W Al-Anon czesto przypomina sie nam ,ze to,o co sie
modlimy, nie zawsze wychodzi nam na dobre .Jestesmy w
stanie dostrzec tylko maly wycinek drogi,a nasze
widzenie jest przesloniete obecna sytuacja oraz
codziennymi wydarzeniami i rozterkami.
Jezeli problemy,ktorym przyjdzie mi stawic
czola,wydaja sie przekraczac moja wytrzymalosc,nie
bede tego wyjasniala Bogu,On juz je zna.Nie powiem
Mu,czego oczekuje od Niego w zwiazku z moimi
trudnosciami; On wie,co jest dla mnie najlepsze.
Jezeli napotkam trudnosci przekraczajace moje sily,aby
sobie z nimi poradzic,stawic im czola lub o czyms
zadecydowac, nie bede zmagala sie z tym sama,poprosze
Boga, aby mi wskazal,co nalezy uczynic.Taka wlasnie
powinna byc modlitwa; nie prosic o nic,jak tylko o to
,aby On mnie prowadzil.
Rozwazanie na dzisiaj
"Kazda prawdziwa modlitwa wyraza nasza absolutna
zaleznosc od Boga.Jest to zywy kontakt z
Nim.Jedynie,kiedy modlimy sie prawdziwie -prawdziwie
istniejemy.Dzieki modlitwom otrzymujemy swiatlo,ktore
pomaga rozwiazac nasze problemy i trudnosci."
Nieswiadomi samych siebie blagamy czesto o to ,co
nam szkodzi,a czego Madra Moc odmawia dla naszego
dobra i tak niewysluchana modlitwa staje sie nasza korzyscia.
Pozdrawiam cieplutko życząc Pogody Duszka i sloneczka w serduszkach
Dziekuje za to, ze Jesteście
april krysia