kap. I próg. ELEKCJA [ Sarmatia 3'36 ] 13. 01. 1993 r.
muz. i sł. J. Kaczmarski
d. Ramiona do nieba wzniesione wzburzeniem
g. B. A. Łacina spieniona na wargach,
d. Żył sznury na skroniach, przekrwione spojrzenie
g. B. A. Przekleństwo, modlitwa lub skargo.
g. Pod nos podtykane i palce i pięści,
d. B. A. Na racje oracji trwa bitwa,
d. A. d. g. Szablistą polszczyzną tnie, świszcze i chrzęści
F. g. A. d. Przekleństw, skarga, modlitwa.
A. d. „Czas ratować państwo chore,
A. d. Szlag mnie trafia - ergo sum !
F. g. Po sąsiadach partię zbiorę,
A7. Uczynimy szum !”
d. Ten Prusom gardłuje, ten Wiednia partyzant,
g. B. A. Ów ruskiej się chwyta sukienki,
d. A troską każdego szczęśliwa ojczyzna -
g. B. A. Stąd modły, przekleństwa i jęki.
g. Polityką zwie się ów spór Panów Braci
d. B. A. W kolokwiach elekta z elektem ;
d. A. d. g. Schlebiają szarakom złociści magnaci
F. g. A. d. Wśród jęków, modlitw i przekleństw.
1 > A. d. „Czas ratować państwo chore, 2 > A. d. „Pojedziemy do stolicy,
A. d. Szlag mnie trafia - ergo sum ! A. d. Wszak Warszawa to nie Rzym,
F. g. Po sąsiadach partię zbiorę, F. g. Tam rabują przedawczycy,
A7. Uczynimy szum !” A7. Poświecimy im !”
d. Co czub i wąsiska - to wróż i historyk,
g. B. A. Niezbite też ma argumenta ;
d. Lecz Wiednie Sobieskich i Pskowy Batorych
g. B. A. Dziś każdy inaczej pamięta !
g. Więc grunt to obyczaj, obyczaj - rzecz święta,
d. B. A. By Rzeczpospolita zakwitła
d. A. d. g. Niech rządzi, kto bądź - byle wolnych nie pętał
F. g. A. d. W przekleństwach, skargach, modlitwach !
1 > A. d. „Czas ratować państwo chore, 2 > A. d. „Pojedziemy do stolicy,
A. d. Szlag mnie trafia - ergo sum ! A. d. Wszak Warszawa to nie Rzym,
F. g. Po sąsiadach partię zbiorę, F. g. Tam rabują przedawczycy,
A7. Uczynimy szum !” A7. Poświecimy im !”
3 > A. d. Jest nas patryjotów siła, 4 > A. d. „Rozniesiemy na szabelkach
A. d. Żaden nam nie straszny wróg, A. d. Zdrajców, co nam wodzą rej,
F. g. A Ojczyzna sercu miła F. g. Rzeczpospolita jest wielka
A7. I łaskawy Bóg. A7. Starczy dla nas jej !”
d. Ramiona do nieba wzniesione przed zgonem,
g. B. A. Krew czarna zaschnięta na wargach,
d. G. A w oczach otwartych milczenie zdumione
B. A. I skarga ...
A. d. Rozniesiemy na szabelkach
A. d. Zdrajców, co nam wodzą rej,
F. g. Rzeczpospolita jest wielka
A7. Czy starczy dla nas jej ?