...
00:39:30:...sprawdźmy, czy nie ma jej w piekle.
00:39:55:Powinna być ciepła, czy zimna?
00:39:58:Na wprost krzesła.
00:40:02:Nie do wiary, że to robię.
00:40:04:- To należało do Isabel?|- Tak.
00:40:08:- A kot?|- Kaczor?
00:40:11:Tak, czemu?
00:40:14:Kaczor.
00:40:15:Co w tym dziwnego?
00:40:17:Koty są dobre.|Jedną łapą tu, drugą tam.
00:40:38:Jeśli to ma być jakiś czar...
00:40:41:...nie będzie ci potrzebny pentagram|i świece?
00:40:44:A co, masz jakieś?
00:40:47:To szaleństwo.
00:40:48:Tak.
00:40:53:Musisz wyjść.
00:40:56:Co?
00:40:57:Angela, proszę.
00:41:03:Z mieszkania.
00:41:07:Dobrze.
00:41:15:Uważaj z tym kotem
00:41:21:Nienawidzę tego robić.
00:43:22:Isabel.
00:43:23:Constantine.
00:44:09:Angela.
00:44:13:Jezu!
00:44:19:- Constantine, co się...|- Bliźniaczki...
00:44:22:- Byłyście bliźniaczkami.|- Co zobaczyłeś?
00:44:26:- Zabiła się.|- Co?
00:44:29:Dostałem to od niej.
00:44:44:Jak to możliwe?
00:44:48:Muszę coś zjeść.
00:46:35:A ty co tu robisz?
00:46:38:Tylko spokojnie.
00:46:41:Zatrzymaj się!
00:47:05:Co to ma być?
00:48:27:Będąc dzieckiem, widywałem rzeczy...
00:48:31:...jakich ludziom nie jest dane oglądać.
00:48:35:Których się nie powinno oglądać.
00:48:55:Moi rodzice byli normalni,|więc zrobili to, co każdy by na ich miejscu zrobił.
00:48:59:Pogorszyli sprawę.
00:49:03:Myśląc przez dłuższy czas,|że się zwariowało...
00:49:07:...szukasz jakiegoś wyjścia.
00:49:08:Próba samobójcza.
00:49:10:Niczego nie próbowałem.
00:49:15:Oficjalnie byłem martwy przez dwie minuty.
00:49:19:Ale jak jesteś po drugiej stronie...
00:49:23:...czas się zatrzymuje.
00:49:27:Dwie minuty w piekle|wydają się być wiecznością.
00:49:31:Gdy wróciłem...
00:49:35:...wiedziałem...
00:49:37:...że wszystko co widzę|jest prawdą.
00:49:41:Raj i piekło są tutaj.
00:49:43:Za każdym murem i ścianą.
00:49:46:Dwa światy, jeden obok drugiego.
00:49:48:A my jesteśmy pośrodku.
00:49:51:Anioły i demony nie mogą pojawiać się|na naszej płaszczyźnie.
00:49:55:Zamiast tego, przechodzą do nas|tzw. "Mieszańcy".
00:49:59:Piewcy wpływu.
00:50:01:Mogą jedynie szeptać nam do ucha.
00:50:03:Ich najmniejsze słowo może|dodać ci odwagi...
00:50:06:...lub zamienić największą przyjemność|w koszmar.
00:50:10:Jedni mają w sobie część demona,|a drudzy anioła.
00:50:13:Żyją obok nas.
00:50:18:Nazywają to równowagą.
00:50:21:A ja dwulicową bzdurą.
00:50:25:Kiedy Mieszaniec złamie zasady...
00:50:28:...trafia prosto do piekła.
00:50:33:Nie uda mi się dorwać wszystkich...
00:50:37:...ale ma nadzieję, że będzie|ich tylu, że...
00:50:41:...wystarczy na emeryturę.
00:50:42:Nie rozumiem.
00:50:46:Jestem samobójcą.
00:50:48:Zgodnie z zasadami, po śmierci|mogę trafić tylko w jedno miejsce.
00:50:52:Chcesz sobie kupić drogę do nieba.
00:50:53:A co ty byś zrobiła,|gdyby skazali cię na więzienie
00:50:55:...do którego osobiście|wysłałaś połowę skazańców?
00:51:00:Zdaje się, że Bóg ma swój plan|dla każdego z nas.
00:51:03:Bóg to dzieciak, a my jesteśmy|jego kolonią mrówek.
00:51:07:Niczego nie planuje.
00:51:09:Gdy byłyśmy małe...
00:51:12:...Isabel też widywała różne rzeczy.
00:51:23:Strażnik przyłapał go na majstrowaniu przy ciele|a on uciekł na ulicę...
00:51:27:Wszedł tutaj i rozwalił pół sklepu.
00:51:30:W jednej chwili utopił się w alkoholu.
00:51:34:Mógłby należeć do okolicznej społeczności.
00:51:38:Co on tu robi?
00:51:41:On jest w porządku.
00:51:51:Dlaczego do mnie nie zadzwoniłeś?
00:52:28:Tak?
00:52:31:Co masz na myśli?
00:52:33:Co?
00:52:35:Jak?
00:52:47:Dobrze.
00:52:49:Cześć.
00:52:56:Muszę pójść w miejsce|śmierci Isabel.
00:52:59:Seanse spirytystyczne, świece...
00:53:03:Ojciec myślał, że chce tylko|zwrócić na siebie uwagę.
00:53:07:Udało jej się.
00:53:09:Mówiła wszystkim o tym,|co widziała.
00:53:13:Przeraziła matkę prawie na śmierć.
00:53:18:A potem zaniemówiła na prawie rok.
00:53:21:I trafiła do szpitala?
00:53:23:Tak.
00:53:24:Na jak długo?
00:53:26:2 tygodnie.
00:53:29:Tym razem.
00:53:30:Czasami bywało z nią lepiej,|czasami gorzej. Zwykle bardzo źle.
00:53:37:Ten symbol na dłoni martwego gościa...
00:53:40:...ma z tym coś wspólnego?
00:53:43:Jestem gliną, pamiętasz jeszcze?
00:53:45:Nie wchodzi się na dach,|nie zostawiając czegoś po sobie.
00:53:50:Wszystko co zostawiła,|było w tamtym pudle. Ale nie przeszkadzaj sobie.
00:53:55:Może zostawiła coś innego.
00:53:57:Coś, czego nie znalazłby policjant.
00:54:02:Coś tylko dla ciebie.
00:54:05:Byłyście bliźniaczkami.
00:54:07:Bliźniaczki często myślą podobnie.
00:54:09:Nie jestem do niej podobna.
00:54:11:Byłaś kiedyś.
00:54:12:Gdy byłyście dziećmi.
00:54:15:Spędzałyście ze sobą każdą chwilę.
00:54:17:Ty zaczynałaś zdanie, a ona je kończyła.
00:54:20:Kiedy ty czułaś ból, ona płakała.
00:54:21:To było dawno temu.
00:54:23:Takie więzi nie znikają tak łatwo.
00:54:25:Tutaj nic nie ma.
00:54:28:W tym miejscu zaplanowała swoją śmierć.
00:54:30:Wymyśliła to wszystko tutaj.
00:54:34:Tu, gdzie teraz stoisz.
00:54:36:Liczyła na to, że zobaczysz, to co ona widziała.|Poczujesz, to co ona poczuła.
00:54:41:Co ona wiedziała?|Co zrobiła?
00:54:43:Skąd mam wiedzieć?
00:54:44:- Co ona zrobiła?|- Nie wiem.
00:54:48:- Co ty byś zrobiła?|- Nie wiem.
00:54:49:- Co byś zrobiła?|- Nie wiem.
00:54:52:Na pewno wiesz.
00:54:53:- Co ona zrobiła?|- Nie wiem.
00:54:56:Na pewno wiesz! Czego się boisz?
00:54:59:- Co ona zrobiła?!|- Nie wiem!
00:55:18:Gdy byłyśmy małe...
00:55:23:...zostawiałyśmy sobie wiadomości...
00:55:28:...widoczne...
00:55:32:...tylko dzięki oddechowi.
00:55:39:Na oknach.
00:55:43:W Liście do Koryntian nie ma 17 rozdziału.
00:55:49:W piekielnej wersji, List do Koryntian ma ich 21.
00:55:54:W piekle mają Biblię...
00:55:56:Z inną wersją Apokalipsy.
00:56:00:Świat nie zakończy ręka Boga...
00:56:02:...lecz odrodzi się we władzy Potępionych.
00:56:05:Jeśli o mnie chodzi...
00:56:07:...ogień to ogień.
00:56:10:16:29, 16:30...
00:56:13:O rany...
00:56:15:Nie jest dobrze.
00:56:17:"GRZECHY OJCA ZOSTANĄ PRZYĆMIONE|JEDYNIE PRZEZ GRZECHY SYNA."
00:56:21:Czyjego syn?
00:56:23:Ale on przecież nie może tu przejść, Beeman.|To niemożliwe.
00:56:26:Czyj syn? Boga?
00:56:27:Nie, tego drugiego.
00:56:29:Diabeł też ma syna.
00:56:31:Mam.
00:56:33:To znak Mammona.
00:56:35:..syna Szatana.|Tu jest napisane...
00:56:40:Beeman?
00:56:41:Przepraszam, już
00:56:45:Mammon ma dość przestrzegania zasad swojego ojca...
00:56:51:...i chce stworzyć swoje własne królestwo.|Królestwo ognia i krwi.
00:57:03:Mammon będzie ostatnim demonem, który|przejdzie na naszą płaszczyznę.
00:57:07:Czekaj, czytam.|Coś mi tu nie gra.
00:57:11:Zawsze jest jakiś haczyk.
00:57:14:Najpierw...
00:57:16:...Mammon musiałby posiąść bardzo|potężne medium.
00:57:20:Isabel.
00:57:21:Lecz to nie wystarczy.
00:57:23:Żeby przejść, Mammon musi uzyskać|boską pomoc.
00:57:28:Bóg musi mu w tym pomóc.
00:57:33:Boska pomoc?
00:57:43:Beeman?
00:57:44:John, posłuchaj...
00:57:47:Wiem, że twoja wiara jest raczej słaba.|Nie masz powodów, żeby mocno wierzyć.
00:57:51:Ale to nie znaczy, że my nie wierzymy.
00:57:56:W ciebie.
00:58:00:Beeman?
00:58:03:Jedźmy.|Szybko!
00:58:21:Beeman?
00:58:22:Siarka...
00:59:41:Isabel nie była jedyna.
00:59:44:Ja też widywałam różne rzeczy.
00:59:49:Ale ty już to wiesz, prawda?
00:59:51:Idź do domu.
00:59:53:Muszę zrozumieć.
00:59:54:Wierz mi, nie chciałabyś wiedzieć.
00:59:57:Jestem silniejsza niż Isabel.
00:59:59:Twoja siostra przyjęła dar, ty go odrzuciłaś.|To lepsze rozwiązanie.
01:00:04:Dlatego jeszcze żyjesz.|Zostań ze mną, a to się zmieni.
01:00:07:Nie chcę kolejnego ducha wokół mnie.
01:00:09:On zabił moją siostrę.
01:00:16:Zajęłabym jej miejsce, gdybym mogła.
01:00:22:Dawniej udawałam, że nie widzę.
01:00:25:Że nie widzę tych rzeczy.
01:00:30:Gdy miała 10 lat, zaczęli ją zmuszać do brania...
01:00:35:...leków psychotropowych.
01:00:38:Podczas terapii...
01:00:39:...spojrzała na mnie i powiedziała:
01:00:43:Powiedz im. Dlaczego im nie powiesz,|że też widzisz te rzeczy, Angie?
01:00:49:Skłamałam.
01:00:50:Powiedziałam...
01:00:55:"Nic nie widzę".
01:00:58:Aż pewnego dnia...
01:01:01:...przestałam je widzieć.
01:01:05:Zostawiłam ją.
01:01:08:Całkiem samą.
01:01:17:Muszę zobaczyć, to co ona.
01:01:21:Proszę.
01:01:27:Gdy to zrobisz, nie będzie już powrotu.
01:01:32:Gdy ty ich widzisz...
01:01:35:...oni widza ciebie.
01:01:38:Rozumiesz?
01:01:40:Tak.
01:01:48:W porządku.
01:02:27:Resztę ciuchów też mam zdjąć?
01:02:37:John?
01:02:39:Zastanawiam się.
01:02:45:John?
01:02:47:Wystarczy.
01:03:01:Dlaczego woda?
01:03:03:To uniwersalny przewodnik.
01:03:05:Ułatwia przejście z jednej płaszczyzny|do drugiej.
01:03:09:Zapytasz, czy w piekle jest woda...
01:03:10:Czy w piekle jest woda?
01:03:14:Usiądź.
01:03:17:Normalnie, tylko fragment ciała|musi być zanurzony...
01:03:24:...ale wybrałaś wariant intensywny.
01:03:26:Jak najbardziej intensywny.
01:03:30:Co się będzie działo?
01:03:33:Połóż się.
01:03:34:Co masz na myśli?
01:03:36:Musisz się cała zanurzyć.
01:03:41:Na jak długo?
01:03:42:Tak długo, jak będzie trzeba.
01:03:46:Dobrze.
01:03:54:Weź głęboki oddech.
01:05:34:O Boże...
01:05:38:Boże, ci wszyscy ludzie...
01:05:41:Isabel...
01:05:44:Zawsze wiedziałam...
01:05:45:...wiedziałam, gdzie są.
01:05:47:...wiedziałam, gdzie ich znaleźć,|wiedziałam, kiedy do mnie celują.
01:05:52:Wiedziałam, kiedy się uchylić.|Zawsze wiedziałam, gdzie są.
01:05:54:To nie był przypadek.
01:05:56:Wiedziałam i to nie był przypadek.
01:05:59:Zawsze wiedziałam.|To nie był przypadek.
01:06:03:Zawsze ich widziałam.
01:06:18:Ktoś tu był.
01:06:46:Widziałam go...
01:06:47:...jak się czymś bawił.
01:06:52:Ale to nie była kulka.
01:06:56:Coś mniejszego.
01:07:00:Lśniącego.
01:07:33:Baltazar.
01:08:07:Przepraszam.
01:08:15:Możesz go tak po prostu zabić?
01:08:18:A równowaga?
01:08:19:Mieszaniec naruszył ją,|zabijając moich przyjaciół.
01:08:22:Ja ją tylko przywracam.
01:08:28:Minister Zdrowia ostrzega: palenie tytoniu jest najczęstszą|przyczyną chorób nowotworowych i zawału serca.
01:08:57:Naprawdę chciałabym...
01:09:05:Potraktuj to, jako kamizelkę kuloodporną.
01:09:15:Idę z tobą.
01:09:19:Zostajesz w samochodzie.
01:09:44:Ogień? Z tego się zrodziłem!
01:09:47:Jak Mammon chce tu przejść,|pieprzony mieszańcu?
01:09:55:Tak lepiej.|Bardziej naturalnie.
01:10:06:"Zostań w samochodzie, zaczekaj..."
01:10:11:Faceci...
01:10:26:Nie walcz z tym.
01:10:28:Ciesz się tym.
01:11:02:Zobaczysz się z nim wkrótce.
01:11:06:Nie sądzę.
01:11:08:Tym razem go nie oszukasz.
01:11:11:Wrócisz do piekła!
01:11:13:Zgadza się.|Za to ty nie.
01:11:17:Co robisz?
01:11:18:Odczytuję ci ostatnie namaszczenie.
01:11:20:Oszczędź mi tych leczących inkantacji.
01:11:24:Wiesz, że wybaczenie grzechów jest podstawą...
01:11:26:...do przyjęcia do królestwa bożego?
01:11:30:Demon w raju...
01:11:35:Nie jesteś księdzem.
01:11:36:Nie masz mocy.
01:11:40:Powiedz, jak Mammon chce się tu dostać,|a będziesz mógł wrócić do swojego szamba.
01:11:48:No dobrze, Balthie...
01:11:50:...baw się dobrze.
01:12:02:Niech Bóg się nad tobą zlituje...
01:12:03:...i wybaczy ci twoje grzechy.
01:12:07:Grzechy popełnione na ziemi,|niech w niebie będą odpuszczone.
01:12:13:Jak chce to zrobić?
01:12:16:Nie mogę.
01:12:19:Boże, który stworzyłeś nasz świat...
01:12:23:...w imię Ojca i Syna|i Ducha Świętego, Amen.
01:12:29:Sangre de Dios!
01:12:32:Krew Boga.
01:12:36:Znalazł ją.
01:12:37:To, co zabiło Syna Bożego...
01:12:41:...da życie synowi Szatana.
01:12:49:Przy okazji...
01:12:52:...o wybaczenie grzechów trzeba najpierw poprosić.
01:12:57:Dupek.
01:13:02:Moja misja wypełniona.
01:13:06:Z czego się śmiejesz?
01:13:10:Ona była moją jedyną misją.
01:13:12:A ty nam ją przyprowadziłeś.
01:13:18:Twój przyśpieszony krok oznacza,|że coś znalazłeś?
01:13:21:Jezus nie umarł od przybicia do krzyża.
01:13:24:Zabiła go włócznia jednego z żołnierzy.
01:13:26:Włócznia Przeznaczenia.
01:13:28:Jestem katoliczką. Wiem, jak przebiegało ukrzyżowanie.
01:13:40:Przywiodłem tu jej siostrę,|tak jak prosiłeś.
01:13:45:Ma ziemską powłokę i jest gotowa...
01:13:50:...by dać ci moc.
01:13:54:Jeśli przywrócisz mnie do życia,|będę ci służył.
01:14:01:Zaczekaj!
01:14:02:Zrobiłem tak, jak się umawialiśmy!
01:14:05:Błagam, nie!
01:14:11:Beeman powiedział, że Mammon potrzebuje|boskiej pomocy.
01:14:17:Na przykład krwi Syna Bożego.
01:14:21:Ślady krwi na włóczni.
01:14:24:Tak.
01:14:26:Mając włócznię, potrzebuje jeszcze|potężnego medium.
01:14:31:Właściwie to nie.
01:14:35:Bliźniaczki.
01:14:37:Gdzie masz amulet?
01:14:40:Nie wiem.|Musiałam go zostawić w...
01:14:45:Co się dzieje?
01:14:47:Nie wiem.|Czuję jakby...
01:15:20:Ptak na drabinie.
01:15:21:Przepraszam.
01:15:27:- Zaczekaj tu.|- Jasne.
01:15:32:I kto teraz jest szczurem w sukience?
01:15:48:Postradałeś już resztkę zmysłów?
01:15:50:Nie.
01:15:52:Muszę skorzystać z krzesła.
01:15:56:Nie pomagam żadnej ze stron.
01:16:00:Równowaga.
01:16:02:Pieprzyć równowagę.
01:16:09:Jak śmiesz!
01:16:11:W moim domu!
01:16:14:To ma być neutralność?|Gówno prawda!
01:16:17:Tylko ty trzymasz się tych zasad.
01:16:19:A kiedy bawisz się w rozjemcę,|umierają ludzie.
01:16:24:Hennessy, Beeman byli kiedyś twoimi przyjaciółmi.|Pamiętasz?
01:16:29:Potrzebuję twojej pomocy!
01:16:33:Niech to będzie ostatnia przysługa.
01:16:39:Grasz w niebezpieczną grę.
01:16:49:Wisisz mi 200 dolców za koszulę.
01:16:53:Ten mały gnojek od stuleci chce sie|wydostać się z cienia swego ojca.
01:16:58:Aż boję się pomyśleć, co stałoby się|z tym światem, gdyby mu się udało.
01:17:05:Zapomniałem już, jakie jest duże.
01:17:09:W Sing Sing, 200 dusz przeniosło się na tamten świat|przez ten kawałek drewna.
01:17:17:Gdzie jest Wschód?
01:17:36:Kiedy robiłeś to po raz ostatni?
01:17:40:To jak jazda na rowerze.
01:17:42:Nie, to nie to samo.
01:17:47:Tu nie chodzi chyba o tę dziewczynę?
01:17:50:Zdecydowanie nie głównie o dziewczynę.
01:18:00:Zimna.
01:18:02:Coś na rozgrzewkę?
01:18:27:- Jesteś pewien?|- Nie.
01:19:17:Midnite!
01:19:24:Udało się?
01:19:25:Tak jakby.
01:19:27:Jasna cholera!|Ty jesteś Papa Midnite, prawda?
01:19:38:A jak chcesz dostać się tak blisko niego,|żeby móc ich użyć?
01:19:45:Nie zostawią jej bez ochrony.
01:19:47:Mieszańcy stają się bardziej wrażliwi...
01:19:49:...gdy ich zewnętrzna powłoka zetknie się|z wodą święconą.
01:19:53:Lub pewnymi przedmiotami...
01:19:55:...w szczególności z podwójnymi krucyfiksami z Isterii...
01:19:58:...skropionymi święconą wodą.
01:20:01:Albo nawet deszczem.
01:20:09:Mam już dość siedzenia na ławce.|Chyba mogę wejść do gry?
01:20:13:Nie masz tu przypadkiem gdzieś takich krucyfiksów,|żebyśmy je mogli wziąć ze sobą?
01:20:19:Bez obrazy John...
01:20:21:...ale to chyba nienajlepszy pomysł...
01:20:23:...żebyś w pojedynkę ratował świat.
01:20:26:To moje zdanie.|Nie wiem, co na to Papa.
01:20:31:Weź go, John.|Zabij go później.
01:20:39:Jeśli wrócisz, pogadamy o członkostwie.|Może.
01:20:42:Dobra.
01:20:50:Co robisz?
01:20:52:- Modlę się.|- Jasne.
01:20:56:Daj spokój.
01:21:53:Mieszańcy, tak?
01:21:57:Przy takich narodzinach, pewnie ich tam będzie wielu, co?
01:22:01:Tak.
01:22:06:Przebijemy się, tak?
01:22:08:Znaczy, krzyże zadziałają, prawda?
01:22:12:Nie zawsze jest tak, jak w książkach.
01:23:02:Co to?
01:23:04:Piekielny język.
01:23:08:Wiesz co robić.
01:23:13:Dobra.
01:23:17:Jasne.
01:23:30:Ten ostatni raz...
01:24:05:Cześć!
01:24:07:Jestem John.
01:24:11:Zachwialiście równowagę.
01:24:15:Odejdźcie natychmiast...
01:24:17:...albo sam was odeślę.
01:24:22:Wszystkich.
01:24:30:Idźcie do piekła.
01:24:38:Woda święcona?
01:25:54:Angela...
01:26:26:John?
01:26:30:John!
01:26:37:Jasna cholera!
01:27:44:Angela.
01:28:08:Angela, co się dzieje?
01:29:26:Nieźle, chłopcze.
01:29:30:Powiedział nieźle, słyszałaś?
01:29:32:Wiesz dlaczego? Bo jestem Kramer |Chas Kramer...
01:29:44:Chas!
01:29:54:Miałeś rację...
01:29:57:Nie jest tak, jak w książkach.
01:30:00:Nie...
01:30:02:Nie jest...
01:30:24:Ukaż swoje oblicze!
01:30:27:Ukaż swoje oblicze!
01:30:32:Ukaż swoje oblicze!
01:30:36:Ukaż swoje oblicze!
01:30:40:Ukaż swoje oblicze!
01:30:47:Twoje ego jest niesamowite.
01:30:50:No proszę, Gabriel.
01:30:55:Tego nikt by się nie spodziewał.
01:30:58:Czyżbyś mnie osądzał?
01:31:01:Zdrada, zabójstwo, ludobójstwo...
01:31:04:Mało w tym niewinności.
01:31:06:Chcę tylko natchnąć ludzi do wielkich czynów.
01:31:10:Przekazując ziemię synowi Szatana?
01:31:14:Wyjaśnij to, proszę.
01:31:19:Zrzekłeś się tego cennego daru, tak?
01:31:24:Każdemu z was, Stwórca dał|prawo do zbawienia.
01:31:29:Mordercom, gwałcicielom, szubrawcom...
01:31:32:Wystarczy, że ukorzycie się...
01:31:35:..a Bóg przyjmie was do swojego królestwa.
01:31:39:W całym wszechświecie...
01:31:41:...żadne inne stworzenie nie ma takiej możliwości.
01:31:47:To niesprawiedliwe.
01:31:52:Jeśli słodki Bóg tak was kocha...
01:31:56:...ja uczynię was wartymi tej miłości.
01:32:00:Od dawna was obserwuję.
01:32:03:Okazujecie swoją wartość dopiero|w obliczu strachu.
01:32:08:A potraficie być tak wiele warci...
01:32:14:Dlatego też...
01:32:17:...sprowadzę na was ból...
01:32:20:...oraz strach...
01:32:23:...byście mogli wynieść się ponad nie.
01:32:30:By ci, którzy przeżyją piekło na ziemi...
01:32:33:...byli warci bożej miłości.
01:32:36:Gabriel...
01:32:39:Oszalałaś!
01:32:43:Droga do zbawienia zacznie się dziś w nocy.
01:32:46:Teraz.
01:33:28:Wiem, że nie należę do twoich ulubieńców...
01:33:32:...i nie jestem mile widziany w twoim domu...
01:33:37:...ale potrzebuję twojej pomocy.
01:33:42:Proszę...
01:34:28:Przyjdź...
01:34:50:Pośpiesz się.
01:35:08:Mammon, synu Szatana...
01:35:13:...wpuszczam cię do tego świata.
01:36:09:Lu...
01:36:10:Co tak długo?
01:36:12:Witaj, John.
01:36:15:John, witaj.
01:36:23:Tylko po twoją duszę skłonny jestem|pofatygować się osobiście.
01:36:33:Tak też słyszałem.
01:36:36:Mogę?
01:36:37:Jasne, mamy czas.
01:36:41:Trumienny garnitur.
01:36:43:Leży jak ulał.
01:36:48:Kiedy tniesz za głęboko...
01:36:51:...można stracić czucie w palcach.
01:36:53:Pomogę ci.
01:37:07:Widzisz?
01:37:10:Synku...
01:37:12:...cały mój park rozrywki czeka na ciebie.
01:37:17:Nie cieszysz się?
01:37:20:Nie przypuszczałem, że popełnisz|ten sam błąd drugi raz.
01:37:29:I nie popełniłeś.
01:37:30:Prawda?
01:37:33:Jak rodzina?
01:37:35:Dobrze.
01:37:36:Cały czas zajęci.|Przydałyby się wakacje.
01:37:42:Podobno twój synek wchodzi do gry.
01:37:45:Każdy orze jak może.
01:37:48:Jest w pomieszczeniu obok.
01:37:49:Niech się chłopak bawi.
01:37:53:Z Gabriel.
01:37:57:Widocznie taki ma gust.
01:38:00:Mają Włócznię Przeznaczenia.
01:38:05:"Mają Włócznię Przeznaczenia."
01:38:17:Kolejna z twoich zagrywek?
01:38:21:Sprawdź sam.
01:38:27:Czekałeś na mnie 20 lat, Lu.
01:38:31:Wytrzymasz jeszcze 20 sekund.
01:39:36:Lucyfer.
01:39:37:Ten świat będzie mój.|We właściwym czasie.
01:39:41:Ty najlepiej z nas...
01:39:46:...powinnaś rozumieć ambicje!
01:39:49:Syn Zatracenia.
01:39:52:Mały Róg.
01:39:56:Najpodlejszy.
01:39:58:Tęskniłem za dawnymi imionami.
01:40:01:Czas do domu, synku.
01:40:03:Pokonam cię...
01:40:06:...w jego imię!
01:40:14:Wygląda na to, że zostałaś sama.
01:40:35:Ojcze?
01:41:08:Więc?
01:41:10:Czego chcesz? Odroczenia?
01:41:18:Jej siostra...
01:41:21:...Isabel.
01:41:24:Co z nią?
01:41:28:Wypuść ją do domu.
01:41:32:Poświęcisz swoje życie,|by mogła pójść do nieba?
01:41:46:Świetnie. Zrobione.
01:41:51:Na nas już czas.
01:42:52:Poświęcenie...
01:43:06:Nie! On należy do mnie!
01:43:20:Nie!
01:43:22:Będziesz żył...
01:43:23:...Johnie Constantine.
01:43:29:Będziesz żył.
01:43:36:Będziesz mógł udowodnić...
01:43:42:...jak bardzo należysz do piekła.
01:43:49:Będziesz żył.
01:43:57:Będziesz żył.
01:45:11:Dziękuję.
01:45:16:Nie ma sprawy.
01:45:33:Człowiek?
01:45:36:Nie zasłużyłaś na bycie człowiekiem.
01:45:40:Chcesz zemsty?
01:45:42:O tym teraz myślisz?
01:45:47:Zrób to.
01:45:50:Zrób to.
01:45:53:Szukaj zemsty.
01:45:55:Odbierz mi życie.
01:45:58:No już.
01:46:01:Bądź ręką Boga.
01:46:03:To twój wybór.
01:46:05:To zawsze był twój wybór.
01:46:13:Tak.
01:46:20:To się nazywa ból.|Przyzwyczajaj się.
01:46:29:Mogłeś mnie zastrzelić!
01:46:34:Wybrałeś inaczej.
01:46:38:Zobacz, jak dobrze ci idzie!
01:47:05:Ładny widok.
01:47:11:Mam coś dla ciebie.
01:47:15:Coś mi mówi, że nie jesteś z tych,|co przynoszą kwiaty.
01:47:22:Zgadłam.
01:47:31:Po co mi to dajesz.
01:47:33:zasady.
01:47:36:Ukryj to.
01:47:37:Gdzieś, gdzie nikt tego nie odnajdzie.
01:47:41:Nawet ja.
01:47:47:Zawsze jest jakiś haczyk.
01:47:50:Tak.
01:48:04:Więc....
01:48:07:Mam trochę do posprzątania.
01:48:14:Do zobaczenia.
01:48:20:Chciałbym bardzo.
01:48:51:Jak sądzę, każdy z nas ma swój plan.
01:48:54:Ja miałem umrzeć.|Dwukrotnie.
01:48:57:Kto by się spodziewał...
01:49:00:Jak mówi księga:
01:49:01:"NIEZNANE SĄ ŚCIEŻKI PANA"
01:49:04:Niektórzy to lubią...
01:49:06:...inni nie.
01:49:12:Tłumaczenie: Wolverine|Poprawki: Siqss_21 i Peemhq
01:49:15:Synchronizacja: Gorbol
01:54:48:Dobrze się spisałeś
01:54:59:www.NapiProjekt.pl - nowa jakość napisów.|Napisy zostały specjalnie dopasowane do Twojej wersji filmu.


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
The Hitchhiker s Guide to the Galaxy[2005]DVDRip[Eng] NuMy
Stomp The Yard[2007]DvDrip[Eng] aXXo
Kelnerzy (Waiting) [2005][DVDRip]
Tekken The Motion Picture DvDrip Eng
Sleeper DVDRip[Eng]1973
Stomp The Yard[2007]DvDrip[Eng] aXXo
Pumping Iron [1977]DVDRip[Eng]by WOLF
Pierwszy Krok w Kosmos The Right Stuff Side B (1983) DvDrip[Eng] greenbud1969
Broken Flowers[2005] DVDRIP
After the Sunset[2004]DvDrip[Eng] aXXo
Casino[1995]DvDrip[Eng] Zeus Dias
III Revenge Of The Sith[2005]DvDrip aXXo
Traitor[2008]DvDrip[Eng] FXG
Pani Zemsta Chinjeolhan Geumjasshi (Sympathy for Lady Vengeance Lady Vengeance Kind geum ja) [
Goodfellas[1990][Special Edition]DvDrip[Eng] Zeus Dias
Sleuth[2007]DvDrip[Eng] FXG
Into the Wild[2007]DvDrip[Eng] FXG

więcej podobnych podstron